- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (129 opinii)
- 2 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (78 opinii)
- 3 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (42 opinie)
- 4 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
- 5 Iwona, ofiara hejtu. O premierze T. Wybrzeże (24 opinie)
- 6 Czy książki są drogie? (131 opinii)
Redukcja etatów w Operze Bałtyckiej. Pracownicy składają zawiadomienia do prokuratury
Opera Bałtycka niedawno rozpoczęła sezon, jednak oprócz działań artystycznych o instytucji tej wciąż jest głośno z powodów temperatury sporu na linii pracownicy - dyrekcja. W gdańskiej prokuraturze rejonowej znajdują się trzy zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, zgłoszone przez Państwową Inspekcję Pracy i pracowników Opery przeciwko dyrektorowi. Z kolei Warcisław Kunc na spotkaniach z zespołami artystycznymi zapowiedział zwolnienia. Pracę straci około 30 osób.
Pierwsze z nich skierowane zostało przez Państwową Inspekcję Pracy, która do prokuratury przekazała zarzut polegający na "złośliwym i uporczywym naruszaniu praw pracownika wynikających ze stosunku pracy i ubezpieczenia społecznego, tj. zatrudnianiu w ramach umów o dzieło w warunkach, w których winna być zawarta umowa o pracę".
Dwa pozostałe zawiadomienia skierowali do sądu przedstawiciele NSZZ Solidarność w Operze Bałtyckiej przeciwko dyrektorowi tej instytucji. Dotyczą one ograniczenia korzystania z pokoju związkowego przez związki zawodowe oraz przywrócenia do pracy zwolnionego dyscyplinarnie Krzysztofa Rzeszutka, który pod koniec sierpnia zabarykadował się w Operze i przez przeszło dwie doby nie chciał jej opuścić.
- Sprawy zwolnionego pracownika nie będę komentował, bo działanie związkowców ma charakter osobisty. Umowa korzystania z pokoju związkowego, który zgodnie z prawem mogę związkom udostępnić, czeka na podpisanie od dwóch miesięcy. Dwa związki ją podpisały, dwa inne nie. Niestety związkowcy zamiast rozmawiać z dyrektorem wolą kierować zawiadomienia do Państwowej Inspekcji Pracy czy prokuratury. O wielu ich poczynaniach dowiaduję się z mediów - mówi dyrektor Warcisław Kunc.
To niejedyne zmartwienia pracowników. W Operze Bałtyckiej w najbliższym czasie przeprowadzona zostanie redukcja etatów. Przypomnijmy, że zgodnie z treścią porozumienia w sprawie dwóch sporów zbiorowych zakończonych w marcu tego roku, dyrektor deklarował utrzymanie zatrudnienia na poziomie 243 etatów do końca roku kalendarzowego. Pod koniec ubiegłego tygodnia i na początku obecnego w trakcie rozmów z zespołami artystycznymi zapowiedział cięcia personalne do poziomu 90 proc. obecnego stanu. Oznacza to zredukowanie zatrudnienia w 2018 roku przynajmniej o 25 etatów.
W oświadczeniu Opery Bałtyckiej wyjaśniającym ten ruch czytamy: "Realizacja misji artystycznej Opery, jaką jest tworzenie dóbr kultury oraz służenie jej odbiorcom, w oparciu o dotację podmiotową, która ma wystarczyć na: utrzymanie budynku, produkcję i eksploatację przedstawień, działalność edukacyjną oraz koszty osobowe pracowników jest coraz trudniejsza. Konieczna jest zmiana struktury poszczególnych kosztów instytucji, by móc misję tę należycie spełniać.(...) Po szczegółowej analizie ekonomiczno-finansowej, by zrealizować w pełni założenia programowe, do jakich się zobowiązaliśmy na podstawie umowy, którą zawarł dyrektor z Zarządem Województwa Pomorskiego, wygrywając konkurs na czteroletnią kadencję na prowadzenie Opery Bałtyckiej w Gdańsku, dla zrównoważenia budżetu na rok 2018, jesteśmy zmuszeni do podjęcia istotnych decyzji.
Przeczytaj komentarz dyrektora Warcisława Kunca w sprawie trzeciego sporu zbiorowego w Operze Bałtyckiej.
Racjonalizacja kosztów działania i organizacji instytucji jest konieczna i związana m.in. ze zmniejszeniem etatowego zatrudnienia w Operze do 90 proc. obecnego poziomu zatrudnienia. Nie jest to łatwa decyzja, jednak nieunikniona. Redukcja i zmiana zatrudnienia będzie obejmować wszystkie grupy pracownicze."
- Przy budżecie, jaki mamy, musimy dbać o optymalizację kosztów, w tym również kosztów zatrudnienia. Zmiany są w tej sytuacji konieczne. Obecnie mamy 243 etaty. Sytuacja finansowa wymusza na nas redukcję poziomu zatrudnień do około 215 etatów. Nie oznacza to, że nie zatrudniamy nowych pracowników - proszę pamiętać, że zarówno w zespołach Orkiestry, Chóru czy Baletu, jak i na przykład w dziale technicznym, procesy te są płynne i przebiegają w sposób naturalny. Jeśli przykładowo mam sześciu tenorów a potrzebuję ośmiu, muszę zatrudnić dwóch nowych. Z kolei, gdy mam 15 sopranów, podczas gdy potrzebuję dziesięć pań z takim głosem, to z niektórymi musimy się rozstać - wyjaśnia dyrektor Opery Bałtyckiej.
Dodajmy, że w ostatnich tygodniach dwukrotnie, w połowie września i na początku października, przedstawiciele związków zawodowych w Operze podjęli protest przed Urzędem Marszałkowskim, domagając się interwencji marszałka (Opera Bałtycka jest instytucją organizowaną przez UM) i zwolnienia dyrektora Kunca.
Miejsca
Opinie (210) ponad 20 zablokowanych
-
2017-10-19 23:25
zwolnijcie tego dyrygenta i zamknijcie caly ten teatr, trzeba dobrego gospodarza
- 20 3
-
2017-10-19 23:17
hmmmmmmmmmmmmm
to oczywisnie ,,dobra,, zmiana
- 6 4
-
2017-10-19 22:08
Opera
Do pracy do łopaty, albo do miotły jak nie ma wyjścia.
- 4 16
-
2017-10-19 21:54
Wiersz
Kunca Pana dyrektora,zawezwali do doktora.
Pobiegł więc nazajutrz blady i tak rzecze do Znachora.
Mam w Operze dwa etaty....
Potrzebuje kogoś do łopaty i solistę do kantaty.
Doktor chwycił się za głowę,myśli długo,czoło marszczy wreszcie głosi...
Arie,pieśni włączy Pan z głośnika.
W orkiestronie zostaw tylko po puzonie.
Co do chóru- tylko basy będzie to oszczędność kasy.
Lecz w balecie Mój maestro zostaw same baleriny,tym z Bydgoszczy zrzedną miny.
Podziękował za poradę i wyruszył na estradę.Zredukowal,zadrygowal i OPERĘ "uratował".- 28 6
-
2017-10-19 21:46
Porzadki
Nie można utrzymywać nadmiaru ludzi...po każdym zwolnieniu do prokuratury kpiny jest dużo pracy na rynku nie szukaja
- 4 15
-
2017-10-19 21:38
nudaaaaa :-\
- 7 0
-
2017-10-19 15:33
Jestem ciekaw jak wygląda struktura zatrudnienia przy 243 etatach w Operze. (2)
Na logikę przy tylu osobach to ponad połowa osób to powinni być tancerze, soliści, chór i orkiestra, a przy takim stanie osobowym to Opera powinna być w stanie wystawiać dzieła w naprawdę epickich aranżacjach. Np. Pierścień Nibelunga Wagnera w jakiejś widowiskowej aranżacji. A czy tak jest naprawdę? Wątpię. Zapewne ponad połowa etatów to technicy i administracja.
- 34 4
-
2017-10-19 16:02
człowieku (1)
Do tego potrzeba nowego budynku, tu nie ma warunków na te przedstawienia, już nie mówiąc o kosztach realizacji.
- 8 7
-
2017-10-19 20:31
Zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego mnie to dziwi, że w takim budynku jest tyle osób zatrudnionych.
i ciekawi jak to się rozkłada z podziałem na stanowiska. Oczywiście pewnie nigdy wszystkie zatrudnione osoby na raz tam nie przebywają, ale jednak. Zawsze myślałem, że nasza opera to licząc administrację nie więcej niż 120-140 osób. Nowy budynek jest jak najbardziej potrzebny, dlatego byłem za tym, żeby jak niedawno proponowano, w miejscu, gdzie powstanie Muzeum Gdańska wybudować nowy budynek opery.
- 3 3
-
2017-10-19 20:00
Zawiadomiają...
Ino jo:-)))
- 0 0
-
2017-10-19 17:33
Dajcie jakiegoś Misiewicza na dyrektora, od razu kasa się znajdzie
Niech jadą patriotycznie Halką cały czas, do obsady wziąć wszystkichi zwiazkowców z Solidarności, a ci zapiszczą sopranem-dobra zmiana...
- 15 9
-
2017-10-19 14:50
(1)
Gdzie jest związek Solidarność ( Duda) obrońca ludzi pracy siedzi u Jarosława
- 24 10
-
2017-10-19 17:29
wczasy na Seszelach zalicza, na twój koszt
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.