• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ciałopozytywność - prawda o pięknie i różnorodności kobiecego ciała

Magda Mielke
21 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Choć wiosenna aura sprzyja spacerom, a nie przesiadywaniu w muzeach i galeriach sztuki, warto śledzić kalendarz wydarzeń, aby nie ominąć ciekawych wystaw. W Trójmieście w nadchodzących tygodniach nie będzie ich brakowało. Zdjęcie z wernisażu wystawy "Imaginarium" Tomasza Sętowskiego w Gdańsku. Choć wiosenna aura sprzyja spacerom, a nie przesiadywaniu w muzeach i galeriach sztuki, warto śledzić kalendarz wydarzeń, aby nie ominąć ciekawych wystaw. W Trójmieście w nadchodzących tygodniach nie będzie ich brakowało. Zdjęcie z wernisażu wystawy "Imaginarium" Tomasza Sętowskiego w Gdańsku.

Nagie kobiece ciała, obrazy ze szpilek, fotograficzne studium tożsamości narodowej, moda z dawnego Sopotu czy przeprowadzka oczami dziecka - między innymi takie owoce artystycznej pracy będziemy mogli oglądać w najbliższym czasie w trójmiejskich galeriach (i nie tylko). Wybraliśmy pięć wystaw, które warto zobaczyć.



Aktualne i nadchodzące wystawy w Trójmieście


Ciało/Body



Najciekawiej zapowiada się wystawa:

W sierpniu 2021 r. Monika Rucińska rozpoczęła projekt fotograficzny "Ciało". Pomysł polegał na ukazaniu ciała jako jedności z naturą, ciała takiego jakim jest, bez żadnych wykluczeń. Zdjęcia wykonano podczas każdej z czterech pór roku - głównie w morskich i leśnych sceneriach.

- Nagie ciało to też natura. Z ziemi jesteśmy i w ziemię się zamienimy. Wszystko to co nas otacza - to my. Zapozowało mi wiele cudownych kobiet. Większość osób była dla siebie nieznajoma, pierwszy raz przed aparatem i pierwszy raz ukazywały swoją nagość. Pomimo to, zaufały one mi oraz sobie nawzajem i powstało z tego coś niesamowitego. Oprócz niesamowitych kadrów, powstała silna więź między nami. Energia podczas spotkania była nie do opisania. Każda czuła się ważna i każda czuła się piękna - mówi autorka.
Wernisaż wystawy odbędzie się 22 kwietnia (wydarzenie nie bez powodu zaplanowane zostało w Dniu Ziemi) o godz. 19Dwóch Zmianach.

Kobieta to jedna z najbardziej potężnych, zmysłowych i najstarszych inspiracji w sztuce. Właściwie wszystko w kobiecie było i jest natchnieniem artystów. Monika Rucińska ten niezwykły kobiecy świat i jego cielesność pokazuje jako spójną całość z matką natur. W harmonii z jej cyklicznością oraz rytmami biologicznymi odsłania prawdę o pięknie i różnorodności kobiecego ciała i uczy akceptacji i miłości do siebie samych. Kobieta to jedna z najbardziej potężnych, zmysłowych i najstarszych inspiracji w sztuce. Właściwie wszystko w kobiecie było i jest natchnieniem artystów. Monika Rucińska ten niezwykły kobiecy świat i jego cielesność pokazuje jako spójną całość z matką natur. W harmonii z jej cyklicznością oraz rytmami biologicznymi odsłania prawdę o pięknie i różnorodności kobiecego ciała i uczy akceptacji i miłości do siebie samych.

Ranne ptaki są nieufne



Pod intrygującym hasłem "Ranne ptaki są nieufne" kryje się fotograficzny zapis ponad trzyletniej dokumentalnej podróży przez Polskę duetu Dyba & Lach. Autorzy odbyli pełną spotkań, rozmów i obserwacji podróż w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, co kształtuje tożsamość narodową w XXI wieku. Wychodząc od perspektywy własnej i konfrontując ją z napotkaną rzeczywistością, starają się zrozumieć społeczeństwo, z którego wyrośli. To także próba zajrzenia głębiej i zmierzenia się z polskim fantazmatem - mitami, kontekstami i odniesieniami obecnymi w literaturze, sztuce i kulturze polskiej od końca XVIII wieku.

Zobacz także: Historie z Wolnego Miasta Gdańska w nowej książce

Wystawę oglądać będzie można od 28 kwietnia do 5 czerwca 2022Ratuszu Staromiejskim. 28 kwietnia o godz. 18 odbędzie się wernisaż, który będzie miał formę spotkania autorskiego.

Okres między 2017 a 2020 rokiem Dyba i Adam Lach spędzili w Polskach wszystkich liter. Kraj był wtedy pozamykany, ale ludzie otwarci. Model ich pracy przypominał ten z najlepszych czasów reportażu, kiedy redakcje wysyłały reporterów w różne regiony Polski, by po prostu zobaczyli, jak tam jest. Okres między 2017 a 2020 rokiem Dyba i Adam Lach spędzili w Polskach wszystkich liter. Kraj był wtedy pozamykany, ale ludzie otwarci. Model ich pracy przypominał ten z najlepszych czasów reportażu, kiedy redakcje wysyłały reporterów w różne regiony Polski, by po prostu zobaczyli, jak tam jest.

Sopot na walizkach



Torby podróżne i plażowe, damskie torebki, plastikowe kapturki chroniące paniom włosy przed wilgocią nadmorskiego klimatu, siateczki z postaciami z kreskówek i wizerunkami świętego Mikołaja, które jeszcze wiele osób pamięta ze swojego dzieciństwa i młodości, a ponadto archiwalne zdjęcia, dokumenty oraz wspomnienia dawnych pracowników Sopockich Zakładów Wyrobów Galanteryjnych "Sopotplast" - do tego wyjątkowego świata można wejść, zwiedzając nową wystawę czasową w Muzeum Sopotu.

- Ideą wystawy jest przypomnienie historii przedsiębiorstwa i ludzi, którzy - jak na owe czasy - dysponowali naprawdę nowoczesną technologią, projektowali i produkowali ciekawe, oryginalne i trwałe wyroby. Panująca obecnie moda na styl vintage może być dodatkową zachętą do odwiedzenia wystawy - mówi kuratorka wystawy, Karolina Sawicka.
Wystawę można oglądać do 12 czerwca. Bilety w cenie 10 zł i 5 zł (ulgowe).

Sopockie Zakłady Przemysłu Terenowego Sopotpast rozpoczęły swoją działalność w 1957 r. Było to nie tylko największe przedsiębiorstwo w mieście, ale także jeden z najnowocześniejszych zakładów z branży kaletniczej i przetwórstwa tworzyw sztucznych w Polsce. Sopockie Zakłady Przemysłu Terenowego Sopotpast rozpoczęły swoją działalność w 1957 r. Było to nie tylko największe przedsiębiorstwo w mieście, ale także jeden z najnowocześniejszych zakładów z branży kaletniczej i przetwórstwa tworzyw sztucznych w Polsce.

Uśmiech meduzy



Do 22 maja można oglądać w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie wystawę współczesnej artystki multimedialnej, Teresy Tyszkiewicz. Wykonane za pomocą kłujących szpilek, kolczastych drutów, miękkich wat, puszystego pierza, osypującego się ziarna, twardych kamieni, zimnych metali czy kleistych substancji monumentalne obrazy wyprowadza doświadczenie odbiorców poza percepcję wzrokową. Zarówno w filmach, jak i w totemicznych formach obiektów przestrzennych, artystka nawiązuje do archetypicznych znaczeń i subiektywnych, niekiedy bardzo intymnych doświadczeń i przeżyć.

Zobacz także: Arteterapia, czyli leczenie sztuką. "Nie musisz jej rozumieć, żeby ją kochać"

Nabijając szpilkami płótna, papiery, fotografie, blachy i różne inne obiekty, Tyszkiewicz wypracowała własny, indywidualny styl i to, co stało się udziałem niewielu twórców - wręcz natychmiastową rozpoznawalność jej prac. W sposób ich powstawania wpisana jest procesualność, czasochłonny wysiłek łączący metodyczną powtarzalność wbijania szpilek z ekspresją gestu przekłuwania różnych materii. To emocjonalna i intuicyjna, oparta na psychofizycznym przeżyciu, często wręcz ekstatyczna sztuka.

Teresa Tyszkiewicz (1953-2020) zajmowała się performensem, fotografią, malarstwem, rysunkiem, tworzyła obiekty przestrzenne i rzeźby. Debiutowała na przełomie lat 70. i 80. jako autorka eksperymentalnych filmów. Pierwsze filmy i fotografie realizowała wspólnie ze Zdzisławem Sosnowskim. Jej indywidualne realizacje filmowe z początku lat 80. zaliczane są obecnie do ikonicznych pozycji sztuki feministycznej. W fotografiach i filmach najczęściej posługiwała się ekspresją własnego ciała. Teresa Tyszkiewicz (1953-2020) zajmowała się performensem, fotografią, malarstwem, rysunkiem, tworzyła obiekty przestrzenne i rzeźby. Debiutowała na przełomie lat 70. i 80. jako autorka eksperymentalnych filmów. Pierwsze filmy i fotografie realizowała wspólnie ze Zdzisławem Sosnowskim. Jej indywidualne realizacje filmowe z początku lat 80. zaliczane są obecnie do ikonicznych pozycji sztuki feministycznej. W fotografiach i filmach najczęściej posługiwała się ekspresją własnego ciała.

Przeprowadzki - wystawa rodzinna



Wystawa Przeprowadzki to międzypokoleniowa przygoda, której bohaterami są: Franek, który z rodzicami przeprowadza się do nowego miejsca oraz mieszkająca w Polsce z rodziną ukraińska dziewczynka Olena. Wystawa Przeprowadzki to międzypokoleniowa przygoda, której bohaterami są: Franek, który z rodzicami przeprowadza się do nowego miejsca oraz mieszkająca w Polsce z rodziną ukraińska dziewczynka Olena.
Każdy z nas na różnych etapach życia przeprowadzał się chociaż raz. Zmiana miejsca zamieszkania bywa wyzwaniem, szczególnie dla dzieci. Nowa wystawa PrzeprowadzkiMuzeum Emigracji opowiada o emocjach, których mogą doświadczać w takiej sytuacji najmłodsi. Razem z bohaterami wystawy poznajemy odpowiedzi na pytania czym jest migracja i dlaczego ludzie migrują oraz uczymy się oswajać to, co nieznane. To ważne szczególnie w obliczu wojny w Ukrainie, która spowodowała, że wielu jej mieszkańców znalazło w Polsce nowy dom.

Choć wystawa została stworzona z myślą o dzieciach od lat 6 do 12, zawiera wiele elementów, które będą również atrakcyjne dla młodszych odbiorców. W trakcie Przeprowadzek poznamy historię młodych bohaterów, przygotujemy się do wielkiej przeprowadzki, poćwiczymy oswajanie dziecięcych strachów, dowiemy się o migracjach zwierząt i rzeczy, a także posłuchamy specjalnie przygotowanego słuchowiska o migrującym Szakalu. Wystawa jest przeznaczona do wspólnego odkrywania przez dzieci razem z rodzinami i opiekunami.

Wystawa jest bezpłatna i potrwa od 30 kwietnia do końca października 2022 roku. Jest dostępna w języku polskim, ukraińskim, rosyjskim i angielskim.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (291)

  • Opinia wyróżniona

    (3)

    Po 1 grtuluję trolom umiejętności ocenienia/skrytykowania całej wystawy na podstawie 1 zdjęcia. Po 2 w sesji brały udział przeróżne kobiety - różne w każdym możliwym zakresie, przy czym każda piękna i odważna.
    Czekam z niecierpliwością na wernisaż

    • 20 33

    • (1)

      Wasze założenia "sukcesu" wystawy nie zgadzają się z ocenami?

      • 15 4

      • Jak mozna oceniac cos czego sie nie widzialo? hahaha

        • 0 1

    • A gdzie tu trolle?

      To jest właśnie to całe piękne lewackie myślenie o równości, wolności i tolerancji - nie możesz mieć swojej opinii dopóki ona nie jest zgodna z tym co chce usłyszeć. A jak ktoś zauważa, że obleśne otyłe ulańce (w 95% kobiety) nazywające się 'body positive' by desperacko znaleźć wygodną wymówkę dla własnego lenistwa to zwykła bzdura i promowanie chorób/niezdrowego trybu życia, to jest nazywany... trollem xD Na szczęście takich 'trolli' jest tu zdecydowana większość i choćbyście krzyczeli, kwiczeli, płakali i błagali to wasze nazywanie czarnego białym nie sprawi, że czarne się stanie białym... tylko coraz bardziej się pogrążacie we własnych kłamstwach grubasy ;) A teraz na siłownie, albo trening na powietrzu bo piekna pogoda

      • 4 1

  • Opinia wyróżniona

    (15)

    Beton w waszym mózgu mnie przeraża... Wystawa CIAŁO przedstawia przeróżne kobiety, od bardzo chudych, po te, które tak krytykujecie. Wystarczy zagłębić się w tekst o tym, że kobieta była zawsze inspiracją w sztuce, w projekcie są elementy wspaniałych, renesansowych kształtów, które jednak już nie są tak podziwiane w XXI wieku. Piszecie o ciałopozytywności jako ludziach chorych, kiedy sami wspominacie, że otyłość to choroba, nie lenistwo czy niedbalstwo. W waszych komentarzach nie ma w ogóle konsekwencji. Niestety jest to urok ery Internetu i polskiej mentalności, by wszystko krytykować i celowo ubliżać innym, z bliżej nieznanych pobudek. Idźcie na wystawę, a nie oceniajcie ją po jednym zdjęciu - nie macie w ogóle pojęcia o tych zdjęciach. Nie jest to historia o otyłości.
    Poza tym klasyczne "nie znam się, więc się wypowiem", czyli komentarze ludzi nie mających o sztuce pojęcia (jej historii, korzeniach).

    • 98 87

    • (4)

      Co to znaczy "nie znam się"? Ludzie nie mają pojęcia o sztuce? Lalka licz się ze słowami. Dla kogo przygotowaliscie tę wystawę? Urok internetu to nie tylko celowe krytykowanie jak piszesz ale skoro publikujesz cos publicznie, wzięłaś za to pieniądze to pozwól innym to oceniać. Skoro tak sie znasz na sztuce, to powinnaś wiedzieć, że kanony piękna ciała kobiety zmieniały się na przestrzeni wieków. Teraz otyłość nazywa się cialopozytywnoscią, obwisly tłuszcz na zdjęciach tłumaczy się jako seksi :-(. Pani uczestniczko, co grube to grube i w dodatku nieestetyczne, i nic tego nie zmieni. Zaklinanie rzeczywistości nic nie daje, panie mają nadal tłuste cielska co się mało komu podoba. Krytyka jest najczęściej nieprzyjemna, a pani agresja w stosunku do oceniających pokazuje jakie kompleksy mają "cialopozytywne" panie.

      • 49 17

      • dobra to grube to złe? (3)

        proste, weźcie sie do roboty i tyle nie ma co mówić, że jest OK
        nie przeginajcie też, za chudym też źle :)

        • 10 6

        • (2)

          Nie jest złe. Ale dorabianie teorii że jest dobre i fajne i normalne to przegięcie.

          • 27 7

          • (1)

            Ideologia ulubione słowo prawaka. A prawdziwe życie toczy się obok.

            • 2 21

            • Tu nie o ideologię chodzi,

              tylko o zwyczajne usprawiedliwianie lenistwa i oczekiwanie od innych, że będzie to chwalone jako piękne. No sorry ale nie. Albo coś się komuś podoba i go to pociąga albo nie. Jeśli nie pociągają cię grube kobiety/faceci, lub chude/chudzi, to nie zmienisz tego. Jeżeli nosicelce(nosicielowi) takiego ciała się to podoba, to nic mi do tego. Natomiast proszę mi nie wciskać, że ma mi się to podobać i mam to pochwalać.

              • 0 1

    • Dziwisz się skoro "ciałopozytywność" w mediach (w tym społecznościowych) i reklamach promowana jest przez kobiety z dużą nadwagą

      Ludzie oceniaja to co widzą.

      • 26 6

    • Odróżnij ciałopozytywność (defekty ciała) od pokazanej tu "grubopozytywności".

      • 22 7

    • Niech każdy zyje jak chce

      Są różne gusta. Jedni lubią chudzielców inni puszystych. I niech każdy żyje tak jak chce. Mój problem z nowomową terminu "ciałopozytywność" jest taki, że wmawia młodemu pokoleniu, które przez to jak wygląda nasz obecny tryb życia coraz mniej się rusza, że bycie puszystym jest ok i trzeba być z tego dumnym. Kiedy posiadanie nadmiarowych kilogramów jest po prostu nie zdrowe. Więc uważam ten ruch za szkodliwy. I bądźmy szczerzy, owszem są osoby otyłe z powodu choroby ale to jest jakieś 10%, 90% otyłych zwyczajnie ma do tego tendencje ale nic z tym nie robi. Ileż sam znam osób, które jedzą wszystko jak leci od słodyczy po fast foody w dużych ilościach, a ich ruch ogranicza się do wyjścia do sklepu. Często słyszę jak ktoś mi mówi, że je mało ale tyje. Potem widzę co je i to mi wystarczy. Jak wrzucisz w siebie puste kalorie i resztę dnia spedzisz siedząc, twój metabolizm będzie w takim stanie, że musisz przytyć.

      • 28 3

    • A czemu wystawa nazywa się jak FILM? Czy to legalne? (1)

      • 1 1

      • Film nazywa się Body/Ciało ;)

        • 3 0

    • pani uczestniczko "projektu"

      nie chodzi tu o pietnowanie grubasow, tylko o sprzeciw wobec uporczywego promowania zlych wzorcow i wmawianie innym ze cos niezdrowego jest spoko i calkowicie normalne. ten "projekt" wpisuje sie ogolnie w ruch body positive, ktory jest szkodliwy, szczegolnie dla osob otylych. nie mozna np nalogowemu palaczowi/alkoholikowi sugerowac ze w paleniu/piciu nie ma nic zlego, niech robi jak chce... w przytlaczajacej wiekszosci przypadkow otylosc jest wyborem, kilka % faktycznie to choroby i nic sie nie da z tym zrobic. prosze sie nie oburzac na krytyke, jakbym Pani powiedzial ze defekacja na ulicy jest czyms normalnym i naturalnym i zadam zeby Pani to akceptowala to jak by Pani zareagowala?
      Albo jakbym powiedzial ze otyli powinni placic wieksza skladke zdrowotna niz pozostali?

      • 22 5

    • (1)

      Każdy grubas zawsze tłumaczy to choroba. A wystarczy pilnować bilansu kalorycznego. Mówię to z własnego doświadczenia też kiedyś byłem grubasem i tłumaczyłem to choroba i zażywanymi lekami bo tak mi było łatwiej tłumaczyć

      • 13 5

      • Bez przesady, nie każdy, może kobiety. Jestem otyły, ale nie przeszkadza mi to na tyle, by coś z tym zrobić.

        • 5 1

    • Tjaa (1)

      Jeżeli uważasz że bycie osobą grubą, czy otyłą, i nic z tym nie robienie jest ok. To podziękuję obejrzeniu wystawy w której udział brała taka osoba.

      • 5 3

      • Czy komuś przeszkadza jego wygląd, czy nie, to tylko jego sprawa. Wystawa dotyczy wmawiania innym, że to jest piękne. To zupełnie inna kwestia. Najgorsze jest to, że wykorzystują przesłania ruchu, który dotyczy ludzi ze zniekształconymi ciałami, gdzie nie można "schudnąć". Idea też była inna. Chodziło o to, by takie osoby nie czuły się zawstydzone, często chorobliwie. To one same bardziej to widzą, niż inni. Stąd tyle uwag pod tym artykułem.

        • 6 1

  • Opinia wyróżniona

    Piękny projekt!

    Absolutnie piękny projekt i pomysł na ukazanie piękna każdej kobiety. Zdecydowanie popieram projekt również pod kątem samoakceptacji, która nie każdemu przychodzi łatwo. Czekam na więcej takich projektów i gratuluję odwagi i przełamywania tematów (oraz zdjęć ;-) ) tabu.

    • 22 53

  • Incele sio. I tak nie pójdziecie na żadną wystawę.

    • 5 14

  • tam na zdjęciu z plaży to jedna pani...

    ... jest wyjątkowo "ciałopozytywna" .

    • 17 3

  • co bieg golasow? (1)

    a mnie znowu nikt nie zawiadomil !

    • 7 0

    • lewacka sztuka wiele wysilku wymaga - zdjac ubranie, moze rzucic troche jedzenia lub wylac farbe a moze nawet odchody, gotowe.

      • 1 2

  • Rozumiem kobiety ale... (10)

    Każda hetero kobieta chce się podobać facetom. Promowanie niezdrowo wyglądającym osób zawsze będzie krytykowane. Niezależnie od płci, wszyscy mamy poczucie estetyki i głęboko zakodowanie kryteria. Tolerancja i próby zmiany poglądów zawsze będą ścierały się z rzeczywistością. Tacy jesteśmy.

    • 31 6

    • (3)

      Jestem hetero kobietą i szczerze mówiąc mam to w nosie czy się komuś podobam czy nie. Tym bardziej randomowym facetom. Wyzwalające. Polecam to każdemu, niezależnie od płci.

      • 10 11

      • "mam to w nosie czy się komuś podobam czy nie" (2)

        Taaa, na pewno xD

        • 11 7

        • (1)

          Uwierz, że można. Nie jest to łatwe w społeczeństwie, gdzie od małego wpaja się dziewczynkom, że maja spełniać wyśrubowane oczekiwania ( co ciekawe tych oczekiwań nikt nie jest w stanie spełnić, bo są rozne w zależności od okoliczności i widowni ). Trochę lat to trwało, ale jak wcześniej nadmieniłam jest to wyzwalające. Nie obchodzi mnie to, czy się podobam sąsiadowi, listonoszowi, czy znajomemu z pracy. Po prostu.

          • 3 2

          • Aha, ok.

            • 0 1

    • (5)

      Uważasz, że kobiety ze zdjęcia nie mogą się nikomu podobać? Strasznie smutne. Byś się zdziwił(a). Tu nie chodzi o promowanie ich wyglądu, a samoakceptacji, natury, tego jacy jesteśmy bez tych wszystkich dodatków, jakim jest między innymi ubranie, przykrywające nasze prawdziwe piękno. To nie opakowanie czyni nas takimi, jacy jesteśmy.

      • 6 10

      • Prawda

        Jednak kobiety mafii, znaczy partii, wyjątkowo niesmaczne na zewnątrz i wewnątrz.
        PiS im nie służy

        • 2 3

      • (1)

        Nie podobają się. Chyba że desperatom.

        • 3 2

        • Żenujący komentarz. Ogromnie mi ciebie żal. Idź poproś by ktoś ciebie przytulił.

          • 1 4

      • (1)

        Nie myl "podobać się" (komuś) i "być piękną" (kryteria kanonu). "Podobać się" to po pierwsze sprawa subiektywna. Po drugie, składa się na to wiele czynników. Budowa ciała to sprawa drugorzędna. Ważniejsze są: sposób bycia, mimika, fryzura, strój. Jeśli mówimy o "pierwszym wrażeniu" z bliska, to kluczowy jest prosty, szczery uśmiech.

        • 0 5

        • Ciekawi mnie, co mają na myśli minusujący. Komentarz napisał mężczyzna.

          • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    bardzo fajne wystawy

    Najbardziej ciekaw jestem tych obrazów wykonanych szpilkami... oryginalny pomysł, więc przejdę się do PGS-u. Myślę też, że w obliczu wojny w Ukrainie warto zobaczyć wystawę Przeprowadzki w Muzeum Emigracji.

    • 15 24

  • Jarosław Polskęzbaw (1)

    Wzór dla Polskiego mężczyzny

    • 5 4

    • Przymiotniki piszemy małą literą.

      • 1 0

  • Tyle makaronu sie zmarnowalo...ech.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakiej dzielnicy Gdyni znajdowało się kino Fala?

 

Najczęściej czytane