• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziewczyńska erotyka w kolorze różowym

Aleksandra Lamek
10 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Prace Pinińskiej-Bereś w ironiczny sposób odwołują się do stereotypowego postrzegania płci. Nie pozbawione są również podtekstu erotycznego. Prace Pinińskiej-Bereś w ironiczny sposób odwołują się do stereotypowego postrzegania płci. Nie pozbawione są również podtekstu erotycznego.

Oglądając wystawę Marii Pienińskiej-Bereś "Imaginarium cielesności" co chwilę miałam ochotę dotknąć któregoś z prezentowanych obiektów. Miękkie, ręcznie szyte, wypchane gąbką i uformowane w niejednoznaczne kształty, stanowią zaproszenie do świata kobiet widzianego w krzywym zwierciadle.



Materiały, z których korzysta artystka nasuwają skojarzenia z miękkością kobiecego ciała: gąbka, wata, lekkie, pikowane tkaniny. Materiały, z których korzysta artystka nasuwają skojarzenia z miękkością kobiecego ciała: gąbka, wata, lekkie, pikowane tkaniny.
Miłośniczki sztuki kobiecej są w ostatnim czasie wyjątkowo rozpieszczane. Kilka miesięcy temu w Pałacu Opatów prezentowana była głośna wystawa Natalii LL, teraz w sopockiej Państwowej Galerii Sztuki można oglądać prace innej prekursorki polskiej sztuki feministycznej, Marii Pinińskiej-Bereś. To doskonała okazja, by porównać twórczość tych artystek, poruszających się wprawdzie w obrębie podobnej tematyki, jednak wypowiadających się dwoma zupełnie różnymi głosami.

Wejście do sali galerii, gdzie prezentowane są prace Pinińskiej-Bereś, jest jak wkroczenie do tajemniczego świata nastoletnich dziewczynek zapisujących swoje pierwsze miłości, porażki i marzenia w pamiętniku zamykanym na kłódeczkę. Koniecznie różowym, bo to kolor kluczowy dla twórczości tej artystki: kiczowaty, pretensjonalny, będący synonimem typowo "dziewczyńskich" upodobań. Materiały, z których korzysta Pienińska - Bereś również nasuwają skojarzenia z miękkością kobiecego ciała: gąbka, wata, lekkie, pikowane tkaniny. Powstają z nich obiekty o niepokojących, nacechowanych erotycznie kształtach, jak choćby "Infantki" nawiązujące do słynnego dzieła Velazqueza.

Erotyka jest zresztą tematem, który w twórczości poznańskiej artystki przewija się nieustannie. Jej fascynacja ciałem jest ewidentna, choć nie mamy tu do czynienia z wypowiedziami tak jednoznacznymi jak chociażby w przypadku wspomnianej wcześniej Natalii LL. Pinińska-Bereś opowiada o kobiecej seksualności za pomocą ciekawie zinterpretowanych znaków: charakterystycznych elementów garderoby (gorset) lub wyposażenia mieszkania (fragmenty łóżka, poduszki). Pobudza wyobraźnię, zadaje pytania, prowokuje, będąc jednocześnie bardzo daleko od wzbudzania niezdrowych emocji czy skandali.

Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że przesłanie tej sztuki jest dość oczywiste. To feminizm, którego genezy należy szukać w kuchni lub sypialni - tam, gdzie (jak to uparcie twierdzą niektórzy) prawdziwe miejsce kobiety. Pinińska-Bereś mówiąc o tzw. kobiecych obowiązkach ironizuje, wskazując na absurdalność tradycyjnego podziału ról społecznych. Nie bądźmy więc zaskoczeni, gdy na świeżo wypranych przez artystkę pieluchach ukaże się naszym oczom słowo: "feminizm".

Wystawa "Imaginarium cielesności" potrwa w sopockiej PGS zobacz na mapie Sopotu do 4 marca. Bilety wstępu kosztują 10 zł i 7 zł (ulgowy).

Wydarzenia

Imaginarium cielesności - Maria Pinińska-Bereś (1 opinia)

(1 opinia)
10 zł
wystawa

Miejsca

Opinie (67) 3 zablokowane

  • :(

    liche te obiekty od strony technicznej ,od estetycznej po prostu brzydkie ,od intelektualnej infantylne ... ktos nie umie malowac ,rysowac i myslec za to chce byc artysta wiec robi ,,obiekty" o d*pie i menstruacji :( SZTUKO GDZIE JESTES ?

    • 15 1

  • Co za stek BREDNI! Ale syf no nie rozśmieszajcie mnie..

    • 12 1

  • Zaraz zwymiotuję.

    • 14 1

  • Być może jest to sztuka skierowana do wymagającego odbiorcy, znawcy modnych trendów, konesera, ale ja - zwykły zjadacz chleba - (5)

    wychowany na Wyspiańskim, Malczewskim, Chełmońskim, Gierymskim, Kossakach takiej sztuce mówię stanowcze nie. Ja takiej sztuki po prostu nie rozumiem, i co gorsza, nie czuję się z tego powodu zawstydzony czy zażenowany. Czy taką sztukę można nazwać awangardową? Pewnie znajdą się jacyś znawcy i krytycy sztuki, którzy to potwierdzą, ale dla mnie taka sztuka nic nie znaczy, nic do mnie nie przemawia, nie wzbudza we mnie głębszej refleksji. To nawet nie jest kicz, to jest "grafomaństwo instalacyjne".
    Czy taka sztuka znajdzie nabywcę? Zapewne tak:-) Czy podlega ochronie jako własność intelektualna? O, tu mam wątpliwości.

    • 17 2

    • te, "wychowany na Wyspiańskim" - na każdy temat musisz zabrać głos ? (4)

      Niech zgadnę - wyłudziłeś rentę i nudzisz się jak mops.

      • 2 9

      • Tak ja się wychowałem na Wyspiańskim, w odróżnieniu do ciebie - wychowanym na Hołdysie AD 2010-2012 (3)

        Nie dziwi zatem, że w twoim mniemaniu "sztuka" to ku*as zawieszony na Krzyżu

        • 4 2

        • (2)

          A gdzie ja to stwierdziłem, panie mądraliński ?

          Po prostu nabijam się z twoich widocznych wszędzie głupiomądrych wpisów, i nic ponadto.

          Na czym ja jestem wychowany to raczej nie masz pojęcia więc po co te twoje tanie teksty ?

          • 1 2

          • Dla mnie jesteś po prostu trollem po-s-po-litym, który potrafi jedynie komentować cudze opinie (1)

            Mówiąc krótko - puszczasz bąki w towarzystwie

            • 2 1

            • z tą wyłudzoną rentą to chyba prawda ;)

              • 0 1

  • "Czy młode dziewczyny nie myślą o rycerzu z bajki?" (10:13) Na tak zadane pytanie odpowiedzieć mogę Boy Żeleńskim (1)

    "4. Ludmiła (powieść fantastyczna)

    Inna znów dziewczynka była,
    A wołali ją Ludmiła.
    Mimo dość tłustego cielska
    Była bardzo marzycielska.
    Często śniło się jej w nocy,
    Że ją Rycerz miał w swej mocy,
    A ona z wielką ochotą
    Uwieńczała go swą cnotą
    I w sympatii doń miotała
    Duże kształty swego ciała.
    Nikt na palcach nie policzy,
    Ile miała z tym słodyczy.
    Jednej nocy, bawiąc wspólnie,
    Rycerz czuły był szczególnie.
    Ciągle mówił: "Ach! Ludmiło!"
    (Niby tak się to jej śniło.)
    Wciąż mężniej sobie poczynał,
    Aż łóżko wpadło w Urynał.

    Oto jak nas, biednych ludzi,
    Rzeczywistość, ze snu budzi."

    • 12 1

    • To było pytanie z odpowiedzią :)

      • 0 0

  • Sztuka dla mas! (2)

    Sztuka ma być zrozumiała dla wszystkich ;-)

    • 3 2

    • "dla wszystkich" to musi być zrozumiała instrukcja obsługi pralki czy telewizora

      a sztukę każdy rozumie po swojemu, i o to chodzi

      • 3 0

    • dla wszystkich

      No nie zgodzę... Wprawdzie ta pseudo-sztuka i cała ta wystawa do dla mnie też zwykły chłam, ale "dla wszystkich" , żeby KAŻDY zrozumiał to może być reklama zupy w proszku , 10 przykazań, feel , kombi i ich troje ...

      • 0 0

  • Co to jest? (1)

    To jest sztuka? To jest jakaś tragedia! Teraz sztuką jest wszystko. Ja w****** się na blachę, powieszę to na ścianie, pomaluję na czerwono i powiem że to mars widziany w zwierciadle!! To jakaś masakra, kawałek leżącej na ziemi kiełbasy i wiszący na kiju papier toaletowy, kosz na ziemniaki... i to jest sztuka??? Puknijta się w głowy!!

    • 8 1

    • sztuka

      ten mars widziany w zwierciadle to całkiem niezły pomysł na Wielką Sztukę współczesną, krytyczny, świeży, no i zaangażowany społecznie. Popieram, chwalę i gratuluję, niech artyści biorą przykład. Kupa górą!!!

      • 6 1

  • Wierszyk (1)

    Raz dwa trzy dziewczynka to ty!!! I już jestem artystą. Teraz to wymaluję, obrobię, prysnę dwa razy atramentem, przetłoczę to przez maszynkę do mielenia śmieci i już mamy sztukę!

    Jestem the best

    • 8 1

    • Kaziu - zrób to - bo widzisz wiele osób mówi że potrafi ale kończy na przełaczaniu programów. Tak tworzenie sztuki nie jest aż tak trudne, wystarczy włączyc myślenie o dziele, zastanowić sie nad jego kształtem kolorem, pomyśleć o ułożeniu i wyobrazić sobie to co chce sie sobie wyobrazić. Tylko że wówczas kiedy tworzysz nie myślisz o innych, o tym jak inni tworzą, o tym co oni mówia myślą - jesteś tylko Ty i Twoja twórczość - zrób to tylko nie pisz :-)

      • 1 1

  • Sztuka

    To co oglądam to widzę, że sztuką jest zrozumieć to guano :)

    • 4 1

  • Za to jeszcze trzeba płacić?

    Z tego artykułu to raczej wnioskować można, że autorka jest erotomanką aaaaahahahha jaka masakra, co to jest!? K U P A

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Relikty Zamku Krzyżackiego w Gdańsku można oglądać w...?

 

Najczęściej czytane