- 1 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (70 opinii)
- 2 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (2 opinie)
- 3 Ciotka i skandal w uzdrowisku (48 opinii)
- 4 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
- 5 Czy książki są drogie? (131 opinii)
- 6 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (127 opinii)
Konflikt w Teatrze Miejskim w Gdyni
5 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Teatr Miejski na rozdrożu. Podsumowanie dyrekcji Ingmara Villqista
Problemy na linii: pracownicy Teatru Miejskiego - dyrektor Ingmar Villqist, wstrzymały na kilka dni prace nad festiwalem R@Port, który odbędzie się pod koniec listopada. Udało się je zażegnać, ale do dobrych relacji w teatrze wciąż daleko.
Tymczasem podczas przygotowań do V Festiwalu Sztuk Współczesnych R@Port, który odbędzie się od 21 do 27 listopada, okazało się, że nieobecność dyrektora uniemożliwia podejmowanie jakichkolwiek decyzji organizacyjnych. Nie podpisano m.in. umów z występującymi w Gdyni teatrami.
Pracownicy teatru wysłali więc pismo do władz miasta, w którym oświadczyli, że nie są w stanie wykonywać swoich obowiązków. Z naszych informacji wynika też, że w piśmie wspomnieli o poniżaniu pracowników przez dyrektora oraz stosowanym przez niego mobbingu.
O komentarz poprosiliśmy przedstawicieli Teatru Miejskiego. - Potwierdzam, że prace nad R@Portem zostały na kilka dni wstrzymane. Jednak sporne kwestie udało się już uregulować - przyznaje Marzena Szymik z Teatru Miejskiego w Gdyni, rzecznik prasowy festiwalu.
Bardziej rozmowni byli ci pracownicy, którzy zastrzegli sobie anonimowość. - Dyrektor Villqist ubliża nam i poniża nas także w obecności osób spoza teatru, dlatego zdecydowaliśmy się nie ukrywać tego faktu w oficjalnym piśmie do władz miasta. W przypadku R@Portu pracujemy pod presją czasu, podczas gdy dyrektor jest nieobecny. Przez paraliż decyzyjny nie jesteśmy w stanie rzetelnie wykonywać swoich obowiązków.
Wydział kultury UM Gdynia szybko zareagował na pismo z teatru, ale tylko na kwestie dotyczące festiwalu. W tej sprawie pełnomocnictwo uzyskał zastępca dyrektora ds. administracyjnych, Wojciech Zieliński. Jednak o konflikcie personalnym w teatrze, urzędnicy nie chcą mówić.
- Nie czytałem pisma w sprawie R@Portu i nie mogę wypowiadać się na temat zawartych tam treści - zastrzega naczelnik wydziału kultury, rekreacji i sportu UM Gdynia, Włodzimierz Grzechnik. - Problemy związane z przygotowaniami do festiwalu zostały rozwiązane. W sprawach personalnych dotyczących teatru i festiwalu wypowiadać się może tylko dyrektor Ingmar Villqist - ucina dociekania na temat sytuacji w teatrze.
Pracownicy teatru zostali poinformowani, że zastrzeżenia wobec dyrektora będą wyjaśniane po jego powrocie do Gdyni.