Koncerty André Rieu i jego wesołej orkiestry to już pewnego rodzaju fenomen. Holenderski skrzypek jak nikt inny rozumie, w jaki sposób trafić do odbiorcy i zapewnić mu rozrywkę przez cały wieczór. Nie dziwi więc, że na jego koncerty ściągają tysiące fanów, by pląsać w rytmie walca i cieszyć się muzyką. Nie inaczej było w środę wieczorem w całkowicie zapełnionej widzami Ergo Arenie.
Teatr Szekspirowski szuka wolontariuszy
Arcydzieło włoskiej opery. Udana premiera "Rigoletta"
2023-06-08 10:59
Jak zwykle zresztą. Dzięki ergo arena i niech walc trwa!!!
2023-06-08 11:42
Najwiecej do powiedzenia mają tradycyjnie Ci, którzy na koncercie nie byli. Ja byłam i było fantastycznie a najlepsza była atmosfera. Hala była wypełniona po brzegi a nagłośnienie było rewelacyjne. Mam porównanie z koncertem muzyki filmowej, który był nagłośniony tragicznie. Tu wszystko jest dopracowane do perfekcji. Publiczność i orkiestra bawią się doskonale.
2023-06-08 11:57
i tradycją disco polo oraz darmowych koncertów gość jest słaby. Taki archaiczny i śmieszny Cudze chwalicie swego nie znacie.;)
2023-06-08 16:21
Ci minusujący są dzisiaj na jakimś satanistycznym koncercie. Gdzie to co brzmi obok muzyki nawet niebyło. Darcie gęby w niezrozumiałym bełkocie, dźwięki jakby piekło się otwierało. Tam to dopiero są znawcy muzyki.
2023-06-08 21:31
Na nieudolnych co nic nie potrafią dlatego mało co mają. Taki zawistnik z ciebie.
2023-06-08 18:10
Znacie sie na muzyce i kulturze masowej jak swinia na mapie.
2023-06-08 18:41
tobie zaś jak widać od tego widowiska wzrósł znacznie poziom kultury - gratuluję
2023-06-08 21:32
Może poziom bagna ci odpowiada.
2023-06-08 21:41
Słuchają zenka i sławomira
2023-06-09 00:57
byliśmy na koncercie w Łodzi w Atlas Arenie. Słabe nagłośnienie, duszno i gorąco, wąskie krzesła. Do tego samo widowisko to zwykła komercja. Wszystko sztucznie wyreżyserowane, jakiś murzyński gospel drący gardła, parę przebojów było na samym końcu. Za tak dużą cenę biletów nie poszlibyśmy już więcej. Ci, którzy zachwycają się, chyba mają niskie standardy.
2023-06-09 06:08
Nie był to popis wirtuozerii ale 3 godziny lekkiej, sympatycznej, świetnie wyreżyresowanej zabawy pozwalającej "odzobaczyć" hołotę pląsającą w rytm disco-polo.
2023-06-09 06:18
Może razem by się zgadali .
2023-06-09 07:29
O gustach sie nie dyskutuje ...myślę jednak, że zawiedziona może być tylko osoba, która nie odrobila lekcji i nie sprawidziła kim jest Andre Rieu...choć dziwne, że melomani nie kojarzą Rieu i jego podejścia do utworów choćby z koncertów noworocznych Filharmoników Wiedeńskich. Ja osobiście bawiłam się przednio i cieszę się, że muzyka klasyczna może tak porwać tłumy, którym w salach filharmoni i oper zdaża się przysypiać (bywam świadkiem ). Zgadzam się z autorką tekstu, że czasem widać szwy produkcji ale mimo wszystko występ to nie tylko artysta ale również publiczność a ta jest niepowtarzalna każdego wieczoru i nie zawsze skora do zabawy. Nas porwał dopiero chór gospel do ruszenia pup z krzeseł czyli druga połowa występu. Czy powtórzę przygodę z Panem Rieu i jego orkiestrą, może za jakiś czas ale na pewno wrócę do Ergo Areny bo ma dobre naglośnienie (tak było na płycie). Wieczór uważam za udany!!
2023-07-04 15:00
Niestety nagłośnienie jest zależne od sprzętu zespołu. Byliśmy w Ergo na Metrze i bardzo słabo to oceniam - praktycznie nie szło zrozumieć tekstów piosenek, a nawet samego śpiewu. W porównaniu z Andre - bezapelacyjnie 1:0 dla Maestro ;-)
2023-06-09 09:35
Wszystko w jak najlepszym wykonaniu.. Moze ktoś ma zdjęcia widowni wyżej z sektor 103? (czyli nas)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jaką funkcję pełniła Łaźnia Miejska na Dolnym Mieście w Gdańsku w okresie II wojny światowej?
Filmy
