• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziewięciu kandydatów na dyrektora Opery Bałtyckiej

Łukasz Rudziński
12 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Dziewięciu kandydatów powalczy o stanowisko dyrektora Opery Bałtyckiej. Tego, kto zostanie dyrektorem Opery dowiemy się najprawdopodobniej w lutym. Dziewięciu kandydatów powalczy o stanowisko dyrektora Opery Bałtyckiej. Tego, kto zostanie dyrektorem Opery dowiemy się najprawdopodobniej w lutym.

Do konkursu na stanowisko dyrektora Opery Bałtyckiej zgłosiło się 12 kandydatów. 12 stycznia otwarto koperty z ich ofertami i sprawdzono je pod względem formalnym. Do przesłuchań, zaplanowanych na 1 lutego, komisja konkursu zakwalifikowała dziewięcioro kandydatów.



Kto według ciebie powienien zostać dyrektorem Opery Bałtyckiej?

- Po zapoznaniu się z aplikacjami kandydatów, ze zgłoszonych 12 ofert pozostało nam dziewięć. Trzy kandydatury nie spełniały wymagań formalnych. Pozostałą dziewiątkę kandydatów zaprosimy 1 lutego na indywidualne spotkania. Z wyborem nie musimy się spieszyć, bo kadencja dyrektora Weissa wygasa wraz z końcem sezonu artystycznego, 31 sierpnia - mówi Władysław Zawistowski, dyrektor departamentu kultury urzędu marszałkowskiego.
Na spotkania z komisją konkursową zaproszeni zostali (kolejność alfabetyczna):

Aleksander Gref - dyrygent, od 1999 roku jest dyrygentem w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Od 2001 roku jest dyrygentem i kierownikiem artystycznym Orkiestry Symfonicznej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Poznaniu, a od roku 2004 pełni również funkcję kierownika muzycznego i dyrygenta Orkiestry Kameralnej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W latach 2006-2009 pełnił funkcję kierownika orkiestry Teatru Wielkiego w Poznaniu, z kolei w latach 2008-2013 pracował na Akademii Muzycznej w Poznaniu, gdzie prowadził zajęcia na Wydziale Kompozycji, Dyrygentury, Teorii Muzyki i Rytmiki i na Wydziale Wokalnym.

Jakub Kontz - dyrygent. Ukończył dyrygenturę w Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu oraz filozofię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Od kilku sezonów związany z Operą Bałtycką w Gdańsku, gdzie pełni funkcję kierownika muzycznego i pracuje jako asystent dyrygenta. Współpracował z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Narodowej w Warszawie, Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Wrocławskiej, Polską Orkiestrą Sinfonia Iuventus, Orkiestrą Symfoniczną Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku, Capella Bydgostiensis, Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy, Orchestra Sinfonica Internazionale Giovanile di Pescara (Włochy), Sofia Festival Orchestra (Bułgaria), Szeged Symphony Orchestra (Węgry).

Kazimierz Kowalski - polski śpiewak operowy (bas), związany z Teatrem Wielkim w Łodzi jako solista oraz wieloletni dyrektor naczelny i artystyczny. W latach 1994-1997 był tam dyrektorem naczelnym i artystycznym Teatru Wielkiego w Łodzi. Funkcję dyrektora artystycznego Teatru Wielkiego w Łodzi sprawował ponownie w latach 2005-2008. Występował m.in. w programach telewizyjnych "Dobry wieczór, tu Łódź" lub "Kazimierz Kowalski zaprasza". Od 2000 w I Programie Polskiego Radia prowadzi audycje, w których przedstawia sylwetki wybitnych polskich artystów, często już dzisiaj zapomnianych.

Warcisław Kunc - dyrygent, absolwent wydziału dyrygentury Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Absolwent podyplomowych studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim w zakresie prawa autorskiego, wydawniczego i prasowego. W 2008 r. uzyskał stopień doktora habilitowanego sztuki muzycznej w dyscyplinie artystycznej dyrygentura. W sezonie w 1989/90 był dyrygentem Opery Wrocławskiej. W latach 1990-1993 był dyrektorem naczelnym i artystycznym Toruńskiej Orkiestry Kameralnej. W latach 1992-2004 sprawował stanowisko dyrektora naczelnego i artystycznego Opery i Operetki w Szczecinie, był również ponownie dyrektorem naczelnym tej placówki w latach 2007-2011. Jako pedagog związany z bydgoską Akademią Muzyczną (lata 1993-1999 i 2003-2005) oraz poznańską Akademią Muzyczną, filią w Szczecinie (w 2012 r. został profesorem sztuk muzycznych w specjalności dyrygentura, zaś w 2013 r. objął tam stanowisko Kierownika Katedry Dyrygentury Symfonicznej i Operowej). W 2014 roku był dyrektorem artystycznym Teatru Wielkiego w Łodzi.

Wojciech Semerau-Siemianowski - dyrygent, pianista. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim, studia muzyczne na Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy w klasie fortepianu i na Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie dyrygentury. W latach 2011-2012 Wojciech Semerau-Simianowski pełnił obowiązki dyrektora artystycznego Opery Szczecińskiej stając się najmłodszym szefem teatru operowego w Polsce.

Agnieszka Skotniczna - dyrektor Agencji Artystycznej Kameny w Krakowie, z doświadczeniem nabytym w Wyższej Szkole Zarządzania/POU, w Oxford Brookes University BA, w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu, Akademii Górniczo-Hutniczej, Akademii Pedagogicznej, Politechnice Krakowskiej i w Wyższej Szkole Biznesu w Nowym Sączu.

Zbigniew Staniszewski - dyrygent. Kształcił się w Gdyni (Technikum Hotelarskie) i Gdańsku (Państwowa Wyższa Szkoła Muzyczna (PWSM) w Gdańsku, w klasie klarnetu). Dyrygenturę studiował w Warszawie i Poznaniu. Był asystentem dyrygenta w bydgoskiej Operze Nova, później w Filharmonii i Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Był kierownikiem Toruńskiej Orkiestry Kameralnej w latach 1983-1984. W latach 1985-1989 był dyrygentem i kierownikiem muzycznym orkiestry Opery Nova. W latach 1990-1992 sprawował funkcję dyrektora artystycznego opery w Zadarze w Jugosławii. Następnie przez osiem lat (1992-2000) pracował na kontrakcie w Abu Dhabi w jednym ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, prowadząc około 26-osobową orkiestrę, złożoną z muzyków arabskich.

Marek Weiss - reżyser operowy. Od 2008 jest dyrektorem naczelnym i artystycznym Opery Bałtyckiej, gdzie stworzył Bałtycki Teatr Tańca, prowadzony przez Izadorę Weiss. Ukończył polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim (1974) i reżyserię w warszawskiej PWST (1980). W latach 1982-88 i 1992-95 był głównym reżyserem Teatru Wielkiego w Warszawie. Z kolei w latach 1989-1991 roku pełnił funkcję dyrektora artystycznego Teatru Północnego w Warszawie. Dyrektorem artystycznym Teatru Wielkiego w Poznaniu był przez sześć lat (1995-2001). Od 2004 do 2005 roku był zastępcą dyrektora artystycznego Opery Narodowej. W latach 2006-2014 był etatowym reżyserem Warszawskiej Opery Kameralnej.

Tadeusz Wojciechowski - wiolonczelista, kameralista i dyrygent. Absolwent Akademii Muzycznej w Warszawie, gdzie studiował grę na wiolonczeli i dyrygenturę. Był koncertmistrzem Polskiej Orkiestry Kameralnej. Był dyrygentem Teatru Wielkiego w Warszawie (1975-1982), zaś w 1983 r. został stałym dyrygentem duńskiej Opery Królewskiej (był nim do 1996 roku), z którą współpracuje do dziś. W 1994 został dyrektorem Orkiestry oraz Chóru Polskiego Radia w Krakowie i pełnił tę funkcję do rozwiązania zespołu. Następnie objął funkcję dyrektora Teatru Wielkiego w Warszawie i sprawował ją do 1996 roku. Od 1998 do 2004 był dyrektorem artystycznym Muzycznego Festiwalu w Łańcucie i Filharmonii Rzeszowskiej. W 2002 został szefem-dyrygentem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Pomorskiej. W latach 2005-2008 pełnił obowiązki dyrektora artystycznego Filharmonii Łódzkiej. Jest też pierwszym gościnnym dyrygentem Narodowej Opery Łotewskiej w Rydze, stale współpracuje z Teatrem Operowym w Monachium. Od września 2009 roku Tadeusz Wojciechowski był dyrektorem artystycznym Polskiej Orkiestry Sinfonia Iuventus, a od listopada 2012 roku do sierpnia 2015 roku dyrektorem naczelnym tej orkiestry.

Miejsca

Opinie (287) 2 zablokowane

  • głos

    Raczej jakub Kontz

    • 6 1

  • Tancerze czemu milczycie ? (9)

    Odpowiedż nie jest trudna ,tym ludziom wyrządzono wielką krzywdę.
    Znakomity Balet Opery Bałtyckiej o wielkich tradycjach został zniszczony przez parę hochsztaplerów .
    Tancerze którzy praktycznie całe życie poświęcili swojej pracy, z dnia na dzień zostali zwolnieni .
    Nikogo nie obchodziło jakie dramaty kryją się za tymi decyzjami , nikt nie zadał sobie pytania jak to jest możliwe ?
    Okazuje się że jest możliwe: niszczy się profesjonalny balet ,zastępuje amatorami żeby zaspokoić czyjeś prywatne wizje.
    Okazuje się że nie ma znaczenia licząca się w Polsce Szkoła Baletowa ,
    dorobek artystyczny prof. Jarzynówny, środowisko znakomitych tancerzy
    i pedagogów, można to wszystko zniszczyć nie ponosząc konsekwencji.

    • 17 9

    • (5)

      No ile można pisać o tym samym? Takie ciągle podjudzanie. Odnosi się wrażenie, że pod płaszczykiem obrońcy baletu klasycznego kryje się osoba, która po prostu mści się za coś.

      • 19 10

      • (4)

        Można, a nawet trzeba pisać i pisać bez końca, do skutku.
        Nie można za to bezkarnie zniszczyć jednego z najlepszych w kraju ośrodków tańca, kuźni wielu talentów.

        • 7 13

        • (3)

          A kto niby coś zniszczył? Szkoła funkcjonuje cały czas. Także kuźnia talentów ma się dobrze. Nie będziemy ich tylko podziwiać w OB. Może kiedyś, jak ktoś będzie chciał, powoła do życia znowu balet. Ale to podobno dużo bardziej kosztowna inwestycja, niż obecny zespól. Bez większej dotacji lepiej nie będzie.

          • 20 6

          • (2)

            Podobno! Tzn wg Weissa!
            Niech nie płaci za recenzje, niech nie płaci za utrzymanie redaktorów i bedzie. Niech nie jeździ z BTT po świecie.
            Nie ma sensu promować czego co niespecjalnie jest tego warte.
            Na wszystko sie znajdzie

            • 6 15

            • (1)

              Skąd Ty masz takie informacje ??? Od recenzentów i redaktorów?
              To, że po świecie jeździ to chyba dobrze, bo w ten sposób rozsławia Operę Bałtycką. Z operami też wyjeżdżał. To chyba cenne, że nie zamyka się w ścianach gmachu??? Dlaczego jeśli są jakiekolwiek pozytywne recenzje, czy zdania nawet tu piszących, to od razu uważa się, że są to albo Weissowie, albo osoby, które się nie znają, albo osoby przekupione???

              • 17 9

              • Bo Przyjacielu zagraniczni recenzenci podpisują artykuły dopiskiem na czyj koszt przyjechali i kto ich utrzymywał. Wystarczy chcieć to przeczytać. A w necie jest
                Z operami niech jeździ po są ciekawe. Ale BTT to prowincjonalny teatr jakich już 30 lat temu w Niemczech i Francji było mnóstwo w Domach Kulturt. Gdzie oni do opery? Niech sobie tańczą, ale nie w operze.
                Ich przedstawienia sprzedają sie w 50%, a zwróć uwagę ze balkonu wogole na BTT sie nie sprzedaje. Im wystarczy sala na 100-200 osób. Po co im 18 mln złotych polskich. Dlaczego cudownej IW nikt nie zaprasza by układała choreografię? Bo jest niczym nie wyróżniająca sie. Chyba ona sam i dyr WG nie rozróżnia jednej choreografii od drugiej.

                • 11 9

    • dyrektor wydzialu kultury Zawistowski i Weiss powinni odejsc bo zniszczyli (1)

      Opere Baltycka

      • 7 8

      • Co za głupek to napisal?ha ha

        • 4 4

    • Tancerze

      Odezwiemy sie jezeli w operze pozostanie Weiss na razie czekamy na rozstrzygnięcie konkursu

      • 4 5

  • (1)

    Używając słów p. Weissa:
    Bałtycki Teatr Tańca to "prowincjonalna parodia" zespołu tanecznego teatru operowego.
    Ja nie mam co do tego wątpliwości.
    A jeśli to się komuś podoba... Cóż robić... Taki mamy klimat.

    • 11 12

    • Weiss mieszka w Warszawie a my na prowincji, co on u nas robi ?

      • 4 5

  • Jak mówi Pan Dyrektor Opery jest za mało pieniędzy.
    To dlaczego, ja się pytam, zatrudnia: 5 - ciu dyrektorów i ponad 30 - stu kierowników?

    • 12 3

  • (4)

    Miejmy nadzieję że wygra nasz ulubiony dyrektor wajs, trzymam kciuki

    • 14 12

    • Weiss

      • 5 4

    • (2)

      trzymam kciuki za wygraną kogokolwiek ale nie waisa

      • 9 9

      • (1)

        no waisa nie, tylko Weissa :-D

        • 3 1

        • Waisa czy Weissa - never mind - wiadomo o kogo chodzi

          • 2 1

  • (4)

    Artykuł na czasie o budżetach:
    Opera 15,4 mln dotacji wojewódzkich; przychody 1,9 mln
    Teatr Muzyczny w Gdyni: 9,5 mln z dotacji wojewódzkich; przychody 9,5 mln (w tym 8,5 mln z biletów)

    Nie dziwi to weissochwalców?

    A bilety na BBT wciąż nie sprzedane!!!

    Jeden weekend z Jeziorem łabędzim i masz Pan Panie Dyrektorze 0,1 mln z biletów! Jak Twoi tancerze Nie potrafią, to zapros Pan Szkołę Baletową i masz Pan kasę.

    Ale po co walczyc o przychody? ktoś z tego rozlicza?

    • 11 6

    • Za tydzień 29.01 NAJLEPSZY SPEKTAKL na świecie i do kupienia jeszcze 150 biletów!!!

      Znajdźcie jeszcze jeden taki teatr w Polsce (a może i na świecie), gdzie na tydzień przed przedstawieniem jest jeszcze 40% wolnych miejsc!?

      Żenada!

      • 8 1

    • (2)

      Teatr muzyczny ma 2,5 raza większą widownię, dwa razy droższe bilety. Ma dużo większe możliwość bycia instytucją samowystarczalną. Nie wiem jaka jest różnica w ilości pracowników. I inny rodzaj rozrywki. Wiadomo, że więcej chętnych pójdzie na Shreka niż na Wesele Figara. Gdyby w operze zamiast BTT wstawić kabaret PARANIENORAMALNI, ANI MRU MRU, albo jakiś inny, to bilety by się sprzedawały jak ciepłe bułeczki. Ale przy tej ilości miejsc i tak przychód byłby mizerny. Nie porównujmy dotacji do Teatru Muzycznego, tylko do innych oper w Polsce.

      • 9 5

      • (1)

        Oczywiście, że do innych oper. Porównujemy również repertuar, scenografie, liczbę przedstawień, liczbę pracowników innych teatrów operowych, otwartość dyrekcji i umiejętność współpracy z innymi instytucjami (także tymi od finansów)

        Jestem melomanem, ale przy takich działaniach dyrekcji powoli skłaniam się do tezy, że opera jest Trójmiastu zbędna.
        Zaznaczam: PRZY TAKICH DZIAŁANIACH DYREKCJI! To 18 mln wyrzucone w błoto.
        Nie usprawiedliwią braku umiejętności zarządzania, pierwsza gdańska prapremiera opery (wątpliwej sławy), wydumane miejsce wśród 9 najlepszych oper Europy (ależ to żenująca próba dowartościowania się) i opłacone recenzje (GW i LC).

        A co do dotacji, to MKiDN wspomaga Bydgoszcz, Białystok, Wrocław, a Gdańsk nie. Ktoś nie zadziałał? Nie umie? Nie potrafi przekonać? A może spisek?

        Słabo z tym zarządzaniem instytucją o 18 mln budżecie.

        Pan dyrektor może jest i wyróżniającym się reżyserem, świetnym mówcą i PRowcem, ale dyrektorem i menadżerem jest beznadziejnym.

        Nowy dyrektor mógłby Weissa zatrudnić, opera nie straciłaby reżysera, a zniknęłyby kumoterskie wspieranie BTT i tańca trzeciego gatunku.

        Ot tyle.

        PS. Ciekawe porównanie Wesela Figara i Shreka. A co będzie jak porównamy chętnych do oglądania Dziadka do orzechów i Burzy, albo Jeziora łabędziego i Out.

        PS. Można pomóc operze być lepiej finansowalną, ale trzeba CHCIEĆ. Nie wystarczy wyciągać rękę do władz, trzeba działać i to nie przez sztuczną autoreklamę, wykorzystującą niską świadomość odbiorcy (także tego zasiadającego we władzach samorządowych)

        • 7 9

        • Dokladnie! Tyle na temat! Zgadzam sie z opinia

          • 1 5

  • Ludzie obudźcie sie !!!Popieram opinie cyt.

    Brawo orkiestra ! (8)
    jesteście państwo jedyną siłą w tej instytucji która może odmienić jej los.
    Pokazaliście swoją siłę gdy pozbyliście się tego stukniętego dyrygenta .
    Jestem starym człowiekiem skończyłem 80 lat i pamiętam czasy dyrektorów:
    Latoszewskiego, Katlewicza i Chwedczuka.
    Za ich dyrekcji, Premiera w Operze Bałtyckiej była świętem w tym Teatrze, ale również w całym trójmieście, o tym się mówiło, komentowało i po prostu tym żyło.
    Każdy chciał zdobyć bilet na przedstawienie a nie było to sprawą łatwą.
    Gdy dzisiaj czytam komentarze na temat działalności pana Weissa ,zastanawiam się, jak to jest możliwe że on jest jeszcze dyrektorem.
    W cywilizowanym świecie nikt by już o człowieku nie pamiętał, a tu on ma się dobrze i odgraża się, że nadal będzie dyrektorem.
    Mówi się o jego działalności że to jest dno, ja powiem więcej, on przebił dno i rodzi się pytanie, co on jeszcze może zrobić? nie starcza mi wyobrażni.
    Życzę Państwu powodzenia w tej słusznej walce, i mam nadzieję ze odniesiecie zwycięstwo i będziemy się mogli cieszyć sztuką operową i operetkową na najwyższym poziomie.
    pozdrawiam !

    • 5 15

  • Zmiana !!!!!!

    za sytuację w jakiej znalazła się Opera Bałtycka, ponoszą reprezentanci
    związków zawodowych tej instytucji.
    To oni godzili się na działania które podejmował dyr.Weiss.
    Dlaczego się godzili? odpowiedż jest prosta: zarabiają więcej niż inni pracownicy.
    Ludzie którzy powinni dbać o dobro instytucji i jej pracowników, okazali się
    sprzedajni, krótkowzroczni i tępi.
    Znane są przypadki że ludzie ci, posiadają dwa lub trzy etaty w naszym teatrze ,
    natomiast kończący Akademię Muzyczną, nie mogą znależdż pracy.
    Czas najwyższy aby żegnając się z panem Weissem, zmienić naszą reprezentację w związkach zawodowych i wybrać nową na miarę naszej
    instytucji i jej pracowników.
    Jeżeli tego nie zrobimy , sytuacja po zmianie dyrekcji powtórzy się i nadal
    będzie działał układ dyrekcja - związki zawodowe.
    Zastanawiam się jak to jest możliwe, że my ludzie wykształceni , pozwalamy
    aby decyzję za nas podejmowali, w jednym związku ślusarz a w drugim hydraulik.
    To ostatnie zdanie to nie był żart !

    • 3 15

  • Nareszcie

    To już pomór żeby wśród kandydatów znalazły się tak słabe nazwiska.
    Miasto PO więc i dziadek Kazimierz się pcha do koryta a reszta to dyrygenci bez znaczenia i osiqgniec.Jedynym pozytywnem niech będzie że duża Danka zwinie interes jak Grzesinski wyleci.
    Życzę Pani Warcisławowi GRUNTOWNYCH porządków.

    • 2 0

  • zmiana

    Zmienic wszystko można ,ale potrzebne są pieniądze. Mało wie ten pracownik opery, który napisał,że hydraulik i ślusarz ze związku dyktują program działania dyrekcji.Niech sie lepiej doinformuje i nie pisze bzdur. Ostatnia premiera BTT Fedra- utwierdza mnie w przekonaniu , ze to jest właściwy tor i trend tego zespołu. Co to komu pszeszkadza, że tańczą w budynku opery? To fajne miejsce na lepszą operę,tylko budynek trzeba rozbudować np.dokonać zabudowy patio opery,ktore choduje 5 drzew w środku i do niczego nie służy nikomu, trzeba od niego płacic podatki ,utrzymywać.Dało by to 350 miejsc widowiskowych,które dały by konkretne wpływy ,a remonty i tak trzeba robić bo budynek sie zestarzał ana nowy widoków nie ma..../.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W oddziale Sztuki Dawnej można zobaczyć jedno z najważniejszych światowych dzieł sztuki. O jaki obraz chodzi?

 

Najczęściej czytane