- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (87 opinii)
- 2 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (37 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (72 opinie)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 5 Iwona, ofiara hejtu. O premierze T. Wybrzeże (24 opinie)
- 6 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
Czy wszystko jest na sprzedaż? Nowy mural na Zaspie
Nowe murale na zaspiańskich blokach
Czy wszystko jest na sprzedaż? Takie pytanie zadali artystom organizatorzy IV Festiwalu Malarstwa Monumentalnego - Monumental Art. Jakie otrzymali odpowiedzi? Niełatwe i nieoczywiste, wprost i zupełnie abstrakcyjne. Żeby to zrozumieć, najlepiej udać się samemu na wycieczkę po Zaspie, albo obejrzeć nasz film.
Argentyńczyk Kid Gaucho namalował ogromną małpę na czerwonym rumaku trzymającą proporzec z napisem "Win or Lose?" (wygrana czy przegrana?). To jedna z najmocniejszych pozycji tegorocznego festiwalu ujmująca nasyconymi kolorami i specyficzną psychodelią.
- Pragnę wierzyć, że nie wszystko jest na sprzedaż - mówi Piotr Szwabe, kurator festiwalu. - To zresztą tylko spontaniczna prowokacja, pod którą oczywiście czai się kontekst społeczno-kulturalny.
Inna praca pokazuje totem aztecki, który okazuje się być rakietą kosmiczną. Przeszłość miesza się z przyszłością i do końca nie można być niczego pewnym. Ciekawie też prezentuje się kobieta pędząca przez łąkę pełną kwiatów pchając przy tym koszyk z supermarketu. Czemu nie położy się na trawie, nie zacznie zbierać kwiatów? Oto jest pytanie.
Czy wszystko jest na sprzedaż? Może to kwestia ceny? A może są rzeczy, których po prostu nie warto sprzedawać. Nie wszystko przecież robimy dla pieniędzy.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (50) 8 zablokowanych
-
2012-07-16 10:15
drodzy artyści, a może by tak pokazać że nie wszystko jest na sprzedaż?
Może by tak przestać zadawać sobie samym pytania, a potem mieć problemy z daniem na nie odpowiedzi, tylko coś zaprezentować? Coś konkretnego, coś co według artysty z imienia i nazwiska NIE jest na sprzedaż. Pokazane w dowolnej formie.
Czy nie warto mieszkańcom Zaspy pokazać że są wspaniałe wartości nie na sprzedaż, zamiast skazywać ich na codzienność wypełnioną muralami relatywizującymi świat?
Odwołuję się do odpowiedzialności artystycznej, dość obcej w postmodernizmie. Może ktoś z was, artystów, chciałby się tego podjąć?- 0 0
-
2012-07-16 22:24
krytyka na maksa!
artystycznie to ZERO ABSOLUTNE! szkoda w ogóle gaDAĆ! kto, ja sie pytam temu kolesiowi na s. daje kase na taki chłam i ogólnie jest to przedstawiane jako sztuka! to kolejny dowód na układy w tym mieście. dla mnie i dla wielu to po prostu SZMACIARSTWO A NIE SZTUKA! wielkoformatowy szmugiel kasy tego miasta. ŻENADA!!! nikt tam nie ma samokrytyki, ale to jest widoczne w opiniach i nikt tego nie zmieni, kaska za żenade i do domu liczytc banKNOTY! ŻYGAĆ SIĘ CHCE LEWACY-pseudoartysci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :(
- 1 1
-
2012-07-17 12:47
Bardzo mi się podoba pomysł z muralami
Prace, kwestia gustu, lepsze lub gorsze, ale bloki wyglądają zdecydowanie lepiej. W Warszawie na Służewcu, wokół toru wyścigów konnych, znajduje się ogrodzenie betonowe. Od lat na nim prezentowane są prace. Nowsze przykrywają starsze. Poza trzema segmentami poświęconymi pamięci pomordowanych, cały mur jest kolorowy. Można powiedzieć, że wytworzyło się nowe miejsce kultury masowej. Jadąc samochodem lub autobusem można podziwiać prace, gdzie sztuka wyszła na ulice.
Myślę, że blokowiska w Gdańsku też mogłyby się tak przeobrazić. Jak braknie miejsca na blokach to nowsze prace mogą przykrywać starsze.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.