• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na zmywaku, czyli o polskiej emigracji zarobkowej w Anglii

Łukasz Rudziński
9 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Data 1 maja 2004 na stałe zmieniła życie tysięcy Polaków. Wtedy Polska formalnie stała się członkiem Unii Europejskiej, a Anglia od razu otworzyła dla Polaków swój rynek pracy. Wśród wielu polskich emigrantów zarobkowych był m.in. gdańszczanin Ireneusz Gębski, autor książki "W cieniu Sheratona", w której opisuje los naszych rodaków na Wyspach.



Ireneusz Gębski, "W cieniu Sheratona", Warszawska Firma Wydawnicza, Warszawa 2011. Cena 17-20 zł. Ireneusz Gębski, "W cieniu Sheratona", Warszawska Firma Wydawnicza, Warszawa 2011. Cena 17-20 zł.
Gębski w swojej najnowszej książce przybliża losy czwórki Polaków, którzy z różnych przyczyn na swoje życiowe i finansowe Eldorado wybrali położony nad Morzem Irlandzkim kurort Blackpool. Wszyscy spotkali się w hotelu Sheraton. Jurek jest w Anglii od niedawna i słabo mówi po angielsku, jako pomoc kuchenna trafił do Sheratona dzięki swojemu kumplowi, który w tym hotelu jest kucharzem. W hotelu poznaje młodszą o kilkanaście lat kelnerkę, Ewelinę. Dziewczyna mieszka w jednym "flat" razem z Rafałem i Anią, również kelnerami.

Każdy z bohaterów przywiózł do Anglii swoją historię. Jurek po rozwodzie z żoną chce stanąć na nogi, Ewelina próbuje się otrząsnąć po nieudanym związku, Rafał z Anią już jako para przyjechali tutaj za chlebem - on nie mógł znaleźć dobrej pracy w zawodzie spawacza, a jej sprzykrzyło się siedzenie na kasie w Biedronce.

Oprócz sytuacji życiowej i emocjonalnej głównych bohaterów książki, poznajemy też realia życia w tygodniowym cyklu pracy. Autor podkreśla angielską specyfikę, ruch lewostronny, inne wtyczki do gniazdek, prąd opłacany funtem co 24 godziny itp.

Najwięcej uwagi Gębski poświęca opisom pracy zarobkowej bohaterów i ich użeraniu się z przełożonymi, często kładącymi naszym rodakom kłody pod nogi. W pracowniczych perypetiach towarzyszymy przeważnie Jurkowi, z którego perspektywy najczęściej prowadzona jest narracja powieści. To on musi znosić złośliwości i szykany Berniego i jako "nowy", ze słabą znajomością angielskiego, traktowany jest z góry. To również Jurek, pragnąc dorobić na sprzątaniu pościeli w tym samym hotelu, poznaje starszą od siebie, ale bardzo otwartą na wszelkie formy kontaktów towarzyskich Megan.

Ireneusz Gębski funduje czytelnikom "Big Brothera" z życia polskiego emigranta. Śledząc losy bohaterów, dowiadujemy się, kto z kim się spotyka, kto komu się podoba, kto ma jakie problemy. Cieniem na opowiadanych historiach kładzie się prosty, niezdarny styl (np. "Ta ostatnia niechętnie zwierzała się z osobistych spraw, zwłaszcza takich, które były jeszcze w toku."), w którym do wypowiedzi wkradają się określenia potoczne. Nie najlepiej wypada też próba oddania języka swoich bohaterów w dialogach, a fatalnym pomysłem jest ubarwianie komentarzy narratora o przysłowia i mądrości ludowe.

Książka "W cieniu Sheratona" jest niezbyt błyskotliwym, ale wiarygodnym, faktograficznym portretem polskiej emigracji na Wyspach. Fabuła prowadzona jest w serialowym stylu, jakby wzorowana na produkcji Telewizji Polskiej - "Londyńczycy". Ma bardziej zwartą formułę niż poprzednia książka Gębskiego "Spowiedź bezrobotnego", jest jednak mniej wartościowa. Przypomina pamiętnik i to chyba jej największa wada, bowiem niekoniecznie lubimy czytać cudze wspomnienia spisane nie najlepszą polszczyzną na stu sześćdziesięciu stronach. Ja nie lubię.

Opinie (260) ponad 20 zablokowanych

  • Polacy mieszkajacy w Szwecji maja po 2-4 dzieci (4)

    w Polsce mieliby 0 dzieci. Po roku pracy stac Polakow na kupno domu na kredyt, na normalne zyciea nie an zycie z olowkiem w reku czy starczy do 1. za studia oplacili ich juz dziadkowie, rodzice, bo komuna pozabierala im sporo pieniedzy np. ludziom morza jak marynarzom. w Polsce sporo ludzi zarabia 1000 zl na reke. jak z tego zyc, zalozyc rodzine jesli czynsz to 500 zl, oplata na bilet meisieczny 200 zl, energia elektryczna, gaz, telefon 100 zl /czesto ponad 100 zl/ czyli na jedzenie, leki, prase, kosmetyki zostaje 200 zl a gdzie buty, ubranie?. W Szwecji kupisz z pensji 20-25 par butow ECCO, 20-30 % pebnsji to laptop, 40 5 pensji to plaski TV, lodowka, zmywarka. w Polsce kupisz zpensji 2 pary butow ECCO, plaski Tv, laptop to 3 miesiace pracy, lozodwka to 2 miesiace pracy. dodac so jeszcze?

    • 30 4

    • (3)

      Twoje wypociny są zbędne. Z niziną społeczną nie ma co rozmawiac, z resztą poniekąd odnosłem się do tego pod Twoim postem.

      • 2 6

      • zawsze sie zastanwiam dlaczego burak ktory innych wyzywa od bóraków sam nigdy niewidział sie w lusterku? (1)

        Adam jest dokładnie tak jak piszesz

        • 2 1

        • Ja wyzywam innych od buraków? Widzę, że Twoje czytanie ze zrozumieniem szwankuje, więc obawiałbym się o Twoje testy gimnazjalne. Gdybyś był ogarnięty, to wiedziałbyś, że właśnie z owym Adamem się zgodziłem, tylko po prostu nie ma sensu pisac na tym portalu takich 'mądrych' rzeczy, bo niziny, które nie umieją czytac/mają monopol na rację i tak nic nie skumają. Drugą kwestią są tacy ludzie jak Ty - coś tam przeczytają, zrozumieją po swojemu i klepią dalej farmazony. Powiedz, gdzie nazwałem Adama burakiem ?

          • 1 0

      • +

        ?

        • 0 0

  • Jako autor nie oceniam recenzji

    Jako autor nie oceniam recenzji, ale chcę coś sprostować. Otóż pamiętnikem była moja poprzednia książka "Spowiedź bezrobotnego", natomiast akcja "W cieniu Sheratona" jest co prawda oparta po części na osobistych doświadczeniach, ale jednak stanowi fikcję literacką.
    Pozdrawiam
    Ireneusz Gębski

    • 1 1

  • polszczyzna

    Nie czytałam książki więc nie mogę ocenić polszczyzny, którą jest napisana, ale na pewno ciężko napisana jest owa recenzja - jakoś ciężko się ją czyta. Brak spójności, ot co !

    • 5 1

  • Ci co maja plecy, uklady, znajomosci... (1)

    To wszedzie dostana dobrą prace...po studiach czy bez.Dla ludzi bez "wsparcia" nie ma teraz w Polsce miejsca.Oczywiscie mam na mysli normalne zycie, nie od 1 do 1.

    • 11 1

    • normalne życie w POlsce?

      • 3 0

  • emigranci to nie są nieudacznicy. Tak jak teraz Polacy

    kiedyś masowo ze swoich krajów emigrowali Irlandczycy, Szkoci, Norwegowie, Szwedzi, Finowie itd. Różnie bywa, u nas teraz jest źle bo przy władzy siedzą od lat stare komuchy i młodzi ludzie nie mają tu żadnych szans na rozwój.

    • 8 2

  • Jesli Polska nie tworzy warunków do tego żeby ludzie zostawali, to do kogo macie pretensje aluzja to wczesniejszych autorów wypowiedzi. Ludzie bąda wyjezdzac nie zaleznie od tego czy wyuczyli się za panstwowe czy prywatne pieniadze. Oni chcą godnie zyc i mają do tego prawo a nie nabjać kieszenie prywaciarzą za głodowe wynagrodzenie. Tak Tak Państwo Polskie doprowadziło do tego że pozwala na upodlenie obywateli. Więc wg. niektórych z was mieli zostać i pić winiacze pod sklepem jak w latach 90tych bo nie było i nie ma pracy. Maja racje że wyjeżdzają tam gdzie moga godnie żyć nawet jesli pracuja fizycznie.

    • 9 1

  • Mit Szklanych Domów (6)

    Już nawet S. Żeromski w "Przedwiośniu" pisał o Polsce jako "mit szklanych domów"
    a pisał na przestrzeni kilku lat 1921-1924. Mamy XXI wiek i nic się nie zmieniło dalej mówi się jak to jest super w Polsce miodem i mlekiem płynącym

    • 7 3

    • Ależ Budyń przecież (3)

      zrealizował mit szklanych domów. Przejdź się i rozejrzyj po "starówce"

      • 3 0

      • (2)

        przejdz się po Biskupiej Górce, Nowym porcie, Oruni, Dolnym mieście,Przymorzu, mam wymieniać dalej

        • 2 2

        • Nie wyczułeś ironii Chichraka? (1)

          Budyń z jednej strony pozwala, by popadały w ruinę budynki o historycznej wartości, a z drugiej pozwala deweloperom budować na terenie historycznego śródmieścia Gdańska dziwolągi z taniego szkła, które odstraszą ostatecznie turystów od zwiedzania "historycznego" Gdańska

          • 4 1

          • a to się zgadza zreszta nic nowego urzedasy wszystko sprzedadzą ciekawe kiedy przyjdzie na nich pora i za ile sie wycenia heh

            • 3 1

    • (1)

      dokładnie, a emigracja rośnie

      • 3 0

      • Emigracja to zawór bezpieczeństwa
        Gdyby go nie było mielibysmy już drugi rok 1980

        • 6 0

  • słaby musi wyjechać. (2)

    • 4 11

    • madry wyjezdza a slaby , zostaje

      • 4 5

    • mądry wyjeżdza, słaby i głupi zostaje

      • 7 5

  • a kto napisze o polskich biznesmenach na Wyspach ? (1)

    o polskiej przedsiebiorczosci ktora ROZKWITA uwolniona od polskiej biurokracji ? W Limerick jest 8 polskich sklepow, dwa maja swoje hurtownie, jest polska piekarnia, facet sciaga okna z Polski i montuje ( tutejsze sa fatalne, przewiewa przez nie kazdy wiatr). Sa firmy sprzatajace, potentatami sa Polacy jesli chodzi o ocieplenia. Sa firmy komputerowe, stolarskie, jest Komandor. Dluugo by wymieniac... kiedy wy wreszcie zapomnicie o serialu w TVN sponsorowanym przez polskich pracodawcow ? Nazywal sie chyba Bitwa o Anglie ???? TO BYLY SAME KLAMSTWA :-)))

    • 23 2

    • zapomnialem jeszcze

      o tabunie polskich fryzjerow, paznokci, solariow. Mamy dwie polskie przychodnie i polska szkole :-) To w miescie okolo 100 tysiecznym... Pozdrawiam !

      • 6 0

  • Wypowiedzi patologii (1)

    o nieudacznikach,ktorzy wyjechali-tylko nie dodal,ze jeszcze wieksze nieudaczniki zostaly bo nie stac ich nawet na bilet

    • 18 4

    • heh strzał w sedno

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Powieść kryminalna "Czerwień" autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak, której akcja dzieje się w Trójmieście, to pierwszy tom serii zatytułowanej:

 

Najczęściej czytane