- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (88 opinii)
- 2 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (38 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (72 opinie)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 5 Iwona, ofiara hejtu. O premierze T. Wybrzeże (24 opinie)
- 6 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
Pieniądze z ministerstwa nie dla każdego
Wydarzenia artystyczne same się nie zrobią. Wielu organizatorów szuka różnych sposobów, aby zamknąć budżet imprezy. Niektóre wydarzenia nie mają szans zaistnieć bez środków z ministerstwa kultury. Zobacz, które trójmiejskie imprezy otrzymały, a które nie otrzymały zbawiennego zastrzyku gotówki z MKiDN.
Żak otrzymał w sumie 257 tys. na cztery projekty: Jazz Jantar - 64 tys., Gdański Festiwal Tańca - 118 tys. zł, Warsztaty w ramach GFT - 30 tys. i na projekt interdyscyplinarny "Sen Eurydyki" - 45 tys.
- Dobrze wiemy, ile nam potrzeba i wnioskujemy bez tzw. "górki" - mówi Magdalena Renk-Grabowska, szefowa Klubu Żak. - Gdański Festiwal Tańca otrzymał 100 proc. wnioskowanej kwoty, warsztaty 80 proc., a interdyscyplinarny projekt "Sen Eurydyki" i Jazz Jantar połowę. Na Jazz Jantar będą dwa gwiazdorskie koncerty w Filharmonii, liczymy na spore wpływy z biletów więc mniejsze od spodziewanego dofinansowanie nie wpłynie na programowy kształt festiwalu. Niestety, odrzucono wniosek projektu PC Drama, ale czytania będą kontynuowane, tyle że w skromniejszej niż zaplanowana formie.
Humor dopisuje również w CSW Łaźnia. Warsztaty edukacji artystycznej Focus otrzymały 63,5 tys. zł. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie dołoży się za to do Parakina. Największe wsparcie otrzymały jednak projekty, które na listach ministerstwa dopiero się znajdą.
- Wiemy, że Galeria Zewnętrzna Miasta Gdańska uzyskała 200 tys. zł, a wystawa Gilberta & George'a i działania wokół niej 100 tys. zł. Oba projekty znajdują się na niepublikowanych jeszcze listach wniosków na sztuki wizualne - mówi Jadwiga Charzyńska, szefowa CSW Łaźnia. - Cykl Parakino będziemy kontynuować, chociaż musimy dokonać zmian w programie.
- Ubolewamy z powodu odrzucenia z przyczyn formalnych wniosków dotyczących dofinansowania imprez, lecz takie sytuacje zdarzają się również najlepszym - mówi Mirosława Ciesielska, zastępca dyrektora GAK. - Zapewniam, że zaplanowane imprezy odbędą się, jak co roku, na dobrym poziomie i brak dodatkowej dotacji nie wpłynie na ich jakość.
Wiadomo, że dwa nowe projekty - "Kroniki dzielnicowe" i "Zaczarowany ogród. Festiwal bajek" - nie odbędą się. Poważne problemy dotkną też Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA.
- To nie powinno się wydarzyć - komentuje sposób odrzucenia wniosku Fety, Elwira Twardowska, szefowa Klubu Plama. - W tym roku liczyliśmy na 100-150 tys. zł. W tej chwili dokonujemy kalkulacji i właściwie liczymy na cud. Jak on nie nastąpi, będziemy rezygnować z niektórych spektakli, być może będziemy musieli zredukować Fetę o jeden dzień.
Skromniejsze będą także Windowisko i jubileusz 100-lecia Teatru Leśnego. - Imprezy się odbędą, ale pewnie niektóre wydarzenia przeniesiemy do Klubu Winda - dodaje Tomasz Kobiela z Winda GAK.
Los GAK podzieliło Nadbałtyckie Centrum Kultury i jego wydarzenia: "Siła Dźwięku" - Międzynarodowy Przegląd Kultury Dźwiękowej, Art&Science Meeting 2011 - Wystawa "Blue Morph" oraz Bałtyckie Spotkania Ilustratorów. Wnioski NCK również przepadły ze względu na błędy formalne.
- Nasza dyrekcja nie chce tego komentować - mówi Aleksandra Kminikowska z NCK.
Przegląd "Siła Dźwięku" prawdopodobnie zostanie przesunięty na późniejszy termin, pozostałe wydarzenia mają się odbyć. Na "pocieszenie" Nadbałtyckie Centrum Kultury otrzymało aż 150 tys. zł. na "Miłosza portret wielokrotny" w ramach promesy w związku z Rokiem Czesława Miłosza.
Problemy dotkną również tych, którzy otrzymali całkiem niemałe dofinansowanie, ale mniejsze od spodziewanego.
- Otrzymaliśmy 225 tys. zł na Festiwal Szekspirowski, ale wnioskowaliśmy o dwa razy tyle. Czekamy na wyniki dofinansowań unijnych, ale w już wiemy, że jeden z nich został odrzucony. Najprawdopodobniej festiwal będzie uboższy - mówi Anna Szynkaruk-Zgirska z Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. - Nie dostaliśmy z ministerstwa środków na Teatr w Oknie i projekt edukacyjny "Teatr z klasą". Pierwszy będzie kontynuowany z naszych funduszy, z drugiego musimy zrezygnować. Na szczęście, będą pieniądze na inne projekty - "Teatr i edukacja", "Fabryka talentów".
Na liście zawiedzionych są też organizatorzy "Solidarity of Arts".
- Mamy 400 tys. zł, ale wnioskowaliśmy o znacznie, znacznie większą kwotę - przyznaje Małgorzata Gołaszewska z Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, która otrzymała też 120 tys. na "Wiek Miłosza".
- Minister Bogdan Zdrojewski i jego ludzie traktują Trójmiasto po macoszemu. Wyniki są dla nas niesprawiedliwe - komentuje wyniki dofinansowań ministerialnych Marek Weiss, dyrektor Państwowej Opery Bałtyckiej, której niemal wszystkie inicjatywy nie dostały wsparcia ze strony ministerstwa. - Do Trójmiasta z perspektywy Warszawy naprawdę jest daleko, ale nie wolno skazywać go na marginalizację.
Duży zawód spotkał tych, którzy nie otrzymali środków przez zaostrzenie kryteriów wyboru. Tym bardziej, że od decyzji ministerstwa nie ma odwołania.
- Nie zmienia się zasad w trakcie trwania meczu - przyznaje Ida Bocian z Sopockiej Sceny Off de BICZ, której przyznano 39 tys. z 60 tys. widniejących na wniosku o "Zaczynania teatralne".
- Kolejnych naborów już nie będzie, bo rozdaliśmy wszystkie pieniądze - mówi Justyna Staniszewska z MKiDN. - Byliśmy zmuszeni podnieść progi punktowe, aby docenić te najbardziej wartościowe przedsięwzięcia. Mamy taką możliwość w regulaminie.
Złudzeń nie ma też Elwira Twardowska: - Drugiej szansy na te pieniądze nie będzie. Pracowaliśmy nad wnioskiem przez kilka miesięcy, ale brak jakiejś pieczątki przekreślił szansę na dofinansowanie.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (30) 4 zablokowane
-
2011-03-05 16:20
ma się rozumieć, że ci którzy skomentowali artykuł nigdy nie popełnili żadnego błędu, a gdyby jakimś cudem im się przydarzył "honorowo" zwolnią się z pracy...
- 5 2
-
2011-03-05 16:42
moze nie dla kazdego..
ale za to od kazdego naiwnego, ktory jeszcze finansuje to panstwo
- 0 1
-
2011-03-05 16:48
z cudami to do premiera..
"- To nie powinno się wydarzyć - komentuje sposób odrzucenia wniosku Fety, Elwira Twardowska, szefowa Klubu Plama. - W tym roku liczyliśmy na 100-150 tys. zł. W tej chwili dokonujemy kalkulacji i właściwie liczymy na cud. "
- 0 1
-
2011-03-05 16:49
Polityczne rozdanie
kto sie przymila rzadowi ten dostaje ukradzione w podatkach pieniedze.
- 2 1
-
2011-03-05 23:56
dla tuska
Jak nie dla wszystkich, dla tuska
- 2 1
-
2011-03-06 15:00
(3)
ŻAK i CSW Łaźnia
piszcie po polsku czyli TAJNE CENTRUM KULTURY ŻYDOWSKIEJ
albo ośrodki niszczenia gojowskiej kultury
sam jestem w 1/4 żydem wiec wiem jak to u nich działa
a jesli chcecie tez wiedziec to poczytajcie- 2 1
-
2011-03-06 15:01
wwwww-----
- 1 0
-
2011-03-06 15:52
o jezu (1)
wymiękam
- 1 0
-
2011-03-06 20:40
poszukaj w google "List otwarty do Jerzego Urbana" albo "instrukcja rządzenia Polską" top stwardniejesz
- 1 0
-
2011-03-06 23:10
nie wiem kto bardziej zasłuzył na dotację
bo sie na tym najzwyczajniej nie znam. Dziwi mnie jednak, aprobowana niestety przez Was, metoda. Jeśli rzeczywiście brakowało jakiejś przysłowiowej pieczątki to urzędnik powinien grzecznie poprosić o jej przystawienie a nie zgrywać paniska wrzucającego podanie do kosza. Wiem, on - urzędnik, jest pewnie leniwy i dzięki temu ma mniej roboty ale to on powinien się znać na pieczatkach a twórcy na sztuce. Coś tu moim zdaniem nie gra.
- 1 1
-
2011-03-07 09:04
a gdzie wypowiedz wszystkowiedzącego
Adamowicza Pawła. Przeca ten to się zna na wszystkim a paru groszy z ministerstwa nie potrafił załatwić
- 2 0
-
2011-03-08 23:52
latwo jest kogoś oceniać nie znając sytaucji, dyscyplinrka, dymisja itp itd , zastanówcie się ... nad tym nie czuwa jedna osoba tylko sztab ludzi - przynajmniej tak powinno być. to co zwolnić wszystkich z NCKu i GAKu ? - niestety , błąd rzecz ludzka , zdarza się , świat się nie zawalił, ich imprezy i tak sie odbędą więc skończcie z tym nalotem i weźcie się do jakiejś pozytecznej roboty,
p.s a jeśli chodzi o opłacanie z naszej kasy to instytucje te nadal istnieja i dobrze prosperują więc twoje pieniądz enie ucierpiłay ( choc znając życie ten co to pisał to jakiś bezrobotny albo student i te jego pieniądze są wirtualne- tacy najbardzei lubią narzekać )- 1 0
-
2011-03-15 14:33
tylko ze potem
nikt nie przychodzi poza ukladem wstyd
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.