- 1 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 2 Pogadaj o książkach... przy piwie (53 opinie)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 4 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (18 opinii)
- 5 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Oko-uchem. Życie to nie teatr?
Słysząc o kolejnych morderstwach popełnionych na dzieciach, wolałbym, by opera i musical były jak najdalej od życia. By tragedie były tylko domeną sceny. Jednak mistrz Szekspir autorytatywnie stwierdza: "Świat jest teatrem".
Nieprawdopodobne? No tak! Przecież to streszczenie jednej z najbardziej zagmatwanych oper - "Trubadura" Verdiego. Słynny niegdyś tenor, Leo Slezak powiedział, że chociaż występował w "Trubadurze" wiele razy, to nie wie, o co w nim chodzi. Za każdym razem, gdy prezentuję to dzieło, scena z pomyleniem chłopców wzbudza u moich słuchaczy wesołość. Że niby Cyganka taka roztargniona. Że to naiwne. Niedorzeczne. W ubiegłym sezonie w prowadzonym przeze mnie cyklu edukacyjnym "Opera? Si!" zastanawiałem się nad tym, czy opera jest życiowa. Czy z jednej strony możemy z niej czerpać wskazówki, jak żyć, a z drugiej - jak bardzo opera korzysta z tego, co dzieje się w realnym świecie. Podczas lutowego spotkania mówiłem właśnie o "Trubadurze". Jednak wtedy nikomu nie było do śmiechu. Bo śledziliśmy wówczas zagmatwaną i na pozór nieprawdopodobną historię Madzi z Sosnowca.
Niestety. "Trubadur" ze swoimi pozornymi nonsensami jeszcze długo nie będzie śmieszył. Tylko w ubiegłym roku zabito w Polsce 24 dzieci. Ponad 30 tysięcy było maltretowanych. To populacja sporego miasta, na przykład Sopotu. Usiłuję wyobrazić sobie Sopot pełen bitych, wykorzystywanych i dręczonych dzieci... Dlaczego tak dużo? Dlaczego coraz więcej? Dlaczego w ogóle? Nie będę bawił się w psychologa społecznego czy socjologia. Nie wiem czy ta przerażająca statystyka to efekt frustracji, czynników ekonomicznych czy kulturowych. Czy to pokłosie epatowania w mediach okrucieństwem (równie dobrze można by posądzić o to teatr), czy też polityki prorodzinnej, w której większy nacisk kładzie się na dziecko poczęte niż narodzone.
Za to próbę odpowiedzi na pytanie "dlaczego?" podjął gdyński Teatr Muzyczny, który usiłuje uciec od wizerunku miejsca, w którym tylko blichtr, rozrywka, pióra i cekiny. Coraz częściej swymi spektaklami stara się być bliżej tego, co tu i dziś. Bo nie wierzę, że w jego repertuarze przypadkowo właśnie teraz pojawił się rockowy musical "Przebudzenie wiosny", który mówi, że przyczyną tragedii mogą być seksualne frustracje, a przede wszystkim - społeczne zakłamanie. To często nasi najbliżsi powodują, że zawieramy pakt z diabłem - ojciec, który dobiera się do córki i matka, która dorastającemu dziecku tłumaczy, że przyniósł je bocian.
Słysząc o kolejnych morderstwach popełnionych na dzieciach, wolałbym, by opera i musical były jak najdalej od życia. By tragedie były tylko domeną sceny. Jednak mistrz Szekspir autorytatywnie stwierdza: "Świat jest teatrem". I niestety jest to teatr bez aktu szóstego, o którym pisze Szymborska:
"Najważniejszy w tragedii jest dla mnie akt szósty:
zmartwychwstanie z pobojowisk sceny, [...]
wyrywanie noża z piersi,
zdejmowanie pętli z szyi,
ustawianie się w rzędzie pomiędzy żywymi
twarzą do publiczności.
[...]
dyganie samobójczyni,
kiwanie ściętej głowy.
[...].
Wejście gęsiego zmarłych dużo wcześniej,
bo w akcie trzecim, czwartym, oraz pomiędzy aktami."
O autorze
Jerzy Snakowski
- Oko-uchem to rubryka, w której autor, wykładowca Akademii Muzycznej w Gdańsku, autor show popularyzującego teatr operowy pt. "Opera? Si!", dzieli się z naszymi czytelnikami swoimi spostrzeżeniami na temat trójmiejskiej kultury i nie tylko. Więcej o autorze: www.snakowski.pl
Spektakle
Opinie (17) 1 zablokowana
-
2012-09-24 12:07
Zycie to nie teatr
ale czasem cyrk.
- 9 0
-
2012-09-24 12:52
inteligentnie
nawet bardzo!Tylko gdzie choć słów kilka o spektaklu ?????
- 4 2
-
2012-09-24 14:36
"polityki prorodzinnej, w której większy nacisk kładzie się na dziecko poczęte niż narodzone" (2)
Czy autor moglby wskazac konkretny przyklad, w ktorym dziecko poczete jest przez polskie panstwo lepiej traktowane niz narodzone?
- 9 1
-
2012-09-24 15:03
(1)
włącz fakty, przykładów masa!
- 0 4
-
2012-09-24 16:35
Skoro taka masa, to podaj kilka. Krotko i konkretnie: w ktorym miejscu polskie panstwo traktuje dziecko poczete lepiej niz narodzone.
- 2 1
-
2012-09-24 14:51
(1)
-dla tego do teatru nie chodzę !
- 1 3
-
2012-09-24 15:03
to chociaż czytaj sło-wniki ;-)
- 8 0
-
2012-09-24 15:27
Tak ,maltretowanie to patologia ,ale felieton drętwy,naciągany ,a pointa żałosna.
Przemoc w życiu ,a przemoc w teatrze czy sztuce i karkołomne łączenie tego ,aby felieton był błyskotliwy jest lekkim nieporozumieniem.......
- 10 2
-
2012-09-24 16:22
Tak, to pokłosie epatowania w lewackich mediach i filmach, w teatrze i ...Sejmie egoizmem i sobiepaństwem, draństwem i
Dr. Krajski: "Szymborska z garstką podobnych jej krakowskich intelektualistów domagała się przyspieszenia wykonania wyroków śmierci na krakowskich księżach, których komuniści kłamliwie oskarżyli o pracę dla obcego wywiadu."
"dyganie samobójczyni,
kiwanie ściętej głowy."
Jaki światopogląd, takie i wiersze. Nobla od dawna przyznają lewacy i dostają lewacy.- 3 6
-
2012-09-24 16:34
Też płakałam ze śmiechu, kiedy Cyganka - biedaczka! - się pomyliła.
Jak ten felieton nawiązuje do współczesności - nie wiem.- 3 0
-
2012-09-24 16:46
Dwa zdania jako zakończenie, a jedno przeczy drugiemu (2)
"Słysząc o kolejnych morderstwach popełnionych na dzieciach, wolałbym, by opera i musical były jak najdalej od życia. By tragedie były tylko domeną sceny" ????
- 6 1
-
2012-09-26 15:12
Przeczytaj jeszcze ze 3 razy - może wreszcie zrozumiesz... (1)
- 0 2
-
2012-09-26 18:05
Ja przeczytałem 7 razy i też nie zrozumiałem. Bełkot i nieumiejętność w operowaniu słowem pisanym.
- 1 0
-
2012-09-24 17:14
Proponuję zmianę tytułu kącika pana Snakowskiego na "Felietony z d*py".
- 12 1
-
2012-09-24 22:15
:)
Chciałbym bardzo, aby premiery w TM były w jakimkolwiek stopniu polemiką z życiem codziennym, współczesnością. Prawda jest taka, że Dyrektor zdecydował się na wykorzystanie tytułu i reżyserii spektaklu dyplomowego SWA, wstawiając w obsadę etatowych aktorów. Pragnę podkreślić, że nie potępiam jego decyzji. Nie mniej jednak w tym i wielu innych przypadkach nie zadecydował przyświecający cel (teatrum mundi), ale zwykła, szara proza życia... po polsku i na skróty.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.