- 1 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (5 opinii)
- 2 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (70 opinii)
- 3 Ciotka i skandal w uzdrowisku (48 opinii)
- 4 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
- 5 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (127 opinii)
- 6 Czy książki są drogie? (131 opinii)
Mariusz Waras usunięty ze Stowarzyszenia WL4 Przestrzeń Sztuki
Mariusz Waras - profesor ASP w Gdańsku, muralista i artysta tworzący na terenie gdańskiej stoczni, znalazł się w gronie pięciu osób skreślonych z listy członków Stowarzyszenia WL4 Przestrzeń Sztuki. W ubiegłym roku taką decyzję podjęto w stosunku do dwóch innych osób. - W sumie nasza siódemka stanowiła 50 proc. pierwotnych założycieli stowarzyszenia, a pięcioro z nas pełniło funkcje w zarządzie lub komisji rewizyjnej - podkreśla prof. Waras w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Wystawy w Trójmieście - kalendarz imprez
WL4 to grupa niezależnych twórców niezwiązana z żadną instytucją, dla której nadrzędną wartością jest sztuka. W jej skład wchodzą artyści z różnym stażem, dorobkiem i działający w różnych obszarach sztuki.
Mleczny Piotr - miejsce przyjazne artystom?
- Przestrzeń, jaką dysponujemy oraz pas zieleni tuż przy nowej promenadzie Motławy dają nam szansę do stworzenia plenerowej galerii rzeźb i obiektów widocznych również dla wpływających do gdańskiej mariny jachtów i statków - czytamy na stronie internetowej WL4.
Współtwórcą i aktywnym członkiem Stowarzyszenia WL4 Przestrzeń Sztuki był profesor ASP w Gdańsku Mariusz Waras. Artysta, decyzją Zarządu Stowarzyszenia WL4 Przestrzeń Sztuki, którego prezesem jest Adriana Majdzińska i Walnego Zgromadzenia Członków, w minioną sobotę został pozbawiony członkostwa. Waras, w oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku podkreślił, że nie zgadza się z treścią zarzutów, jakie stały się podstawą jego wydalenia.
- Stowarzyszenie poinformowało mnie o usunięciu z własnoręcznie wybudowanej pracowni, w budynku pozyskanym w celu zapewnienia artystom miejsca pracy twórczej - w znaczącym stopniu dzięki mojemu osobistemu zaangażowaniu, kontaktom, wymiernemu nakładowi czasu, pracy i kosztów - czytmy w oświadczeniu prof. Mariusza Warasa w mediach społecznościowych.
Murale Mariusza Warasa instrukcją w sprawie Ukrainy
Finał w sądzie?
Artysta przypomniał też, że podobną decyzję otrzymało jednocześnie czterech innych członków Stowarzyszenia. Dwóch osób pozbyto się też przed rokiem.
- W sumie nasza siódemka stanowiła 50 proc. pierwotnych założycieli stowarzyszenia, w tym 5 osób pełniło funkcje w zarządzie lub komisji rewizyjnej - podkreśla prof. Waras.
Artysta zapowiedział też, że sprawa będzie miała swój finał w sądzie.
- Postanowienie uniemożliwia mi lub utrudnia realizację zaplanowanych projektów własnych, zajęć ze studentami i badań naukowych związanych z pracą w Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Skutkuje naruszeniem moich własności majątkowych, praw intelektualnych i autorskich w zakresie dóbr wypracowanych na rzecz Stowarzyszenia - tłumaczy usunięty ze Stowarzyszenia WL4 Przestrzeń Sztuki profesor. - Przede wszystkim natomiast powtarzające się pod moim adresem nieprawdziwe oskarżenia godzą w moje dobre imię i reputację, jaką wypracowałem sobie w środowisku artystycznym, akademickim, biznesowym i koleżeńskim. W związku z powyższym informuję, że sprawa będzie miała swoją kontynuację na drodze prawnej.
Aneta Szyłak nie jest już kierowniczką NOMUS-a. Artyści protestują
"Nasze drogi artystyczne się rozeszły"
Adriana Majdzińska - prezes Stowarzyszenia WL4 Przestrzeń Sztuki tłumaczy, że powodem pozbawienia prof. Warasa członkowstwa był fakt, że ich drogi artystyczne się rozeszły. Dodaje też, że prof. Waras znalazł już sobie inne miejsce na terenie Stoczni Cesarskiej.
- Bardzo cenię prof. Mariusza Warasa jako człowieka i jako artystę - tak było zawsze i nic się pod tym względem nie zmieniło - podkreśla Adriana Majdzińska. - Decyzja o pozbawieniu go członkostwa wynikała po części z faktu, że już od dłuższego czasu prof. Waras przeniósł się ze swoją działalnością kawałek dalej, do Kolektywu Pogoda. Cieszy mnie bardzo, że znalazł dla siebie miejsce, w którym może działać i prezentować swoją sztukę, i że pozostaje ze swoją sztuką na terenie Stoczni Cesarskiej.
WL4 pozbywa się artystów, którzy są "niewygodni"?
Atmosfera wokół Stowarzyszenia WL4 Przestrzeń Sztuki gęstnieje od dłuższego czasu. Przestrzeń, która miała służyć prezentowaniu sztuki, stała się - jak twierdzą nasi informatorzy - miejscem otwartym aż za bardzo.
- Czesław Podleśny i Adriana Majdzińska zawłaszczyli sobie to miejsce, zaczęli sprowadzać swoją rodzinę i znajomych - opowiada osoba przez długi czas związana z WL4 (nazwisko znane redakcji). - Atmosfera tych spotkań była tak nieprzyjemna, że wstyd było kogokolwiek zapraszać do pracowni. Próby zwrócenia uwagi kończyły się awanturami, aż w końcu zaczęto szukać pretekstów do tego, aby pozbyć się niewygodnych artystów. Tak wyleciał właśnie Waras, a wcześniej Magda Pela, Łukasz Głowala, Dominik Kulaszewicz, Marek Looney Rybowski, Maciej Śmietański czy Daniel Sobański.
Prezes Stowarzyszenia WL4 podważa jednak prawdziwość tych słów.
- Nasza galeria ma być miejscem otwartym, egalitarnym - wyjaśnia Adriana Majdzińska. - Miejscem, do którego każdy może przyjść, prosto z ulicy, spotkać się z artystami i poznać ich twórczość. To oczywiste, że przewija się przez nasz obiekt wielu ludzi. Jeśli komuś to przeszkadza, to znaczy, że ma inną wizję tego miejsca, niż zarząd fundacji.
Miejsca
Opinie (171) ponad 20 zablokowanych
-
2022-03-22 00:46
"przestrzeń do prezentowania sztuki" (2)
a na jej terenie Waras z człowieke z FRAGu sobie bar otwiera. taka to sztuka.
Przy okazji - poprawny tytuł Waras to dr hab. Mariusz Waras, prof. ASP. Profesor uczelni to stanowisko pokazujące stosunek pracy, dawny profesor nadzwyczajny, nie nadużywajmy tego skrótu.- 17 2
-
2022-03-22 10:48
Dlaczego w takim razie w artykule nie pisze się: Prodziekan ds. kierunku Rzeźba
prof. ASP dr hab. Adriana Majdzińska?- 4 0
-
2022-03-22 11:44
Warto też dodać, że jest to dr hab. sztuki, więc nie jest to tytuł naukowy.
- 1 1
-
2022-03-22 02:25
Chłopcy, to brzydko skarżyć
To nie prof nie profesjonalne. Babcia że stoczni
- 8 2
-
2022-03-22 02:30
Panie psorze manipulacja nie pomorze
Baw się w innej piaskownicy ale bądz już grzeczny i nie syp w innych piaskiem.
- 9 6
-
2022-03-22 02:47
Kaska się przycieła i zaczyna się lokalna wojenka artystów pseudo intelektualistów. Ja tego nie zrozumiem, nie mam dyplomu uczelni artystycznej. Hehehe nawet mi Was nie żal, do roboty się weźcie bo za makaron na uszy i kolesiów właśnie przestają płacić
- 8 3
-
2022-03-22 05:19
Lepiej "artyści" siedźcie cicho... (1)
... bo "pospólstwo" w końcu zapyta, za co właściwie wam płaci. Co prawda, wybitni twórcy często przymierali głodem - może spróbujecie?
- 15 4
-
2022-03-22 10:34
Ty płacisz?
- 1 2
-
2022-03-22 07:30
ffff
Pan Waras potrzebował magazynu i tyle. Smród alkoholu? Dorośli ludzie mogą sobie pić ile chcą. Pan Waras nie pije? :)
- 3 7
-
2022-03-22 08:40
John (1)
Współpracowałem kilka lat zarówno z p. Majdzińską, jak i p. Podleśnym. Mam o nich jak najlepsze zdanie. Poświęcali swój prywatny czas dla naszych inicjatyw, nigdy nie odmówili pomocy. Tych dwoje ludzi to od samego początku sens tego miejsca. Jak dla mnie po prostu starły się dwie wizje tego miejsca - wizja p. Warasa nie przeszła i warto z godnością, w zgodzie się pożegnać. To przykre, że próbuje się dyskredytować dwoje wspaniałych ludzi, którzy nie rządzą przecież tam w sposób autorytarny - WL4 to stowarzyszenie demokratyczne. Jakieś ględzenie o pijaństwie, awanturach - rzeczy jak dla mnie wyssane z palca. Przykra sprawa. Pozdrawiam.
- 10 9
-
2022-03-22 13:08
prawda to, John .
p.Waras to nie WL4 - od kilku lat p.Waras to Pogoda i inne prognozy.
- 0 1
-
2022-03-22 09:19
Wylęgarnia patologii (1)
Alkohol, pety, przekleństwa... Sztuka to na pewno nie w tym miejscu. Tu się spotykają na pogaduchy przy flaszeczce. I każdy to wie. Zmarnowane miejsce. Aż żal.
- 16 7
-
2022-03-22 09:37
Waras daj już spokój.
Przecież cały ten artykuł na kilometr śmierdzi i ten wysyp chorych komentarzy. Odejdź z godnością. Nie chcieli Cię.
- 3 5
-
2022-03-22 10:18
Do roboty zagonić tych pseudoartystów !
Żałośni do kupy razem wzięci.
- 7 4
-
2022-03-22 10:20
(1)
Ja też jestem oburzony, byłem kilka razy w Mlecznym Piotrze żaden artysta nigdy nie był w garniturze, a już całkowicie nigdy pod krawatem. Co do alkoholu to się tylko należy cieszyć, że absynt jest w Polsce nie legalny bo dopiero by się tam działo, jeszcze by jakiś impresjonizm wymyślili.
- 28 15
-
2022-03-22 13:11
: )
: ) pod krawatem, w czarnym bmw I teczką banknotów ; )
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.