- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (83 opinie)
- 2 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (37 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (72 opinie)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 5 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
- 6 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
Tak naprawdę każdy może tworzyć, a jego dzieło nie musi być restrykcyjnie ograniczone prawami autorskimi. Wrzucamy zdjęcia lub film do Internetu i nagle stajemy się twórcą. Ktoś inny dodaje do niego coś od siebie, więc remiksuje kulturę. Rozmowa z Lidią Makowską ze Stowarzyszenia Kultura Miejska, która zaprasza na otwarte dla mieszkańców warsztaty "Remiksuj kulturę, podziel się twórczością!".
Warsztaty "Remiksuj kulturę, podziel się twórczością!" mają nauczać kultury. Czyli tak naprawdę czego?
Lidia Makowska: Budujemy w Trójmieście wielkie instytucje kulturalne takie jak Europejskie Centrum Solidarności, Muzeum II Wojny Światowej czy Teatr Szekspirowski. Zadajemy więc pytanie - kto tam będzie przychodził? W świadomości zwykłych ludzi są to instytucje niedostępne, a widz co najwyżej może kupić bilet. My chcielibyśmy zmienić te relacje. Odbiór kultury nie ma być bierny, ale współuczestniczący.
Jak chcecie przeprowadzić tę kulturalną pracę u podstaw?
Poprzez bezpośrednie spotkania mieszkańców z artystami. Przygotowaliśmy cztery kategorie warsztatów w kilku grupach wiekowych dla młodszych i starszych. Muzyk Krzysztof "Arszyn" Topolski skomponuje z uczestnikami utwory dźwiękowe zagrane za pomocą starych odkurzaczy, radioodbiorników, zepsutych miksreów czy walkmenów, które trzymamy w piwnicach. Ania i Adam Witkowscy pomogą stworzyć gdańskie opowieści ze starych zdjęć, gazet, pamiątek i wspomnień. Mikołaj Jurkowski i Sylwester Gałuszka zarejestrują z dzieciakami wystawę, z której każdy będzie mógł posklejać filmowe i zdjęciowe relacje. Natomiast Honorata Martin i Maciek Salomon nauczą myśleć kolażami przy tworzenie zinów.
Ale po co to wszystko?
Żeby pokazać uczestnikom, że tak naprawdę każdy może tworzyć, a jego dzieło nie musi być restrykcyjnie ograniczone prawami autorskimi, ale otwarte dla innych, którzy również chcą to twórczo przetworzyć. Bo na tym polega wolna kultura.
Wolna kultura to ostatnio modne hasło. Firmuje nawet kandydaturę Gdańska do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Mam jednak wrażenie, że wszystko stanęło na etapie teorii.
Dużo w tym racji. O ile ruch wolnego oprogramowania zyskał niesamowitą popularność (np. Linux czy Wikipedia), to ruch wolnej kultury już nie. Na przykład Leszek Możdżer nie wydaje swoich utworów na otwartej licencji. Wszystko kontrolują organizacje zbiorowego zarządzania np. ZAiKS. Trzeba wymyślić nowy model dostępu do dóbr kultury. Prawo autorskie zupełnie nie nadąża za epoką internetu. Zamiast dawać samym twórcom możliwość decydowania o stopniu chronienia swojej twórczości w sieci - na przykład czy oddać utwór do domeny publicznej, czy udostępnić innym tylko do działań niekomercyjnych, organizacje od praw autorskich straszą piractwem. Chronią przestarzały model i swoje zyski, ograniczając remiksowanie kultury. Ja się tym zajmuję w Inicjatywie Indeks 73.
Warsztaty mają pokazać wolną kulturę w praktyce?
Tak. Jeśli artyści nie chcą ryzykować udostępniania dzieł na otwartych licencjach, np. Creative Commons, to my - mieszkańcy - przeprowadzimy oddolny eksperyment. Uczestnicy warsztatów podpatrzą pracę zawodowych artystów i miksując ślady kultury, stworzą swoje dzieła - słuchowiska, magazyny, multimedialne prezentacje. Choć jakby się temu przyjrzeć bliżej, to już to się dzieje. Wrzucamy zdjęcia lub filmik do Internetu i nagle stajemy się twórcą. Ktoś inny dodaje do niego coś od siebie, więc remiksuje kulturę.
Wolna kultura wyjdzie kiedyś z podziemia?
Jestem przekonana, że za kilka lat postulowany przez aktywistów Wolnej Kultury nowy system dystrybucji kultury będzie obowiązywał na co dzień. Nasze wrzeszczańskie warsztaty to pierwszy praktyczny krok w lokalnym, trójmiejskim wymiarze. Gdy ruszała Kultura Miejska trzy lata temu, postawiłam sobie cel, by włączyć głos mieszkańców w politykę miejską. Udało się. Teraz czas na wolną kulturę.
Wywiady
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (16) 1 zablokowana
-
2010-08-18 23:53
Projekty dla projektów
Ostatnimi czasy zbyt dużo się dzieje pod hasłem kultura jednak nie ma to nic wspólnego ze sztuką.- 3 0
-
2010-08-18 12:01
Coś znalazłem: (1)
PARTNERZY PROJEKTU REMIX CULTURE, SHARE! 2010
GŁÓWNI PARTNERZY: Nowa Synagoga we Wrzeszczu, Portal Wrzeszcz.info.pl, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Samorząd Województwa Pomorskiego
PARTNERZY: wrzeszczańskie szkoły, Cafe Fikcja, Miasto Gdańsk
A wiec sami tego nie robicie. Nawet maisto Gdańsk tu znalzłem, na które tak bluzgacie. Nieładnie. Jak chcecie byc wolni, to nie wyciągajcie kasy po nasze podakti do miasta, albo nie udawajcie, że to sami robicie.- 3 2
-
2010-08-18 16:05
Miasto Gdańsk, to nie mieszkańcy, ale to ci urzędnicy i wybrańcy, którzy akurat do władzy się dopchali i do konfitur. Więc kochasiu nie wypowiadaj się za mieszkańców.
- 0 0
-
2010-08-17 13:14
Kultura to nie obrażanie katolików kultura to nie promocja rozwiązłości kultura to coś co jest obce promowanym "artystom" (2)
W gdańsku nie ma artystów
- 7 9
-
2010-08-18 10:41
zgadzam sie! (1)
- 2 0
-
2010-08-18 12:47
ja
zgadzam się też
jedyny artysta z gdańska
to Krzyssiek Skiba- 1 0
-
2010-08-18 11:55
no właśnie, a kto finansuje te warsztaty i ile zarobią "artyści"?
wypadałoby podać, nie? Jak otwarcie, to otwarcie
- 5 0
-
2010-08-18 10:58
oddolne? ;-)
jak oddolne, jak finansowane z Ministerstwa Kultury i z samorządu Województwa Pomorskiego....
- 4 1
-
2010-08-17 16:44
co za ściema (2)
50 zł wpisowe??? to gdzie ten ukłon w stronę ludzi, których nie stać na kulturę za takie pieniądze? Te 50 zł wolałbym wydać na dwa bilety do kina, albo pójść za to do opery, czy na koncert;/
- 7 3
-
2010-08-18 10:40
no wlasnie
tu 50, tam 50 a kaska leci... Zenada!
- 1 1
-
2010-08-17 17:43
opłata wpisowa ma sens
50 zł to opłata za ponad 20 godzin zajęć twórczych (wychodzi ok. 2,5 zł za godz.). Warsztaty mają niekomercyjny charakter, a opłata ma również służyć zdyscyplinowaniu uczestników do wzięcia udziału we wszystkich spotkaniach, aby w pełni skorzystać z zajęć z trójmiejskimi artystami i artystkami (proponujemy uczestnikom ponad 20 godzin twórczego działania zakończonego stworzeniem i opublikowaniem w internecie własnej pracy).
Wspieramy rodziny (także z wyboru) - 50 zł pobieramy jedynie za jedną osobę z rodziny. Zachęcamy rodziców, babcie, dziadków do wspólnego udziału w warsztatach z dziećmi.- 3 3
-
2010-08-17 13:19
GDAŃSK TO KULTURALNA PUSTYNIA!!! (1)
Z amatora nie zrobi się artysty tak jak z inżyniera nie zrobi się poety a z lekarza wolontariusza.
Gdańskie muzea galerie a nawet filharmonię można zamknąć bez straty dla sztuki a może nawet z pożytkiem.
Gdański teatr i Operę można dofinansować może coś z tego będzie.
Pieniądze dla różnych grup speców od zachwaszczania przestrzeni publicznej ich śmieciami należy przeznaczyć na pomoc w edukacji biednych.- 10 4
-
2010-08-18 10:38
zgadzam się!
A drogi wciąż dziurawe. Ostatnio znowu wygieło mi felge - koszt naprawy 350 zlotych. Zamiast wydawać NASZE pieniądze na fikających kozły lepiej zając sie remontem jezdni. Poprawa warunkow zycia.
- 1 0
-
2010-08-17 22:10
co to znaczy
jak jest wpisowe to i sa inne oplaty ............................. . szkoda ze ta praca u podstaw nie obejmuje tematu jak zrobic sztuke co bedzie mila dla oka /ucha /nogi -polecam ten temat dla studentow ASP
- 4 1
-
2010-08-17 16:09
więcej kultury!
świetny projekt, zapiszę się z córką. W szkołach lekcje o kulturze są powierzchowne, nie ma czasu na zabawę, eksperyment, odkrywanie wrażliwości uczniów. A instytucje kultury gonią za wielkimi festiwalami i brak im czasu, by zapytać: po co? i dla kogo? Świetnie, że są w Trójmieście zapaleńcy, tacy jak pani Lidia. Do zobaczenia na warsztatach.
- 5 5
-
2010-08-17 14:48
jedynie podgladzaczy jest duzo
i na cudze pomysly i kase wstyd
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.