- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (246 opinii)
- 2 Iwona, ofiara hejtu. O premierze T. Wybrzeże (21 opinii)
- 3 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (122 opinie)
- 4 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (108 opinii)
- 5 Czy książki są drogie?
- 6 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
Poznaliśmy laureatów 16. Nagrody Literackiej Gdynia
Joanna Krakowska za esej, Natalia Malek za poezję, Waldemar Bawołek za prozę oraz Magda Heydel za przekład - to laureaci 16. Nagrody Literackiej Gdynia. Nagrody wręczono podczas uroczystej Gali Finałowej, która jak co roku odbyła się w Muzeum Emigracji w Gdyni. Nagrodzie towarzyszy kolejna edycja Festiwalu Miasto Słowa, który potrwa jeszcze do 29 sierpnia.
Najbliższe spotkania autorskie w Trójmieście
Ze względu na panującą wciąż epidemię, zarówno gala Nagrody Literackiej Gdynia, jak i wybrane spotkania festiwalowe, odbywały się na żywo z ograniczoną liczbą publiczności oraz były jednocześnie nadawane online na Facebooku Nagrody Literackiej GDYNIA i kanale YouTube Gdyni Kulturalnej. W Muzeum Emigracji zgromadziła się niewielka grupa widzów, jednak wszyscy chętni mieli możliwość obejrzenia transmisji tego wydarzenia w sieci lub na Placu Grunwaldzkim. Wieczór prowadził rzecznik Nagrody Szymon Kloska, a całość uświetnił występ zespołu LASY. Nagrody wręczył, jak co roku, prezydent Gdyni - Wojciech Szczurek.
Przeczytaj także: Nagrody literackie: wciąż żywa tradycja
512 tytułów w czterech kategoriach
Do konkursu zgłoszono w tym roku aż 512 tytułów w czterech kategoriach: eseistyka, poezja, proza i przekład na język polski. Kapituła zakwalifikowała do finału 20 tytułów - po pięć w każdej z kategorii. Tradycyjnie o nagrodę ubiegać się mogły wyłącznie książki napisane w języku polskim oraz wydane po raz pierwszy w 2020 roku. Nominowanych poznaliśmy już w maju.
Tożsamość i wiarygodność
Kapitule Nagrody Literackiej Gdynia przewodniczył w tym roku po raz pierwszy Jerzy Jarniewicz, poeta, krytyk literacki i tłumacz, długoletni członek gdyńskiego jury. Otwierając galę, przewodniczący Kapituły stwierdził, że na podstawie wymiany korespondencji między członkami można by stworzyć osobną książkę.
- Tożsamość, a z nią wiarygodność Nagrody Literackiej GDYNIA buduje między innymi to, że do Kapituły wchodzą osoby, które nie były jurorami w innej nagrodzie literackiej. Wyróżnikiem jest także sposób wyłaniania nominacji i laureatów. Nie rządzi nim arytmetyka, czyli proste liczenie głosów, ale rozmowa: ważniejsze jest osiąganie konsensusu, wzajemne się słuchanie i przekonywanie. Stąd wielokrotne i wielogodzinne posiedzenia kapituły, stąd intensywna wymiana listów między jurorami. Z naszych tegorocznych maili mogłaby powstać osiemdziesięciostronicowa książka, zdradzająca miejscami znamiona powieści sensacyjnej - wyznał Jerzy Jarniewicz.
Nagroda za esej: Joanna Krakowska
Jak co roku, jako pierwsza została przyznana nagroda w kategorii esej. Zwyciężczynią została Joanna Krakowska za esej "Odmieńcza rewolucja. Performans na cudzej ziemi". Książka wydana została przez wydawnictwo Karakter i Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. To opowieść o narodzinach ruchu queer i performansu w samym sercu Nowego Jorku w latach 80. minionego wieku.
- Jeśli czasem - na przykład tym właśnie czasem - zdawać nam się będzie, że sprawy wolności nie stoją najlepiej, będziemy raz po raz wracać do tej olśniewającej książki i czerpać z niej nadzieję; a ci najbystrzejsi i najodważniejsi spośród nas będą się z niej uczyć, jak stawać błazeńskim okoniem i jak odmieniać, bez ustanku odmieniać, oblicze tej wciąż cudzej ziemi. W tych mrocznych czasach odczuwamy szczególną wdzięczność za to, że ktoś napisał dla nas coś takiego - usłyszeliśmy w uzasadnieniu Kapituły.
Autorka, dziękując za nagrodę, przyznała, że to jest tak naprawdę nagroda dla jej bohaterów, czyli społeczności lesbijskiej, gejowskiej, osób transpłciowych i wszystkich związanych z ruchem LGBT. Stwierdziła też, że powinna się tej nagrody spodziewać, bo tuż po przyjeździe do Gdyni zobaczyła z okna hotelowego tęczę. Joanna Krakowska podziękowała Gdyni i za tę prawdziwą tęczę, i za tę metaforyczną.
Nagroda za poezję: Natalia Malek
Dla dwojga tegorocznych zdobywców Literackich Kostek była to już trzecia nominacja do gdyńskiej nagrody. Jedną z nich jest gdyńska poetka Natalia Malek, nagrodzona za tom poetycki "Karapaks" wydany przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu. W swoim zbiorze poetka konstatuje zastałe językowe konwenanse, tworząc własne, zaskakujące i bogate w znaczenia formy.
- W tym roku nagradzamy poezję, która lubi dziwne nazwy, wiersze-obiekty ułożone z fragmentów rzeczywistości przefiltrowanych przez język. Poezję, której źródłem jest przerzutna uwaga, która "chodzi i nie chodzi", pulsuje w nieoczywistym spojrzeniu na życie i zafascynowaniu językiem. Poezję, w której dźwięk zmienił się na plask, a żmuda autorki domaga się cierpliwości i uważności czytelnika - mówiła członkini Kapituły Dorota Kozicka.
Natalia Malek nie ukrywała radości i powiedziała, że jest w Gdyni dłużej niż ta nagroda, ponieważ tutaj się urodziła i stąd pochodzi. Wspominała też czasy, gdy jako licealistka (jest absolwentką III Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni) śledziła losy tej nagrody.
Nagroda za prozę: Waldemar Bawołek
Z kolei Waldemar Bawołek uhonorowany został w kategorii proza za swoją najnowszą książkę pt. "Pomarli" (wydawnictwo Czarne). To oniryczna proza, która próbuje poukładać się z tym, co przeminęło.
- Triumfuje opowieść, w której życie rozbłyskuje najjaśniej, a dzieje się to dzięki słowom pokonującym mroki egzystencji, nawet śmierć. Pasja życia i pasja opowiadania są tu nierozdzielne, szeregowy czytelnik i wyrafinowany krytyk nie bardzo wiedzą, jak możliwy jest takt witalny, upojny nekrolog. Pomarli, ale żyją w słowach, wspomnienie nie jest lamentacją ani pomnikiem, wspomnienie jest wskrzeszeniem, literackim cudem - tak uzasadniała wybór Kapituła.
Zabawna była opowieść pisarza o jego matce, której podziękował, odbierając nagrodę. Wspominał, jak nie rozstawała się z lekturą, czytała cały czas, robiąc inne rzeczy. Kiedy syn podarował jej książkę "Pani Dalloway" Virginii Woolf, usłyszał po paru dniach, że "tego nie da się czytać, bo ona pisze tak jak ty".
Nagroda za przekład: Magda Heydel
Literacka Kostka w kategorii przekład na język polski trafiła zaś do Magdy Heydel, która wybrała, przełożyła i opatrzyła posłowiem "Opowiadania" Katherine Mansfield (wydawnictwo Officyna). Dzięki niej te rozpoetyzowane perełki modernistycznej literatury w końcu mogą się odnaleźć w polszczyźnie.
- Przejmująca, oszczędna i zarazem nieskończenie wymowna proza Katherine Mansfield znalazła w osobie Magdy Heydel tłumaczkę, która potrafiła uczynić z niej źródło takiego literackiego doświadczenia, kiedy po ludzku zachwycamy się opowieścią, tylko czasem po jurorsku zastanawiając się, jak to jest zrobione - mówili członkowie Kapituły.
Nagrodzona tłumaczka w podziękowaniu powiedziała, że sztuka przekładu, to przede wszystkim "sztuka przekraczania granic i sztuka redefinicji granic". Odniosła się również do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, do czego wcześniej również nawiązała poetka Natalia Malek.
Święto literatury podczas Miasta Słowa
Uroczystość zamknął prezydent Gdyni, który stwierdził, że werdykt kapituły Nagrody będzie jak latarnia morska i będzie wskazywał kierunek czytelnikom, po co przez najbliższe miesiące warto sięgać i co jest ważne.
Jak co roku ogłoszeniu werdyktu Kapituły Nagrody Literackiej Gdynia towarzyszy Festiwal Miasto Słowa. Potrwa on jeszcze do niedzieli, 29 sierpnia. Z kolei już dziś (sobota, 28 sierpnia) o godz. 17 w Muzeum Miasta Gdyni odbędzie się spotkanie z laureatami tegorocznej Nagrody. Będzie ono również transmitowane online. Szczegółowy program dostępny jest na stronie.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (37) 3 zablokowane
-
2021-08-28 12:57
Przydałby się Wydział Literatury na UG. (2)
- 5 8
-
2021-08-28 21:24
A po co?
Literatury masz baaardzo dużo, nie tylko polskiej, na filologii polskiej. Do tego poetykę, analizę dzieła literackiego etc. A przy okazji specjalizację, po której jest jakaś szansa na pracę.
Po Wydziale Literatury co będziesz robić?- 7 0
-
2021-08-28 19:22
Są katedry literatur na różnych filologiach, to chyba musi wystarczyć.
- 6 0
-
2021-08-28 21:04
(1)
Gratulacje dla Laureatów. Sztuka w tym literatura, choć tak często niedoceniane, są potrzebne. Podnoszą na duchu, prowokują do refleksji, rozwijają empatię. Od siebie pecam książkę z 2019 r. "W czasach szaleństwa" Magdaleny Grochowskiej. Ostatnio jestem zaintrygowany dwiema jakże różnymi a ciekawymi postaciami: Tenzinem Gjaco oraz Louisem Mountbattenem. Ludzie są tak fantastycznie ciekawi. Jeszcze raz gratuluję! Eviva l'arte!
- 8 4
-
2021-08-28 21:16
Czytając artykuł słuchałem piosenki "After all" (duet Cher i Petera Cetery) - piękna!
- 0 0
-
2021-08-28 16:23
Słowo odpowiedzialne społecznie
I sumienie piszących poezję i książki
- 0 0
-
2021-08-28 14:59
Fajne,pozytywne osoby..
Gratulacje i dalszych sukcesow oraz przyjemnosci z tworzenia.
- 12 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.