- 1 Jak to jest z tym czytaniem książek? (82 opinie)
- 2 Znamy laureatów Splendor Gedanensis (19 opinii)
- 3 Tak kiedyś brzmiała Gdynia (17 opinii)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (133 opinie)
- 5 Carillon przestał grać "Rotę". Dlaczego? (177 opinii)
- 6 Nowa rzeźba w parku Herbstów (48 opinii)
Sopocianki uwiecznione na feministycznych malunkach Marty Frej
Nie piłkarki, siatkarki czy szczypiornistki, lecz lekarkę Jadwigę Titz-Kosko, artystkę Józefę Wnukową, feministkę Marię Moczydłowską i listonoszkę Mariannę Zielonkę (Selonke) można od dziś zobaczyć na jednej ze ścian Hali 100-lecia Sopotu. Malunek na murze od strony ulicy Winieckiego, wraz z wolontariuszkami - mieszkankami Sopotu, stworzyła wielokrotnie nagradzana artystka, Marta Frej.
Trójmiejski street art w pigułce - najważniejsi twórcy i ich dzieła
Herstoryczny projekt Marty Frej
W pamięci mieszkańców Sopotu zapisało się wiele kobiet, które w trakcie jego 120-letniej historii zasłużyły się dla miasta. Od dziś, na jednej ze ścian Hali 100-lecia Sopotu, widnieje malunek przedstawiający znaczki pocztowe z wizerunkami czterech z nich. Wszystko po to, aby ich życiorysy nie zostały zapomniane i stawały się inspiracją dla młodego pokolenia.
- Mural jest herstoryczny, a przy tym lokalnie zakorzeniony. Od czasu 100-lecia uzyskania praw wyborczych przez kobiety, cały czas bezustannie zajmuję się herstorią i coraz bardziej dostrzegam sens i wagę takich działań - z dwóch podstawowych powodów. Po pierwsze, kiedy poczytamy trochę o naszych wielkich prababkach, praprababkch, o ich działaniach, o ich postulatach, o ich zaangażowaniu, okazuje się, że często walczyły one o to samo, o co my w tej chwili walczymy. Naprawdę niewiele pod pewnymi względami się zmieniło i myślę, że ta świadomość jest dla nas ważna. Nasze prawa - chociażby reprodukcyjne czy sytuacja zawodowa - to jest wciąż pole walki i nie możemy sobie tego odpuścić. Po drugie, wizerunki czterech sopocianek wybranych przez mieszkanki i mieszkańców Sopotu są dla mnie wyjątkowe pod tym względem, że w przestrzeni publicznej jakiegokolwiek miasta w Polsce, jeśli myślimy o jakichś dużych obrazach, obrazkach, zdjęciach, widzimy głównie młode kobiety, które służą sprzedaży czegoś. W tym przypadku są to kobiety w różnym wieku, zajmujące się różnymi zawodami i są tutaj pokazane z uwagi na to, co zrobiły, a nie z uwagi na to, jak wyglądają - mówi Marta Frej.
Szumnie zapowiadany jako mural malunek to tak naprawdę kilka mniejszych obrazków - znaczków pocztowych, które nie tyle zapełniają, co ozdabiają ścianę hali sportowej. Bohaterki ukazane zostały zarówno w kompozycjach portretowych, jak i w pełnej okazałości, podczas wykonywania zawodowych czy życiowych czynności. Praca utrzymana jest w ciepłych barwach - odcieniach żółci i pomarańczy, współgrających z elewacją budynku.
Mieszkańcy wybrali bohaterki muralu
Malunek powstał z inicjatywy Goyki 3 Art Inkubatora. Sopocka instytucja kultury, nadal czekająca na wprowadzenie się do stałej siedziby, z powodzeniem organizuje różne działania w przestrzeni miejskiej, m.in. warsztaty, czytania performatywne oraz rezydencje artystyczne. W takie inicjatywy wpisuje się stworzony w ciągu ostatnich dwóch dni malunek na murze.
Czytaj także: Małe galerie sztuki, czyli sklepy z rękodziełem
Zasłużone dla miasta sopocianki, które w ciągu 120 lat istnienia Sopotu znacząco zapisały się w jego historii mogli wskazywać mieszkańcy. Następnie, spośród kilku kandydatek, internauci głosujący w ankiecie online wybrali cztery. Najbardziej popularnymi wśród głosujących postaciami okazały się: listonoszka Marianna Zielonke (Selonke), feministka i jedna z pierwszych posłanek na Sejm Ustawodawczy Maria Moczydłowska, lekarka i działaczka społeczna Jadwiga Titz-Kosko oraz malarka Józefa Wnukowa.
Ostatnie prace nad "Sopociankami" wykonano 30 i 31 lipca.
"Sopocianki": cztery bogate życiorysy
Każda z kobiet, których wizerunki widnieją na ścianie Hali 100-lecia ukazana została przez pryzmat swoich dokonań i wykonywanego zawodu, co ma stanowić kontrę do najczęstszego sposobu przedstawiania kobiet w przestrzeni publicznej - ładnych, młodych ciał pokazywanych w celach marketingowych. Na malunku widzimy więc Jadwigę Titz-Kosko, wybitną lekarkę i oddaną działaczkę społeczną. Po wojnie zamieszkała ona w Sopocie i zorganizowała w Gdańsku-Wrzeszczu pierwszy powojenny Ośrodek Zdrowia, a następnie także Sanatorium Rehabilitacyjne dla Dzieci w Cetniewie, Szpital Reumatologiczny w Sopocie i sieć poradni. Jest też autorką pierwszego w powojennej Polsce podręcznika akademickiego "Podstawy reumatologii".
Drugą bohaterką jest Marianna Zielonka (Selonke), która od ok. 1823 roku była zatrudniona na poczcie jako posłaniec pocztowy na trasie Sopot-Gdańsk (przez Oliwę-Polanki, Strzyżę-Wrzeszcz, aż do Gdańska Głównego). Żartobliwie nazywano ją "sopockim ekspresem pocztowym". Cieszyła się dużym zaufaniem i często załatwiała drobne sprawunki dla kuracjuszy. Zginęła podczas napadu rabunkowego.
Na malunku widnieje także wizerunek Józefy Wnukowej. Malarka, tkaczka i uczestniczka Powstania Warszawskiego przyjechała do Sopotu po wojnie i przez lata pracowała jako wykładowczyni Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku (obecne ASP). Była jedną z tych osób, które pomagały odbudowywać gdańską starówkę. Jej prace można znaleźć w wielu kolekcjach muzealnych i prywatnych.
Ostatnią namalowaną postacią jest Maria Moczydłowska. To jedna z pierwszych ośmiu posłanek na Sejm Ustawodawczy, która dała się poznać jako działaczka społeczna, zaangażowana feministka i nauczycielka.
Mural efektem warsztatów
Do realizacji projektu Art Inkubator zaprosił malarkę i ilustratorkę Martę Frej. Zanim powstał mural, artystka przeprowadziła warsztaty. W trakcie czterech spotkań uczestniczki pracowały koncepcyjnie - wybierały treści, poszukiwały najlepszego sposobu przedstawienia postaci: atrybutów, odniesień kulturowych, dodatkowych warstw znaczeniowych, a także pracowały praktycznie.
- Warsztaty polegały na wycinaniu szablonów. Postanowiłam, że ten mural będzie malowany przy użyciu tej metody, bo jest ona w miarę prosta i każdy - niezależnie od tego, czy ma doświadczenie malarskie czy nie, może taki mural wspólnie zrobić. Najpierw wycinałyśmy szablony - bo ekipa była żeńska - a teraz je odbijamy na ścianie. Niektóre uczestniczki warsztatów mają wykształcenie artystyczne lub są w trakcie takich studiów, ale są też osoby, które wcześniej nie malowały, nie miały nic wspólnego ze sztuką. Wszystkie równie świetnie pracują i chyba wszystkie równie dobrze się przy tym bawią - mówiła Marta Frej w trakcie wykonywania ostatnich prac nad malowidłem.
To nie pierwsza realizacja muralu w dorobku Frej. Wielkoformatowe prace, które wyszły spod jej ręki można oglądać głównie w Warszawie. To pierwsza tego typu trójmiejska realizacja. Artystka w swojej twórczości od samego początku angażuje się w walkę o obronę praw kobiet w Polsce.
Murale Trójmiasta
Rozpocznij quizMiejsca
Opinie (197) ponad 10 zablokowanych
-
2021-08-02 11:41
(1)
fajno się bawią za nasze pieniążki , a w podnoszeniu ciężarów przegrały jednak z męską ciezarowczynią z Nowej Zelandii
- 7 7
-
2021-08-02 13:21
te same trzy feministki?
- 1 1
-
2021-08-02 08:57
(4)
Za "herstorię" to powinna dostać zakaz działalności w przestrzeni publicznej. Co za zideologizowane kaleczenie języka, no ale lewica już tak ma.
- 28 15
-
2021-08-02 11:54
Hatakumba...kto to powiedział ?
- 1 0
-
2021-08-02 09:33
Kobieta może być górnikiem, pilotem, mechanikiem kimkolwiek itp nie mam z tym żadnego problemu. (1)
Dziwnym trafem większość zagorzałych feministek to socjolożki, psycholożki, artystki, animatorki etc, które nie mają specjalnie pomysłu na siebie i swoją karierę.
Łatwa opcja, marudzenie o tym, że kobiety są dyskryminowane (w tym kraju wszyscy są) podczas gdy samemu zyje się na dotacjach i samoadoracji swojego towarzystwa.
Stąd się biorą rozmaite hetstorie, parytety i inne dziwne pomysły.
Gender studies - pitolenie dla pitolenia jest chyba jeszcze mniej przydatne niż europeistyka lub filozofia.- 11 8
-
2021-08-02 10:43
Szczerze? g*wno prawda.
Studiowałem na ETI, widziałem jak traktowali tam kobiety. Współczuję i nie dziwię się, że unikają technicznych kierunków, albo szybko z nich rezygnują.
Co do "walczących" - wiadomo że to zawsze będą ludzie którzy mają za dużo czasu, jak socjolożki feministek albo gimnazjaliści konfederacji :)- 3 5
-
2021-08-02 09:21
Amen i awomen.
- 4 4
-
2021-08-02 07:04
To jest brzydkie. (1)
Nie podoba mi się
- 32 14
-
2021-08-02 11:17
Kto płaci za te brzydkie bohomazy!?
- 6 4
-
2021-08-02 10:25
Dobrze
Fajnie jest listonoszka brakuje mi jednakże młodej pomocy kuchennej która odchodząc na emeryturę stanowisko kierownicze.. pracuje dalej na pół etatu dostając na koniec śmieszne pieniądze ...
- 1 4
-
2021-08-02 10:17
Ale twarzowce. I niebieskie włosy... 100% "welcome refuges"!
- 14 7
-
2021-08-02 10:06
feminizm
cytując "...szereg ruchów społecznych i politycznych oraz ideologii, które łączy wspólny cel, czyli zdefiniowanie, uzyskanie i utrzymywanie równości płci pod względem politycznym, ekonomicznym, osobistym i społecznym. Feminizm przyjmuje stanowisko, że w społeczeństwach w sposób uprzywilejowany traktuje się męski punkt widzenia, a kobiety są w nich traktowane niesprawiedliwie..." ok, tylko po co to promować na siłę ? Nie oszukujmy się i powiedzmy sobie wprost, że kobiety do niektórych zawodów po prostu się nie nadają (z pewnymi wyjątkami) i nic tego nie zmieni, a propagowanie wszelkiej równości wszędzie to skrajny d***m. Już widzę kobietę biegającą z kałachem po poligonie z 20-30 kg osprzętem, albo w prewencji policji lub w kopalni na dołku, albo jako kierowcę tir-a (jeżdżą owszem, ale jak złapią flaka to nie są w stanie koła zmienić, bo nie mają siły śrub odkręcić lub wyciągnąć koła z pod naczepy...)...tak wiem w postępowej europie, która z roku na rok słabnie i pod wpływem baranów w parlamencie EU do tego dążą...nawet u nas takie akcje już od pewnego czasu się dzieją - a potem widać na nagraniach scenki jak 3 policjantki szarpią się z naćpanym sebixem, albo policjantka w Szwecji klęka przed stadem imigrantów...
- 6 10
-
2021-08-02 07:17
A co ..... (3)
do walorów ,,artystycznych,, to istnieje spora szansa że będzie to skutecznie odstraszać ludzi chcących zwyczajnie się tam odlać także zawsze jakiś ,,plus.. xd
- 36 13
-
2021-08-02 07:41
prostacki ten twój tekst ,na poziomie rynsztoka (2)
- 6 15
-
2021-08-02 09:58
Rynsztok to własnie ty i tobie podobne prezentujecie cały czas w przekazie
- 4 7
-
2021-08-02 08:51
tam sie nadaje taka "sztuka"
na zamówienie ideolo
- 9 3
-
2021-08-02 07:24
Mim (1)
Feministki, LGBT.... co jeszcze ? to już nawet nie bawi. To męczy i szpeci :( Wielka "sztuka" z przekazem :(
- 51 20
-
2021-08-02 09:37
Feministki tyle mowią o równouprawnieniu o kobietach pilotach, górnikach itp.
A nie widziałem żadnej feministki, która wykonywałaby jakikolwiek ambitny zawód. Same socjolożki, coache i "artystki".
Widziałem za to kobiece kobiety będące mechanikami, pilotami, inżynierami etc.- 17 5
-
2021-08-02 09:36
Brakuje Nadieżdy Krupskiej
lol
- 10 4
-
2021-08-02 09:01
Ciekawe czy ideologicznie i lewicowo zrobiła to dla idei za darmo, czy też miasto Sopot, któremu ciągle zabiera się pieniądze z budżetu wysupłało trochę feministycznego grosza?
- 14 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.