- 1 Takie koncerty zdarzają się coraz rzadziej (103 opinie)
- 2 Najsłynniejsza książka o giełdzie (34 opinie)
- 3 Z Teatru Wybrzeże do wielkiego kina (21 opinii)
- 4 Tak kiedyś brzmiała Gdynia (17 opinii)
- 5 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (134 opinie)
Koncert Sylwestrowy Teatru Muzycznego z WOŚP i Jerzym Owsiakiem
Od wielu lat trudno wyobrazić sobie koniec roku i początek następnego bez okolicznościowej premiery Teatru Muzycznego w Gdyni, który swój Koncert Sylwestrowy gra "na bis" w styczniu i na koniec sezonu w czerwcu. Tegoroczna odsłona o znaczącym tytule "Rewia 00's & British part II" ma dwie, mocno skontrastowane ze sobą części, z których tylko jedna utrzymuje energetyczny, sylwestrowo-karnawałowy nastrój.
"Będzie! Będzie zabawa! Będzie się działo! I znowu nocy będzie mało..." zapowiadają artyści muzycznego tekstem piosenki "Bałkanica" z repertuaru zespołu Piersi w pierwszych chwilach koncertu. Ten, podobnie jak w poprzednich latach, składa się z dwóch części. Pierwszą poświęcono sentymentalnemu powrotowi do polskiej muzyki czasu millenium, z końca XX i początku XXI wieku, niejako naprawiając pewne programowe niedostatki ubiegłorocznej "Rewii 90 & British", w której zabrakło wielu ważnych przedstawicieli polskiego rocka.
Tym razem usłyszeliśmy zarówno składankę Kultu (ze słynnym "Barankiem" oraz "Nie dorosłem do swych lat" i protest songiem "Mieszkam w Polsce"), "Tak smakuje życie" z repertuaru Enej czy "Czerwone Korale" zespołu Brathanki (bardzo efektowne choreograficznie, z świetną wokalnie i tanecznie Beatą Kępą na pierwszym planie). Kontekst tamtych lat w nieco zbyt obszernych zapowiedziach przybliżali prowadzący: Julia Duchniewicz i "etatowy" reżyser koncertów sylwestrowych Bernard Szyc.
Bardzo dużo miejsca poświęcono jednej z najpiękniejszych inicjatyw ostatniego 30-lecia - Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy (kolejny finał WOŚP 2024 już 28 stycznia), którą przywołano na scenę w osobie Jerzego Owsiaka (jego sceniczną energię dobrze oddał Rafał Ostrowski) i muzycznego repertuaru, towarzyszącemu zbiórce pieniędzy na sprzęt medyczny.
Nie zabrakło hymnu WOŚP "Moja i twoja nadzieja" z repertuaru Hej, który szczególnego wyrazu nabrał po powodzi w 1997 r. Wybrzmiał też "Orła Cień" z repertuaru Varius Manx zaśpiewany przez Adriannę Kos i zatańczony w powietrzu przez tancerkę Akrobatycznego Teatru Tańca Mira-Art, którego artyści od lat wspierają aktorów Muzycznego podczas spektakli na Dużej Scenie. W bloku poświęconym WOŚP słyszeliśmy też "Co ty tutaj robisz" Elektrycznych Gitar, "Warszawę" zespołu T.Love czy "Załogę G." Hurtu.
Akcent humorystyczny wprowadził znakomity Paweł Sikora w "Wyginam śmiało ciało" z filmu "Madagaskar" oraz Karolina Trębacz swoją oszałamiającą kreacją (kostiumy Koncertu są zasługą Krystiana Szymczaka i Anny Krawczyk-Filipiak) i równie udaną interpretacją "Songu porzuconej" z repertuaru Joanny Kołaczkowskiej. Ten bardzo udany, dowcipny i energetyczny powrót do czasu milenijnego przełomu zwieńczył wykonywany zespołowo utwór "Jeszcze w zielone gramy" do tekstu Wojciecha Młynarskiego.
W drugim akcie na scenie królowała już muzyka brytyjska. Tym razem jednak właściwie nie było utworów musicalowych (z chlubnym wyjątkiem "Problemu" z musicalu "&Juliet" w bardzo dobrym wykonaniu Sylwii Wąsik-Szlempo). Przeważał spokojny, balladowy pop, nawet jeśli intencjonalnie artyści Muzycznego śpiewali utwory rockowe.
Jak zawsze zaimponował utwór wykonywany a cappella pod wodzą Agnieszki Szydłowskiej (odpowiedzialnej za przygotowanie wokalne) - tym razem usłyszeliśmy muzykę Stinga na kilkanaście głosów. Karnawałową energię miał jeszcze "Yellow Submarine" The Beatles z komicznym wstępem angielskiego policjanta (Rafał Ostrowski) i fonetyczną nauką refrenu.
Udanie w Tinę Turner podczas "Let's Dance" (z repertuaru artystki i Davida Bowie) wcieliła się Magdalena Smuk, czego nie można stwierdzić o chybionej interpretacji "Satisfaction" The Rolling Stones z wokalem Sebastiana Wisłockiego (to na szczęście jedyna taka wpadka choreograficzno-reżyserska, bo nic w tym utworze nie przypominało Stonesów).
Pięknie wybrzmiały nastrojowe "When I Need You" Roda Stewarta w wykonaniu Jakuba Brucheisera i Marcina Słabowskiego czy zaśpiewane po polsku "Stairway to Heaven" z repertuaru Led Zeppelin w wykonaniu Karoliny Trębacz, Karoliny Merdy i Krzysztofa Wojciechowskiego.
O okolicznościach wizyty w Muzycznym przypomniano w pomysłowo zainscenizowanym "Last Christmas" zespołu Wham, zaśpiewanym przez Macieja Podgórzaka. Intrygujący, akrobatyczny wstęp miał "Self Control" Laury Branigam w wykonaniu Sandry Brucheiser i tancerki Teatru Mira-Art. Efektownie zabrzmiał "Stop" Sam Brown zaśpiewany przez Katarzynę Kurdej. Wszystko, podobnie jak rok temu, zwieńczyła składanka zespołu Queen w wykonaniu całego zespołu Muzycznego.
Podziwianie artystów wielu pokoleń, od tych najmłodszych - słuchaczy Studium Wokalno-Aktorskiego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni tańczących w wielu układach zbiorowych - przez niedawnych absolwentów tej szkoły, aktorów i solistów Teatru Muzycznego, aż po najstarszych artystów gdyńskiego teatru, to również tym razem duża przyjemność. W drugiej części zapowiedzi kolejnych utworów przypadają m.in. bohaterom gdyńskich musicali, m.in. Williamowi Szekspirowi (Krzysztof Kowalski) z "Something Rotten" czy Pani Imbryk i Filiżance z "Pięknej i Bestii".
Bardzo zapracowany był również zespół Baletu Teatru Muzycznego, z Pauliną Kroszel i Julią Polakowską na czele. Nad sceną podziwiać można też schowanych przeważnie w kanale orkiestrowym muzyków Orkiestry pod kierownictwem muzycznym Dariusza Różankiewicza.
Jak było rok temu? - relacja z ubiegłorocznej Rewii w Muzycznym
Jednak tegoroczny Koncert Sylwestrowy w drugiej części traci swój przebojowo-karnawałowy charakter i staje się raczej ciągiem uroczych recitali. Brytyjski pop nie robi takiego wrażenia jak polskie przeboje przełomu wieków, ale produkcja wyreżyserowana przez Bernarda Szyca utrzymuje poziom poprzednich edycji. Bawi, momentami śmieszy i wzrusza. Na mnie największe wrażenie zrobiła kreacja z "Songu porzuconej" i imponujący fascynator na głowie Karoliny Trębacz.
Spektakl
Koncert na bis REWIA 00'S & BRITISH PART II
Miejsca
Spektakle
Zobacz także
Opinie (51) 9 zablokowanych
-
2024-01-04 14:14
Niech Jureczek zdejmie plakaty wyborcze które porozwieszał za pieniądze ze zbiórek
- 8 2
-
2024-01-04 15:52
Pawel sikora w piosence wyginam smialo cialo byl fenomenalny
- 14 0
-
2024-01-04 23:02
Wyginam śmiało ciało
Wyginam śmiało ciało było rewelacyjne.
- 8 0
-
2024-01-05 01:44
Tylko po co
znów ta promocja biznesu około zdrowotnego o wątpliwej wartości, budzącego wiele kontrowersji.
- 6 2
-
2024-01-05 08:41
Teatr muzyczny
Sylwester jakis taki troche malo sylwestrowy, bez rewii ale wyroznial sie 1 numer! Wyginam smialo cialo to jak powrot do lat 2000siecznych! Widac bylo ze aktor wczul sie w role! Na tle innych smetnych i szarych numerow to byla zlota wisienka na torcie!!
- 9 0
-
2024-01-05 12:40
Co ma Owsiak z Rewią Sylwestrową
Nie wszyscy jesteśmy fanami Owsiaka, po co to lokowanie produktu.Co roku chodzimy z rodziną na ten Koncert, tegoroczny bardzo nas roczarował.
- 11 4
-
2024-01-05 12:54
Owsiak jako lokowanie produktu
Wraz z całą rodziną od lat jesteśmy na koncercie na Bis. Ostatni jest najsłabszy.
- 9 3
-
2024-01-05 20:32
Wyginam śmiało ciało uratowalo koncert!
Najlepszy numer!!! Brawo dla artysty!
- 6 0
-
2024-01-05 22:55
Najlepsze Wiginam śmiało ciało ale
dla mnie to mało żeby uciągnąć całą rewie. Panowie Dyrekorzy czas na zmiany i powrót na dobry poziom.
- 9 2
-
2024-01-06 09:24
jaguar (1)
Jaki jest tytuł piosenki Jaguar która była po Self Control?
- 0 0
-
2024-01-06 16:36
już mam
cliff richard - young ones
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.