- 1 Carillon przestał grać "Rotę". Dlaczego? (119 opinii)
- 2 Tak kiedyś brzmiała Gdynia (15 opinii)
- 3 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (131 opinii)
- 4 ORGANy PLUS+ ponownie w Gdańsku (10 opinii)
- 5 Jak to jest z tym czytaniem książek? (72 opinie)
- 6 Dlaczego koncerty są tak późno? (83 opinie)
Kontrowersyjne nagrody ASP. Dziekan: cenzura i brak przejrzystości kryteriów nagradzania
17 lipca po raz siódmy w Gdańsku zaprezentowano prace i wręczono nagrody najlepszym absolwentom Akademii Sztuk Pięknych z całego kraju. Kilka dni później ukazał się list otwarty dziekana Wydziału Malarstwa i Nowych Mediów Akademii Sztuki w Szczecinie, prof. Kamila Kuskowskiego, w którym zarzuca organizatorom stosowanie cenzury oraz brak "przejrzystości kryteriów nagradzania prac".
Przypomnijmy, że główną nagrodę, czyli Nagrodę Rektorów ASP (20 tys. zł) otrzymał Kamil Kocurek z Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (15 tys. zł) przyznano Katarzynie Dyjewskiej z ASP w Warszawie, a nagroda Prezydenta Miasta Gdańska (8 tys. zł) trafiła do Magdaleny Peli z ASP w Gdańsku. Według prof. Kamila Kuskowskiego, wyniki konkursu budzą wątpliwości i każą się zastanowić nad przejrzystością kryteriów nagradzania prac.
- W rezultacie oddania decyzji o nagrodach w ręce rektorów uczelni uczestniczących w wystawie, w świat poszedł taki oto komunikat: jury pod przewodnictwem rektora z Katowic nagrodziło główną nagrodą studenta z Katowic; nagrodę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z siedzibą w Warszawie - głosami m.in. trzech pracowników ASP w Warszawie - otrzymała studentka ASP w Warszawie a nagrodę prezydenta Gdańska otrzymała studentka z Gdańska. Można pogratulować jurorom dobrego samopoczucia. Nie mam nic przeciwko temu, by rektorzy przyznawali własną nagrodę - tę, którą sami fundują; pozostałe nagrody powinno przyznawać niezależne jury złożone z krytyków sztuki, kuratorów wystaw, dyrektorów znaczących instytucji zajmujących się prezentacją sztuki, niezwiązanych pracą z akademiami biorącymi udział w konkursie - czytamy w liście otwartym zamieszczonym na stronie Magazynu Sztuki
Kuskowski zwraca również uwagę na cenzurę prac jednej z uczestniczek wystawy, Magdaleny Sakowskiej-Carło. Jej seria fotografii "Życiowe historie", która m.in. porusza temat śmierci w społeczeństwie, uprzedmiotowienia ciała i samobójstwa, została usunięta z Wielkiej Zbrojowni i przeniesiona do Gdańskiej Galerii Miejskiej.
Jak czytamy w liście: "Znalazła się w małej salce, z wejściem zasłoniętym kotarą z napisem "dla dorosłych". Co więcej - ani na samej wystawie, ani przy wejściu do galerii miejskiej nie umieszczono o tym fakcie żadnej informacji". List kończy apel do patronów honorowych wystawy z prośbą o interwencję, aby w "mieście wolności" nie dochodziło do cenzurowania sztuki.
O komentarz poprosiliśmy Marka Kraskę z biura promocji gdańskiej ASP. W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo prof. Antoniego Cygana, rektora katowickiej ASP, które zostało równocześnie wysłane do prof. Kuskowskiego. Czytamy w nim, że Przewodniczący Jury 7. edycji Najlepszych Dyplomów ASP najchętniej zrezygnowałby z komentarza, jednak "mając świadomość, że tego typu nieprawdziwe treści mogą wypaczyć obraz gdańskiego konkursu", postanowił odpowiedzieć na zarzuty.
- Praca Pani Magdaleny Sakowskiej-Carło nie została w żaden sposób ocenzurowana, jedynie zaprezentowana w innym miejscu. (...) Przeniesienie pracy dyplomowej Absolwentki podyktowane było jedynie niemożnością wydzielenia osobnej przestrzeni w Wielkiej Zbrojowni i nie odnosiło się w żaden sposób do walorów artystycznych tej prezentacji. Jury uznało, że ta niezwykle dramatyczna w wymowie praca, z powodu swojego charakteru powinna znaleźć się w miejscu, w którym dostępność będzie ograniczona tylko ze względu na ewentualną obecność najmłodszego odbiorcy - tłumaczy prof. Cygan. - Głosowania w trakcie obrad są tajne i (...) rektorzy nie głosują na reprezentantów swoich uczelni. Podkreślić należy, iż Jury nie zna nazwisk dyplomantów ani ich promotorów, posiada wyłącznie informacje o ich macierzystej uczelni. (...) Punktacja w tajnym głosowaniu, wyłania grupę prac nominowanych do nagród, a wartość punktacji decyduje o tym, które dyplomy zostają uhonorowane jakimi nagrodami.
Miejsca
Opinie (66) 1 zablokowana
-
2015-07-28 13:02
otwórzcie Zbrojownię!!
już mi obojętnie, co tam wystawiacie, sa różne gusta i tyle, ale do cholery otwórzcie Zbrojownię!
- 13 3
-
2015-07-28 12:59
ta sztuka jest nic nie warta. Beznadzieja
- 11 2
-
2015-07-28 11:46
Dobry żart (1)
Dziekan uczelni szczecińskiej protestuje przeciwko temu, że szczecinianka nie dostała nagrody.
- 21 5
-
2015-07-28 12:57
Niestety poziom intelektualny profesury w Bolandii
jest dramatyczny. To często buce z ptasimi mózgami... W sumie wstyd bo
od kogoś z tytułem tradycyjnie oczekuje się nie tylko wiedzy (nauka) czy
wybitnych umiejętności (sztuka) w wąskiej dziedzinie, ale także w miarę ogólnej wiedzy (zwanej
erudycją) no i kultury osobistej...- 8 0
-
2015-07-28 12:45
Zniesmaczony
Wyszedłem zniesmaczony obscenicznością niektórych "dzieł", odradzam wizytę dopóki wystawa nie zostanie zmieniona.
- 32 11
-
2015-07-28 12:23
Co to za głupia odpowiedź
Przecież Kuskowskiemu właśnie o to chodzi, że promują ludzi z konkretnych miast, więc argument " posiada wyłącznie informacje o ich macierzystej uczelni" jest strzeleniem sobie w kolano. Prace zostały przeniesione tylko z braku przestrzeni, a nie przez walory artystyczne, a zaraz potem piszą, że z powodu ich charakteru. Proponuję twórcom odpowiedzi przeczytać swoją jakże mądrą odpowiedź jeszcze raz.
- 31 0
-
2015-07-28 10:41
Współczesna sztuka. (1)
W tym temacie kariera i uznanie jest tylko dla wybranych.
- 25 5
-
2015-07-28 12:16
Zawsze tak było... Tylko jak ktoś żyje z pieniędzy prywatnych to jakoś
tak normalniej jest i nikt nie pyta czy gość sprzedaje sztukę czy szmirę--ważne
że znalazł amatorów w przeciwieństwie do art-biznesu na etatach i za państwową kasę
z pretensjami do świata, że ten-czy-tamten dostał a ON NIE
Tutaj koledzy mają zaświadczyć że gość uprawia WIELKĄ SZTUKĘ i mu się należy (dotacja)- 5 0
-
2015-07-28 12:12
"Gdańsk Miasto Wolności"
Pisanej z dużej litery i w cudzysłowie.
- 13 8
-
2015-07-28 10:32
Wcale nie jest tak fajnie. (1)
Niestety tegoroczne dyplomy pokazują bardzo słaby poziom. Jestem przekonany, że wielu studentów zostało skrzywdzonych. Wystawa wcale nie pokazuje najlepszych z poszczególnych uczelni. Większość prac malarskich to podmalówki do obrazów albo coś czego raczej powinno się wstydzić nie prezentować jako skończone dzieło.
Pomieszczenie Zbrojowni zostało otoczone wielkim metalem , który wcale nie jest takie dobry do prezentowania wystaw a szczególnie mniejszych form plastycznych. To wstyd, że ASP nie stworzyła miejsca z dobrym systemem ekspozycyjnym.- 55 8
-
2015-07-28 11:12
Byłam w Zbrojowni i oglądałam te prace. Szczerze? Nic mnie nie zaciekawiło. Może to i sztuka, ale ja takiej nie kupuję.
Jedyne, co mi się podobało, to prace ze szkła.
Pozdrawiam.- 17 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.