- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (63 opinie)
- 2 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (36 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (71 opinii)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 5 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
- 6 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
Nielegalna miejska reklama w centrum Wrzeszcza
Gdańscy urzędnicy nie tylko opóźniają prace nad uchwałą krajobrazową, ale sami łamią prawo, umieszczając reklamę niezgodną z zapisami planu zagospodarowania. W centrum Wrzeszcza wisi siatka promująca miejski festiwal, która ponad 636-krotnie przekracza dopuszczalny maksymalny rozmiar reklamy w tym miejscu.
- Lokalizacja reklamy została wybrana w miejscu, które od wielu lat służy kampaniom promocyjnym. Promowane były tam m.in. marki piwa, środki do pielęgnacji ciała, deweloper czy bielizna. W tym roku celowo nie wybraliśmy lokalizacji w śródmieściu. Unikaliśmy zabytkowych kamienic czy miejsc niezwykle ekspansywnych, jak Zieleniak. Skupiliśmy się wyłącznie na możliwości dotarcia do jak najszerszej grupy potencjalnych gości festiwalu na nośnikach do tego przeznaczonych. Nie otrzymaliśmy dyrektyw zakazujących zamieszczania reklam w przestrzeniach miejskich. Reklama festiwalu w tej lokalizacji będzie wisiała do 30 lipca br. - wyjaśnia biuro prasowe Europejskiego Centrum Solidarności, odpowiedzialnego za organizację i promocję festiwalu.
Umieszczona reklama łamie w co najmniej kilku punktach zapisy obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, przyjętego przez Radę Miasta Gdańska już w 2013 r.
- W obowiązującym planie dla budynku Słowackiego 2 zakazuje się lokalizacji nośników reklamowych wolnostojących, reklam, szyldów na budynkach i ogrodzeniach, za wyjątkiem szyldów o maks. powierzchni 0,5 m kw. związanych z prowadzoną działalnością w miejscu jej prowadzenia. Dopuszcza się na budynkach lokalizację reklam i szyldów o większej powierzchni związanych tylko z prowadzoną działalnością i będących integralną częścią projektu elewacji - informuje Irena Grzywacz, kierownik Zespołu Urbanistycznego Wrzeszcz w Biurze Rozwoju Gdańska.
W tym samym planie zagospodarowania znajdują się jeszcze dodatkowe zapisy - przynajmniej w teorii - chroniące tę część miasta przez wieszaniem wielkich reklam.
Chodzi m.in. o uznanie budynku Słowackiego 2 za "pierzeje eksponowaną", w której należy uatrakcyjnić formę elewacji, stosując przeszklenia oraz materiały szlachetne. Dodatkowo zakazano umieszczania urządzeń, mających negatywny wpływ na krajobraz kulturowy zespołu urbanistycznego strefy ochrony konserwatorskiej centrum Wrzeszcza.
Czytaj też: Artykuł z 2014 r.: Trzy instytucje do walki z reklamami. Dadzą radę?
Ponadto, jeżeli budynek Słowackiego 2 potraktujemy jako zabudowę wielorodzinną, to zawieszona płachta łamie zapisy Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 2009 r., zgodnie z którymi nośniki reklamowe mogą być instalowane na elewacjach "o ile nie ograniczają oświetlenia dziennego mieszkania". W przypadku miejskiej reklamy zasłoniła ona wszystkie okna z wyjątkiem parteru, gdzie znajdują się sklepy oraz ostatniej kondygnacji.
Warto dodać, że w 2013 r. urzędnicy chwalili się likwidacją reklam na budynkach w tej części miasta. Przy okazji demontażu nośników reklamowych na tzw. Wysepce Michał Szymański, ówczesny kierownik Referatu Estetyzacji (obecnie zastępca dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni) wyliczał dotychczasowe sukcesy w walce o poprawie wizerunku miasta.
- Chodzi m.in. o [demontaż] siatek reklamowych na biurowcu Vigo oraz na prywatnych posesjach w ciągu al. Hallera . W ostatnim czasie zdemontowana została także reklama z budynku tuż obok Wysepki - na rogu ul. Słowackiego i al. Grunwaldzkiej - wyliczał 3,5 roku temu Szymański.
Przypomnijmy, że tegoroczna ogromna reklama jest kolejną silną ingerencją Europejskiego Centrum Solidarności w estetykę miasta. W ubiegłym roku podobną siatkę reklamową umieszczono na zabytkowym Dworze Bractwa św. Jerzego , tuż przy Złotej Bramie i Targu Węglowym.
W 2015 r. Europejskie Centrum Solidarności rozstawiło natomiast na wybranych ulicach wielkie pudła promujące muzeum. Pojawiły się one nawet przy wachlarzu, którym urzędnicy chcieli zasłaniać... nielegalne reklamy.
- W żadnym przypadku nie rozróżniamy reklam na miejskie i prywatne. Wszystkie powinny być kształtowane przez jednakowe zasady i przepisy. W sprawie najnowszej reklamy ECS-u [w formie pudeł - dop. red.] przyjrzę się sprawie i w razie potrzeby wyciągnę konsekwencje - mówił dwa lata temu Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. polityki komunalnej.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (147) 8 zablokowanych
-
2017-07-26 15:09
(1)
Czas pociągnąć do odpowiedzialności osoby co to zleciły i wydały te pieniądze publiczne !!!!! Czas odsunąć ich od koryta !!!! Niech pieniądze wydają na cele wspólne na rzecz obywateli i mieszkańców a nie tylko wąskiej i znanej sobie grupie ludzi i kolesi. Wiele osób nie pójdzie na tą imprezę więc z jakiej racji mają za to płacić ?
- 18 4
-
2017-07-26 15:19
ale troll
wiele osób nie korzysta z komunikacji miejskiej
wiele osób nie chodzi do muzeum
wiele osób nie korzysta z przedszkola
wiele osób nie...
wiec z jakiej racji mają za to płacić ?
bo mają taką możliwość, bo jest to robione dla wszystkich...- 1 4
-
2017-07-26 15:15
lepiej było jak tam wisiała
reklama amber gold
- 10 4
-
2017-07-26 15:01
Budyniowo mówimy dosc
Czas na zmiany w GD...
- 16 5
-
2017-07-26 14:57
Teraz już wiadomo ...
... dlaczego urzędnicy są tak oporni przy sporządzaniu ustawy krajobrazowej. Gdyby chodziło o poszerzenie strefy płatnego parkowania, byłaby w ciągu tygodnia gotowa.
- 24 0
-
2017-07-26 14:55
szpetne jest to
a i tak nikt prawie tego nie czyta
- 14 0
-
2017-07-26 14:49
I te potwory pod spodem: "her szop", "lowe i faszyn"!!! Polskie ulice, to katastrofa...
- 15 0
-
2017-07-26 14:49
Zobaczcie koszmar jaki przygotowała hurt budowlana przy Struga koło pętli na Kartuskiej. Bezguście i obrzydliwe szmaty. Gdzie jest plastyk miejski. Może tak kary po 20.000 zł i hędzie ład na ulicach. Włodarzu Miasta Gdańska zrób coś z tym.
- 17 0
-
2017-07-26 14:33
Tupet urzędasów
"Jej wydruk kosztował 4130 zł. Dodatkowo miasto musiało zapłacić za wynajem powierzchni pod jej umieszczenie. Ile konkretnie? Tego urzędnicy nie chcieli nam już powiedzieć."
Płacili z własnej kieszenie? Nie. W takim razie były to pieniądze publiczne i informacja o koszcie wynajmu przestrzeni pod tą reklamę jest informacją publiczną. Nie chcą po dobroci, to wystosować oficjalne pismo o dostęp do informacji publicznej.- 46 1
-
2017-07-26 14:25
dziki zachód yyyyhhaaaaaaa!
- 14 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.