• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

I wszystko yassne. Powstała książka o yassie

Borys Kossakowski
4 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Czwórka wspaniałych z zespołu "Miłość" - od lewej śp. Jacek Olter, Mikołaj Trzaska, Ryszard Tymon Tymański i Leszek Możdżer. Niestety, w książce fotografii zabrakło. Czwórka wspaniałych z zespołu "Miłość" - od lewej śp. Jacek Olter, Mikołaj Trzaska, Ryszard Tymon Tymański i Leszek Możdżer. Niestety, w książce fotografii zabrakło.

Yass  był wszystkim  i  niczym.  Wielką blagą,  przełomem,  hucpą i zmianą.  Pęknięciem  formy  i  marketingowym  chwytem. Tworzył manifesty, łamał zasady, pokazywał dupę - przeczytamy w książce "Chłepcąc ciekły hel - histøria  yassu". Krakowianin Sebastian Rerak opublikował opasły tom traktujący o tym gatunku muzycznym. Książka ukazała się nakładem gdyńskiego Stowarzyszenia A Kuku Sztuka.



Historia yassu w pigułce - dzieło krakowianina Sławomira Reraka wydało gdyńskie Stowarzyszenie A KuKu Sztuka. Historia yassu w pigułce - dzieło krakowianina Sławomira Reraka wydało gdyńskie Stowarzyszenie A KuKu Sztuka.

Historia yassu:

Po dwóch obszernych wydawnictwach Pawła Konnaka na temat Totartu i trójmiejskiego środowiska muzycznego lat 70. i 80. w tym roku ukazała się praca monograficzna poświęcona yassowi. Co ciekawe, choć yass "wydarzył się" w zasadzie tylko w Trójmieście i Bydgoszczy, to książkę tę napisał krakowianin Sebastian Rerak. Może to i dobrze, autor z Trójmiasta z pewnością miałby problem z zachowaniem neutralności. Cieszy fakt, że doceniono u nas pracę Reraka - książkę wydało Stowarzyszenie A KuKu Sztuka, któremu udało się pozyskać wsparcie finansowe Gdańska, Gdyni i Sopotu.

Próby określenia yassu w kategoriach muzycznych są skazane na porażkę. Bo jakim wspólnym mianownikiem opisać dzieła takich formacji, jak Miłość, Kury, Łoskot, Arythmic Perfection, Pink Freud? O yassie należy opowiadać skupiając się na kontekście społeczno-polityczno-kulturalnym. I taką to właśnie opowieścią jest "Chłepcąc ciekły hel". Dzięki niej dowiemy się, jak w czasach raczkującego kapitalizmu radzili sobie muzycy nagle pozbawieni duszącej czapy partii. Jedni zarabiali grając na ulicy, inni poczuli pismo (pieniądze) nosem i poszli w stronę jupiterów.

Siłą tej publikacji są wypowiedzi twórców kojarzonych z yassem. Sebastian Rerak wykonał benedyktyńska pracę, aby złożyć w całość niezliczone wypowiedzi, wyimki z wywiadów i fragmenty rozmów. Rerak (dziennikarz m.in. "Fluidu", "Laifu" czy "Machiny") dotarł do kilkudziesięciu postaci tworzących i komentujących wydarzenia tamtych czasów: m.in. Ryszarda Tymańskiego, Tomasza Gwincińskiego, Jerzego Mazzolla, Leszka Możdżera, Mikołaja Trzaski, Wojtka Mazolewskiego i wielu wielu innych.

Z perspektywy czasu wiele dzieł yassu traktuje się z przymrużeniem oka. To był czas buntu i biedy. Muzyków nie było stać na profesjonalne sesje nagraniowe, niektórzy z nich dopiero uczyli się obsługi swoich instrumentów. Mikołaj Trzaska twierdzi, że w okresie gdy nagrywali pierwszą płytę Miłości, jego umiejętności były skandaliczne. Okres ten należy jednak oceniać przede wszystkim po jego późniejszych owocach.

Trzaska najwyraźniej już nauczył się grać na saksofonie, skoro właśnie kończy kolejne amerykańskie tournée (tym razem z Shofar). Leszek Możdżer to klasa sama w sobie - tylko w zeszłym roku zagrał na festiwalach w Szwajcarii, Danii, Niemczech, Finlandii, Bułgarii, Wielkiej Brytanii i Francji. Wojtek Mazolewski i jego Pink Freud podbija sukcesywnie rynek japoński, Sławek Jaskułke regularnie koncertuje w Chinach. Inni artyści, tacy jak Tomasz Gwinciński czy Jerzy Mazzoll wycofali się nieco z życia publicznego i szukają innych dróg rozwoju, ale nadal są aktywni artystycznie i raz na jakiś czas wypuszczają frapujące dzieła.

Szkoda, że w książce zabrakło miejsca na fotografie, które z pewnością urozmaiciłyby 550 stron litego tekstu. W niektórych fragmentach książki nieco zbyt mocno czuć obecność autora (na przykład w postaci nieco nachalnego poczucia humoru). Ale te drobne mankamenty nie są w stanie zaważyć na wysokiej całościowej ocenie książki. Dla jednych będzie to rozprawka historyczna, dla drugich kronika towarzyska, inni odnajdą w niej pasjonujący zapis ciężkiej drogi artystycznej, którą musi pokonać muzyk, żeby wdrapać się na szczyt (niekoniecznie na Mt. Everest). Dla mnie to pasjonująca opowieść o walce człowieka z własnymi słabościami, chorobami, ze śmiercią towarzyszy, o wzrastaniu, upadaniu i powstawaniu. Trójmiasto dziękuje Krakowowi.

I na koniec wiadomość wesoła. Książki nie można kupić, ale można ją... dostać. Wystarczy napisać e-mail do Emilii Orzechowskiej ze Stowarzyszenia A KuKu Sztuka (emi@akukusztuka.eu).

Opinie (32)

  • :|

    "wycofali się nieco z życia publicznego i szukają innych dróg rozwoju" - są tak awangardowi że już nie grają. Tak głęboki underground że aż przebili wylewkę w piwnicy.

    Meszek Lożdżer faktycznie odnosi sukcesy, reszta towarzystwa nazywa swoje kakofonie ambitną muzyką i wmawia odbiorcom że nie dorośli do ich artystycznej, głębokiej twórczości.

    " w okresie gdy nagrywali pierwszą płytę Miłości, jego umiejętności były skandaliczne" - zapewne stąd nowy gatunek muzyczny, jazzmani czuli się urażeni kiedy wykonawcy dzisiejszego "yässÜü" chcieli się podpiąć pod ich gatunek.

    Książka na pewno pobije rekordy sprzedaży ;) Jest skandynawskie O w tytule, wszyscy skojarzą z Gdańskiem. Śmiały zabieg.

    • 6 5

  • za droga wysyłka "Ciekłego helu" :-(

    Podobno książkę można... dostać. Czyżby? Najpierw należy wpłacić na konto pani Emilii 17 zł, żeby po otrzymaniu przesyłki (priorytetowej NIEpoleconej) przekonać się, że koszt wysłania listu wyniósł 7,1 zł. Przyjmując, że koperta kosztowała maksymalnie 1,5 zł, otrzymujemy łączną sumę 8,6 zł, czyli w przybliżeniu połowę należności, której od nas zażądano, abyśmy mogli "dostać" jeden egzemplarz książki.
    Moim skromnym zdaniem, nie jest to całkiem w porządku, wszak wydanie książki sfinansowano z publicznych pieniędzy.

    • 6 0

  • Ta uwaga dotyczy koncertu w 1991 roku na łajbie na Motławie

    • 1 0

  • Kto robi te sondy?

    Goebels?

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to są Baby Pruskie?

 

Najczęściej czytane