• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Upiór w Operze - kogo straszy?

R.
13 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Weiss-Grzesiński: Bez przymusu nie byłoby sztuki
Najnowsza inscenizacja Państwowej Opery Bałtyckiej, czyli Wesele Figara okazała się artystycznym sukcesem. Czy można go osiągnąć tylko w warunkach konfliktu między artystami? Najnowsza inscenizacja Państwowej Opery Bałtyckiej, czyli Wesele Figara okazała się artystycznym sukcesem. Czy można go osiągnąć tylko w warunkach konfliktu między artystami?

Od ponad roku Opera Bałtycka zmienia się: nowe kierownictwo postawiło na nowy repertuar i nowe pomysły artystyczne. O ile są one odbierane przeważnie pozytywnie, o tyle relacje między pracownikami a nową dyrekcją nie zawsze układają się idealnie.



O burzliwej atmosferze w POB pisaliśmy już kilka miesięcy temu. Poniżej publikujemy nadesłany do redakcji przez pracownicę tej instytucji list, który może świadczyć, że w ostatnich miesiącach niewiele się zmieniło.

"Nowa dyrekcja od roku zapowiada nową jakość w pracy naszej instytucji. Warto jednak przyjrzeć się z bliska, co ta "nowa jakość" w rzeczywistości oznacza i co dzieje się za kulisami Opery - a moim zdaniem nie dzieje się dobrze.

W ciągu roku odwołano dwie szumnie zapowiadane produkcje - Salome, która została wystawiona fragmentami w formie koncertu oraz Halkę (premiera miała odbyć się w kwietniu). Dyrektor Marek Weiss-Grzesiński tłumaczy się brakiem funduszy. Nie wspomina jednak o ogromnych sumach, jakie wydano choćby na dekorację do jego pierwszej produkcji - Don Giovanniego. Zakup sosnowych desek pochłonął 500 tys. zł, gaże dla solistów - ok 6 tys. zł za spektakl.

Wszystkie nowe produkcje, poza "Dziadkiem do orzechów" wyreżyserował pan dyrektor [oprócz "Dziadka do orzechów" również "Men's Dance" i "Gwałt na Lukrecji" zostały wyreżyserowane przez inne osoby - dop. red.], zaś "nadwornym choreografem" została jego żona.

Większość produkcji to odgrzewane kotlety, czyli coś co pan dyrektor robił wcześniej w innych teatrach, bądź robił równolegle (np. "Wesele Figara" we Wrocławiu). "Eurazja" z tego powodu była nawet na pewien czas zdjęta z afisza [o sprawie pisaliśmy w tekstach Sąd ściąga "Eurazję" z afisza Opery Bałtyckiej i  'Eurazja' wraca na scenę Opery Bałtyckiej - dop. red.]  

Wreszcie chodzi o wzajemne traktowanie się nawzajem. Od dyrekcji usłyszeliśmy: "Wszyscy jesteśmy artystami, tworzymy sztukę. Dla nas każdy jest ważny i każdego szanujemy". Ale praktyka już nie wygląda tak różowo. Wczoraj [list dotarł do redakcji w piątek, 13 marca - dop. red.] na przedstawieniu "Wesela Figara" orkiestra zbulwersowana zachowaniem maestro Florencio [Jose Maria Florencio - zastępca dyrektora artystycznego - dop. red.] (prywatnie uroczego gentelmana) nie została na oklaski i opuściła kanał. Powód? Kiedy maestro - jak jest nazywany w kuluarach - Leoncio, ma zły dzień, zachowuje się skandalicznie. Traktuje ludzi źle, zastrasza. "Mogę sprawić, że przez trzy dni pani nie będzie spała", "Siad! Możecie się ruszyć, kiedy ja wam powiem". Pytanie czy muzycy powinni również dać głos, a może warować?

Taka sytuacja trwa już od pewnego czasu. Dyrektor naczelny został o tym powiadomiony przez radę orkiestry, jednak skwitował to krótkim: "Wszyscy znają Florencia i jego temperament". Niestety są tacy, którzy przez ten temperament nie mogą spać i których ten temperament doprowadza nawet do łez (czwartkowe przedstawienie "Wesela Figara").

Proszę nie publikować moich danych. Wolność słowa nie jest mile widziana w Operze, co dyrektor Weiss dał nam wyraźnie do zrozumienia, cytując na jednej z prób komentarz napisany właśnie na trojmiasto.pl."

O ustosunkowanie się do tych zarzutów poprosiliśmy kierownictwo Państwowej Opery Bałtyckiej. Odpowiedz:

List dyrektora Marka Weiss-Grzesińskiego
R.

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (178) 8 zablokowanych

  • LUDZIE!!! (4)

    Załóżcie sobie forum Operowe i tam się obrażajcie i mieszajcie z błotem! Bo to już jest poniżej wszelkiej krytyki!!!

    • 6 15

    • wkurzony (1)

      Forum operowe? dobre sobie,dlaczego akurat w tym miejscu niemożemy swobodnie i anonimowo wyrazić swoje niezadowolenie? Przecież prawdopodobnie nikt z nas nie pójdzie z tym do Dyrektora Weissa,który i tak zignorowałby nas i przekonywal o tym że nie mamy racji.Jeśli chodzi o mnie to wyrażam tylko swoją opinię i nie zamierzam nikogo obrażać.

      • 8 2

      • to sobie wyrażaj te swoje "anonimowe i swobodne " niezadowolenie ale tylko sam za siebie UZURPATORZE emocji kolegów po fachu!!

        • 2 10

    • do Marzeny

      a kto Cie prosi abys sie tutaj udzielala na tym forum jest tyle tematow ze kazdy cos dla siebie znajdzie nie podoba Ci sie to zmien strone kolezanko Marzeno ihihih

      • 12 4

    • To po co tu wchodzisz

      To po co tu wchodzisz i czytasz? Artykułu nie ma juz na pierwszej stronie portalu, więc musisz go specjalnie wyszukiwać... bez sensu.

      • 10 3

  • wiadomość z ostatniej chwili (1)

    aby uniknąć krytyki w sieci P.Dyrektor umieściłw korytarzu Opery skrzynkę na skargi,uwagi i pochwały POPIERAMY Z CAŁEGO SERCA TEN POMYSŁ-ŁUBU DUBU ŁUBU DUBU NIECH NAM ŻYJE PREZES NASZEGO KLUBU NIECH ŻYJE NAM!!.Poprosimy jeszcze o magnetofon w "otwartym dla wszystkich "gabinecie P.Dyrektora aby kazdy mógł tam nagrać swoją opinię

    • 14 3

    • i znów ironia

      Wam operowiczom-artystom(hmhmh)cięxzko widze dogodzic-wasz dyro wychodzi naprzeciw internetowym frustracjom i rzuca pomysł skrzynki(równie anonimowe medium-jednak mniej inwazyjne jeśli chodzi o nas widzów chcących posluchac i tylko POSLUCHAC dobrej muzyki) a wy malkontenci znów narzekacie-bo to wyniosłem z treści poprzeniego postu-Naprawdę-cieżki z was naród-kto z wami długo wytrzyma?!

      • 4 6

  • KULTURA W KULTURZE (1)

    Ludzie - litości. I w złości i w miłości zachowajmy kulturę.

    • 4 1

    • trochę optymizmu

      A ja tak z innej beczki,za oknem już prawie wiosna,słoneczko świeci i niedługo urlop.Zostawmy te wzajemne oskarżenia i te wszystkie problemy,które nas tak mocno dotykają.Pomyślmy jak by w miłym towarzystwie z dala od opery przewietrzyć swoją mózgownicę załadowaną "śmieciami"Wszystkich tu opiniodawców proszę o uśmiech,a pana fotografa na etacie o piękne zdjęcie.

      • 7 0

  • ja tez Ci powiem kto to jest -zbedna funkcja stworzona dla znajomych Nawotki jako prezent na odejscie a tak na prawde to nikt nie wie po co (nie twierdze ze nie jest mily ale twierdze ze jest zbedny )pa

    • 3 5

  • a kto to jest MAX vel Maks (1)

    jest taki facet w Operze i nikt nie wie czym sie zajmuje oprocz robienia fotek wszystkim i wszystkiemu po prostu kolejny fikcyjny etat

    • 4 9

    • Może powiem kto to jest Max,poza tym że jest to wyjątkowo kulturalny facet w przeciwieństwie do niektórych osób,a w operze pełni funkcję specjalisty ds.technicznych i nie nam osądzać o jego przydatności i wykonywaniu poleceń od przełożonych.Niech każdy zajmie się tym czym powinien,a nie podglądaniem tym co kto robi w pracy.

      • 11 2

  • !! (2)

    To teraz polećmy po technicznych, później księgowości, promocji, sprzedaży, kadrach itd... i zaraz się okaże, że wszyscy jesteśmy do niczego...
    Patrzymy na siebie najpierw, koleżanki i koledzy, a dopiero później wychylajmy się z imionami osób, które nas w jakiś sposób irytują czy ciekawią...
    Lepiej zamilcz bzyk bzyku, zanim ktoś Cię ubije...

    • 4 2

    • do Maxiny (1)

      och Iza ,Iza!!

      • 0 0

      • !!

        Zonk :P

        Tu nie żadna Iza, ale proszę strzelać dalej :P

        I jakoś nie przepadam za naszym chórem.

        • 2 3

  • kultura???

    w PFB tak samo sie dzieje jedni Kaia chwalą drudzy mówia ze cham ???, Florencjio nczy Kai ??

    • 0 0

  • ale afera ! (2)

    ''Operowi'' zrobili sami sobie piekna reklame...za darmo!!! Teraz widzow bedzie wiecej...aby ''poogladac''sobie te UPIORY!!! a nie tylko sztuke.

    • 2 6

    • (1)

      Koledzy i koleżanki PO nie dajcie się zwariować,to bardzo przykre że atmosfera panująca w instytucji jest napięta.Zmiany o które tak walczyli pracownicy doprowadziły do tego,że nowe władze z zewnątrz(Poznań) zamiast wprowadzać pozytywne zmiany,nie tylko w sensie artystycznym,to jeszcze burzą to co było dobre.Szkoda wielka,że muzycy muszą tolerować złe i chamskie obyczaje szfostwa.Cała ta poznańska ekipa to bufony,więcej kultury i wzajemnego poszanowania .

      • 11 2

      • o co ci chodzi wiolinku?wyluzuj bo struny ci pękną...twoje uogólnianie jest wyjątkowo chybione

        • 1 9

  • SUBIEKTYWNYM OKIEM (1)

    Opinia zamieszczona została również pod listem Dyrektora Grzesińskiego.
    Od kilku dni obserwuje co się tutaj dzieje i przypomina mi to walkę między sejmową "prawicą i lewicą".
    Lewicą nazywam tych, którzy zamieścili list. Z jednej strony były oskarżenia, BŁAGANIA O POMOC (napisał: Procownik POB), pytania i prośby o wyjaśnienia.
    Prawicą natomiast, nazywam tych, którzy tak naprawdę najgłośniej krzyczą...i tu już można przeczytać tylko obelgi, wyzwiska, oskarżenia, wymienianie imion ludzi, którzy są rozpoznawalni w POB i inne nieprzyjemne zdania.
    Powiedzmy, ze należę do tej tzw. Lewicy... i nie potrafię pojąć co tak bardzo mierzi "prawicę" w tym co zostało tu zamieszczone????
    Tak bardzo krzyczą na zadane pytania.
    Dlaczego nie potraficie spojrzeć na całą tą sytuację z perspektywy osób które faktycznie zabolało wielokrotne zachowanie J.M. Florencio?
    Argumentujecie tutaj swoje ataki faktem iż główny zainteresowany przeprosił orkiestrę za swoje zachowanie.
    Odpowiedzcie sobie na pytanie: co się dzieje z człowiekiem który wda się w bójkę na ulicy? Czy jeśli zostanie postawiony przed sądem, to czy wystarczy mu do obrony słowo "przepraszam"?
    Myślę, że nie.
    Oczywiście nie mam zamiaru sprowadzać Maestro do poziomu chłoptasia z ulicy który postanowił wyżyć się na przechodniu, niemniej jednak czyn zostaje czynem, a sąd sądem. Konsekwencje ponosi każdy kto w jakiejś mierze zawini.
    To proste jak budowa cepa.
    Słowo "przepraszam" jest tylko pierwszym etapem "załatwienia" problemu.
    Co do oskarżeń o donosicielstwo.
    Po pierwsze.
    Który z "prawicy", oskarżając o anonimowość podał swoje imię i nazwisko pod wypowiedziami? "...zapomniał wół jak cielęciem był...?"
    Jak możecie zwać się ludźmi "w porządku", wyskakując tak na tych, którzy postanowili wyrazić tutaj swoje rozgoryczenie?
    Ranga Maestra jest bezdyskusyjna. Myślę, że każdy się ze mną zgodzi...?
    To jak ten człowiek potrafi poprowadzić spektakl jest czymś tak rzadko spotykanym, że należą mu się laury zwycięstwa ale i także szacunek... jednak...bez nas, czyli orkiestry, chóru, baletu, zespołu technicznego, administracji i wszystkich innych, żaden spektakl nie mógł by się odbyć. Myślę, że ten naprawdę wielki dyrygent powinien o tym pamiętać.
    Na zakończenie kilka argumentów dlaczego nie podpiszę się imieniem i nazwiskiem, tak dla czystej formalności.
    Po pierwsze.
    Dyrektor podpisze się ponieważ ---- jego nikt nie zwolni.
    ---- mnie tak (a przynajmniej jest takie zagrożenie)
    "prawica" również nie zamieści tu swoich danych bo... ----- bo koledzy z lewicy ich "zlinczują", albo przynajmniej dadzą wyyyyraźnie do zrozumienia, że nie pragną obcować w ich towarzystwie.
    Można by tak wymieniać do rana wiec na tym poprzestanę.
    Do wszystkich mam jednak prośbę. Jeśli kogoś coś boli i wkurza, to może warto o tym powiedzieć wprost? Może warto stanąć za kolegą w zespole jeśli ten wyrazi swoją opinię i spotka się tym samym z atakiem przełożonego?
    Przemyślmy to wszyscy bo inaczej bez względu na to czy będziemy w "lewicy czy prawicy", wylecimy z tego miejsca, naszej Kochanej Opery, na zbity pysk.
    Jeśli brzmi to jak pusty slogan to wybaczcie, ale myślę ze chęci nigdy za wiele.

    • 4 0

    • heh...

      polaczki milkną, gdakanie się kończy, gdy ktoś spokojnie i neutralnie prosi o rozejm. Kto by pomyślał, że muzycy to taki waleczny naród :))))

      • 1 1

  • i to wszystko za nasze pieniądze!!

    i pomyśleć, że to wszystko odbywa się za nasze pieniądze! Skandal!

    P.S. Opera jak większość istytucji kulturalnych finansowana jest z budżetu czyli pieniędzy podatników!!!

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Co w nazwie Teatru Dada von Bzdülöw oznacza człon "dada"?

 

Najczęściej czytane