• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopocianki uwiecznione na feministycznych malunkach Marty Frej

Magda Mielke
2 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Wizerunki Jadwigi Titz-Kosko, Józefy Wnukowej, Marii Moczydłowskiej i Marianny Zielonki (Selonke) pojawiły się na jednej ze ścian Hali 100-lecia Sopotu. Wizerunki Jadwigi Titz-Kosko, Józefy Wnukowej, Marii Moczydłowskiej i Marianny Zielonki (Selonke) pojawiły się na jednej ze ścian Hali 100-lecia Sopotu.

Nie piłkarki, siatkarki czy szczypiornistki, lecz lekarkę Jadwigę Titz-Kosko, artystkę Józefę Wnukową, feministkę Marię Moczydłowską i listonoszkę Mariannę Zielonkę (Selonke) można od dziś zobaczyć na jednej ze ścian Hali 100-lecia Sopotu. Malunek na murze od strony ulicy WinieckiegoMapka, wraz z wolontariuszkami - mieszkankami Sopotu, stworzyła wielokrotnie nagradzana artystka, Marta Frej.



Trójmiejski street art w pigułce - najważniejsi twórcy i ich dzieła



Czy podobają ci się takie murale?

Herstoryczny projekt Marty Frej



W pamięci mieszkańców Sopotu zapisało się wiele kobiet, które w trakcie jego 120-letniej historii zasłużyły się dla miasta. Od dziś, na jednej ze ścian Hali 100-lecia Sopotu, widnieje malunek przedstawiający znaczki pocztowe z wizerunkami czterech z nich. Wszystko po to, aby ich życiorysy nie zostały zapomniane i stawały się inspiracją dla młodego pokolenia.

- Mural jest herstoryczny, a przy tym lokalnie zakorzeniony. Od czasu 100-lecia uzyskania praw wyborczych przez kobiety, cały czas bezustannie zajmuję się herstorią i coraz bardziej dostrzegam sens i wagę takich działań - z dwóch podstawowych powodów. Po pierwsze, kiedy poczytamy trochę o naszych wielkich prababkach, praprababkch, o ich działaniach, o ich postulatach, o ich zaangażowaniu, okazuje się, że często walczyły one o to samo, o co my w tej chwili walczymy. Naprawdę niewiele pod pewnymi względami się zmieniło i myślę, że ta świadomość jest dla nas ważna. Nasze prawa - chociażby reprodukcyjne czy sytuacja zawodowa - to jest wciąż pole walki i nie możemy sobie tego odpuścić. Po drugie, wizerunki czterech sopocianek wybranych przez mieszkanki i mieszkańców Sopotu są dla mnie wyjątkowe pod tym względem, że w przestrzeni publicznej jakiegokolwiek miasta w Polsce, jeśli myślimy o jakichś dużych obrazach, obrazkach, zdjęciach, widzimy głównie młode kobiety, które służą sprzedaży czegoś. W tym przypadku są to kobiety w różnym wieku, zajmujące się różnymi zawodami i są tutaj pokazane z uwagi na to, co zrobiły, a nie z uwagi na to, jak wyglądają - mówi Marta Frej.
  • Malowanie przez Martę Frej i uczestników warsztatów muralu "Sopocianki" na ścianie Hali 100-lecia Sopotu
  • Malowanie przez Martę Frej i uczestników warsztatów muralu "Sopocianki" na ścianie Hali 100-lecia Sopotu
  • Malowanie przez Martę Frej i uczestników warsztatów muralu "Sopocianki" na ścianie Hali 100-lecia Sopotu
  • Malowanie przez Martę Frej i uczestników warsztatów muralu "Sopocianki" na ścianie Hali 100-lecia Sopotu
  • Malowanie przez Martę Frej i uczestników warsztatów muralu "Sopocianki" na ścianie Hali 100-lecia Sopotu
  • Malowanie przez Martę Frej i uczestników warsztatów muralu "Sopocianki" na ścianie Hali 100-lecia Sopotu
  • Malowanie przez Martę Frej i uczestników warsztatów muralu "Sopocianki" na ścianie Hali 100-lecia Sopotu
  • Malowanie przez Martę Frej i uczestników warsztatów muralu "Sopocianki" na ścianie Hali 100-lecia Sopotu
  • Malowanie przez Martę Frej i uczestników warsztatów muralu "Sopocianki" na ścianie Hali 100-lecia Sopotu
  • Malowanie przez Martę Frej i uczestników warsztatów muralu "Sopocianki" na ścianie Hali 100-lecia Sopotu
  • Malowanie przez Martę Frej i uczestników warsztatów muralu "Sopocianki" na ścianie Hali 100-lecia Sopotu
Szumnie zapowiadany jako mural malunek to tak naprawdę kilka mniejszych obrazków - znaczków pocztowych, które nie tyle zapełniają, co ozdabiają ścianę hali sportowej. Bohaterki ukazane zostały zarówno w kompozycjach portretowych, jak i w pełnej okazałości, podczas wykonywania zawodowych czy życiowych czynności. Praca utrzymana jest w ciepłych barwach - odcieniach żółci i pomarańczy, współgrających z elewacją budynku.

Mieszkańcy wybrali bohaterki muralu



Malunek powstał z inicjatywy Goyki 3 Art Inkubatora. Sopocka instytucja kultury, nadal czekająca na wprowadzenie się do stałej siedziby, z powodzeniem organizuje różne działania w przestrzeni miejskiej, m.in. warsztaty, czytania performatywne oraz rezydencje artystyczne. W takie inicjatywy wpisuje się stworzony w ciągu ostatnich dwóch dni malunek na murze.

Czytaj także: Małe galerie sztuki, czyli sklepy z rękodziełem

Zasłużone dla miasta sopocianki, które w ciągu 120 lat istnienia Sopotu znacząco zapisały się w jego historii mogli wskazywać mieszkańcy. Następnie, spośród kilku kandydatek, internauci głosujący w ankiecie online wybrali cztery. Najbardziej popularnymi wśród głosujących postaciami okazały się: listonoszka Marianna Zielonke (Selonke), feministka i jedna z pierwszych posłanek na Sejm Ustawodawczy Maria Moczydłowska, lekarka i działaczka społeczna Jadwiga Titz-Kosko oraz malarka Józefa Wnukowa.

Ostatnie prace nad "Sopociankami" wykonano 30 i 31 lipca.

"Sopocianki": cztery bogate życiorysy



Każda z kobiet, których wizerunki widnieją na ścianie Hali 100-lecia ukazana została przez pryzmat swoich dokonań i wykonywanego zawodu, co ma stanowić kontrę do najczęstszego sposobu przedstawiania kobiet w przestrzeni publicznej - ładnych, młodych ciał pokazywanych w celach marketingowych. Na malunku widzimy więc Jadwigę Titz-Kosko, wybitną lekarkę i oddaną działaczkę społeczną. Po wojnie zamieszkała ona w Sopocie i zorganizowała w Gdańsku-Wrzeszczu pierwszy powojenny Ośrodek Zdrowia, a następnie także Sanatorium Rehabilitacyjne dla Dzieci w Cetniewie, Szpital Reumatologiczny w Sopocie i sieć poradni. Jest też autorką pierwszego w powojennej Polsce podręcznika akademickiego "Podstawy reumatologii".

Drugą bohaterką jest Marianna Zielonka (Selonke), która od ok. 1823 roku była zatrudniona na poczcie jako posłaniec pocztowy na trasie Sopot-Gdańsk (przez Oliwę-Polanki, Strzyżę-Wrzeszcz, aż do Gdańska Głównego). Żartobliwie nazywano ją "sopockim ekspresem pocztowym". Cieszyła się dużym zaufaniem i często załatwiała drobne sprawunki dla kuracjuszy. Zginęła podczas napadu rabunkowego.

Na malunku widnieje także wizerunek Józefy Wnukowej. Malarka, tkaczka i uczestniczka Powstania Warszawskiego przyjechała do Sopotu po wojnie i przez lata pracowała jako wykładowczyni Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku (obecne ASP). Była jedną z tych osób, które pomagały odbudowywać gdańską starówkę. Jej prace można znaleźć w wielu kolekcjach muzealnych i prywatnych.

Ostatnią namalowaną postacią jest Maria Moczydłowska. To jedna z pierwszych ośmiu posłanek na Sejm Ustawodawczy, która dała się poznać jako działaczka społeczna, zaangażowana feministka i nauczycielka.

  • Marta Frej
  • Uczestnicy warsztatów i współtwórcy "Sopocianek" wraz z autorką całego zamieszania - Martą Frej, dyrektorkami Goyki 3 Art Inkubator, Joanną Cichocką- Gula i Agnieszką Rek-Gornowicz oraz prezydentem Sopotu, Jackiem Karnowski i dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 7 w Sopocie, Markiem Skowrońskim, która użyczył ściany Hali 100-lecia Sopotu na ten cel.

Mural efektem warsztatów



Do realizacji projektu Art Inkubator zaprosił malarkę i ilustratorkę Martę Frej. Zanim powstał mural, artystka przeprowadziła warsztaty. W trakcie czterech spotkań uczestniczki pracowały koncepcyjnie - wybierały treści, poszukiwały najlepszego sposobu przedstawienia postaci: atrybutów, odniesień kulturowych, dodatkowych warstw znaczeniowych, a także pracowały praktycznie.

- Warsztaty polegały na wycinaniu szablonów. Postanowiłam, że ten mural będzie malowany przy użyciu tej metody, bo jest ona w miarę prosta i każdy - niezależnie od tego, czy ma doświadczenie malarskie czy nie, może taki mural wspólnie zrobić. Najpierw wycinałyśmy szablony - bo ekipa była żeńska - a teraz je odbijamy na ścianie. Niektóre uczestniczki warsztatów mają wykształcenie artystyczne lub są w trakcie takich studiów, ale są też osoby, które wcześniej nie malowały, nie miały nic wspólnego ze sztuką. Wszystkie równie świetnie pracują i chyba wszystkie równie dobrze się przy tym bawią - mówiła Marta Frej w trakcie wykonywania ostatnich prac nad malowidłem.
To nie pierwsza realizacja muralu w dorobku Frej. Wielkoformatowe prace, które wyszły spod jej ręki można oglądać głównie w Warszawie. To pierwsza tego typu trójmiejska realizacja. Artystka w swojej twórczości od samego początku angażuje się w walkę o obronę praw kobiet w Polsce.

Quiz Murale Trójmiasta Średni wynik 44%

Murale Trójmiasta

Rozpocznij quiz

Miejsca

Opinie (197) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Trolle lubią Martę F. ;)))))
    Ale zabulgotali.
    Czasem jeszcze kocham moje miasto Sopot.

    • 5 7

    • Tak! Takiego wysypu tendencyjnych komentarzy pisanych minuta po minucie, przy tak niewinnym materiale długo nie było.

      • 1 1

  • Nic sie nie zmieniło (1)

    Gratuluję ignorancji albo zacietrzewienia

    • 1 4

    • Nakarmiłeś już głodującego psa z dziurawej budy , bo to u was norma , ten szmaciarz poseł Pis

      zabił psa ciagnąc go za sobą autem ,bo wiedział ,ze u was to norma ,a tu znalazł się ktoś z miasta i film nakręcił by pokazać go Polakom . Lejecie po piwie swoje kobiety ,piekło stwarzacie swoim dzieciom ,a rozmnażacie się jak króliki , milcz bo tacy jak ty mają najmniej do powiedzenia , nie jesteś hacjendro tylko burak

      • 1 1

  • Mam 60 lat. (1)

    Kobieta w moim wieku może przejść na emeryturę. Ja dopiero za pięć lat. Statystycznie będę żył krócej od mojej rówieśniczki.

    • 11 3

    • bo twoja kobieta coś w tej chwili robi rusza się ,a ty siedzisz przy kompie rozleniwiony i pewnie z boku piwo

      • 2 2

  • To nie wy panowie dzieki klerowi i Pisowi będziecie rodzili zniekształcone , cierpiace potworki , a gdy urodzą (11)

    sie w waszych domach to zwiejecie i kobieta z taką tragedią pozostanie sama

    • 11 26

    • (3)

      No i po co wszystkich wrzucasz do jednego wora, pseudo wojowniczko o równość.

      • 12 7

      • poczytaj w necie (Gdzie są ojcowie niepełnosprawnych dzieci ?) może coś do łba dojdzie twojego dojdzie (2)

        nie jestem żadną feministką tylko potrafię logicznie myśleć ,a ty masz z tym problem dlatego dałeś się tak lekko zmanipulować kosztem tragedii dzieci

        • 2 6

        • (1)

          aile domów samotnej matki i hospicjów dla chorych dzieci Wasza lewicowa mać prowadzi? poproszę o listę i wykaz :)

          • 4 4

          • nie mam głąbie nic wspólnego z żadną lewicą ale podzielam ich poglądy

            w temacie ,że to kobieta powinna decydować o tym czy chce rodzić ciężko chore cierpiące dziecko ,a nie żaden polityk , czy ksiądz ,czy taki jak to co nie ma o tym zielonego pojęcia ,bo gdy twoja kobieta urodzi taką cierpiącą tragedię to zwijesz manatki i zwiejesz .

            • 2 1

    • Typowe brednie feministek ona jest na poziomie edukacuyjnym przedszkolaka. (4)

      Takie jak one chciały by zabijać każde nienarodzone dziecko według swojego kaprysu i to jej już nie przeszkadza!
      Takie skrajne chore z nienawiści do dzieci kobiety powinny być umieszczane w zakładzie psychiatrycznym .

      • 11 4

      • a jaki ośrodek dla dzieci niepełnosprawnych porzuconych przez rodziców ty wspierasz finansowo ,co ? (3)

        takich ośrodków są setki ,a bedą i tysiace , gdzie dzieci i nastolatki ciężko niepełnosprawne załatwiają sie do pampersów, miejsca gdzie pieniędzy brak gdzie nastolatki mają ataki szału i wszystko demolują ,próbują obsługę gwałcić , gdzie każdy dzień to porażająca samotność , strach i cierpienie ., gdzie nikt nie chce pracować ,a wolontariusze uciekają bo nie dają rady ani fizycznie ,ani psychicznie . Podaj namiary na taki ośrodek do którego się dokładasz , nie migaj się , nie udawaj ,ze nie przeczytałeś mojego pytania , pseudo obrońco życia

        • 3 4

        • (2)

          Te źle kościoły prowadzą wiele takich miejsc dla niepełnosprawnych dzieci. A dokłada się każdy z podatków :)

          • 0 3

          • zakonnice to zimne ,sfanatyzowane babska nic więcej ,empatii w nich zero i wiele tragedii

            za sobą niosą .,dla nich to ksiądz jest bogiem i czyszczą mu buty gdy nadchodzi .

            • 1 1

          • bez takich ośrodków zakonnice nie miałyby co robić, tak to chociaż jako tako przydają się społeczeństwu.

            • 0 4

    • Widzę że jeden Potworek się już urodził zanim był pis

      • 1 2

    • W tym roku wyskrobano w świecie24 miliony dzieci

      Zapewne same potforki dla mamuś feministek

      • 2 3

  • (1)

    Feminizm kończy się tam, gdzie zaczyna się ciężka praca.

    • 4 4

    • to już Franek zostałeś kobietą

      • 2 0

  • Ciekawe (1)

    Dlaczego feministki są zazwyczaj bardzo nieatrakcyjne??

    • 9 5

    • Nie atrakcyjne kobiety wiekszosci nadrabiają urodę pogodnym zachowaniem ,feministki zupełne ich przeciwieństwo.

      One sa wściekle ze urody im nie podarowano i maja pretensje oto do całego świata. Dlatego takie zachowanie.Chciały by nic nie robic tylko dorwac jakiegos milionera i zyc na jego koszt .ale niemaja szans wiec przekazuja ta nienawiść wokoło

      • 1 3

  • Sztuka ideologiczna

    to cecha totalitaryzmu. Widzę że redakcja nie może tego przełknąć i usilnie banuje to stwierdzenie

    • 2 3

  • (1)

    Co jest feministycznego w portrecie?

    • 0 4

    • doklejona

      ideologia

      • 1 2

  • (1)

    Wciągnęłyby brzuchy do zdjęcia.

    • 7 5

    • ty wciągasz bęben jak wyłazisz z piwnicy?

      • 1 2

  • Boze czemu miasto powala jakims dziwolągom na niszczenie ścian jakimis feministkami???? (1)

    • 5 4

    • pytanie raczej brzmi, czemu taki dziwoląg jak ty ma prawo odzywać się w przestrzeni publicznej...

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Najstarszy teatr w Trójmieście to...?

 

Najczęściej czytane