• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Muzyczne lata 90. w Trójmieście. Pirackie kasety i wypożyczalnie płyt CD

Piotr Weltrowski
26 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Stragan z pirackimi kasetami we Wrzeszczu, rok 1991. Stragan z pirackimi kasetami we Wrzeszczu, rok 1991.

Dla wielu osób, które - tak jak ja - dorastały w czasach transformacji, muzyka była bardzo ważna. Nasze życie kręciło się wokół sklepów i wypożyczalni muzycznych. Wszystkie one już dawno zniknęły z ulic Trójmiasta, nie ma też specjalnych wzmianek o nich we współczesnych archiwach. A szkoda, bo to kawał historii Gdańska, Gdyni i Sopotu, który warto przypomnieć.



W jaki sposób najczęściej słuchasz muzyki?

Kiedy idziemy dziś przez centrum miasta, to co rusz widzimy witryny banków lub bary i restauracje. Tuż po przemianie ustrojowej główne ulice zaludniały w większości sklepy, a często po prostu stragany.

Część z nich stanowiły niemal wymarłe od 20 lat sklepy muzyczne. W Trójmieście były ich dziesiątki. Może nawet setki.

I jeżeli nawet dziś może to dziwić, bo w końcu chodzi tylko o muzykę, to tuż po transformacji ustrojowej wszystko wyglądało inaczej.

Polacy - przez lata karmieni tylko muzyką z radia oraz płytami rodzimych artystów (bo te zagraniczne można było kupić, i to za naprawdę duże pieniądze, jedynie w Pewexie czy na giełdach płytowych) - muzyką zachłysnęli się, jak kolejnym po telewizji satelitarnej cudem zachodniego świata.

Kasety nawet w warzywniakach



Pirackie kasety schodziły nie w setkach tysięcy, a w milionach kopii. Ten ogromny boom wykorzystywać zaczęło wielu przedsiębiorców. Wystarczyło zaopatrzyć się w czyste nośniki, ogarnąć graficzny schemat okładki, stworzyć logo i zacząć masowo nagrywać na taśmy absolutnie wszystko, co ukazywało się na zachodzie w formie legalnej płyty.

Pirackie taśmy zaczęły się pojawiać w Polsce jeszcze w latach 80. Na zdjęciu jedne z najwcześniej "wydanych". Pirackie taśmy zaczęły się pojawiać w Polsce jeszcze w latach 80. Na zdjęciu jedne z najwcześniej "wydanych".
Kolejne "firmy fonograficzne" pojawiały się i znikały: Asta, Boss Music Max Studio, Mag Magic, Music World, Orion, Alf, Baron... Prawdziwymi monopolistami stały się jednak firmy Takt oraz MG.

Piraci "wydawali" przy tym absolutnie wszystko: pop, rock, metal, punk, elektronikę, alternatywę, wciąż raczkujący hip-hop, a nawet muzykę poważną. I wszystkie te kasety były na wyciągniecie ręki, dosłownie, bo pirackie taśmy sprzedawano nawet w osiedlowych warzywniakach.

Warto przy tym zaznaczyć, że muzyka nie była rozrywką najdroższą. Przed denominacją piracka kaseta kosztowała ok. 9-14 tys. zł. Dla porównania: za jedno (!) jajko trzeba było zapłacić 2200 zł, za kilogram cukru 9500 zł, ale już za kilogram szynki - ponad 70 tys. zł.

Sklep sklepowi nierówny



I choć na każdym małym targowisku stało codziennie kilka straganów z pirackimi kasetami, a w centrach miast wciąż powstawały nowe sklepy muzyczne, to dość szybko następowała selekcja - na powierzchni utrzymywały się te miejsca, gdzie oferowano coś ekstra.

Na przykład do niepozornego kiosku z kasetami na dworcu SKM w Gdyni Głównej jeździły całe pielgrzymki klientów - i z Gdańska, i od strony Wejherowa. I nie chodziło tylko o świetną lokalizacjęMapka.

Powód był prozaiczny: właściciel kiosku nie tylko jak nikt inny dbał o zaopatrzenie w absolutnie wszystko, co się ukazywało, ale też przyjmował taśmy w komis. Często zostawiały je młode zespoły. Kiosk był więc punktem zbiorczym dla przedstawicieli przynajmniej kilku subkultur.

  • Na pirackich taśmach wychodziło praktycznie wszystko - od disco po ekstremalny metal.
  • Niektórzy swoje kolekcje trzymają do dziś.
  • Niektórzy swoje kolekcje trzymają do dziś.
Podobny status miał też mieszczący się w górnej części ul. ŚwiętojańskiejMapka sklep "Rokendrol" - tu dla odmiany, poza kasetami, a później też płytami, kupić można było koszulki, naszywki i przypinki. I taaak, było ich w sklepie więcej niż samych taśm.

W Gdyni powstał też pierwszy w Trójmieście salon, gdzie sprzedawano tylko płyty CD. Mieścił się on na ul. Władysława IVMapka, niedaleko ul. Starowiejskiej. Tam zresztą sam zakupiłem moją pierwszą płytę kompaktową (Black Sabbath - "Sabotage"), wydając zawrotną wówczas kwotę 79 tys. zł (nieco później płyty kosztowały już około 120-140 tys. zł, a tuż przed denominacją nawet 240-320 tys. zł).

W Sopocie doskonałą famą cieszyły się dwa stoiska z kasetami: jedno znajdujące się przy kasach ówczesnego dworca SKMMapka, a drugie, też przy kasach, ale tych strzegących wstępu na moloMapka.

Skarby zakupione na stoisku nad Motławą. Naszywka, przypinki i obowiązkowy ćwiekowany pas. Skarby zakupione na stoisku nad Motławą. Naszywka, przypinki i obowiązkowy ćwiekowany pas.
W Gdańsku z kolei najlepiej zaopatrzone było stoisko nad samą Motławą, na Długim PobrzeżuMapka. Jeszcze w czasach pirackiego boom oryginalne płyty i kasety można było z kolei kupić w sklepie mieszczącym się w pawilonach przy dworcu we WrzeszczuMapka.

Wypożycz albo przegraj płytę CD



Pirackie kasety - poza tym, że były pirackie (choć chyba nikogo to wtedy specjalnie nie obchodziło) - miały jedną wadę: często jakość nagrania pozostawiała wiele do życzenia. Aby zaoszczędzić na taśmach, zmieniano kolejność numerów, niektóre wyciszano, inne wycinano, do tego legendarne stały się - szczególnie na kasetach firmy MG - szumy towarzyszące muzyce.

Słuchacza chcieli jakości, ale też niewiele osób stać było na zakup płyt CD. Zaczęły więc powstawać wypożyczalnie i przegrywalnie płyt CD, często w mieszkaniach, w blokach z wielkiej - nomen omen - płyty.

Jedno z moich pierwszych muzycznych wspomnień wygląda mniej więcej tak: jako 12-13-letni kajtek wypatrzyłem po drodze ze szkoły do domu ogłoszenie, że w jednym z okolicznych bloków otwarto taką właśnie wypożyczalnię. W tajemnicy przed rodzicami kupiłem za uzbierane z kieszonkowego pieniądze dwie taśmy i po szkole poszedłem zostawić je do nagrania.

Zdjęcie wykonane w gdańskiej wypożyczalni płyt "Studio 89". Zdjęcie wykonane w gdańskiej wypożyczalni płyt "Studio 89".
Wypożyczalnia mieściła się w mieszkaniu. Otworzyła miła pani, pokazała mi katalog. Zresztą płyty stały na półkach. Wybrałem trzy płyty: "Master of Puppets" Metalliki (taśma 60-minutowa) oraz "Equinox" i "Oxygene" J.M. Jarre'a (taśma 90-minutowa).

Jedną z bardziej znanych "blokowych" wypożyczalni w Trójmieście było "Studio 89", które mieściło się pod wejściem do klatki falowca na al. RzeczypospolitejMapka w Gdańsku. Tu ciekawostka. Jedną z osób, które ją prowadziły był Maciej Kosycarz, później znany gdański fotoreporter. Być może dlatego to jedyna trójmiejska wypożyczalnia, której zdjęcia można dziś znaleźć.

Zapisy na miesiąc przed premierą i tygodniowe kolejki



Najbardziej "kultową" wypożyczalnią w Trójmieście było jednak bez wątpienia gdyńskie "Colosseum" - zmieniające swoją lokalizację kilkukrotnie i działające m.in. na ul. AbrahamaMapka oraz w dwóch miejscach na ul. Świętojańskiej - niedaleko skrzyżowania z ul. 10 LutegoMapka oraz w miejscu, gdzie dziś istnieje EMPiKMapka.

W złotym okresie była to wypożyczalnia tak popularna, że na "gorące" premiery (choćby "Czarna" Metallica, "Erotica" Madonny, "In Utero" Nirvany czy "The Division Bell" Pink Floyd) zapisy przyjmowano już na długie tygodnie przed pojawieniem się albumu. A na wypożyczenie takiej płyty czekać trzeba było czasem i dwa miesiące.

Siłą "Colosseum" było jednak to, że wypożyczalnia oferowała praktycznie każdy gatunek muzyki. Poza najpopularniejszymi płytami znaleźć tu można było pełne dyskografie twórców alternatywnych (Sonic Youth, Swans, Diamanda Galas), dopiero zyskujący na popularności ekstremalny metal (Entombed, Morbid Angel), nieco mniej znaną w Polsce klasykę rocka (Frank Zappa, Van Der Graaf Generator) czy ogromną kolekcję płyt z jazzem.

Życie po śmierci



Całe ten boom zakończyło przyjęcie w 1994 roku ustawy o prawach autorskich. Wypożyczalnie albo zamknięto, albo też przekształcono w sklepy płytowe. Pirackie kasety jeszcze przez jakiś czas pojawiały się, ale już głównie na straganach - w sklepach nie było na nie miejsca.

Zresztą pojawiły się legalne taśmy - w 1994 roku trzeba było za nie zapłacić około 28 tys. zł, czyli dwa razy więcej niż za "pirata". Były jednak znacznie lepiej nagrane i wydane.

Niemniej sklepy płytowe zaczęły powoli znikać z krajobrazu Trójmiasta. Najpierw przyczyniło się do tego pojawienie się monopolistów - głównie salonów EMPiK, a później rozwój Internetu.

Jeden z najbardziej kultowych trójmiejskich sklepów muzycznych - komis we Wrzeszczu - przez lata prowadził nieżyjący już Leszek Pomierski, późniejszy założyciel Blues Club. Jeden z najbardziej kultowych trójmiejskich sklepów muzycznych - komis we Wrzeszczu - przez lata prowadził nieżyjący już Leszek Pomierski, późniejszy założyciel Blues Club.
Najdłużej trzymały się komisy - jak choćby sklep należący do Leszka Pomierskiego, późniejszego założyciela Blues Clubu. Jego komis płytowy mieścił się we Wrzeszczu, tuż obok wyjścia z peronuMapka. Praktycznie do końca dekady był miejscem, gdzie fani muzyki przyjeżdżali nie tylko kupić płyty, ale i o muzyce porozmawiać.

W XXI wieku w Trójmieście działały już tylko pojedyncze muzyczne sklepy, relikty minionej epoki, jak choćby istniejący do dziś Salon Muzyczny "Puls" w Gdyni. Kilka kolejnych pojawiło się na fali nostalgicznej mody na ponowny powrót płyt winylowych.

Wszystko to dość zapomniany kawałek historii Trójmiasta, bo przyznam się, że pisząc ten tekst i przeszukując wszelkie dostępne archiwa, nie natrafiłem na żadne wzmianki czy zdjęcia dotyczące większości opisanych tu miejsc. A kontaktowałem się nawet z ludźmi, którzy bezpośrednio zaangażowani byli we wszystko - pracując w tych sklepach. Przy okazji dziękuję wszystkim, którzy udostępnili mi zdjęcia swoich kolekcji kaset sprzed lat.

Opinie (305) 3 zablokowane

  • Puls a nie Plus

    Poprawcie treść artykułu bo Sławek prowadzi sklep puls, a nie plus.

    • 4 0

  • A w 80 tych...

    Zapisane na VHS z Holandii MTV!!!
    Tak do 1982 mało kto miał magnetowid bo i dla legalizacji trzeba było miec zezwolenie, potem odpuścili dla tzw odtwarzaczy...
    Przegrywanie kopii z kopii aż zapis byl prawie czarno- biały...
    Kilka razy w środku filmu trafiła się Teresa Orlowska schowana by nie wpaść za rozpowszechnianie produkcji dla dorosłych....
    Ogólnie nagnetowid to koszt Rocznej pensji!!! Kaseta VHD czy CD - miesięcznej na początku 80tych...
    Stad częste wymienianie się

    • 7 0

  • A sklep na tkackiej? (1)

    Tam bylo wszystko:kasety,koszulki,naszywki,znaczki.Tak samo w piwnicy niedaleko neptuna.W music man tez przegrywali cd na kasety

    • 10 0

    • ich wykonczyl kurs funta

      to chyba byli bracia. Pozniej spotykalem ich w auchan przy koszach z cd-kami

      • 1 0

  • A takie kolekcje z rynku na Przymorzu (2)

    Disco Tip Top .Dobra kaseta z Pewexu i ksero okładka z ładną panią w stroju Ewy ...to były czasy .Ciekawe co dziś robią ci faceci pewnie mają już koło 60ki

    • 5 1

    • chyba Eli

      • 1 0

    • Kilku juz nie ma na świecie (i)

      • 0 0

  • (1)

    Jakie czasy, takie nosniki. Polacy byli bardzo pomyslowi, ale trzeba tez pamietac, ze gusta muzyczne byly u nas na wysokim poziomie dzieki radiowej trojce, jedynej swego rodzaju w Europie wschodniej stacji radiowej. Pamietam, ze w takiej Bratyslawie nigdy nie bylo podobnego rynku. Ale tez ich radia juz po transformacji graly slaba muzyke typu Modern Talking, Sandra i Karel Gott. Wtedy tam mieszkalem i mialem porownanie. Tak na marginesie, ja tych tasm mam jeszcze cala szafe. Szkoda wyrzucic. Nieraz sobie jeszcze cos tam puszcze.

    • 9 1

    • Inny pomysł

      Ruscy kopiowali winyle na kliszach do rentgena

      • 2 1

  • Dziwne (3)

    Nikt nie pisał o najlepszym sklepie - wg mnie... Sklep na Długiej, vis a vis Neptuna lekko w bok , po schodkach w dół. Setki cd , kaset , koszulek i przypinek

    • 7 0

    • (2)

      Koło rurek z kremem?

      • 4 0

      • (1)

        Tak , ten. Z wahadłowymi drzwiami i głośnikiem na zewnątrz. Drogo było bo mieli same oryginały. Podróby byly na dworcu głównym w budce ala kiosk

        • 3 0

        • tam ostatnia kasete jaka kupilem byla "bananowe drzewa" roz europy.

          Potem sie zamkneli.

          • 0 0

  • Przy Hali Olivi też można było kupić wszystko (3)

    nie wiem czy ktoś z Gdańska to pamięta.

    • 9 0

    • teraz tez mozna kupic wszystko. koncerny sie tam niemieckie rozlozyly. (2)

      dawniej IG Farben.

      • 1 0

      • Naprawde? (1)

        • 1 0

        • tak

          serio

          • 0 0

  • uwielbiam muzykę, w związku z czym wszystko to co opisują robiłem osobiście (2)

    sam kupowałem niezliczone ilości płyt CD, kaset i Vinyli od zaprzyjaźnionego rynkowego "ruska", wystarczyło tylko zrobić zamówienie. Po paru latach stałem się posiadaczem komputera IBM, więc sam zacząłem na własne potrzeby oraz kolegów ogarniać szatę graficzną kaset i płyt, a gdy pojawił się CD burner wypalałem płyty jedna za drugą. Potem przyjechał do Polski Michael Jackson i podniósł temat polskiego piractwa, potem zaczął jęczęć ZAIKS, potem legislacja itd. a mój rusek dalej na rynku jeszcze przez kilka dobrych lat sprzedawał m.in. mi płyty, kasety itd. Policja robiła naloty, ale rusek ograniał ten temat wręczając zamówienie za friko policjantom raz w tygodniu najczęściej w niedziele i było po problemie. Oficjalne płyty CD w sklepach muzycznych były dla mnie cholernir drogie, nie było mnie na nie stać ( teraz to może się wydawać śmieszne ), a właściciel sklepu ( punkowiec ) wypożyczał swoje płyty lokalnym rozgłośniom radiowym do poszczególnych audycji. Trochę mieszam lata i kolej rzeczy, bo zmiany te postępowały szybko, ale chciałem opisać ten proceder w mojej perspektywy. Ponadto rzecz miała miejsce nie w Gdańsku, a w Grudziądzu, w którym ówcześnie mieszkałem

    • 3 2

    • wracaj sloiku do siebie

      • 2 1

    • Ty jestes dobry. Od ruskow plyty z nagraniami a komputer IBM od Amerykancow.

      • 1 1

  • mam jeszcze karton takich kaset w piwnicy ale nie mam na czym ich sluchac (7)

    teraz zostal komputer, telefon i sluchanie muzyki bezposrednio z sieci. Teraz juz nawet do komputerow nie wstawia sie CD, nikt tego nie uzywa

    • 4 3

    • ja uzywam (2)

      bo wiekszosc mam na dvd i blue ray

      • 6 0

      • (1)

        nie mow, ze kupujesz jeszcze filmy na dvd, kiedy mozesz klinac i ogladac je z internetu

        • 0 1

        • nie musze kupowac bo mam spora kolekcje z dawnych czasów

          ale blue ray owszem zdarzy sie kupic bo koncerty i dzwiek nie do pobicia.

          • 0 0

    • Mozna kupic nadal kaseciaki. Zajrzyj na strone Walmartu bo oni maja je.

      Zamowisz to przysla. Sprawdz na Amazonie lub wygoogluj Cassette players.

      • 2 0

    • Ja używam i chętnie słucham. (2)

      Mam dwa decki kasetowe; niezniszczalny sharp RT-10H z 1980 roku i Sony z 1996. Oba działają i są w pełni sprawne.

      • 1 0

      • Nie wiem czy zauwazyliscie ale produkty firm jak sharp, technics, Toshiba i Hitachi kompletnie zniknely z rynku. (1)

        Co sie stalo?

        • 1 0

        • Na kanale reduktor szumu gosc mowil o wykupie tych firm

          • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Rewelacyjną jakość miały nagrane kasety Takt. (14)

    Kupowałem różnych wykonawców, a dźwięk ,okładka jak na polskie realia zadziwiające. Później jako pierwsi zaczęli je foliować i zrobił się problem bo dużo Polaków wywoziło je na handel nie tylko do Niemiec. Na Przymorzu w ich małej hurtowni Niemcy hurtowo kupowali do swoich samochodowych odtwarzaczy worki kaset i podniecali się wyborem.Takt jechał na najlepszym japońskim sprzęcie i podobno sami Japończycy wykupili ich za ciężkie pieniądze bo mieli w tym interes by wygasić firmę...

    • 33 3

    • Nic nie wygasili bo takt tloczył i nadal tłoczy. DVD i CDki (7)

      masz kiepskie informacje.

      • 9 2

      • (3)

        Ma dobre informacje . Firma BMG zapłaciła im ciężką kasę za zaprzestanie pirackiej działalności w 1994 .

        • 5 4

        • (1)

          serio? A po co im płacili, przecież wtedy wprowadzono ustawę przeciwdziałającą piraceniu i samo się skończyło.

          • 2 1

          • dokładnie

            • 1 0

        • W 1994 Takt podpisał z BMG umowę na produkcję kaset z ich katalogu. Były to już legalne kasety gdzie nadruk był BMG, a na kasecie jedynie małym drukiem znajdowała się informacja "Wyprodukowano przez Takt."

          • 1 0

      • Takt tłoczy płytki. (2)

        Takt tłoczy Cd widze ich logo na niektórych płytach tam kolo otworu CD.

        • 7 0

        • (1)

          Teraz działa legalnie, ale w1994 zaprzestał wypuszczać kasety bez licencji bo dostał propozycję nie do odrzucenia - olbrzymia kasa za za zawieszenie dotychczasowej działalności , albo procesy sądowe. I ten Takt to zupełnie inna bajka niż tamten.I inni ludzie

          • 6 1

          • tak, tak

            sobie tlumacz. zmiana prawa nastapila i nikt nie potrzebowal placic.

            • 1 1

    • Takt to był ekskluzywny pirat

      Takt był chyba najlepszy. Najstaranniej skopiowany.

      • 11 0

    • Takt

      Dobrej jakości były :)

      • 6 0

    • Miałem kasetowego *Kasprzaka*miesiąc temu żona wyrzuciła do śmietnika, całkiem sprawny. Nie mogę sobie tego darować (2)

      • 2 0

      • Rozwód, za taki brak szacunku

        • 1 1

      • w ktorym smietniku dokladnie?

        • 0 0

    • Takt Żyje

      Przeczytałam i zrobiło mi się przykro. Wrzuciłam do wyszukiwarki, by ze smutkiem poznać kolejną historię zarżniętej polskiej firmy, a tu niespodzianka! Jest strona takt eu i okazuje się, że Firma żyje, prosperuje, ma się świetnie, zdobywa nagrody. W dziale "o nas" można przeczytać: "To prywatna firma z całkowicie polskim kapitałem, posiadająca długoletnie doświadczenie 25 lat na rynku, założona w 1991 roku". Także żadni Japończycy firmy nie wygasili. Czasem lepiej sprawdzić, zanim się napisze zasłyszane gdzieś dyrdymały,

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie w Trójmieście znajduje się Muzeum Kart Do Gry?

 

Najczęściej czytane