• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oko-uchem. Architektoniczny klops biskupa Głódzia

Jerzy Snakowski
30 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Oko-ucho. Pożegnanie z tytułem i czytelnikami
Pisząc te słowa, nie wiem jaka jest reakcja arcybiskupa na "gest Kozakiewicza", jak nazwał odmowną decyzję radnych prezydent. Ale pewnie "nic nie będzie dla niego niemożliwe, cokolwiek zamierza uczynić", jak mówi Pismo. Pisząc te słowa, nie wiem jaka jest reakcja arcybiskupa na "gest Kozakiewicza", jak nazwał odmowną decyzję radnych prezydent. Ale pewnie "nic nie będzie dla niego niemożliwe, cokolwiek zamierza uczynić", jak mówi Pismo.

Arcybiskup Głódź widzi swój kościół ogromny - jego wieża ma sięgać nieba. Arcybiskupie! Skąd ta gigantomania? Czy nie lepiej zaoszczędzić i na przykład postawić na działalność o charakterze społecznym lub kulturalnym?



Jeden z projektów świątyni na Łostowicach. Został on odrzucony przez kurię. Jeden z projektów świątyni na Łostowicach. Został on odrzucony przez kurię.
Arcybiskup Głódź postanowił wybudować kościół. Ma on służyć modlitwie i integracji mieszkańców. Obiekt stanie na działce, którą Kościół kupił od Miasta za ułamek jej wartości. Doprowadziło to do sporu pomiędzy prezydentem Adamowiczem a Radą Miasta. Protestowała część mieszkańców, którzy w sąsiedztwie nie spodziewali się obiektu o takim charakterze i budowanego z takim rozmachem.

Rada wymogła na biskupie ogłoszenie konkursu architektonicznego. Zwycięski projekt nie przypadł jednak do gustu biskupowi. Metropolita wskazał palcem inny, obecnie modyfikowany. Ale to nie koniec kontrowersji związanych z inwestycją.

Czy Kościół powinien pełnić funkcję mecenasa kultury?

Otóż biskup widzi swój kościół ogromny - jego wieża ma sięgać nieba. A to nie jest zgodne z warunkami tamtejszej zabudowy. Potęga i urok osobisty biskupa doprowadziły do głosowania radnych nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego. Także i ta kwestia obudziła negatywne emocje i podziały - radni nie byli jednomyślni, czy przechylić nieba biskupowi, czy mu je oddalić. W efekcie głosowania inwestycja póki co nie ruszy.

Pisząc te słowa, nie wiem jaka jest reakcja arcybiskupa na "gest Kozakiewicza", jak nazwał decyzję radnych prezydent. Ale pewnie "nic nie będzie dla niego niemożliwe, cokolwiek zamierza uczynić", jak mówi Pismo. Jednak, Księże Arcybiskupie, czy naprawdę warto?

Jeśli zostanie zrealizowany projekt, który przypadł do gustu arcybiskupowi, w Gdańsku pojawi się kolejny budynek, dzięki któremu umocnimy swoją pozycję na liście miast niewyróżniających się spośród tysięcy mieścin w tej części Europy. Żal, że po raz kolejny jeden z najpoważniejszych inwestorów i mecenasów sztuki, Kościół, uraczy nas potworkiem architektonicznym. Efekty pracy gotyckich budowniczych zachwycają często do dziś. Czy za kilka stuleci gdańszczanie uznają kościoły na Zaspie czy Niedźwiedniku za wizytówki miasta? Wątpię.

O gustach ponoć się nie dyskutuje. Choć nie rozumiem tej zasady, ale się dostosuję. Jednak o przydatności inwestycji podyskutować można. Czy w trójmiejskich kościołach skończyły się miejsca, że trzeba budować kolejny? Jeśli tak - czy nowy budynek musi mieć takie gabaryty? W minionych wiekach łatwo było zachwycić i przekonać do swej ideologii tłumy, budując porywające wówczas swym rozmachem świątynie, jak choćby Bazylika Mariacka.

Dziś trudno będzie przeskoczyć rozmiarami Galerię Bałtycką, ulubione miejsce spędzania wolnego czasu przez młodzież. Czyż nie lepiej, zamiast wyrzucać pieniądze na tony betonu, a następnie na utrzymanie kolosa, wybudować mniejszy kościół, ale przyciągający nowych wiernych i integrujący dotychczasowych akcjami o charakterze społecznym, edukacyjnym, charytatywnym, kulturalnym?

Za zaoszczędzone pieniądze można by zorganizować kontrakcję dla działań Owsiaka, który wydaje się być solą w oku wielu księży. Tylko przyklasnąć takiej konkurencji! Uważam, że działalność prospołeczna organizowana pod auspicjami Kościoła bardziej zbliża do siebie ludzi niż nieszczery znak pokoju, przekazany w betonowej hali sięgającej nieba.

Oczywiście nie zamierzam dać ani złotówki na tę inwestycje. Płacąc podatki, opłacając parkingi, nie jeżdżąc na gapę środkami miejskiej komunikacji już zasponsorowałem arcybiskupa. Stało się to za sprawą sprzedania za bezcen działki, której dokonał wybrany przeze mnie, mój prezydent. Dlatego mam czelność wysuwać uwagi pod adresem tego przedsięwzięcia

Działkę biskup już ma. Projekt prawie też. Teraz chce przyzwolenia na wybudowanie wbijającej się w niebo wieżę. Arcybiskupie! Skąd ta gigantomania? Zaspokajanie próżności? Chęć posiadania asa w grze z kolegami-biskupami, którzy na swoją chwałę budują Licheń czy Świątynię Opatrzności Bożej? Bo nie wierzę, że kieruje Księdzem chęć poróżnienia różnych środowisk w myśl zasady "dziel i rządź".

Jestem pewien, że i mój tekst podzieli czytelników na tych, którzy mnie poprą i na tych, którzy rzucą na mnie anatemę. To na tym ma polegać integracja? Każde kolejne butne posunięcie Arcybiskupa, które nie jest niczym innym jak gestem Kozakiewicza, tylko dolewa oliwy do parzącego ognia. Idea sacrum i jednoczenia już została wypaczona. Zresztą nie pierwszy raz w historii świata. Zdarzyło się to już jakiś czas temu za sprawą innej budowli. Inwestycja ta nazywała się wieża Babel...

O autorze

autor

Jerzy Snakowski

- Oko-uchem to rubryka, w której autor, wykładowca Akademii Muzycznej w Gdańsku, autor show popularyzującego teatr operowy pt. "Opera? Si!", dzieli się z naszymi czytelnikami swoimi spostrzeżeniami na temat trójmiejskiej kultury i nie tylko. Więcej o autorze: www.snakowski.pl

Opinie (332) 9 zablokowanych

  • To byl bardzo ładny artykuł :) popieram

    • 30 6

  • Hierarchowie i instytucja KK zupełnie odkleiła się od rzeczywistości. Ci ludzie w czarnych sukienkach i czerwonych czapeczkach nawet nie widzą, że swoimi poczynaniami kopią grób instytucji, której przewodzą.

    • 26 7

  • Jeden Bisku nie przychylny elektoratowi PO i już tle jazgotu... (1)

    ... w prasie mediach, na osiedlach. A wszystko sztucznie pompowane. Nagle kościoły straszą, dzwony biją po uszach i cytuje się Pismo Święte, byleby namieszać. O co chodzi? Sam felietonista zdaje się nie wiedzieć...

    • 10 28

    • to, że Ty nie rozumiesz, nie znaczy, że coś jest bez sensu

      • 2 0

  • Auto Jerzy Sankowski nazywa Dom Boży betonową halą i nie podaje swojego maila... (5)

    ... boi się żeby mu coś napisać...
    A swoją drogą jest Pan wierzący, praktykujący? Dlaczego się Pan zajmuje sprawami Katolików?

    • 10 64

    • (3)

      Dopóki "sprawy katolików" budowane będą na ziemi przekazanej za symboliczną kasę z puli miasta, czyli z naszego wspólnego dobra, dopóty niewierzący będą zajmować się "sprawami katolików".
      Moim zdaniem chore jest, że ziemia pod budowę kościoła przekazywana jest do majątku Kościoła. Potem, jak się ją odbierze i przeznaczy na inne cele, to jeszcze trzeba będzie odszkodowanie płacić. Moim zdaniem ziemia ta powinna pozostać w rękach miasta i tylko być oddawana w użytkowanie na cele kultu, a okoliczni mieszkańcy powinni głosowaniem decydować czy będą tam praktykować kult katolicki, czy dajmy na to, latającego potwora spaghetti.

      • 19 4

      • Katolicy także płacą podatki Żmijo... (1)

        • 2 14

        • Ale nie tylko oni. A działka jest rzeczywiście praktycznie darowana przez miasto. Dlatego nie tylko my katolicy mamy prawo się interesować jak będzie wykorzystana.

          • 5 0

      • Żadni tam niewierzący, bo ci rzadko kiedy zajmują się sprawami kościoła, tylko zakłamani hipokryci, biegający do kościoła i przyjmujący kolędę. Plus trochę zbuntowanych gimbusów (typowe problemy okresu dojrzewania, opisane w literaturze).

        • 0 0

    • Ty tez nie podajesz swojego maila.

      Bo bym ci napisał co o tobie myślę,
      Bujaj się.

      • 5 0

  • kosciół

    arcybskup głódz chce wybudowac kosciol to niej siegnie do swojej przepastnej kieszeni w wybuli na to pieniadze a nie zawraca glowe miastu

    • 21 6

  • Znakomity artykuł

    Popieram autora artykułu, dodam, że jestem mieszkańcem osiedla Habenda i jest to dla mnie bardzo ważne...co dla swojej gigantomanii wybuduje biskup.

    • 28 7

  • Panie Jerzy Sankowski, czy jest Pan za budową 90 m wieżowców we Wrzeszczu? (1)

    Czy one czasem nie przedziurawią nieba?

    • 8 30

    • i aniołki na mordki pospadają... o nieee!

      • 0 0

  • Trafne spostrzeżenia

    Popieram autora. Podpisuję się pod tym artykułem rękami i nogami :).

    • 35 8

  • ARTYKUŁ ZANKOMITY, ALE....

    kiedy wyłączymy komputer, wstaniemy i wyjdziemy na dwór - rzeczywistość w tym kraju jest zupełnie odwrotna. Net netem, a w realu nic się nie zmienia...

    • 24 5

  • ciekawi mnie co pan Snakowski w sprawie odmowy telewizji Trwam miejsca na multipleksie? (1)

    Czy napisze, że lepszy dla katolików jest Zakon Łojców Celebrytów z panami Hołownią i Sową na czele?
    Ja na ten przykład płacę podatki na pana Snakowskiego, bo przecież nie tworzy on wartości dodanej tylko żyje z budżetowej kaski czyli z naszych podatków. Może niech się zajmie nauczaniem, a nie pouczaniem. Mi też nie podobają się decyzje Budynia, ale ja na niego nie głosowałem. Może niech pan Snakowski mnie przeprosi za swój pożałowania godny wybór?

    • 5 44

    • a niby za co Trwam ma dostać miejsce na multipleksie? najlepiej zaorać cały ten interes, tę ich pseudoszkołę i sprawdzić im teczki w IPNie, bo tam nie jeden TW się wypowiada w świętobliwym tonie!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywał się zorganizowany w 1984 roku przegląd filmowy organizowany przez klub Żak, podczas którego zaistniał dziś znany reżyser Krzysztof Krauze?

 

Najczęściej czytane