- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (108 opinii)
- 2 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (42 opinie)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (78 opinii)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 5 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
- 6 Czy książki są drogie? (131 opinii)
Nostalgiczny koncert pamięci Pawła Adamowicza w Bazylice Mariackiej
"Polska jako wspólnota" - to tytuł koncertu, jaki w sobotni wieczór odbył się w Bazylice Mariackiej dla uczczenia 5. rocznicy śmierci Pawła Adamowicza. Zaproszeni artyści wykonali znane polskie piosenki w specjalnie przygotowanych na tę okazję aranżacjach, a aktor Grzegorz Gzyl odczytał fragmenty przemówień, jakie za życia wygłaszał tragicznie zmarły prezydent Gdańska.
Paweł Adamowicz został zaatakowany na oczach tłumu 13 stycznia 2019 roku, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ale pamięć o prezydencie wciąż jest żywa, czego dowodem był fakt, że w sobotni wieczór hołd postanowiły mu oddać tysiące osób.
Tysiące osób oddały hołd Pawłowi Adamowiczowi
Na początek, dwukrotnie, "The Sound of Silence"
W bazylice Mariackiej odbyła się modlitwa przedstawicieli różnych wyznań, a po niej - również od dźwięków "The Sound of Silence", tym razem w wykonaniu chóru i orkiestry - rozpoczął się koncert poświęcony pamięci tragicznie zmarłego prezydenta, opatrzony tytułem "Polska jako wspólnota".
Koncert otworzyło wykonanie "The Sound of Silence" w wykonaniu Chóru Music Everywhere oraz Orkiestry Kameralnej Progress
Polskie piosenki w wykonaniu wokalistów, chóru i orkiestry
W programie znalazły się znane polskie piosenki w specjalnie przygotowanych na tę okazję aranżacjach, w wykonaniu Chóru Music Everywhere i Orkiestry Kameralnej Progress, przygotowanej przez Szymona Morusa, ale prowadzonej podczas koncertu przez dyrygentkę wspomnianego chóru - Beatę Śnieg.
Do zaśpiewania piosenek zostali przez organizatorów zaproszeni: Maciej Balcar, Bovska, Ewelina Flinta, Tadeusz Seibert i Anna Rusowicz.
Obrazy z życia Pawła Adamowicza i fragmenty jego przemówień
Muzyka stanowiła tło dla szeregu nostalgicznych akcentów, przypominających uczestnikom wydarzenia sylwetkę Pawła Adamowicza. Na rozmieszczonych w kościele ekranach wyświetlano filmy, za pośrednictwem których mogliśmy zobaczyć, jakich aktywności podejmował się za życia zmarły prezydent, a aktor Grzegorz Gzyl odczytywał fragmenty wygłaszanych przez niego przemówień.
Okazji do wzruszeń nie brakowało, pełne nostalgii i refleksji były też teksty wykonywanych piosenek. Wzruszenia nie kryli nie tylko dawni współpracownicy Pawła Adamowicza, jego rodzina i bliscy, ale też i gdańszczanie, którzy szczelnie wypełnili nawy bazyliki. Nie dziwi zatem, że po zakończeniu artyści zostali nagrodzeni gromkimi brawami.
Zima to nie jest dobry czas na koncerty w tak zimnych kościołach
Pomysł zorganizowania koncertu dla uczczenia pamięci Pawła Adamowicza jak najbardziej zasługuje na pochwałę - zmarły prezydent był człowiekiem kultury, który nie tylko wspierał działania artystyczne, ale też regularnie można go było spotkać na widowni. Realizacja sobotniego koncertu pozostawia jednak wiele do życzenia.
Rozumiem intencje organizatorów, którzy chcieli zorganizować koncert w miejscu pochówku Pawła Adamowicza, ale mamy zimę i nie są to warunki sprzyjające tego typu przedsięwzięciom. Nie chodzi już nawet o to, że uczestnicy, którzy wcześniej wymarzli pod pamiątkową tablicą przy Złotej Bramie, zamiast się rozgrzać, musieli marznąć dalej.
Chodzi przede wszystkim o artystów i ich instrumenty, które nie są przystosowane do gry w takich warunkach. I tutaj ogromne wyrazy uznania dla chóru, a w szczególności orkiestry, bo mimo tych niekomfortowych warunków, w których przyszło im występować, zaprezentowali się fantastycznie, a słuchanie ich choć trochę rekompensowało publiczności pozostałe niedogodności.
Tu przypomnę, że w przeszłości już podejmowano próby organizowania dużych koncertów zimą w kościołach i wyciągnięto z tego wnioski - srogą lekcją dla organizatorów była np. pierwsza edycja Actus Humanus oraz koncert Bomsori Kim , poprzedzający poświęcenie Bursztynowego ołtarza - w tym przypadku zmieniono miejsce z kościoła św. Brygidy na Filharmonię Bałtycką tuż przed koncertem, bo artyści stwierdzili, że w zimnych wnętrzach kościoła nie da się grać.
Pomysł znakomity, realizacja do sporej poprawki
Dodatkowym utrudnieniem w delektowaniu się w pełni walorami sobotniego koncertu był fakt, że ekrany, na których transmitowano obraz, były zbyt małe i rozmieszczono je zbyt nisko. Przez to część uczestników miała ograniczoną, a zdecydowana większość zerową widoczność sceny.
Czy nie byłoby rozsądniej zorganizować taki koncert np. w Filharmonii Bałtyckiej? Wówczas nie tylko artystom udałoby się zapewnić godziwe warunki pracy, ale też publiczność mogłaby się w pełni delektować zarówno muzyką, jak i wyświetlanymi obrazami.
Niemniej sam pomysł zorganizowania koncertu zasługuje na pochwałę. Miejmy jednak nadzieję, że jeśli podobne inicjatywy będą podejmowane przyszłości, organizatorzy wykażą się większą empatią w stosunku do artystów, a także lepiej zadbają o komfort uczestników.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (164) ponad 20 zablokowanych
-
2024-01-14 12:57
Jest jedna osoba która bardzo zaszkodziła Maciejowi Płażyńskiemu i Pawłowi Adamowiczowi..
- 17 0
-
2024-01-14 12:58
Definicja więźnia politycznego....
Musi być z PO -tworca tego prawa dyktator tusku...
- 16 1
-
2024-01-14 13:02
Super
Kościół jest cacy jak trzeba zrobić szopkę z Tuskiem,a na drugi dzień można pluc na niego
- 29 0
-
2024-01-14 13:05
Peło szczuła na Adamowicza
A teraz świętuję co? Że im się udało?
- 34 0
-
2024-01-14 13:10
Donald Tusk powiedział ważne słowa. Adamowicz był niszczony od lat.
Nazywali go "mechanizmem niszczącym". Radni PO którzy go poparli zostali.... zawieszeni. Jarosław Wałęsa który wystartował przeciwko Adamowiczowi i zajął 3 miejsce mówił o walizce ze złotem dziadka Adamowicza.. Jako nauczyciel z Gdańska apeluję. Pamiętajmy.
- 29 1
-
2024-01-14 13:13
Bogdan
Przypomina to raport francuskiego ambasadora z koronacji nowego cara w Rosji.."przed carem szli mordercy jego dziadka,po boku mordercy jego ojca,a z tyłu...jego mordercy
- 25 0
-
2024-01-14 13:16
Jedni warci drugich
- 16 0
-
2024-01-14 13:16
dlaczego
dlaczego z miejsca modlitewnego zrobiono miejsce koncertowe,miejsce dla grupki politycznej
- 34 0
-
2024-01-14 13:19
Odejście
Dwrociles zeszyt na ostatnią stronę. Kartka za kartka gieła się z szelestem. Z lekkim szmerem kroków,wszedles na ambone. I ta nagła ciemność, gdzie ja w końcu jestem. A chciałeś tak wiele tak wiele powiedzieć. Przebić miarodajnosc skrywanego bólu. Patrzysz teraz z góry, zamiast przy nas siedzieć. Panie prezydencie, milosciwy Królu.
- 3 8
-
2024-01-14 13:31
Powinni grać pod pomnikiem Marksa a nie w kościele.
- 19 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.