- 1 Teatr komedii Valldal świętuje 10-lecie (11 opinii)
- 2 Kilkanaście minut owacji na stojąco w PFB (15 opinii)
- 3 Kryminał inspirowany Iwoną Wieczorek (46 opinii)
- 4 "Nirvana czy Pearl Jam?" (76 opinii)
- 5 6 wystaw w czerwcu, które trzeba zobaczyć (21 opinii)
- 6 "Carmen": miłość, wojna i śmierć (26 opinii)
Kiczowaty, ale perfekcyjny. André Rieu znów zachwycił publiczność Ergo Areny
André Rieu. Nie trzeba być melomanem, żeby znać to nazwisko. Ba! Można być totalnym muzycznym ignorantem, a i tak zauważać coroczne wizyty artysty w Trójmieście. Maestro skrzypiec, który cieszy muzyką klasyczną miliony fanów na całym świecie i dzięki któremu walc stał się międzynarodową sensacją, za każdym razem przyciąga tłumy. Nie inaczej było podczas środowego koncertu w Ergo Arenie. Choć program wieczoru, skąpany w kiczu, składał się z wielu elementów prezentowanych w ubiegłych latach, publiczność była zachwycona.
Swoją przygodę z muzyką zaczął we wczesnym dzieciństwie. Pochodzi z muzykalnej rodziny i mając pięć lat, rozpoczął naukę gry na skrzypcach. W 1987 r. utworzył Orkiestrę Johanna Straussa, która pierwotnie składała się z 12 członków. Obecnie w składzie orkiestry znajduje się (w zależności od występu) od kilkudziesięciu do aż nawet 150 osób.
W Trójmieście regularnie mamy możliwość podziwiania skrzypka i jego orkiestry na żywo - od dekady, co roku przyjeżdża on do znajdującej się na granicy Sopotu i Gdańska hali, aby dać koncert. I choć między kolejnymi występami spektakularnych różnic nie widać, nie brak widzów, którzy uczestniczą w każdym spotkaniu.
Rieu jest zdania, że muzyka Johanna Straussa była ówczesną muzyką rozrywkową i teraz powinna być traktowana podobnie. Występy, z którymi jeździ po świecie, nie są więc zwykłymi koncertami. To pełnowymiarowe widowiska.
Tradycyjnie też, publiczność poderwała się do tańca i robiła wszystko to, czego Rieu zapragnął. Było więc wspólne śpiewanie, klaskanie, tańczenie walca i owacje na stojąco - zarówno wymuszone, jak i z potrzeby serca. Był byk biegający po sali, goniący kobietę w czerwonym stroju, kolorowe balony wypuszczone z sufitu, ku ogromnej uciesze publiki i pokazywanie na telebimach tych, którzy spóźnieni wracali po przerwie.
Muzycznie zaś wszystko było na najwyższym poziomie: zaprezentowano klasyczne szlagiery w ciekawych aranżacjach i znakomitym wykonaniu. Wykorzystano wiele gatunków muzycznych - pojawiła się lekka klasyka, walce, muzyka filmowa i operowa oraz piosenki popowe. Koncerty André Rieu to również znakomicie wyreżyserowane widowiska teatralne, o czym można było przekonać się już od pierwszej chwili.
Podczas koncertu André Rieu, bardziej niż jako muzyk, dał poznać się jako konferansjer: charyzmatyczny, z przygotowanymi dowcipami i świetnym kontaktem z publicznością. Zabawiał publiczność anegdotami, a każdą wypowiedzianą przez niego po angielsku kwestię natychmiast tłumaczyła pochodząca z Polski skrzypaczka.
Punktualne rozpoczęcie koncertu, perfekcja w każdym calu, rozmach - tu wszystko działa jak w zegarku. Każde wejście i zejście ze sceny jest dokładnie zaplanowane, zabiegi techniczne działają bez zarzutu i wszystko przebiega płynnie. Uśmiechy nie schodzą muzykom z twarzy, a dobry nastrój od pierwszych chwil udziela się też publiczności. Czasem wystarczy uniesienie jednej brwi Rieu, aby przez całą salę przeszły salwy śmiechu. Dla wielu osób na widowni nie był to pierwszy koncert Rieu - regularnie uczestniczą w tych wydarzeniach, a w międzyczasie z zapałem oglądają nagrania z innych występów.
Czy jakość ma jeszcze znaczenie?
Nietrudno jednak zauważyć, że uśmiechy przyklejone na twarzach muzyków są sztuczne, a codzienne odgrywanie prawdopodobnie tego samego scenariusza odbywa się już mechanicznie. W kwestii treści otrzymujemy prawdziwy miks: walc "Nad pięknym modrym Dunajem" i "Nessun dorma" Pucciniego przeplatają się z "Bolero" i "Tutti frutti", a w trakcie przydługich bisów nie zabrakło "Zorby", "I will survive" czy wspólnego odśpiewania "Sto lat" i "Niech żyje bal".
Wszystkiego po trochu, w przystępniejszej formie. I to się sprzedaje, bo trzeba przyznać, że za bilety na koncerty Rieu i jego orkiestry trzeba słono zapłacić (ceny biletów na trójmiejski koncert wynosiły 232-727 zł). Niełatwo pozbyć się wrażenia, że to sprawna machina zaprojektowana na zarabianie pieniędzy, a André Rieu jest po prostu zdolnym biznesmenem, który doskonale wie, jak przyciągnąć uwagę publiczności. I to też jest godne pochwały, bo mało komu to tak wychodzi.
Trójmiejski przystanek był pierwszym na trasie. W kolejnych dniach orkiestra wystąpi w Łodzi, Gliwicach i Krakowie.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2024-05-30 12:19
To jest artykuł? Czy hejt? (10)
Kwestia odbioru występu i artysty plus uczucia odbiorcy/widza to indywidualna sprawa. Jednak od dziennikarza publicznego portalu z informacją o wydarzeniu z udziałem światowego artysty oczekuje więcej obiektywności i opanowania w słowach zwłaszcza co do negatywnych opinii o subiektywnym charakterze. Opinia wręcz zakrawająca o hejt. Ciężko się to
Kwestia odbioru występu i artysty plus uczucia odbiorcy/widza to indywidualna sprawa. Jednak od dziennikarza publicznego portalu z informacją o wydarzeniu z udziałem światowego artysty oczekuje więcej obiektywności i opanowania w słowach zwłaszcza co do negatywnych opinii o subiektywnym charakterze. Opinia wręcz zakrawająca o hejt. Ciężko się to czyta z uwagi na podkreślenie i odmianę słowa kicz w wielu formach..i sam nastawienie autora, gdzie wyczuć można delikatnie mówiąc mało pozytywne nastawienie do artysty i jego występu. Światowy lubiany przez wielu bawi i cieszy muzyką i oprawą artystyczną, gdyby był tak kiczowaty to na jednym koncercie by się skończyło. Więc nie wszyscy muszą go lubić, jednak warto oddać pewien szacunek d jego pasji, zaangażowania i działaności.
- 52 5
-
2024-05-30 13:15
(3)
Jaki światowy artysta? Miej litość, człowieku. Sam fakt, że ten pan grywa w Ergo co kilka miesięcy, świadczy o jego "światowości". Jest lubiany, bo ludzie lubią kicz, bo jest miły i nie wymaga żadnego wysiłku, by go przyswoić. I nie ma w tym nic złego, że ludzie kiwają się do popularnych melodii ale nie jest to wysoka sztuka. PS. Ja tam nie widzę już żadnej pasji, jeno grywanie dla kasy ale może ty widzisz to inaczej.
- 4 12
-
2024-05-30 20:36
Sprawdz (2)
Trasę koncertową na ten rok .
Po co te i**otyczne komentarze.
Byłeś na koncercie ?- 6 2
-
2024-05-30 21:40
(1)
Ilu znakomitych muzyków o światowej sławie koncertuje w Ergo kilka razy do roku?
- 2 4
-
2024-05-31 07:59
A ile razy w roku jest Andre w Ergo ? znawco !
- 3 0
-
2024-05-30 12:31
A recenzja nie powinna być subiektywna? (1)
Artykuły informacyjne owszem, musza byc obiektywne, ale taka recenzja to jednak forma publicystyczna wychodząca z subiektywnego punktu widzenia. Czytelnicy tego portalu pierwsi są do hejtowania - jak artykuły są laurką to hejtują artystów, jak dziennikarz nie słodzi to hejtują dziennikarza. Czy ktoś przeczytał tę recenzję czy tylko tytuł. Nie byłem
Artykuły informacyjne owszem, musza byc obiektywne, ale taka recenzja to jednak forma publicystyczna wychodząca z subiektywnego punktu widzenia. Czytelnicy tego portalu pierwsi są do hejtowania - jak artykuły są laurką to hejtują artystów, jak dziennikarz nie słodzi to hejtują dziennikarza. Czy ktoś przeczytał tę recenzję czy tylko tytuł. Nie byłem na koncercie, nie mnie oceniać czy był kiczowaty czy nie, ale recenzentka ma prawo do takiej opinii. Użycie słowa kicz wyliczyłem ze trzy razy, a nie co akapit (no i skoro pada w tytule to musiało mieć jakieś potwierdzenie w tekście). A i nie uważam, żeby tu był hejt i jakaś wielka stronniczość. Muzycznie zaś wszystko było na najwyższym poziomie - przecież tu jest też mnsowto pozytywów względem artystów, że wszystko było perfekcyjnie zrealizowane itd.
- 8 3
-
2024-05-30 13:41
proponuję abyś przeczytał "recenzję" jeszcze raz
tym razem wyczul się na podteksty, konteksty znaczeniowe, niedomówienia . Dopiero wtedy dostrzeżesz, że tak naprawdę ten artykuł to jeden nienawistny paszkwil.
- 7 4
-
2024-05-30 12:54
(3)
Zenek też jest lubiany przez wielu i bawi i cieszy muzyką :p więc to argument o zerowej wartości. Nie rozumiem oburzenia na stwierdzenie faktu, że te kolorowe bezy na scenie i granie walczyków pod nóżkę to kicz. Bo tak, to jest kicz. Można to dobrze wykonać i zasługuje to na szacunek, ale to nadal będzie kicz.
- 24 47
-
2024-05-31 09:04
Nadchodzi
Kryzys- podwyżki wszystkiego. Zobaczymy ,czy ludzie dalej tak tłumnie będą chodzić na te wszystkie koncerty ,mecze itp.imprezy.
- 1 0
-
2024-05-30 16:11
Zenek fałszuje i nie potrafi śpiewać!!
Brak chyba lekcji muzyki w szkole.
- 4 2
-
2024-05-30 13:56
Czyli wg Twojego kontekstu rozumowania "Dawid" Michała Anioła to też kicz.
Dalsza dyskusja mija się z sensem...
- 9 2
-
2024-05-30 08:25
Zacznijmy od tego że to co obecnie nazywamy "muzyką poważną" było tworzone dla rozrywki właśnie. (1)
A co robi Rieu? Daje ludziom rozrywkę.
I bardzo dobrze.- 172 3
-
2024-06-01 13:41
gusty są różne i dobrze
chcesz psuć poczucie godności innym zacznij od siebie to może dostrzeżesz wartości w sobie i poprawisz się
- 0 1
-
2024-05-30 07:43
szkoda (13)
Artyści elegancko ubrani,we frankach...a publiczność /niby nieprzypadkowa/ w podkoszulkach bawełnianych i okularach przeciwsłonecznych na głowie. Wstyd.
- 111 28
-
2024-05-30 22:35
Jedni nagrywają,inni znudzeni z twarzami w telefonach komórkowych
Co za wieśniaki
- 1 2
-
2024-05-30 14:54
we frankach to im płacą chyba :)
- 1 0
-
2024-05-30 08:50
Faktycznie (1)
Większość widowni ubrała się jak na działkę.
- 21 3
-
2024-05-30 11:12
No a jak, ze wsi sie wyjdzie ale wies nie wyjdzie nigdy
- 11 3
-
2024-05-30 08:43
Koncert Andre Rieu (2)
Opinia bardzo tendencyjna. Nie zgadzam się z Panią. Na koncercie na żywo nie byłam, ale często oglądałam i słuchałam ich w TV. Piszę Pani po prostu nieprawdę.
- 18 5
-
2024-05-30 11:14
Ona jest fanem Jurka i fioletowych w,osow to cos sie dziwic ze na salonach nie bywa
- 10 6
-
2024-05-30 09:14
Pani która za chwilę będzie się podniecać koncertem zsiadłęgo , to akurat żaden recenzent !
- 16 5
-
2024-05-30 08:31
Fenomen (3)
Okularów przeciwsłonecznych na głowach nawet o 22:00
- 11 2
-
2024-05-30 09:04
(2)
Może ktoś miał zaćmę bucu !
- 3 8
-
2024-05-30 12:27
(1)
Na głowie? Bucu?
- 7 1
-
2024-05-30 17:57
Mógł nawet mieć na jajach , co cie to interesuje , co to teatr , opera ? to zwykły koncert.
- 2 1
-
2024-05-30 08:27
(1)
"artyści we frankach" :D
A co do strojów publiki - to nie jest premiera w operze, lecz koncert rozrywkowy.- 12 8
-
2024-05-30 08:44
Słoma z chodaka wyszła.
- 9 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.