• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szukają miłości w naszym portalu. O ogłoszeniach matrymonialnych

Aleksandra Wrona
7 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (193)
W naszym portalu zamieszczonych jest ponad 200 ogłoszeń matrymonialnych. Czy ogłoszeniodawcom uda się znaleźć uczucie? W naszym portalu zamieszczonych jest ponad 200 ogłoszeń matrymonialnych. Czy ogłoszeniodawcom uda się znaleźć uczucie?

"Mamy wiosnę, a o tej porze roku chciałoby się czerpać z życia garściami. Najlepiej we dwoje, bo tak zawsze radośniej..." - zaczyna swoje ogłoszenie w naszym serwisie pan podpisujący jako "kk". Ogłoszeń są setki, a każde z nich kryje inną historię. Jedni szukają miłości na całe życie, inni przyjaźni, a jeszcze inni towarzystwa na weselu czy wycieczce.




Czy szukałe(a)ś kiedyś miłości przez internet?

"Szukam drugiej połowy" taką nazwę nosi kategoria naszego serwisu ogłoszeniowego, w której mieszkańcy Trójmiasta (i nie tylko) mogą zamieszczać ogłoszenia matrymonialne. Aktualnie znajdziemy tam ponad 200 ogłoszeń, z czego ok. 150 zamieszonych jest przez panów, a ok. 50 przez panie. Jakie historie się pod nimi kryją?

Wszyscy chcą kochać



"Wszyscy chcą kochać, choć nie przyznają się, tak pięknie jak w kinie, jak we śnie" - śpiewała Maryla Rodowicz. Pewnie dlatego tak wiele osób decyduje się pomóc losowi i samodzielnie szukać drugiej połówki. Sposobów jest wiele, jedni decydują się na biura matrymonialne, inni korzystają z aplikacji randkowych, a jeszcze inni zamieszczają anonse matrymonialne.

- W aplikacjach randkowych bardzo trudno jest znaleźć miłość osobom takim jak ja - mówi pan Roman, 60-latek z Sopotu. - Tam liczy się głównie wygląd, pierwsze spojrzenie i już kandydat jest odrzucony, mało kto czyta opis, który i tak jest dość lakoniczny. W biurach matrymonialnych jest trochę lepiej, ale wciąż ludzie kojarzeni są ze sobą po wymaganiach, jakie określą. Postanowiłem zamieścić ogłoszenie, bo mogę w nim napisać trochę więcej o sobie i zaintrygować tym drugą osobę. Odzew nie jest ogromny, ale byłem już na trzech spotkaniach z bardzo miłymi paniami. Możliwe, że z jedną z nich spotkam się ponownie.

Marzenie o romantycznej miłości towarzyszy wielu osobom, które decydują się na zamieszczenie ogłoszenia na naszym portalu. Sebastian w swoim anonsie pisze:

"Chcę kogoś, kto będzie mógł mnie złapać za rękę i już nigdy nie puści. Kogoś, kogo będę mógł przytulać i kto będzie przytulał mnie. Kogoś, kto nie będzie kłamał, wyznając mi miłość (...). Chcę spędzać zimowe wieczory, pijąc czekoladę z bitą śmietaną, oglądając po raz setny "Kevina samego w Nowym Jorku" (...). Chcę zimowych spacerów przy przymrozku, późnych jesiennych powrotów do domu i żeby w takim momencie jak ten ktoś siedział przy mnie. Kiedy nie mogę w nocy spać, niech ktoś będzie obok mnie, gdy obudzę się z kolejnego koszmaru, niech spojrzy na mnie, ja się uśmiechnę i spokojnie przytulę twarz do poduszki. Chciałbym móc się za kimś schować podczas oglądania horrorów i kłaść koło tej osoby ze śmiechu przy oglądaniu komedii. Miło by było wychodzić w piątki ze znajomymi na piwo, a potem wracać i rozmawiać, aż któreś z nas nie zaśnie".
W innym ogłoszeniu czytamy: "Marzę o tym, aby budząc się nawet w ciemny, mroźny, poniedziałkowy poranek, mając przed sobą wizję kilku godzin, choćby najtrudniejszej pracy, czuć się naprawdę szczęśliwym - zakochanym i kochanym".

Młodzi i seniorzy, niedoświadczeni i po przejściach, single, rozwodnicy, samotni rodzice. Każdy z nas potrzebuje bliskości. Młodzi i seniorzy, niedoświadczeni i po przejściach, single, rozwodnicy, samotni rodzice. Każdy z nas potrzebuje bliskości.

Na stałe czy na chwilę?



Nie każdy jednak, tak jak Sebastian, szuka miłości na stałe. Niektórzy piszą, że w miłość nie wierzą, inni, że ich życie jest już poukładane i chcieliby przyjaźni i towarzystwa. Bywają też takie ogłoszenia, jak to:

"Na początku lipca idę na wesele kuzyna i byłoby miło wybrać się tam z miłą, młodą osobą. Poszukuję wesołej kobiety (ok. 28-38 lat, max. 170 cm wzrostu), która lubi tańczyć i nie przesadza z alkoholem. Gwarantuję miłe towarzystwo - zwłaszcza na imprezach nie opuszcza mnie dobry humor, na parkiet dwa razy nie trzeba mnie namawiać, a i porozmawiać się da na wiele tematów. Jestem blondynem, mam 38 lat, 173 cm wzrostu i normalną budowę ciała. Przed imprezą oczywiście chciałbym spotkać się na żywo na kawę czy spacer" - pisze jeden z użytkowników serwisu z ogłoszeniami.
Niektórzy szukają też towarzystwa na zbliżające się wakacje.

"Poszukuję niewiasty z zamiłowaniem do turystyki kajakowej, lubiącej spokój, przyrodę i potrafiącej cieszyć się chwilą. Stan cywilny bez znaczenia. Już teraz zapraszam na kilkudniowy spływ kajakowy ze wszystkimi niedogodnościami... namiot, zimno w nocy, gorąco w ciągu dnia (lub odwrotnie, nic na siłę)" - pisze Jakub.
Moment, kiedy znajomość przenosi się ze świata wirtualnego do realnego, może skończyć się oczarowaniem lub... rozczarowaniem. Moment, kiedy znajomość przenosi się ze świata wirtualnego do realnego, może skończyć się oczarowaniem lub... rozczarowaniem.

Młoda, szczupła, bez nałogów



Choć portal ogłoszeniowy, w przeciwieństwie do aplikacji randkowych, pozwala poznać drugą osobę bez udostępniania swojego zdjęcia, to wiele osób prosi o nie w odpowiedzi na ogłoszenie. Ogłoszeniodawcy nie kryją się też ze swoimi preferencjami co do drugiej połówki, a tych bywa sporo... Najczęściej wymienianymi wymaganiami są te dotyczące wieku i wagi.

Co ciekawe, panowie niechętnie spotykają się ze starszymi od siebie kobietami, nawet jeśli ta różnica miałaby wynosić kilka lat. Standardem jest, że mężczyzna w wieku np. 35 lat szuka parterki w przedziale 20-35 lat.


Wśród wymagań powtarza się też wymóg uregulowanego stanu cywilnego (wolny lub po zakończonym rozwodzie), zamiłowania do sportu, braku nałogów i stabilnej sytuacji finansowej. Niektórzy jasno określają, że szukają osoby wierzącej, inni, że celem ich ogłoszenia jest znalezienie męża lub żony.

"Poznam panią - praktykującą katoliczkę, mogącą i chcącą zawrzeć ślub kościelny, z Trójmiasta lub okolic Trójmiasta, zadbaną, niepalącą papierosów, ugodową, o spokojnym usposobieniu, do 50 lat, o szczupłej lub normalnej sylwetce. Jestem kawalerem bez zobowiązań, mam 56 lat, mieszkam w Gdyni, jestem komunikatywny, zaradny, ugodowy, mam szczupłą, wysportowaną sylwetkę, więcej przy bliższym poznaniu" - pisze pan podpisany jako "On".

Wspólna jesień życia



Sporo zamieszczonych w serwisie ogłoszeń dotyczy osób w tzw. "jesieni życia". Nic dziwnego, starszym osobom trudniej jest zawierać nowe znajomości, a samotność na emeryturze potrafi być bardzo dotkliwa.

"Za rok mam zamiar przejść na wcześniejszą emeryturę. Myślę, że sześćdziesiątka to jeszcze piękny wiek (...). Dużo w życiu pracowałem, teraz chcę zbierać bonusy (...). Chcę uciec od miasta. Kupiłem działkę i szykuję się do budowy domu. Gdyby znalazła się pani, która zechce mi towarzyszyć w dalszej drodze... zapraszam do kontaktu. Szukam osoby bezkonfliktowej, lubiącej spokój, ciszę, przyrodę, która lubi prace w ogrodzie" - pisze pan Jurek.
"Jestem zadbaną 64-letnią kobietą, szukam partnera, przyjaciela na dłużej w wieku zbliżonym do mojego. Jestem kobietą niezależną, z zamkniętą przeszłością. Lubię miło spędzać czas przy dobrym filmie, książce, kieliszku dobrego wina, czasem wyskoczyć do restauracji, a czasem zjeść dobry obiad w domowym zaciszu. (...) Nie szukam desperacko miłości, przypadkowego seksu, przelotnego romansu czy tym bardziej sponsora, ale też nikogo sponsorować nie będę. Miło mi będzie poznać pana, który szuka znajomości opartej na szacunku i uczciwej relacji" - pisze jedna z czytelniczek naszego portalu.
Takich ogłoszeń jest zresztą naprawdę sporo. Być może w mieście brakuje miejsc, w których mogliby się poznać starsi ludzie?

Romantyczne spotkanie. Gdzie zaplanować randkę? Romantyczne spotkanie. Gdzie zaplanować randkę?

Miłość nie zna granic



Młodzi i seniorzy, niedoświadczeni i po przejściach, single, rozwodnicy, samotni rodzice... Przeglądając ogłoszenia matrymonialne, tylko jedno jest pewne, każdy z nas potrzebuje bliskości. Jednym wystarczy wspólny spacer lub wycieczka rowerowa, inni marzą o ślubnym kobiercu i założeniu rodziny. Czy uda im się znaleźć miłość przez internet? Prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiemy, ale może ten artykuł trochę zwiększy ich szanse.

Opinie (193) ponad 20 zablokowanych

  • Kiedyś poznałem tu w ogłoszeniach pewną kobietę. (2)

    I wszystko zepsułem. Żałuję. No ale cóż, takie życie. Misiol.

    • 3 8

    • Zadzwoń do niej

      • 6 3

    • Odpowiedź

      Może spróbuj poznać na nowo...

      • 4 2

  • Jeżeli dobrze prosperujący, pracujący w branży IT dla sektora finansowego, wysportowany mężczyzna (15)

    który nie mieszka z rodzicami a jest samotny i żadna kobieta się nie trafia to co jest nie tak ? jakie są oczekiwania współczesnej kobiety ?

    • 10 7

    • Ok (1)

      Dobrze jest określić swój wiek

      • 5 1

      • tzn że od jakiegoś wieku nie ma perspektyw? :D

        • 7 3

    • Z tego co piszesz masz poziom iteligencji meduzy (1)

      • 5 5

      • byłeś na takim poziomie i wiesz jak to jest ?

        • 5 4

    • przypuszczam że wtedy koleś ma coś z beretem (4)

      Mam kilka hipotez.
      Stawiam na nałogowy korwinizm i incelyzm połaczony z narcyzmem i "to ja zawsze mam racje bo tak pan jezus powiedział".

      A jeśli nie to, to chłop sam z siebie nie zagaduje do dziewczyn a większośc dziewczyn nauczona jest bierności. Albo celuje w jakiś schemat. Może neidostępne i borderlinowe księżniczki przypominające mu niezbyt ogarniętego ojca lub matkę?
      Albo z przeszłością... jak ma dzieci to nieatrakcyjny chyba że dla drugiej dzieciatej. Takie życie.
      Jeszcze jedna opcja,ma maluszka.

      • 9 9

      • a gdzie w nomenklaturze naukowej występuje pojęcie korwinizm?

        sam to wymyśliłem przy szklance wódki ?

        • 2 5

      • Pan Jezus pisze się z dużej litery (2)

        • 11 3

        • Jak kto.

          • 3 0

        • dżizys

          • 0 0

    • (2)

      A główka zdrowa ? Czy jakaś choroba ciebie trapi .

      • 5 0

      • jak w it i w dobrej firmie to pewnie umierający i głupi (1)

        • 3 3

        • Może pracować w IT nawet z chorobą dwubiegunową , albo ze schizofrenią , dopóki bierze leki , nie ma objawów , jak przestanie brać , urojenia i myśli samobójcze wracają .

          • 0 0

    • (1)

      Tacy z IT sa po prostu nudni. Kasa to nie wszystko

      • 11 2

      • nic o kasie nie jest napisane chociaż można założyć, że gdyby pisało że pracuje za minimalna ooo

        to wtedy by była podniesiona kwestia że za mało zaradny i nie będzie wstanie sprostać potrzebom rodziny. No ale to jakie są te oczekiwania współczesnej kobiety?

        • 2 4

    • Kasa Misiu, kasa!!!

      • 6 1

  • Ja szukałam na Tinderze (28)

    Same porazki, wszyscy chcą jednego. Ja chce po prostu normalnego, poukładanego faceta. Nie interesuje mnie jakie ma auto i zasób portfela. Chcę żeby darzył mnie szacunkiem, zachowywał się kulturalnie i abym się przy nim czuła jak prawdziwa kobieta.

    • 57 14

    • haha

      sama wierzysz w to co piszesz ?

      • 21 14

    • Powodzenia, kobieto!

      Obyś znalazła tego kogo szukasz:)))

      • 27 1

    • Cierpliwosci...

      Zadanie nie jest awykonalne, jeśli determinacji Ci nie brakuje, to dostaniesz to, czego szukasz.

      • 11 3

    • Co znaczy prawdziwa kobieta? ;D

      Ma kicać wokół Ciebie?

      • 9 14

    • do Anna (5)

      Słuchaj, ja myslalam, że takiego mam, a co się okazało? Lubi filmy dla dorosłych. Niby kocha, generalnie nie mam się do czego przyczepić i naprawde w tym sprawach też jest fajnie, ale widzisz - miłość, a tu takie upokorzenie. Stwierdziłam po wielu dniach płaczu, że pieprze to i kiedy nadarzy się okazja, pójdę w tango. Czemu ja mam być ta wierna, a on sobie dobrze przy filmach, myśląc o innych? Byłam za dobra, i teraz proszę. Miłość idzie swoją drogą, ale sprawy erotyczne to już inna bajka dla facetów i musimy się z tym pogodzić. Ja już wiem, że gadanie, że jestem jedyna to chyba taka taktyka, żeby nie stracić. Ja też już będę taka. Życie na boku przynajmniej doda pikanterii i pewności, że nadal jestem atrakcyjna, bo jak widać mężowi marzy się inna.

      • 4 27

      • Jestem kobieta i oglądam takie filmy

        Ba, oglądam razem z mężem, bo po 25+ latach małżeństwa ...
        Nie musisz zdradzać, może pogadaj, znajdziecie jakieś rozwiązanie (s*x równoległy, naturyzm, poliamoria).
        Miłość i seks nie muszą iść w parze. Pewnie Cię kocha, tylko inaczej, niż ty tego oczekiwałabyś

        • 14 5

      • (1)

        Ale dlaczego ? Jak takie filmy lubi to on by chciał żeby było jak w filmie tylko z tobą....

        • 13 0

        • Bzdury większość facetów oglądający te filmy, marzy o jędrnych, niewinnych zgrabnych małolatach. Baba przy jego boku po trzydziestce jest tylko przykrywką.

          • 2 2

      • Źle do tego podchodzisz

        To że ogląda filmy porno nie znaczy, że chce innej. Ja z moją żoną oglądam czasem razem i czasami bawimy się tak jak na filmie.
        Ty poszłaś w tango i go zdradziłaś fizycznie on pewnie tylko z filmem..

        • 7 0

      • Powinnaś się leczyć kobieto ! Każdy facet lubi ,sobie obejrzeć porno ! Nic w tym zdrożnego . Oglądając nabiera apetytu , na dobry sex z żoną , uczy się fajnych pozycji , których nigdy nie doznał i nie miał . Nie jest to żadna zdrada , a tylko niewinne oglądanie reżyserowanych filmików !

        • 1 0

    • (1)

      szukaj starszych dojrzałych bo młodzi to ameby umysłowe

      • 7 7

      • Mam odwrotne zdanie

        Z tego co widzę, to starsi mają tylko więcej wymagań, niekoniecznie więcej: dojrzałości, pieniędzy i urody

        • 2 0

    • Na tinderze nie ma też normalnych kobiet. (10)

      • 14 2

      • Jest mnostwo, ale... (7)

        To co dajesz, to dostajesz mówię o energii. Wartosci sa najwazniejsze, ale jeśli ich nie powiadasz, to nie licz na cud w postaci wartosciowej damy.

        • 4 8

        • Większość rozczeniowa i niestabilna emocjinalnie. (6)

          • 12 2

          • Z meskiej strony wyglada to podobnie, a nawet gorzej... (5)

            Jeden gamon, plywajacy na statkach, po szkole morskiej nie potrafil tlumaczac sie skrepowaniem zamowic sobie kawy, nie zartuje. Nie owijal w bawelne mowiac mi wprost, że jest chetny wprowadzic sie do mnie. Drugi napisał na 3h przed spotkaniem, że jeśli nie zamierzam przyjsc, to mam Go poinf. o tym fakcie i uprzedzil, że na spotkaniu przy kawie niczego nie stawia. Trzeci spedzajac ze mna czas na plazy, okazal sie totalnym egoista czytaj narcyzem, po 3h proponujac coś do zjedzenia odburknal, że On jest na diecie.
            Czwarty zapytal czy mialam kiedyś trojkat. Po czterdziestce wydawaloby sie, że macie Panowie wszystko w glowach poukladane, ale rzeczywistość jest zgola zupelnie inna...

            • 19 1

            • mnie pani zapytała jakie mam auto. Jak by to miało zbaczenie

              • 9 0

            • Ooo tak, to może ten sam (1)

              Ja tez mu zaproponowałam, ze idźmy zjesc- mówi ze ma dietę, o trójkątach tez było. Porno zryło głowę facetom i myślą ze tak wyglada prawdziwe życie. Mam dosyć.

              • 8 0

              • Dieta t.j. stala wymowka, by uniknąć placenia rachunku, choć ja zawsze liczę na siebie, ale gość Poznaniak, wiec niczego innego nie mozna było od takiego oczekiwac. A trojkat padl od muzyka Warszawiaka.

                • 7 0

            • Szukaj młodszych

              Nie są jeszcze tak zepsuci, a i często lepiej we łbie poukładane, nie mówiąc o wyglądzie
              Wychowani też już w duchu partnerstwa

              • 2 2

            • A czego się spodziewałaś po tinderze? Ogólnie to jest jedna wielka walka o dominację. Taki element tam lata. Nie ma znaczenia płeć. Zwykle patusy

              • 3 0

      • Ja jestem normalna. (1)

        • 2 2

        • Raczej nie ! Jeżeli wchodzisz na Tindera !

          • 1 1

    • Polecam ksiazke (1)

      Znalezc faceta i nie zwariowac.

      • 1 5

      • O tak,

        Rowniez polecam te pozycje, jest ogrom info na temat relacji damsko meskich ze strony kobiet, ktore tocza rozmowy z Pania psycholog.

        • 1 2

    • samotny

      ja też szukam i nic

      • 2 2

    • (1)

      A czy jesteś uległa? To taka musiałabyś być aby zrealizować to co napisałaś. A może warto nad sobą popracować, poszukać o biologii kobiet i mężczyzn jak to naprawdę działa. Nie mówię tu o fałszywych ideologiach feminizmu i typ podobnym.

      • 0 6

      • Idź weź leki ! Bo zapomniałeś i głupoty wypisujesz !

        • 1 0

  • Super

    Ja poznałem też moja żonę przez internet w 1983. Nadal jesteśmy razem

    • 8 16

  • Dałem sobie spokój z szukaniem partnerki (8)

    Wdowiec, 43 lata, dwójka prawie dorosłych dzieci. Ciężko było pogodzić się ze śmiercią Żony, sporo czasu zajęło jako takie dojście do siebie. Przyszedł moment, że to dzieci powiedziały "tata, znajdź sobie kogoś, my nie potrzebujemy nowej mamy, ale ty powinieneś sobie ułożyć życie". Zajrzałem więc do internetu, nawiązałem kilka wirtualnych znajomości. Podkreśliłem, że cenię w życiu uczciwość, partnerstwo, poważne traktowanie relacji. Wspomniałem, że lubię dobrą książkę, niebanalne kino, że aktywnie spędzam czas na łonie natury (rower, piesze wędrówki z psem). I że chciałbym poznać kogoś, z kim mógłbym dzielić wartości i zainteresowania. Oczywiście, założyłem, że będę działać spokojnie, bez nadmiernych oczekiwań i bez narzucania się. W końcu umówiłem się z pierwszą panią. Spotkanie przebiegło słabo. Pani chciała mówić bez przerwy, przy czym kompletnie nie interesowało jej, co mówię ja. Gdy czasem udawało mi się dojść do słowa i nawiązywałem do tego, co powiedziałem wcześniej, pani kompletnie nie pamiętała, o czym mówiłem. Cóż, więcej się nie spotkaliśmy. Pani druga. W realu jakieś 20 kg więcej niż na zdjęciu, ale to nie było aż tak ważne. Pani jasno zadeklarowała, że nie lubi podróży, sportu, dbania o formę, wycieczek rowerowych i że woli siedzący tryb życia. A to nie dla mnie. Pani nr 3. Telefon, telefon i telefon. Nie wypuszczała go z rąk. Żadnych zainteresowań, niewiele potrafiła o sobie powiedzieć. Pani numer 4. Od pierwszego momentu świetny kontakt. Wreszcie coś poczułem. Znajomość rozwijała się idealnie. W końcu na którymś spotkaniu okazało się, że jednak nie jest po rozwodzie (choć wcześniej tak mówiła) a w separacji i na razie z różnych powodów postanowiła się nie rozwodzić. Poczułem się oszukany.
    Odpuściłem sobie Internet.

    • 22 0

    • cd. (1)

      Spotkałem się jeszcze z trzema paniami poznanymi przez znajomych na zasadzie "słuchaj, mamy w pracy koleżankę, miła dziewczyna, singielka, może spotkamy się w większej grupie na jakiejś imprezie, pogadacie, a jak zechcecie to potem umówicie sami". Cóż, może rzeczywiście były to całkiem miłe osoby, ale po prostu "nie pykło". Generalnie, jestem osobą dość ostrożną w nawiązywaniu relacji. Spotkanie z nową osobą to dla mnie za każdym razem trochę wychodzenie ze strefy komfortu. To za każdym razem kosztuje trochę energii. W końcu postanowiłem przestać. Może na ten moment nie ma w pobliżu mnie "w obiegu" kobiety, z którą mogłoby mnie coś połączyć. Może w końcu gdzieś się na taką "napatoczę", nie już nie chce mi się aktywnie szukać. Pogodziłem się, że żyję sam, po swojemu i że może trochę nie nadążam za oczekiwaniami fejsbukowo-tiktokowej wizji świata.

      • 9 0

      • szukanie przez internet jest słabe

        zawsze, że się tak wyrażę towar jest przereklamowany. Najlepiej nie szukać, ale bywać między ludźmi i w najmniej oczekiwanym momencie czy sytuacji pozna się kogoś wartościowego i odpowiedniego dla siebie.

        • 6 3

    • Cierpliwosci !

      Kilka randek i kapitulacja ? Zanim sie unowisz napisz cos w stylu: szanuje siebie i innych, w zwiazku z czym oczekuje tego samego od drugiej strony, nie marnujmy cennego czasu, uczciwosc przede wszystkim. Wychodze z zalozenia, iż jeśli ja sama jestem jaka jestem, to po drugiej stronie znajdzie sie ktoś z tego samego kregu wartośći. Powodzenia, zycie jest zbyt krotkie, daj sobie szanse na szczęście !

      • 4 2

    • Rozumiem doskonale (4)

      Odpuściłam jakoś w zeszłym roku. W sensie że już sie nie umawiam na randki, bo z reguły były albo mdłe albo sami napaleńcy. Szkoda mi było mojego czasu. A jestem poukładana, normalna, z pasją, fajne mam dzieciaki. Niestety kobiecie ciężko znaleźć partnera, zwłaszcza jak się ma dzieci.

      • 4 1

      • Ciezko jak każdemu innemu.

        Znam wielu ciekawych facetów i fajne babki co są sami/same. Nie każdy ma ochotę lub predyspozycje brylować w internetach a po za tym osoby pracujące nie maja możliwości się poznawać. Dlatego jest sporo samotnych osób.

        • 4 1

      • Dziękuję, że to piszesz (2)

        Ja ryczę kolejny raz, bo znowu facet złamał mi serce. Starałam się być ostrożna i nie wierzyć we wszystko ale po mojej inicjatywie spotkania wyszło że pan się zabawił kilka miesięcy moimi uczuciami. Wolny i przystojny a masakra w zachowaniu. Jedno pisał a drugie robił. Generalnie egoista i kłamczuch.

        • 3 0

        • Życie! (1)

          Też myślałam, że spotkałam tutaj miłość życia. Ja po przejsciach, on też. Zgrywał wiernego misia, który ma dość zdrad. Okazało się, że jednak lubi atencję pań - szkoda, że wyszło to dopiero po prawie 2latach...A chciałam tylko fajnego, szczerego faceta. Nie wiem może trzeba być wyrachowaną s.... ;(

          • 1 0

          • Faceci to egoiści

            I m.in. to potwierdza moją teorię, że faceci nadają się tylko do jednego. Przez całe swoje życie nie spotkałam faceta, który przedkładał by dobro żony/partnerki czy dzieci ponad swoje. Drogie panie, oni naprawdę nadają się tylko do jednego. I na tym kończą się ich zalety.

            • 0 0

  • 11 lat temu zamieściłem, że szukam na nocny seans kinowy

    Jedna jedyna odpisała - Spie..... zboczeńcu !!!! Po 2 dniach się spotkaliśmy, po kolejnych 2 się bzykaliśmy. Jest bardziej zboczona niż ja. Po pół roku się pobraliśmy. Ja pisząc anons mieszkałem w Wejerowie a ona w Tczewie. Randki były w Sopot. Mieszkamy w Gdyni. W Gdańsku pracujemy. Trojmiastopeel nas połączyło. I mdłe filmidła w kinie studyjnym ;)

    • 9 6

  • Ciężko pogodzić się - pisze (1)

    jakiś jegomość. Brakuje tylko - wow! Czyli język polskawy w pełnym rozkwicie.

    • 0 3

    • Czepianie sie o byle co...

      "Oł" "Eł" i mamy to co mamy, szukanie w stogu siana igly. Narzekanie, ze ktoś jest taki czy owaki, że nie ma tego czy tamtego. Zacznijcie ludzie doceniac drugiego czlowieka z wadami i zaletami jakie posiada, bo inaczej bedziecie szukać cale zycie, a zycie jest piekne, ale krotkie i ulotne jak przeciag...

      • 3 0

  • Jakaś pani pisze, (1)

    że jest ładną blondynką. To za mało. Bo najważniejsze są trzy sprawy, duża i jędrna du*a, obfity biust oraz brak pazerności na pieniądze. No i żeby nie była głupia.

    • 3 13

    • Dużą i jędrną ,to idź do ZOO , tam duże słonie chodzą !

      • 0 0

  • Na umówione spotkanie (3)

    przyszła nawet niegłupia dziewczyna, ale cała ubrana na czarno, mimo pięknej wiosny. Zapytałem dlaczego? - A bo na czarnym nie widać brudu - odpowiedziała. No i miałem dość.

    • 12 4

    • Majty też miała czarne?

      Czy jednak żółte?

      • 1 3

    • No i ma racje dziewczyna

      Ja tez nosze czarny, bo wyszczupla i nie widac brudu
      Pewnie autor zaraz by mnie odrzucil, bo by pomyslal, ze mam tendencje do tycia i nie piore ciuchow
      A wystarczy sie gdzies oprzec i biale spodnie po godzinie do prania, a nie ma jak wrocic do domu :)

      • 1 0

    • Dobre, tez bym zwiala, jakas psycholka

      • 0 0

  • Bzdury, pewny siebie facet (3)

    Zagaduje i poznaje wszędzie. Na ulicy, w tramwaju, o klubie już nie wspomnę. Sam byłem świadkiem jak facet koło 40 zagadał do bardzo atrakcyjnej dziewczyny na stacji benzynowej tankując samochód. Pewność siebie i wyglada ,ubiór to 95% sukcesu.

    • 11 9

    • (1)

      Pewność siebie nie wynika z charakteru. Jest to wypadowa cech fizycznych. Jeśli mężczyzna jest, wysoki, bogaty, chojnie obdażony przez naturę, dobrze zbudowany itd. to ma pewność siebie. Jeśli jest przeciwieństwem, jest cherlawy, ma zakola, jest niski, biedny itd. to tej pewności siebie nie ma. Kobiety to wiedzą, dlatego ważna jest dla nich ta cecha.
      Jeśli wmówisz temu drugiemu mężczyźnie, że problem leży w jego charakterze, to go okłamiesz. Nawet jeśli za dotknięciem czarodziejskiej różdżki stanie się pewny siebie i zagada do jednej, drugiej, trzeciej kobiety, spotka się z pogardą i odrzuceniem z ich strony, to ta jego pewność siebie stopnieje jak lód.

      • 8 3

      • Bzdury do kwadratu ! Często ten myślący o sobie w samych superlatywach , jak tylko otworzy usta ,to czar pryska ! Nie pomoże ze jest bogaty ,czy wysoki jak nie potrafi wypowiedzieć jednego zdania .

        • 4 3

    • Dla mnie zawsze pewność siebie i męskość polegała na dbaniu o kobietę, bliskich, przyjaciół, tak zeby się czuli bezpiecznie przy mnie. A nie wmawianie sobie i światu ze jestem odważny, bo zagadam do kobiety na stacji paliw xd wyznacznik męskości i odwagi dzisiejszych chłopców xd dziecinada

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Czy gdyński Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych R@Port to pierwszy w historii taki festiwal w Polsce?

 

Najczęściej czytane