• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiersze niewygodne o tym, czego szuka Grzegorz Kwiatkowski

Łukasz Rudziński
7 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
"Osłabić", wydawnictwo Mamiko 2010, cena 12 zł. Na stronie www.grzegorzkwiatkowski.com już wkrótce dostępny będzie bezpłatny e-book tomu "Osłabić". "Osłabić", wydawnictwo Mamiko 2010, cena 12 zł. Na stronie www.grzegorzkwiatkowski.com już wkrótce dostępny będzie bezpłatny e-book tomu "Osłabić".

Trzeci tom Grzegorza Kwiatkowskiego przenosi nas do świata odczuć, przeżywania i poniżanej, spotwarzonej intymności. To spora zmiana w stosunku do agresywnej "Przeprawy" i wyrafinowanego, precyzyjnego "Eine Kleine Todesmusik". I chociaż "Osłabić" nie pozostawia obojętnym, to też nie angażuje tak, jak poprzednie książki Kwiatkowskiego. Dlaczego?



Stali czytelnicy poezji Kwiatkowskiego odnajdą w tej introwertycznej wypowiedzi wszystko, co składa się na nietypowy styl poety - duże wyczucie słowa, świetne opanowanie rytmu, interesująca wersyfikacja, uwrażliwienie na melodię frazy, gęste od znaczeń opisy, ujęte w kilku linijkach tekstu.

Kwiatkowski okrzepł, literacko dojrzał, ale też złagodniał. Używane przez niego frazy, choć lepkie od metafor, nie mają już tego ciężaru perwersji i profanum, co dawniej. Po zrzuceniu maski punkowego kontestatora, gładki język intelektualisty snuje pełną, raczej mniej niż bardziej, ciekawych dygresji, dość naiwną opowieść o dobrze i złu, moralności i rozdrożu, na którym wcześniej lub później stajemy.

Pozostaje on oczywiście na orbicie swoich zainteresowań - przyglądamy się różnym obliczom śmierci, zestawionej z narodzinami - przewodnia antynomia tomu zasadza się na grze tytułów czterech wierszy ("urodzić" I, II, III oraz "urodziły") wobec refrenicznego "powinien się nie urodzić".

Przy uważnej, kolejnej lekturze tomu, okazuje się, że podmiot liryczny - niczym początkujący Pan Cogito - zaprasza nas na filozoficzną pogawędkę, podczas której z pewną nieśmiałością, ostrożnie odsłania frapujące go kwestie. Zestawiając podstawowe przeciwieństwa, jak życie i śmierć czy piękno i brzydotę, stawia pomiędzy nimi czytelnika i pozostawia go samemu sobie. W poszukiwaniu nowej perspektywy potrafi nawet wykroczyć poza śmierć i przejść na jej stronę, dając głos trupom.

Początkujący czytelnik poezji Kwiatkowskiego zaatakowany zostanie pozornym chaosem jego wierszy i ich przenikliwym chłodem. Dość łatwo, jak sądzę, ulegnie pokusie zniechęcenia się mnogością podejmowanych tropów czy resentymentów. Bo też nieoczekiwanie "Kantor młodej polskiej poezji" piętrzy tym razem przed czytelnikiem coraz to nowe wymagania, przede wszystkim konieczność ponownej lektury. Bez niej rozczytywanie sensów i śródsensów zdaje się być cokolwiek nonsensowne. Pozornie, oczywiście.

Znajdziemy w "Osłabić" prawdziwą perełkę. Skażony pesymizmem i katastrofizmem wiersz "opuścił" to bezpretensjonalna, przenikliwa, zimna aż do bólu wiwisekcja emocji pewnej prostytutki. Takich momentów jest jednak w "Osłabić" za mało.

Grzegorz Kwiatkowski szuka sytuacji granicznych. Podprowadza czytelnika pod drzwi i zatrzymuje w progu, pozwalając zajrzeć do środka. Tak samo czyni w kolejnym wierszu i jeszcze następnym. Faktycznie drażni i uwiera, ale tylko do czasu, gdy oswoimy się z oglądanym widokiem. Mam poczucie, że Kwiatkowski jest jednym z najciekawszych młodych poetów w naszym kraju i sam właśnie doszedł do punktu granicznego, który musi przekroczyć. I tego kroku naprzód oczekuję w kolejnym jego tomie.

Grzegorz Kwiatkowski o "Osłabić" własnymi słowami.

Nowy tomik to w pewnym sensie Twoje otwarcie się na "nowe". Dlaczego powstało "Osłabić"?

Grzegorz Kwiatkowski: Idę wciąż tą samą drogą. To wejście w trochę inną ulicę, w nieco inną przestrzeń. Badam inne terytorium - "Eine Kleine Todesmusik" było wielogłosem. "Osłabić" ma badać stany wewnętrzne.

Continuum wątków, myśli, tropów jest tutaj wyraźnie widoczne.

Tak naprawdę te trzy tomiki stanowią trylogię. "Przeprawa" była ostra, brutalna, młodzieńcza. "Eine Kleine..." buntuje się w sposób dojrzały, oficjalny i w jakimś sensie zalegalizowany. Natomiast "Osłabić" to demitologizacja samego siebie, łącznie z podważaniem sensu i celu własnych narodzin. Ten tom jest też na pewno antymęski. Obśmiewający męskość albo pokazujący jej okrucieństwo, a przy okazji ukazujący śmieszność oraz okrutność autora.

Na tle zamkniętego w silnej ramie formalnej "Eine Kleine...", "Osłabić" ma strukturę luźną, bardzo otwartą.

"Eine Kleine Todesmusik" jest rzeczywiście bardziej rozrywkowe i wybuchowe. "Osłabić" to album-koncept. To jest książka do tej pory najbardziej skomplikowana i hermetyczna. Ona się nie uśmiecha do czytelnika. Wymaga kilkukrotnej lektury. I nie daje z niej przyjemności. Zaryzykowałem, idąc właśnie tą drogą i nie żałuję.

Opinie (57) 8 zablokowanych

  • świetna książka poetycka. kibicuję temu Panu bardzo.

    • 1 1

  • a jakie studia?

    jakie studia skonczył? jak juz przy umiejetnosciach jestesmy.

    • 0 0

  • jedyne co prawda to tytul. :)

    Taki "poeta" potrafi oslabic. nie dajcie sie nabrac to nie jest w ogole poezja.

    • 1 2

  • BARDZO DOBRE (2)

    Uważam że jest to jedna z najlepszych, literackich dokonań ostatniego czasu, na początku chciałem napisać któremuś z hatekompleksiarzy co wy chrzanicie, ale wydaje mi się że taki poziom nie potrzebuje mojej obrony. Nasuwają mi się skojarzenia z Boudelaire'em i Wojaczkiem. Jednak Wojaczka muszę od razu odporównać, Kwiatkowski jest bardziej życiowy, mocniej stąpa po ziemi. Nie będę zanudzał - zachęcam każdego do lektury. A Panu Kwiatkowskiemu serdecznie i dziękuję za to że sprawił mi przyjemność i życzę dalszej naprawdę dobrej poezji.

    • 5 6

    • od stapania po ziemi to specjlaistami sa kloszardzi, dzwiki

      oni wiedza cos o zyciu, o zyciu
      uuuu uuuu uuuuu
      a od stapania pod ziemia
      gina gornicy itd

      • 0 0

    • niestety slabe

      z ksiazka mozna sie zapoznac na stronie kwiatkowskiego. tak jak eine kleine mialo w sobie cos ciekawego tak oslabic nie zdradza oznak intelektualnej ciekawosci, ani nawet formalnej sprawnosci bo po prostu zle sie czyta. mozna sie zgodzic ze kwiatkowski jest jednym z najciekawszych mlodych poetow ale przy zalozeniu ze mlody poeta w naszym pieknym kraju to poeta jeszcze niedojrzaly.

      • 3 1

  • Grzegorz Kwiatkowski (2)

    Grzegorz Kwiatkowski to niecodzienny poeta- nie potrafi pisac poezji, a wydaje trzecia ksiazke. Poza tym z tego co wiadomo, co i nie jest tajemnica, Kwiatkowski potrafi dogadac sie ze wszystkimi, ktorzy cos moga o nim dobrego powiedziec.

    • 6 5

    • jakie studia skonczył?

      jak juz przy umiejetnosciach jestesmy.

      • 0 0

    • Tak mówią na mieście i nie jest to tajemnicą - piszą o tym nawet na forum trójmiasto.pl!!!

      • 2 1

  • artykuł sponsorowany>? (2)

    Artykuł sponsorowany?

    • 10 6

    • marika niespecjalnie mądra? (1)

      marika niespecjalnie mądra?

      • 1 7

      • obrazaniem i chamstwem

        daje sie swiadectwo o sobie.

        • 0 0

  • (1)

    o! jaka piękna u was w trójmieście zawiśc
    domyslam sie ze srodowiskowa?

    • 3 1

    • e. k. przeczytaj jaka to tematyka

      nie ma czego zazdroscic.

      • 0 0

  • poza tym (3)

    zgadzam sie tez z jednym z komentarzy tutaj, ze sa u nas w trojmiescie ciekawsi poeci, ktorych nalezalo by sie przedstawic szerszej publicznsci.

    • 2 2

    • (2)

      nalezalo by albo nalezaloby, wiecznie mam z tym problem.

      • 1 2

      • (1)

        o kim mowa? są tacy? ciekawsi, a nieznani? proszę o nazwiska.
        rozumiem, że o Kwiatkowskim należałoby milczeć. tak byłoby sprawiedliwiej. rozumiem, że Kwiatkowski już jest znany "szerokiej publiczności".

        • 2 1

        • ciekawi nie znaczy ze z wybujałym ego

          i ze sztucznymi wydumanym problemami. Od problemow ze soba i z wlasnym niedowartosciowaniem sa specjalisci. To zaden wstyd chodzic do psychologa.

          • 0 0

  • moze niech ten gosc sam sobie pisze recenzje jak taki zdolny

    A wy je po prostu od niego kupujcie. Przynajmniej bedzie bez "sciemy" i przejrzyscie dla wszystkich.

    ""Eine Kleine Todesmusik" jest rzeczywiście bardziej rozrywkowe i wybuchowe. "Osłabić" to album-koncept. To jest książka do tej pory najbardziej skomplikowana i hermetyczna. Ona się nie uśmiecha do czytelnika. Wymaga kilkukrotnej lektury. I nie daje z niej przyjemności. Zaryzykowałem, idąc właśnie tą drogą i nie żałuję."

    • 0 1

  • (7)

    ze strony internetowej polityki..
    ale to rzeczywiście niejasno brzmi..

    "Jak zwykle do współpracy zaprosiliśmy znanych krytyków z prasy, telewizji i radia. W każdej z sześciu dziedzin (film, teatr, literatura, sztuki wizualne, muzyka poważna, muzyka popularna) dziesięciu krytyków zgłasza po trzy kandydatury wraz z uzasadnieniem. Trzy kandydatury, które dostały największą liczbę zgłoszeń, otrzymują nasze oficjalne nominacje. Spośród tej trójki redakcyjna Kapituła wybierze laureata."

    • 0 3

    • Aha (5)

      Czyli chodzi o to, że jeden z dziesięciu dziennikarzy wymienił Pana jako jednego z trzech potencjalnych kandydatów do nominacji do Paszportu Polityki? :)) To faktycznie wyróżnienie :]

      • 2 4

      • he he he

        ale ubaw

        • 0 0

      • (3)

        nie, no jasne. żadne wyróżnienie. przecież tylu gdańszczan codziennie wymienianych jest przez jednego z dziesięciu dziennikarzy tra la la itd.
        wszyscy wiemy, że gdańsk od zarania obfituje w poetów. wg ostatniego spisu głownego urzędu statystycznego aktualnie jest ich w wolnym miescie ok. 20 tysięcy (dokladnie 19 893) - każdy z nich wydał kilka książek poetyckich do 26 roku życia, a książki owe spotykały się z o niebo gorętszym przyjęciem niz ksiazki Kwiatkowskiego. kwiatkowski jest kroplą w morzu. to że dostrzegają go w tzw. środowisku literackim nikomu nie imponuje. Kwiatkowski na swojej stronie internetowej moze informowac tylko jedynie i wylacznie o ewentualnie i nieslusznie przyznanym mu Noblu.

        • 4 0

        • (2)

          nie błaźnij się, kilimandzaro.

          • 0 5

          • "błaźnić się" to niepoprawna forma. można powiedzieć "zbłaźnić się" albo "błaznować".

            • 3 1

          • tylko, jeśli można, bez zwrotów do adresata. proszę zwrócić uwagę, że ja się nie zwracam do panny/pani Bianki i nie insynuuję, że jest taka, siaka albo nic nie wie o świecie. wyśmiewam POGLĄD, a nie człowieka. a to ogromna różnica.

            • 3 0

    • brzmi bardzo mrocznie to fakt

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Najdłuższy festiwal teatralny w Trójmieście to:

 

Najczęściej czytane