- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (88 opinii)
- 2 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (38 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (72 opinie)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 5 Iwona, ofiara hejtu. O premierze T. Wybrzeże (24 opinie)
- 6 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
W wieku 99 lat zmarł Brunon Zwarra, gdański pisarz, który zasłynął opisaniem losów gdańskiej Polonii w 20-leciu międzywojennym.
Do końca był świadomy i sprawny intelektualnie. Odszedł 14 sierpnia, przed godz. 9 rano. Informację o śmierci pisarza przekazała nam Krystyna Ejsmont ze stowarzyszenia Biskupia Górka, które co roku organizowało urodziny pisarza związanego z tą dzielnicą.
Historie z dawnego Gdańska, Gdyni i Sopotu w serwisie Historia w Trojmiasto.pl
Brunon Zwarra to postać, której miłośnikom Gdańska nie trzeba przedstawiać. Urodzony w 1919 roku pisarz napisał 10 książek, opisujących przede wszystkim realia życia w przedwojennym Gdańsku, ze szczególnym uwzględnieniem losów gdańskich Polaków. Najsłynniejsza pozycja w jego pisarskim dorobku, czyli pięciotomowa autobiografia "Wspomnienia gdańskiego bówki", to skarbnica wiedzy na temat burzliwej historii XX-wiecznego Gdańska.
Urodził się 18 października 1919 r. w Gdańsku. W latach 1929-1935 był uczniem Gimnazjum Polskiego, od 1935 roku pracował w Emalierni Johannesa Segora we Wrzeszczu, należał do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej, Zjednoczenia Zawodowego Polaków i KS Gedania. 14 września 1939 został aresztowany przez Niemców i uwięziony w obozie w Nowym Porcie, następnie w Stutthofie i wreszcie w Sachsenhausen. Zwolniony w 1942, powrócił do pracy w emalierni.
Po roku 1945 brał udział w odbudowie zniszczonej emalierni i nadal w niej pracował (nowa nazwa: Zakład Lakierniczo-Emalierski "Gedania").
Od lat 70. XX wieku zajął się pracą pisarską. Opublikował zbiór 73 relacji o początkach II wojny światowej w Gdańsku - "Gdańsk 1939". "Wspomnienia Polaków gdańszczan" (1984), autobiograficzne "Wspomnienia gdańskiego bówki" (1984-1997) oraz powieści "Gdańszczanie" (1999-2001) i "W gdańskiej twierdzy" (2003). W 1997 roku uhonorowany Medalem Księcia Mściwoja II.
Opinie (144) 9 zablokowanych
-
2018-08-14 17:12
Wieczne odpoczywanie racz MU dac panie, a swiatlo Gdanska niechaj MU swieci , po wieki wiekow .
- 27 3
-
2018-08-14 17:36
Niech spoczywa w pokoju
Kondolencje
- 22 3
-
2018-08-14 17:54
Wielki Gdańszczanin
Ulica i tramwaj? To tyle?
Legenda. Wspaniały charakter, człowiek.
Postać pomnikowa.- 33 3
-
2018-08-14 18:01
Wieczny pokój racz Mu dać Panie...
RiP. Niezapomniany Autor fantastycznych książek o Gdańsku
- 26 2
-
2018-08-14 18:27
A miasto miało go gdzieś (1)
jego bardzo bolało to, że miasto świętuje hucznie urodziny Grassa, którego on uważał za zdrajcę za to jak kłamliwie opisał pocztowców w Blaszanym Bębenku. Budyń się na niego wypiął po tym jak Zwarra w proteście przed hołubieniem Grassa nie przyjął tytułu honorowego obywatela. Ten wielki Gdańszczanin spędził ostatnie lata myśląc, że nikt już o nim nie pamięta.
- 63 10
-
2018-08-15 05:45
Tak bylo.
- 7 3
-
2018-08-14 19:26
Wielki Gdańszczanin
Pewnie puścił by mi wiąchę za tytuł tego posta.Chowałem się na jego książkach.Na lekturze Jego i Grzesiuka książek wykuwał się mój charakter.Bruno,gdziekolwiek teraz jest,trzyma kciuki za swoje miasto,za jego mieszkańców.
- 28 3
-
2018-08-14 19:37
Wieczny odpoczynek
Mam wszystkie Wspomnienia bówki, zakochałam się w dawnym Gdansku dzięki Panu Brunonowi. Niech spoczywa w spokoju wiecznym. Amen.
- 25 0
-
2018-08-14 19:42
Wspaniały człowiek, (2)
Czytałem bowke, polecał młodym pokoleniom,nie przyjął folksdojstwa jak dziadkowie lemingów i za to siedział w obozach,wielki Polak,patriota,niech spocznie w spokoju
- 29 20
-
2018-08-14 19:54
Co ty wiesz człowieku......
- 16 3
-
2018-08-14 22:33
Sikorski i biskupi katoliccy mówili: podpisywać
Papiery zawsze można zmienić, życia się nie wróci.
Ale Ty wiesz lepiej, co robić?
Niemniej - szacunek dla Zmarłego.- 11 2
-
2018-08-14 19:44
Od Wspomnień Gdańskiego Bówki zaczęło się moje zainteresowanie historią Gdańska.
Rzekłbym ż1068.00 pan Brunon był osobiście taką historią.
Proszę portal Trojmiasto o odpowiednio wczesną informacje o dacie pogrzebu- 18 1
-
2018-08-14 20:28
Jestem z Gdańska!
Był legendą Gdańska. Jednym z ostatnich (a na taką skalę - rolę jaką odegrał - zapewne ostatnim) przęsłem łączącym przedwojenny Gdańsk z tym współczesnym. Ilu jest gdańszczan z dziada pradziada? Niewielu. Ja sam chociaż urodziłem się w Gdańsku i przez te wszystkie lata związałem się z tym miastem (boję się używać wielkich słów jak kocham), to jednak korzenie mam ze strony ojca na Wołyniu, ze strony Mamy galicyjskie i z Wielkopolski ale już Dziadek oddelegowany z Poznania (przydział pracy - placówki?, z ambicji i możliwości rozwoju zawodowego?) współtworzył to miasto i dołożył przez kilkadziesiąt lat, codzienną pracą, swoją cegiełkę w odbudowę tego polsko-niemiecko-kaszubskiego-menonickiego i żydowskiego (ta słynna wielka synagoga) miasta, którego legendę współtworzyli tacy ludzie jak Gunter Grass (Nobel - chyba głównie za "Blaszanego bębenka" i Oscar dla wersji filmowej) czy właśnie Pan Bruno - w swojej skromności i cichości a poprzez pracę literacką tak wielki gdańszczanin. Dzięki swojej twórczości zyskał Pan nieśmiertelność - już na zawsze będzie Pana książki będą punktem odniesienia dla gedanistów. RIP
- 35 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.