• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie jest sztuka w Trójmieście?

Aleksandra Lamek
15 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 

Są tacy, którzy uważają, że prawdziwa sztuka to sztuka kontrowersyjna. Nie do końca zgadzam się z tym twierdzeniem, ale przyznaję: sztuka powinna wywoływać dyskusje. Tymczasem w artystycznym Trójmieście od dawna panuje cisza jak makiem zasiał.



Jedna z prac Henrika Eibena prezentowanych w ramach wystawy "From dialog 2 goliad". Czy ktoś wie, co artysta miał na myśli przy jej tworzeniu? Jedna z prac Henrika Eibena prezentowanych w ramach wystawy "From dialog 2 goliad". Czy ktoś wie, co artysta miał na myśli przy jej tworzeniu?
Wszystko zaczęło się od tego, że odwiedziliśmy z kolegą wystawę "From dialog 2 goliad" w Gdańskiej Galerii Miejskiej. Nastawiona pozytywnie za sprawą rzeczonego kolegi, który zapewniał mnie, że to site-specific art, czyli coś, co występuje w Trójmieście niezwykle rzadko, pewnego wtorkowego popołudnia udałam się w stronę galerii.

Jakież było moje zaskoczenie, gdy w jej wnętrzu ujrzałam pozwijane, przezroczyste wstęgi z plastiku, przymocowane do ścian metalowymi rurkami. Przypominało to trochę monstrualnego, lewitującego tasiemca wykonanego z tworzywa sztucznego. To, co prezentowane było na ścianach galerii, wyglądało równie kuriozalnie. Przyznaję: interesujące kolory, niebanalna forma, ale... co poza tym? No właśnie: nic. Specific to z pewnością, ale czy art?

W drodze powrotnej rozmawialiśmy o tym, kiedy ostatnio było nam dane oglądać w Gdańsku wystawę, która nie wywołałaby uśmiechu politowania czy zażenowania. Taką, o której pamięta się jeszcze długo po wyjściu z galerii i chce się o niej dyskutować do późnych godzin nocnych. "Podobała mi się "Fikcja i fikcja" w Wyspie - stwierdził kolega. "No tak, ale to było ponad pół roku temu..." - dodałam. Po dłuższym namyśle doszliśmy do przerażającej konstatacji, że przez całe wakacje nie zobaczyliśmy w Trójmieście ani jednej wystawy, która zrobiłaby na nas naprawdę duże wrażenie.

Jaką sztukę chciałbyś oglądać w trójmiejskich galeriach?

A przecież na brak galerii, szczególnie w Gdańsku, mieszkańcy nie mogą narzekać. Czy nie właśnie po to władze miasta stworzyły Gdańską Galerię Miejską, by ofiarować młodym, ambitnym artystom przestrzeń do działania? W czym zatem tkwi problem? Nie wierzę, że nie ma w całym Trójmieście zdolnych twórców, których sztuka, poza walorami estetycznymi, przekazuje jeszcze jakąś sensowną treść. To wina kuratorów? A może wspomnianych władz miasta, których gusta niekoniecznie pokrywają się z gustami przeciętnego odbiorcy sztuki?

A skoro już jesteśmy przy gustach, to pragnę nadmienić, że nie jestem zwolenniczką eksperymentalnych performance'ów, w których wykorzystuje się sok z buraczków imitujący krew, tylko po to, by pozostawić widza sam na sam z uczuciem niesmaku. Po prostu lubię sztukę, która o czymś opowiada. I lubię twórców, którzy poza wyrafinowaną formą, mają również na uwadze interesującą treść.

Brakuje mi w Trójmieście jakiegoś ożywczego artystycznego fermentu, czegoś, co sprawiłoby, że znów chciałoby się dyskutować. Niech to będzie penis na krzyżu, a co mi tam! Z łezką w oku wspominam czasy skandalu wokół "Ostatniej wieczerzy" Macieja Świeszewskiego, kiedy to grupa anarchistów z RAT-u odpowiedziała mistrzowi z ASP szyderczym billboardem wykorzystującym wizerunki m.in. Władimira Putina i Lecha Kaczyńskiego. O tym było głośno, nie tylko na trójmiejskim podwórku.

"Ludźmi trzeba potrząsnąć. Zburzyć ich sposób widzenia. Trzeba malować obrazy nie do przyjęcia. Niech się wściekają" - to słowa Pablo Picassa. W Trójmieście już od dawna się nie wściekamy. Nie mamy na co.

A Wy, Drodzy Czytelnicy, czyje prace chcielibyście zobaczyć w trójmiejskich galeriach? Sasnala, Tarasewicza czy Beksińskiego? Jakiej sztuki najbardziej Wam brakuje?

Opinie (136) ponad 10 zablokowanych

  • gdzie te Galerie? (1)

    Beksiński już był w Pałacu Opatów i to mi się bardzo podobało. Pamiętam jak dużo kontrowersyjnych wystaw było w Stoczni, teraz jakby było tego mniej.

    Gdzie są te Trójmiejskie galerię??? Przede wszystkim brak promocji młodych. Choćby ostatnio byłem na wystawie młodego Maćka Kubuja w Immersion Club i przyszło kilku jego znajomych. Artyści muszą sami dbać o promocję, a na to nie mają pewnie kasy i czasu bo niektórzy pracują w innym zawodzie a w wolnych chwilach tworzą.

    dziś ostatni dzień wystawy. Drogi czytelniku można jeszcze coś zobaczyć w Sopocie
    http://kultura.trojmiasto.pl/info_imp.php?id_imp=125828

    • 1 1

    • beksinski to akurat nie jest sztuka najwyzszych lotow.

      zreszta prace kubuja tez cieniutko.
      szkoda.

      • 2 0

  • A co ze sztuką pisania o sztuce (1)

    Jak to jest z recenzjowaniem sztuki? Kto moze to robic? Czy obcodzą nas gusta recenzenta? Czy recenzowac moze ktos, dla którego istnieje tylko prosta alternatywa: tandenty performance contra "sztuka, która mówi"? Dlaczego sztuka ma coś mówić? Moze wystarczy, ze pobudza do mówienia?
    Kiczowaty wg mnie jest ten tekst w formie pseudo dyskursu z kolegą, z tym akcentem horroru: "Po dłuższym namyśle doszliśmy do przerażającej konstatacji" i elementem mającym świadczyć o niezwykłej otwartości autorki na prowokację: "Niech to będzie penis na krzyżu, a co mi tam!". No i pod koniec podparciem się cytatem z dziadka-prowakatora Picassa, który ma zamknąc usta oponentom....

    • 4 0

    • Zgadzam się w zupełności. Artykuł pani L. to jedynie felieton i niech autorka lepiej nie aspiruje do roli krytyka artystycznego, skoro szczyt wyrafinowania dla niej to parę nazwisk znanych obecnie każdemu snobującemu się na znawcę kultury!

      • 2 0

  • (2)

    W Trójmieście największym problemem są ludzie zajmujący się sztuką.
    Akademia, oprócz dwóch, trzech pracowni to skostniały moloch, chlubiący się "szkołą sopocką", przytłoczony schizofrenicznym profesorem Ś., którego boją się wszyscy, łacznie z duspasterzem środowisk twórczych. Absolwenci z jego pracowni, pokazują się wszędzie, malując jak jeden, hiperrealistyczne pseudo obrazy o intensywnych kolorach, bez sensu i treści.
    Dyrektorami galerii i Muzeum Narodowego są urzędnicy, ulubieńcy magistratów bez kierunkowego wykształcenia, wiedzy i kompetencji, obstawiający się doradcami ( nie ma wśród nich ani jednego historyka sztuki, no chyba, że Pan Koperkiewicz). Gwiazdą trójmiejskich galerii komercyjnych jest pani R., której kompetencje opierają się na głębokiej przyjaźni z panią naczelnik itp., itd.
    Co jakiś czas pojawi się mimo wszystko na trójmiejskiej scenie jakaś jaśniejsza gwiazda: Maciej Sieńkowski, Piotr Wyrzykowski, Anna Baumgart, Paulina Ołowska, Anna Reinert, Dominik Lejman, Agata Nowosielska, Ewa Juszkiewicz i to jest jednak pokrzepiające.

    • 1 0

    • Kulą w płot...

      Koperkiewicz akurat jest historykiem i akurat przeciwstawiając go zdaniu o urzędnikach i ulubieńcach magistratów bez kierunkowego wykształcenia trafiłeś KULĄ W PŁOT!

      • 1 2

    • wyrzucili cię z asp?

      • 1 1

  • Za tydzień nadejdzie MOC (1)

    Już w najbliższy piątek młody trójmiejski artysta, Mateusz Pęk zaprezentuje swoje dzieła w Łaźni. Będzie MOC.

    • 0 2

    • mateusz pęk to ściemniacz przekonany o wielkości swoich artystycznych dokonań. To jest dopiero sztuka bez przesłania i dopinanie etykietki "artystyczne" do głupawych pseudohappeningów!

      • 1 1

  • Sztuki nie ma. Są za to galerie... handlowe (2)

    Gdańskim galeriom daleko do galerii w Londynie czy Paryżu. To małe pomieszczenia które nie mogą mieć ani ekspozycji stałej, a i większe instalacje nie nadają się do pokzazania. Czy dzieła Mariana Kołodzieja nadal niszczeją w piwnicach Teatru Wybrzeże?
    A artyści... No cóż, jeżeli szczytem artysytcznej wyobraźni są genitalia na krzyżu, albo okładka terminarza (praca Henrika Eibena powyżej) to co można powiedzieć o inteligencji takiego "tfurcy"?
    Jakie przesłanie niosą dzieła dziś? Żadne. Z czego wykonane są dzieła - z niczego (plastik, śmieci..). To nie jest sztuka.
    Muszę kiedyś zrealizować swoje marzenie - namalować OBRAZ MODERNISTYCZNY. Stanę 1,5metra przed sztalugą i będę paćkał farby z tuby. Całość nazwę "Chaos"... Ciekawe za ile pójdzie

    • 3 2

    • "Modernistyczny" to nie to samo, co "nowoczesny"- tak to właśnie jest, jak za krytykę artystyczną biorą się niedouczeni banalsi.
      Piotrze, sprawdź sobie w wikipedii hasło "Jackson Pollock". Podejrzewam, że nic nie zarobisz, do tego zostaniesz posądzony o plagiat ;)

      • 1 0

    • Realizuj, chłopaku, realizuj...

      Tylko wcześniej koniecznie sprawdź, co to takiego ten modernizm.

      • 1 1

  • dlaczego w Trójmieście nie ma nigdy świetnych obrazów? (5)

    Są, a raczej bywają, ale promocja takich wydarzeń jest żadna. Pewnie niektóym się wydaje, że sztuka jest dla wąskiego grona. A to wcale nie prawda.

    • 11 1

    • Są piękne obrazy trójmiejskich artystów... (3)

      We wtorek uczestniczyłem w wernisażu Małgorzaty Jankowskiej, młodej portrecistki z Gdańska. Wystawa emot-ikony, ikony emocji była rewelacyjna. Szczerze wszystkim polecam!

      • 1 1

      • a ta wystawa (2)

        gdzie sie odbyła?

        • 2 0

        • tym razem niestety poza Trójmiastem... (1)

          Ta była akurat w Warszawie, w galerii Zadra. Wcześniej odbywała się między innymi w Gdańsku i Tczewie. Może niedługo znów zawita do Trójmiasta!

          Pozdrawiam Panią Małgosię!

          • 1 0

          • wystawa

            Ta wystawa była fatalna - widziałam ją w Tczewie w Muzeum Wisły. Dobry zamysł, niestety technika jak u uczennicy pierwszej klasy gimnazjum, forma nieciekawa, kolory jak z taniej reklamy... Śmiem dodać jeszcze, że wszystkie obrazy (duże formaty, podkreślam, było ich ok. 10? 12?) powstały w miesiąc.

            • 2 2

    • Czytając wpis powyżej zaczynam wierzyć, ze jednak dla wąskiego.

      • 1 0

  • (2)

    Wygląda jak okładka terminarza.

    • 6 2

    • (1)

      Bo wystawa nie miała być prezentacją poszczególnych prac, ale miała stanowić całość korespondującą z przestrzenią. Dlatego wyrwany kawałek wygląda śmiesznie.

      • 5 1

      • Dziadostwo ot i co.

        • 1 1

  • sztuka a kicz (1)

    Granica między kiczem a sztuka jest wyraźna. Sztuka polega na przekazywaniu emocji, myśli autora poprzez dzieło, oczywiście bez słów.

    Jeśli przeciętny odbiorca odczuwa emocje, rozumie myśl, która przyświecała tworzeniu sztuki to faktycznie jest to sztuka. Dla podpowiedzi autor dodaje tytuł dzieła.

    Jeśli natomiast posługuje się fantazją, improwizacją, zmyślaniem by odgadnąć co autor ma na myśli, to jest to nie podważalny kicz.

    Praca Henrika Eibena pod tytułem "from dialog 2 goliad" jest przykładem improwizacji, pustki, białej kartki. Czyli zaczynamy dochodzić o co w tym chodzi. Czy to może urywek sofy, na której autor siedział 3 lata temu w hotelu gdzieś w Argentynie ? Czy może tym punktem po środku jest sam autor ze swym dziełem, otoczony przez widzów którzy za Chiny nie mogą dojść o co tu chodzi ?
    Komentarz po trosze złośliwy, jednak sam autor pozostawił tą "pustkę", którą jako odbiorca, zmyślając, zapełniam.

    • 4 0

    • w każdym co innego budzi emocje

      przecież tak jest nawet w codziennych sytuacjach, nie tylko w sztuce. we mnie akurat ten obraz z całej wystawy obudził największe emocje. nie czuję potrzeby wymyślania, co autor miał na myśli i co to jest, ważne, czym to jest dla mnie.

      • 1 0

  • no tak, nie da się ukryć

    zwłaszcza brak nam szyderczych billboardów wykorzystujących wizerunki Lecha Kaczyńskiego, ale wierzę, że w nadchodzących miesiącach one się pojawią

    • 0 0

  • Przy okazji zapytania pod zdjęciem (4)

    Dla mnie to jest Freudowski pępek snu.

    • 16 5

    • .............

      Pani Aleksandro.Ta sztuka zostala wylana z mozgu czlowieka sprytniejszego od pani,bo swym lenistwem zarabia na tym,kazdy z nas ma sobie sztuke czyli punkt widzenia mozliwy do kreowania swojej wyobrazni.Ktos kiedys ujal to ciekawym zdaniem ze o gustach sie nie dyskutuje.Wiec po co ten artykul?

      • 0 0

    • Może nie na krzyżu ten członek a na gwieździe Dawiida to będzie jeszcze odwaźniej i bardziej (1)

      głośno i posypią się nagrody i hołdy od salonu i z mediów też i zaszczyty i międzynarodowe uznanie i nie zagrozi nawet pozowanie na ofiarę zaścianka i polskiej ciemnoty.

      • 9 2

      • to wyglada jak obity obraz a la tapicerka a nawet fragment testowy tapicerki ze sklepu do przymierzenia w domu. fajny pomysl mozna zrobic sobie takie w domu w 3D ale sęk w tym czy to na tym jpgu jest namalowane czy to juz jest 3D?

        • 1 0

    • A dlaczego Freudowski? Napisałeś - aś to żeby brzmiało bardziej intelektualnie?

      • 6 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakich latach dyrektorem Teatru Wybrzeże był Maciej Nowak?

 

Najczęściej czytane