• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie psują się kilka dni po gwarancji. Nie wymagają aktualizacji. Co to są Blajwiny?

Borys Kossakowski
14 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Mówimy "nie" absurdalnej powierzchowności i pogoni za coraz to nowszymi produktami: telefonami, komputerami, lodówkami. Chcemy wejść głębiej. Ratujemy strzępy materii przed anihilacją. Mówimy "nie" absurdalnej powierzchowności i pogoni za coraz to nowszymi produktami: telefonami, komputerami, lodówkami. Chcemy wejść głębiej. Ratujemy strzępy materii przed anihilacją.

- Nie zgadzamy się na politykę wielkich korporacji, które tak projektują produkty, żeby się zepsuły kilka miesięcy po upływie gwarancji - mówi Mieervug Sveerg, współtwórca Blajwinów - niezwykłych dzieł (artyści unikają słowa "rzeźba") przypominających legendarne ilustracje z "Bajek robotów" Stanisława Lema. Wystawę Blajwinów można oglądać w salonie Premium Sound zobacz na mapie Gdańska do 25 października (wstęp wolny). Drugim współtwórcą Blajwinów jest malarz Krzysztof Iwin.


"Blajwiny w świecie audio" można oglądać do 25 października w salonie Premium HiFi. "Blajwiny w świecie audio" można oglądać do 25 października w salonie Premium HiFi.
"Blajwiny w świecie audio" można oglądać do 25 października w salonie Premium HiFi. "Blajwiny w świecie audio" można oglądać do 25 października w salonie Premium HiFi.
"Blajwiny w świecie audio" można oglądać do 25 października w salonie Premium HiFi. "Blajwiny w świecie audio" można oglądać do 25 października w salonie Premium HiFi.
"Blajwiny w świecie audio" można oglądać do 25 października w salonie Premium HiFi. "Blajwiny w świecie audio" można oglądać do 25 października w salonie Premium HiFi.

Konieczność kupowania nowych produktów co kilka lat to:

Borys Kossakowski: Dlaczego Blajwiny, a nie rzeźby?

Mieervug Sveerg: Ponieważ nie jest istotny fragment materii, ale idea, która za nim stoi. Jest to rodzaj buntu przeciw sytuacji zastanej. O idei Blajwinów można przeczytać na naszej stronie. Mówimy "nie" absurdalnej powierzchowności i pogoni za coraz to nowszymi produktami: telefonami, komputerami, lodówkami. Nie zgadzamy się na politykę wielkich korporacji, które tak projektują produkty, żeby się zepsuły kilka miesięcy po upływie gwarancji. Świat jest poukładany jak klocki, a my próbujemy wkładać nasz klocek, taki, który na pozór nie pasuje. Chcemy wejść głębiej. Ratujemy strzępy materii przed anihilacją.

Bo Blajwiny powstają z "elementów niepotrzebnych".

Spacerujemy sobie po naszym placu zabaw, czyli złomowcu. Szwendamy się we dwójkę i kompletujemy różne elementy, które potem składamy niczym puzzle. Na miejscu pakujemy do kartonów w gotowe zestawy, które potem czekają na zmontowanie. Później bierzemy w ręce spawarki i dokonujemy aktu stworzenia. Także Blajwiny są stricte ekologiczne.

Długo to trwa?

Niektóre wymagają sporych modyfikacji. Ale często te najprostsze zabierają najwięcej czasu. Zazwyczaj jednego Blajwina montujemy około dwóch dni. Tyle trwa docieranie do momentu, kiedy obaj z Krzyśkiem stwierdzimy, że jest gotowy.

Pierwszy Blajwin powstał w 2000 roku.

Kilkanaście lat temu prowadziliśmy wspólnie sklep "Biuro Podróży Astralnej - Dziwny Sklep Metabrama", który później przerodził się w galerię obrazów Krzyśka Iwina. W ramach wspólnej zabawy sztuką uzbroiliśmy kaloryfer w dodatkowe elementy oraz krzesło, które "zaraziło się" od kaloryfera. To był pierwszy Blajwin. Mieliśmy taką energię, że gdyby to dłużej trwało, przerobilibyśmy cała ulicę Garncarską (śmiech).

Na kolejne Blajwiny czekaliśmy aż trzynaście lat.

W przypadku każdego procesu tzw. twórczego nie ma reguł. Czasem inspiracją jest pojedynczy przedmiot i otoczenie, w którym go odnajdujemy. Druga możliwość to pojawienie się nagiej myśli, którą staramy się uzbroić w tę materialną powłokę grubej materii.

Widocznie trzeba było na nie trochę poczekać. Skąd ta dziwna nazwa: Blajwiny?

Powstała w zeszłym roku od zbitki fragmentów naszych nazwisk, których jednak nie ujawniamy. Niech będzie, że jestem Mieervug Sveerg. Dla zdrowia psychicznego wolę oddzielać życie prywatne od artystycznego (śmiech).

Jesteś także muzykiem, a sama wystawa mieści się w salonie audiofilskim. Czy wytwarzanie Blajwinów ma coś wspólnego z muzyką?

Nie ma możliwości, żeby to we mnie rozdzielić. Muzyka towarzyszy nam na każdym etapie tworzenia. Zresztą nie wyobrażam sobie nawet jednego dnia bez muzyki. To, co pochłaniam przez uszy, oddaję w postaci Blajwinów (śmiech).

Stawiacie sobie jakiś cel?

Działanie na oślep niczego dobrego nie daje. Jest idea, mamy jakieś punkty w przestrzeni, do których dążymy. Gdy dochodzi do kontaktu widza z blajwinem, reakcja jest najczęściej entuzjastyczna. To nas bardzo cieszy! Bo one są uczciwe, nie idziemy na skróty. A czy się sprzeda - nad tym nie mamy kontroli. Póki co, na szczęście się sprzedają.

Wydarzenia

Blajwiny w świecie audio (2 opinie)

(2 opinie)
wystawa

Miejsca

Opinie (31) 1 zablokowana

  • kolejny badziew do ktorego probuje sie dorobic teorie

    by to sprzedac

    • 4 2

  • "To, co pochłaniam przez uszy, oddaję w postaci Blajwinów"

    czyli musi głównie słuchać metalu

    • 2 0

  • Coś jak "dreblinki" z "nie lubię poniedziałku"

    • 0 0

  • mi się podobają....

    byłem, oglądałem, najbardziej podobał mi się salon audio:))) a na poważnie w drugim pomieszczeniu stoi taka duża figura - jest zaje... fajna, kto widział to wie. Wpadne jeszcze raz pooglądać na dniach.
    Zgadzam się z przedmówcami, że dorabiania ideologii jest bez sensu. Mi się taka sztuka podoba i już:)

    • 0 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Hardziej Studio z Gdyni prowadzone przez Patryka Hardzieja zajmuje się:

 

Najczęściej czytane