- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (83 opinie)
- 2 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (37 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (72 opinie)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 5 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
- 6 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
Oko-uchem: Panie Ministrze, litości!
Panie Ministrze, Pan sprawia, że świat ironicznie śmieje się do staruszków "ha, ha"! Weekendowa akcja zniżek dla seniorów w instytucjach kultury stała się dwoma dniami dobroci dla seniora pod efekciarską nazwą "60+kultura". Toż to jakiś przedelekcyjny hocek-klocek, by nie powiedzieć: dziesięć kilo kiełbasy wyborczej.
Z wiekiem coraz więcej ironii, ba!, wręcz goryczy rodem z pestki grejpfruta słyszę w piosence "Wesołe jest życie staruszka". Żywot ów jest nieustającym treningiem w szkole przetrwania. Za młodu senior walczył o miejsce dla swoich dzieci w przeludnionych przedszkolach, o pralkę, Słuszną Sprawę, telefon, fiata itp. A teraz? Ledwo urwał guzik i pomiął wdzianko w boju o miejsce na uniwersytecie trzeciego wieku, gdy znów musiał stanąć w konkursowe szranki.
Tym razem o jeden z dziesięciu (słownie: dziesięciu) biletów do kina albo jednego z teatrów, które włączyły się do programu "60+kultura" (o akcji Trojmiasto.pl pisało w artykule "Kultura dla seniorów? W Trójmieście nie jest łatwo"). Hasłem akcji jest (a raczej było, bo program szybciej się skończył, niż zaczął) "Pierwszy weekend jesieni, weekendem seniora z kulturą". Przygotowali ją Minister Kultury i Pełnomocnik Premiera ds. Przeciwdziałania Wykluczeniu Społecznemu.
Jej termin, 24 i 25 września, wybrano fatalnie - gdy lwia część instytucji kultury dopiero szykowała się do powakacyjnej reaktywacji. W dodatku program został objawiony światu w ostatniej chwili. Instytucje i urzędy w terenie nie miały szansy doń się przygotować, a media o nim poinformować. W efekcie każdy dał to, co miał pod ręką. Seniorzy w Opolu mogli więc w swoim teatrze zobaczyć spektakl "Bullerbyn. O tym jak dzieci domowym sposobem zrobiły sobie las i co z niego wyrosło".
Panie Ministrze naszej Najjaśniejszej RP! Litości! To Pan sprawia, że świat ironicznie śmieje się do staruszków "ha, ha". W moim odczuciu akcja stała się dwoma dniami dobroci dla seniora pod efekciarską nazwą "60+kultura". Co to jest? Sam sobie odpowiem na to pytanie - toż to jakiś przedelekcyjny hocek-klocek, mamidło, by nie powiedzieć: dziesięć kilo kiełbasy wyborczej, której smrodku nie zatuszowała źle ukręcona, bo pospiesznie, musztarda z haseł. Wyjmę je z Pańskich ust: "Chcemy niwelować trzy najważniejsze bariery, z którymi spotykają się starsi ludzie: finansową, kompetencyjną i społeczną".
Nie rozumiem o jakiej barierze niekompetencji mowa. Od wielu lat z rozkoszą wykładam na gdyńskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Od kilku miesięcy mam niesamowitą przyjemność z organizowania operowych wycieczek dla seniorów. Podczas nich spotykam się z ludźmi niezwykle kompetentnymi i zaangażowanymi w sprawy kultury, którzy często są dla mnie, ich wykładowcy, źródłem wiedzy. Jedyne czego im brakuje, to poważnego traktowania jako odbiorców kultury, nieco zagubionych we współczesności.
Bariera finansowa - Pan wybaczy, ale z tego, co widziałem na stronie MKiDN do akcji włączyły się głównie instytucje dotowane przez państwo. Czyli seniorzy sami sobie sfinansowali rzekomo sprezentowane im zniżki. Pomysł stworzenia programu zachęcającego do udziału w życiu kulturalnym jest przedni. Ale pojawia się w nie najlepszym momencie i w złej formule.
Dwa dni? To wygląda jak prymitywna promocja w stylu "spróbuj raz, będziesz nasz", która może ma sens, gdy chcemy zachęcić jazdą próbną do kupienia samochodu. Pod słowem "program" rozumiem długofalowe i przemyślane działania.
Inaczej starsi pozostaną nadal grupą wykluczoną, łatwym łupem dla Kosmica TV i Radia Maryja. Póki co one lepiej niż minister wiedzą, co zrobić, by wesołe było życie staruszka, a przy okazji złupić z niego jakiś grosz.
O autorze
Jerzy Snakowski
- Oko-uchem to rubryka, w której autor, wykładowca Akademii Muzycznej w Gdańsku, autor show popularyzującego teatr operowy pt. "Opera? Si!", dzieli się z naszymi czytelnikami swoimi spostrzeżeniami na temat trójmiejskiej kultury i nie tylko. Więcej o autorze: www.snakowski.pl
Opinie (39) 3 zablokowane
-
2011-09-26 18:52
Bohater ! (5)
Na początku artykułu słowo -"minister " dwa razy z dużej litery ,na zakończenie z małej.Biorąc pod uwagę całokształt felietonu ,wyczuwam systematyczne spożywanie napoju wyskokowego podczas tworzenia i narastającą w związku z tym odwagę.
- 2 7
-
2011-09-26 19:19
nie minister, tylko ministrze (1)
to jest wołacz, dziecko. grzeczni ludzie używają wielkiej litery.
- 3 1
-
2011-09-26 20:36
Nie zmyślaj ! W wołaczu zwracajac się do adresata odnośnie jego funkcji...
...używamy prawidłowo małej litery. Odnośnie imienia dużej.
- 0 3
-
2011-09-27 08:28
POCZĄTEK I KONIEC (2)
Na początku wypadało pisać z dużej litery, na koniec (biorąc pod uwagę co zrobił podczas kadencji) już nie wypadało...
- 0 1
-
2011-09-28 15:53
taaa... (1)
i oczywiście pisze/mówi się "z" dużej litery? Te polaki są takie zawistne, czy piszą z budynku przy ul. Nowe Ogrody 8/12??
- 1 0
-
2011-09-28 16:47
Nie "Te polaki " ,tylko " ci Polacy " przez duże P !!!
- 0 0
-
2011-09-26 20:21
Po co ?
Po co komu jest potrzebny minister kultury ?. Ano po to aby mieć koryto, z którego można żyć i nic nie robić, a obywatel-podatnik łoży na jego utrzymanie.
- 5 2
-
2011-09-26 21:27
A w Londynie...
Wszystkie główne muzea za darmo dla wszystkich, rózne atrakcje turystyczne maja zniżki dla seniorów PRZEZ CAŁY ROK.
- 11 0
-
2011-09-27 13:33
W Londynie maja panstwowa dotacje na muzea bo dbaja o edukacje kulturalna w Polsce sie nie chce i lepiej dotowac kiboli i innen marginesy.
- 7 0
-
2011-09-27 18:23
a ja mam do Pana, Panie ex-zastępco dyrektora POB, wykładowco, jedno pytanie - ile biletów Pan zafundował seniorom podczas
swojego dyrektorowania POB? Pisze Pan, excuse moi, jak grafoman. Tworzy Pan jakieś słowne mudzibadła, pomieszane z mamidłami, a doprawione hockami-klockami, pokulewadłem i cwalcyfikatorem. Gombrowicz w grobie się wierci. Gwałt przez uszy!Tak czytam te Pańskie "felietony" i zaczynam się mocno zastanawiać, gdzie, czym i co Pan wykłada na tym uniwersytecie trzeciego wieku?
- 3 6
-
2011-09-27 22:45
" Ledwo urwał guzik i pomiął wdzianko " (1)
Niby dowcipne zwroty, a płaskie jak talerze. Jak mawiał klasyk -bo pić ,to trzeba umić...
- 1 5
-
2011-09-29 19:40
ale się dostało Przyborze :)
Przeciez to cytat z piosenki: Trzęsiesz się z niecierpliwościżeby dożyć tych radościGuzik rwiesz i wdzianko mniesztak już być staruszkiem chcesz
- 0 0
-
2011-09-28 07:50
Wstyd
Emerytom zza granicy odwiedzającym Trójmiasto na pięknych wycieczkowcach, nikt niczego nie funduje. Ich po prostu stać na to. Te darmowe dziesięć biletów to żałosna jałmużna. Wstyd!!!
- 5 0
-
2011-09-28 10:56
Litosci dla całego rządu Rajskiej zielonej wyspy Tuska
- 2 0
-
2011-09-29 09:12
k
Pan Snakowski widać nie nadawał się do filharmonii. Na felietonistę także nie. Portal biedny w felietonistów...
- 1 1
-
2011-09-29 14:40
Ale bezkrytycznych klakierów ma , niezależnie co popełni na niwie kultury......
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.