• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Monumentalny wieczór z muzyką Morricone

Katarzyna Moritz
31 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Ennio Morricone prowadził podczas koncertu węgierską orkiestrę filharmoniczną z Gyor. Ennio Morricone prowadził podczas koncertu węgierską orkiestrę filharmoniczną z Gyor.

Podczas niedzielnego koncertu Ennio Morricone w Stoczni Gdańskiej wprawdzie nie padł rekord frekwencji, jednak 20 tysięczna publiczność była świadkiem wspaniałej, najwyższej artystycznej próby wędrówki po utworach mistrza.



Morricone wystąpił w Gdańsku w ramach Festiwalu Solidarności i 29 rocznicy podpisania porozumień sierpniowych. Z tej okazji tuż przed koncertem na scenie nie mogło zabraknąć Lecha Wałęsy.

- Do tego momentu nikomu nie udało się dokonać tego co myśmy zrobili. Zagospodarowanie zwycięstwa nie do końca nam się udaje, ale ta data jest najważniejsza, to pierwsze zwycięstwo do globalizacji - podkreślał prezydent.

Jednak o okolicznościach swojego koncertu Morricone dowiedział się dopiero w piątek i dlatego nie wplótł w swój występ żadnych elementów związanych z historią Solidarności. Niemniej koncert był imponujący, głównie za sprawą wykonawców i samej muzyki.

Na olbrzymiej scenie maestro dyrygował ponad 100 osobami. Olbrzymia węgierską orkiestrą symfoniczną Győr Philharmoni, wzmocniona rozszerzonym składem Chóru Akademickiego Uniwersytetu Gdańskiego wypełniała całą scenę.

81-letni kompozytor od ponad 50 lat tworzy muzykę, która uwodzi słuchaczy na całym świecie. Koncert był przeglądem po najważniejszych utworach Morricone. Włoch zaczął od poważnych w nastroju tematów muzycznych z filmów jak "Bitwa o Algier", "Ofiary wojny" czy "Po antycznych schodach".

Publiczności udzielał się wręcz kontemplacyjny nastój. Widownia w sektorach stojących skorzystała z braku tłoku i mogła się zasłuchiwać w muzyce mistrza nawet leżąc na karimatach. Dostawaliśmy z danego utworu najważniejsze, trwające kilka minut motywy, płynnie przechodzące od jednego w kolejny.

Mały niedosyt mieli zapewne fani jego westernowej muzyki. Usłyszeliśmy wyłącznie dźwięki z filmów "Dobry zły brzydki" czy "Pewnego razu na dzikim zachodzie". Te utwory różniły się od wersji, które znamy z filmów. Dzięki chórom, wokalizom i orkiestrze, były zagrane bardziej monumentalnie niż w oryginale. Szczególnie przy tych motywach brakowało obiecanych wcześniej przez organizatora projekcji fragmentów filmów na telebimach.

Po przerwie, mieliśmy przegląd po nowszych utworach z filmów "Karol, człowiek który został papieżem", "1900: człowiek legenda", piękne "Nostromo", "Cinema Paradiso" oraz wspaniałej "Misji".

Koncert skończył się trzema bisami i refleksją,  że właśnie uroku takiej muzyki, i takiego oddechu po koncertach w poprzednich latach potrzebowaliśmy na obchodach "S".

Wydarzenia

Opinie (150) 3 zablokowane

  • Koncert (1)

    Po raz pierwszy na koncertach w Stoczni ochrona miła, grzeczna i sprawna może nazbyt gorliwa w kwestii zakazu wnoszenia krzesełek składanych i napoi w butelkach plastikowych ale za to z uśmiechem odmawiająca wejścia. No i po raz pierwszy dobrze jednolicie ubrana!!!!
    Jaki to będzie koncert to każdy mógł przewidzieć, wystarczyło poczytać w necie. Faktycznie słabe nagłośnienie powodowało problem z słyszalnością w sektorze "C". Ale całokształt ocenić możną na 4.

    • 0 3

    • Pewnie!Co tom, ze na koncercie nie słuchać muzyki. Najważniejsze żeby ochrona

      była miła! I jeścze zeby była piękna! Co ty z PO jestes???

      • 1 2

  • Dźwięk PORAŻKA. Jak się ma ambicję robienia imprezy dla 30, 40 50 tys. słuchaczy

    to wypadałoby zadbać nie tylko o te 5 tys. z pierwszych sektorów , ale i o resztę. A jak nie potraficie to róbcie koncert dla 5 tys. ludzi.

    • 5 0

  • A każden, któren nie uronił łezki razem z naszym Mędrcem Europejskim Bolesławem przy muzyce Ennio (5)

    jest Faszystą, Antysemitą, Ksenofobem i wrogiem naszej Młodej Demokracji

    • 8 13

    • My intelektualiści zawsze ronimy łezkę. (1)

      • 1 0

      • My Wybitni Twórcy również

        • 0 0

    • Przystępujemy więc do głosowania.

      Kto z Pań posłanek i Panów posłów jest za?
      Kto jest przeciw? Nie widzę.
      Kto się wstrzymał? Nie widzę.
      Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o walce z Faszyzmem, Antysemityzmem i Homofobią w naszej Młodej Demokracji.

      • 3 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • Rebe, znasz polski ?

        • 4 2

  • BYLEM NA KNCERCIE ALE TE PRZEMOWIENIA WALESY TO ZENUA

    DLACZEGO BOLKA TAK SIE LANSUJE

    • 7 2

  • "...Zagospodarowanie zwycięstwa nie do końca nam się udaje, ale ta data jest najważniejsza, to pierwsze zwycięstwo do (2)

    globalizacji - podkreślał prezydent (Lech Wałęsa)..." Dzień bez bełkotu Mędrca Wałęsy byłby dniem straconym.

    Całe szczęscie że mamy media, które poratują nas w każdej potrzebie, no i dziennikarzy, ktorzy machaja poslusznie ogonkiem na każdą głupote wypowiedziną przez tego Nikodem Dyzmę.

    • 9 3

    • nie pierdziel (1)

      Wałęsa gadał dobrze, przede wszystkim normalnie i wesoło. zdziwił mnie, pozytywnie oczywiśćie.

      to były urodziny solidarności, więc czego oczekiwałe. na twoich urodzinach mamusia za ciebie gada?!!!

      • 1 2

      • "Wałęsa gadał dobrze"

        To stwierdzenie zawiera wewnętrzną sprzeczność, tak jak "sucha woda" czy "mokry ogień" itp.

        • 0 0

  • ZA CICHO! (1)

    A jak dla mnie,mimo że koncert najwyższej klasy, za cicho. Dźwiękowcy kompletnie zaspali, dźwięk był źle ukierunkowany bo tylko na środkowy sektor. Ten kto stał w sektorze B, tam gdzie autorka pisze że nie było tłoku, kompletnie nie słyszał subtelnych dźwięków.

    I jeszcze jedno - w czasie przerwy oddychac się nie dało, bo palacze od razu sięgneli po swoje wyziewy. Ciekawe czy Wam byłoby przyjemnie jakby ktoś Wam pod nosem pierdział.

    • 4 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Naglosnienie do bani (3)

    Jak w temacie, do tego jeszcze urywal sie i plywal lewy kanal. Przy koncercie muzyki symfonicznej naglosnienie musi byc na tip top 100%. Inzynier dzwieku chyba konczyl Gdanskie techniku lacznosci, chociaz nie, znam pare osob ktore konczyly to technikum i zrobily by to lepiej.

    Sam koncert byl ok, "Ecstasy of Gold" bylo nie do przebicia, wykonanie nawet lepsze niz oryginalne filmowe. Rewelacja tez utwor "Nostromo", porazka to muzyka z filmu "Karol,..." ale wiadomo miejsce i pamiec zobowiazuja.

    • 4 1

    • Gorączka złota (1)

      "Ecstasy of gold" ma całkowicie usankcjonowany w polskiej popkulturze tytuł "Gorączka złota".

      • 2 0

      • popieram!!!!!

        • 0 0

    • dlaczego porażka?

      masz cos do kompozycji, aranżacji, wykonania....czy do tego, że o Papieżu?!!!

      • 1 1

  • CZYLI JEDNAK MULTIKINO W SOPOCIE SIE PALIŁO (1)

    CZY BARDZIEJ ZADYMIŁO. ale trojmiasto.pl nic o tym nie wie...

    • 0 4

    • NIE NA TEMAT

      • 0 0

  • (2)

    skoro przeszlismy na 'TY' !!!!! to moze 'ty' wskazesz mi jakos wyzsza wartosc akurat w tej kompozycji. A moze 'ty' jestes "miszczem" batuty, i potrafisz sklecic lepsze kawalki typu 'miala matka syna', ale raczej watpie, bo podpisac sie nawet nie potrafisz.
    A od Papieza to moze sie odstaw, bo samo to slowo przerasta twoje pojmowanie swiata.

    • 0 0

    • Mości panie to jest internet.

      Tu nie ma proszę pana i prosze pani.

      • 0 1

    • ale z ciebie frajer

      nie dośc, że nie wiesz co piszesz, to jeszcze nie umiesz odpowiedziec w danym temacie:P

      • 0 1

  • piekna dyskusja :)

    a na trójmieście jak zawsze dyskusja na poziomie :) lubię to! pozdrawiam :)

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdański aktor Piotr Witkowski zagrał w filmie:

 

Najczęściej czytane