• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk zapłacił 25 tys. zł za odbitki akcji artystycznej "Rowerek" do nowego muzeum

Krzysztof Koprowski
25 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Gdańsk kupił 15 odbitek zdjęć prezentujących performans "Rowerek" autorstwa Józefa Czerniawskiego oraz Edwarda Kacpra Ołowskiego. W treści artykułu prezentujemy trzy z nich. Gdańsk kupił 15 odbitek zdjęć prezentujących performans "Rowerek" autorstwa Józefa Czerniawskiego oraz Edwarda Kacpra Ołowskiego. W treści artykułu prezentujemy trzy z nich.

25 tys. zł wydał Gdańsk na zakup odbitek zdjęć z akcji artystycznej "Rowerek", która odbyła się ponad 26 lat temu. Fotografie wzbogacą wystawę powstającego Muzeum Sztuki Nomus. Urzędnicy przekonują, że inwestowanie w sztukę nowoczesną jest "elementem kapitału miasta jako elementu kultury", a zakupione zdjęcia są "obiektem unikatowym".



Kultura, Muzyka i Sztuka - instytucje sztuki w Trójmieście


Jak oceniasz zbiory nowego muzeum sztuki współczesnej w Gdańsku?

Na zakupione przez Wydział Projektów Inwestycyjnych Urzędu Miejskiego w Gdańsku dzieło sztuki składa się 15 odbitek zdjęć typu "vintage" formatu 13x18 cm, które dokumentują - jak to oficjalnie zostało nazwane - "performance Rowerek" z 1994 r. autorstwa Józefa Czerniawskiego oraz Edwarda Kacpra Ołowskiego z grupy artystycznej COX.

O pierwszym z artystów głośno było w 2011 r., kiedy za kwotę 11 tys. zł marszałek województwa pomorskiego kupił obraz inspirowany polską flagą narodową.

Jak informują urzędnicy z gdańskiego magistratu, zakup zdjęć do nowego muzeum sztuki jest elementem programu zainicjowanego w 2016 r., którego celem jest stworzenie kolekcji dzieł sztuki współczesnej tworzonej przez lokalnych artystów bądź inspirowanych charakterem, historią, tradycją lub tożsamością Gdańska.

- Program oprócz celu zakupowego wprowadza również zastosowanie wysokich standardów w zakresie nabywania, opracowywania, przechowywania i konserwowania nabytych dzieł sztuki współczesnej - wyjaśnia Marta Formella z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Z wnioskiem o zakup dzieła sztuki przez Gminę Miasta Gdańska występuje zainteresowana osoba prawna lub fizyczna. Dzieło sztuki zostało zgłoszone przez artystów w ramach otwartego naboru do Programu Zakupu Dzieł Sztuki, w zakresie tworzenia Gdańskiej Kolekcji Sztuki Współczesnej.
Odbitka z performansu "Rowerek" autorstwa Józefa Czerniawskiego i Edwarda Kacpra Ołowskiego. Odbitka z performansu "Rowerek" autorstwa Józefa Czerniawskiego i Edwarda Kacpra Ołowskiego.

Dzieło sztuki zaakceptowane przez grono ekspertów



O wyborze dzieł decydowała komisja pod przewodnictwem Jacka Friedricha, dyrektora Muzeum Narodowego w Gdańsku.

W jej skład wchodzili też przedstawiciele prezydenta Gdańska, przedstawiciel gdańskiej ASP, Gdańskiej Galerii Miejskiej, Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia", Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego oraz eksperci zewnętrzni z Narodowej Galerii Sztuki "Zachęta", Muzeum Sztuki w Łodzi i przedstawiciel środowiska akademickiego i artystycznego.

- Dwaj rozradowani dorośli mężczyźni jadą na jednym, nieco zdezelowanym rowerze. Ich radość udziela się przypadkowym widzom, których mijają w czasie swej szalonej eskapady. Każdy z ówczesnych widzów, tak jak każdy ze współczesnych odbiorców tego performansu utrwalonego w fotograficznym zapisie, może przydawać temu działaniu różne znaczenia, może je interpretować na różne sposoby. Ktoś może to rozumieć jako przywołanie gestu dzielenia się, zaczerpniętego być może z dzieciństwa artystów, kiedy to rower był swego rodzaju luksusem, na który nie każdego było stać. Ktoś inny może w tym usiłowaniu wspólnej jazdy pomimo trudności dostrzec pochwałę współdziałania, wspólnoty. Można potraktować tę artystyczną kreację jako uniwersalną opowieść o potrzebie wolności albo jako bardziej już lokalną, związaną z trudnym czasem transformacji ustrojowej w Polsce i eksplozją "dzikiego kapitalizmu" pochwałę prostych przyjemności, skromnych radości w opozycji do gwałtownie wówczas narastającego konsumpcjonizmu. Dzieła sztuki, nie tylko przecież współczesne, są szczególnie ciekawe właśnie wtedy, gdy nie poddają się jednej, prostej i bezdyskusyjnej interpretacji. W tym względzie performans nie różni się od tradycyjnego obrazu, rzeźby czy wiersza - opisuje zakupione dzieło Jacek Friedrich, dyrektor Muzeum Narodowego w Gdańsku i przewodniczący komisji wybierającej dzieło "Rowerek".
Odbitka z performansu "Rowerek" autorstwa Józefa Czerniawskiego i Edwarda Kacpra Ołowskiego. Odbitka z performansu "Rowerek" autorstwa Józefa Czerniawskiego i Edwarda Kacpra Ołowskiego.

Miasto: zakup dzieł sztuki to także forma inwestycji



Czy zakup zdjęć dokumentujących wydarzenie, które nie miało większego znaczenia dla historii Gdańska, w dobie szukania oszczędności w budżecie miasta jest zasadne?

- Ubiegłoroczna edycja programu [w ramach której nabyto dzieło "Rowerek - dop. red.] realizowana była z założeniem o połowę mniejszego budżetu niż dotychczas. Rok 2020 był niezmiernie trudnym czasem dla ludzi kultury. Miasto Gdańsk przeorganizowało system dotacji, tak aby z uwzględnieniem trudnej sytuacji gospodarczej zachować niezbędne formy wsparcia dla artystów - również mieszkańców Gdańska. Zatrzymany został m.in. niezwykle popularny Gdański Fundusz Mobilności wspierający udział twórców w międzynarodowych projektach artystycznych. Pomimo wyzwań związanych sytuacją pandemiczną całkowite zatrzymanie programów dotujących sztukę, kulturę czy ich dostępność dla mieszkańców jest niezgodne z Konstytucją RP oraz Programem Operacyjnym Kultura i Czas Wolny Strategii Rozwoju Miasta Gdańska - Gdańsk 2030 Plus - przekonuje Formella.
Urzędnicy tłumaczą, że zakup był realizowany jako "inwestycja" ze względu na przekroczenie kwoty 10 tys. zł, zaś "inwestowanie w sztukę nowoczesną jest elementem kapitału miasta jako elementu kultury".

Ponadto na wyższą wartość dzieła "Rowerek" ma przekładać się fakt, że pod przywołanym na początku określeniem odbitek zdjęć "vintage" kryją się odbitki wykonane w 1994 r., a nie współcześnie z zachowanych negatywów.

Czytaj także: Plany trójmiejskich teatrów na najbliższe miesiące

  • Rydwan (Joanna Rajkowska)
  • Kolumna Kurzu (Hanna Nowicka-Grochal)
  • Kozioł ofiarny (Hanna Nowicka-Grochal)
  • Shame (Zuzanna Janin)
  • Bez tytułu [dla brata] (Jaan Toomik)

Rosnąca liczba eksponatów na potrzeby nowej placówki



Obecnie cała kolekcja sztuki współczesnej jest przechowywana w depozycie Muzeum Narodowego w Gdańsku, zaś docelowo trafi na ekspozycję w powstającym Muzeum Sztuki Nomus przy ul. JaraczaMapka.

Oprócz "Rowerku" w kolekcji sztuki współczesnej tworzonej na potrzeby "Nomus" znajdują się m.in.:
  • instalacja artystyczna "Rydwan" (autor Joanna Rajkowska),
  • Heimatvertriebene - Wypędzeni z ziem ojczystych - instalacja z wideo prezentującym (tu cytat oryginalny ze strony muzeum) "sytuację przymusowych wypędzeń mieszkańców miast, wsi z terenu Polski (tzw. Ziem Odzyskanych) w latach 1944-1950" (Dorota Nieznalska),
  • Cykl rysunków inspirowanych Kaszubami i twórczością Güntera Grassa (Anna Orbaczewska),
  • 45-minutowy film "Nowe Życie", dokumentujący rejs statkiem z neonem "Nowe Życie" (Elżbieta Jabłońska),
  • praca rzeźbiarka "Shame" wykonana ze smoły, białego pierza, aluminium oraz folii poliuretanowej (Zuzanna Janin),
  • instalacja "Kozioł ofiarny", składająca się z kozła gimnastycznego i elementów gumowych (Hanna Nowicka-Grochal),
  • obraz "Stocznia i Westerplatte z cyklu Izoformy" (Krzysztof Wróblewski),
  • praca wideo "Bez tytułu (do Brata)" z performensem wykonanym w przestrzeni parku, w ramach której męska postać spada z wysokości i znika pod ziemią (Jaan Toomik),
  • wydruki pigmentowe bez oprawy "Stocznia 1999-2013" (Michał Szlaga),
  • 25 fotografii (kadrów) z filmu "Arachne", prezentującego owłosionego pająka przemierzającego luksusowy damski pokój (Bogna Burska),
  • fotografie prezentujące upadek muru berlińskiego, protesty przeciwko budowie pasa startowego we Frankfucie n. Menem, dzieci z RFN, fabrykę sardynek w Hiszpanii oraz pocałunek Leonida Breżniewa i Ericha Honeckera (Barbara Klemm),
  • "Poduszka Do Pływania We Śnie" (Magda Bielesz),
  • "Kolumna Kurzu", zawierająca kurz z pracowni artystki umieszczony w kolumnie z pleksiglasu (Hanna Nowicka-Grochal).

Pełna lista zbiorów wraz z interpretacją dostępna na stronie Muzeum Nomus



Otwarcie muzeum Nomus planowane jest w bieżącym roku. Otwarcie muzeum Nomus planowane jest w bieżącym roku.

Coraz bliżej otwarcia muzeum Nomus



Otwarcie muzeum Nomus planowane jest w 2021 r. Obecnie w budynku, zajmowanym wcześniej przez Instytut Sztuki Wyspa, trwają zaawansowane prace wykończeniowe.

W siedzibie placówki oprócz przestrzeni wystawowej przewidziano salę kinowo-wykładową, bibliotekę z czytelnią, niewielką kawiarnię, sale edukacyjno-warsztatowe, pomieszczenia biurowe oraz docelowo przestrzeń hotelową dla artystów.

Najdziwniejsze i niepokojące eksponaty w trójmiejskich muzeach

Miejsca

  • Nomus Gdańsk, Stefana Jaracza 14

Opinie (181) ponad 10 zablokowanych

  • Staśu ... więc im ten miś jest droższy!? (1)

    .... Koniaczek ???

    • 13 1

    • Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach.

      Słuchaj! Ty będziesz robił dziadowskie oszczędności na sto - dwieście tysięcy, żeby nas byle łajza z kontroli wzięła za tyłek! Więc wbij sobie w ten twój oszczędny, kierowniczy, filmowy łeb: pieniądze należy zdobywać legalnie, a nie lewymi kombinacjami!

      • 2 1

  • Biednemu nie wytłumaczysz. (4)

    Bogatemu nie zabronisz.

    • 86 11

    • To Kacper jest biedny czy bogaty? (2)

      bo kasa poszla do niego.

      • 4 6

      • bogaty z domu jak każdy potomek polityka (1)

        • 0 2

        • serio? ten artysta ze zdjecia jest potomkiem polityka?

          • 1 1

    • Oni nie są bogaci bo to są pieniadze mieszkanców Gdańska a nie ICH !!

      • 2 0

  • Mam nadzieję, że zostanie to zgłoszone do NIK-u.

    Miasto jest w ciężkiej sytuacji budżetowej, ponadto cała branża turystyczno/gastronomiczna jest w kryzysie, a miasto wydaje 25.000zł za zdjęcia dwóch retro-hipsterów...

    Nie da się tego inaczej skomentować niż - ja pierdzi*lę. Najpierw rydwan, teraz to. Jak tu do jasnej ciasnej wspierać opozycję jak sama daje arguementy do ręki pisowcom.

    Czy ktoś tam się z członkiem na głowę pozamieniał? Czy tam są poważni ludzie, czy kolejni znajomi artyści funkcjonujący w circle-jerku dotacyjno-promocyjnym.

    To jest po prostu niegospodarność. karygodna i rażąca.

    • 18 2

  • i wszystko jasne. MAm wiele takich dziel. Kupią? film vhs robienie loda sprzed 26 lat.

    Dzieło sztuki zostało zgłoszone przez artystów w ramach otwartego naboru do Programu Zakupu Dzieł Sztuki, w zakresie tworzenia Gdańskiej Kolekcji Sztuki Współczesnej.

    Czytaj więcej na:
    https://kultura.trojmiasto.pl/Gdansk-zaplacil-25-tys-zl-za-odbitki-akcji-artystycznej-Rowerek-do-nowego-muzeum-n152652.html#tri

    • 7 1

  • Muzea z założenia są instytucjami non profit.Jednak byłoby miło aby pracowały choć po trosze na swoje utrzymanie.Po lekturze listy eksponatów które mają być wystawione w owym Nomusie można mieć nadzieje,że chociaż trafiony bufet czy restauracja tam ewentualnie umieszczone dadzą jakieś zyski.

    • 10 2

  • Muj borze

    co to jest za art!

    • 10 2

  • naprawdę nie mają na co wydawać kasy, sami mogli strzelić sobie kilka fot za darmo

    i tez by było tak samo głupio ale przynajmniej za free

    • 10 1

  • A ja się pytam dlaczego tak mało??? (2)

    Co to za sztuka za 25 tys zł? Czas aby Gdańsk zaczął inwestować w sztukę za 250 tys Euro .. Minimum..

    • 20 4

    • bo tyle zarzadali tworcy. (1)

      • 3 1

      • Amatorzy....

        Jak się nie ceni człowiek to potem takie drobne na waciki dostaje :-)

        • 2 0

  • Mają rozmach... Szkoda, że z naszych pieniędzy. (12)

    • 136 10

    • Ale to jest dopiero sztos! (8)

      25 fotografii (kadrów) z filmu "Arachne", prezentującego owłosionego pająka przemierzającego luksusowy damski pokój (Bogna Burska),

      • 38 3

      • filmu nie widziałem, opisy w artykule są dobrane tak by zaszokować gawiedź (7)

        co oczywiście ma swój wymierny efekt, w postaci szczucia na twórców. Tak naprawdę w nomusie ważne są trzy rzeczy - 1) ogólnie wysoki poziom kupowanych prac (oby) - 2) ich wartość ponadlokalna, ponadczasowa - 3) dostępność i otwartość samej instytucji. No i oczywiście dobre i praworządne stosunki w pracy, o co często najtrudniej.

        ps. płacenie za zdjęciowy zapis performansu, trochę przeczy idei perfo, jako sztuki tu i teraz, niepowtarzalnej. Płacimy więc nie za sztukę, ale za jej archiwum i tu rzeczywiście można dywagować czy 25 kafli za archiwum to dużo czy mało. Można się bronić, że sama dokumentacja sztuki jest sztuką, ale to przy wyjątkowo giętkim języku.

        • 2 15

        • Gawiedź to własnie Ci "artyści" za publiczne pieniądze. (6)

          Pochodzą albo z małych wiosek i chcą zabłysnąć w wielkim świecie albo z dobrych domów, gdzie szajba odbiła i buntują się przeciwko normalnym rodzicom, kompleksy od których większe jest tylko ego, nałogi, w parze idą używki i przeważnie zero talentu.

          Wzajemne wyłudzanie dotacji, tu kilka tysięcy od tego samorządu, tu kilka tysięcy od trzeciego na jakąś pseudoinstalacje.

          A jak ktoś się przyczepi to zaraz lament, że bezrozumny plebs ich gnębi.

          Uwazam, że kilka lat więzienia dla czołowych wyłudzaczy by pozytywnie wpłynęło na ich twórczość i kreatywność i otrzeźwiło resztę środowiska.

          Niech sobie znajdą prywatnych sponsorów.

          • 13 2

          • Więzenie za moje podatki? Roboty przymusowe to jedyna opcja.

            • 0 0

          • dofinansowanie artystów jest na poziomie robaków dla wędkarzy (4)

            to tak mniej więcej. Złotą robotę robią tandeciarze i plagiatorzy vide BayerFull z ferajną, tu idą miliony, bo miliony za III RP idą tylko do bogatych. Te 25 tysięcy za dokumentacje to ani dużo, ani mało za tę konkretną prace, można dyskutować, ale to są ogólnie ochłapy dla biedaków (ile takich zakupów w ostatniej dekadzie?!) Pandemia idealnie pokazała gdzie są prawdziwe transfery i do kogo.

            • 3 13

            • Przykro mi to napisać, ale mechanizm jest dokładnie ten sam w wypadku alternatywy jak i gwiazdorów disco-polo. (3)

              Jedyne co się zmienił to klimat polityczny i nazwiska na górze listy.

              Robaków dla wędkarzy powiadasz? Festiwale audio-wizualne i performensy to były kwoty minimum kilkudziesięciu tysięcy złotych. Na własne uszy usłyszałem artystę, który się cieszył i chwalił koledze, że za instalację otrzymał 5tys zł, a wystawił ją wcześniej w innym mieście i tam dostał tylko 3. Ale jedzie jeszcze tu i tam. Dotacje i dotacje...

              O jakości instalacji nie wspomnę.

              Do tego bankiety i bankieciki, sale i wino same się nie opłacały.

              Potrzebujemy dokładnej kontroli na co i jak są wydatkowane środki na kulturę. Powinniśmy wykluczyć patologiczne sytuacje gdzie środki trafiają na bezwartościowe gnioty lub na pozbawione wartości artystycznej przedsięwzięcia, które zostały utworzone wybitnie pod spełnienie kryteriów dofinansowania.

              Za to teatry leżą, kinomatografia (marna jakość) leży, muzea (te z wartościowymi eksponatami) leżą.

              • 7 0

              • Mój drogi, uwierz, ze sztuki przy wszystkich festiwalach i dotacjach żyje się bardzo źle (2)

                to są minimalne pieniądze, dla garstki twórców. Rynek jest bardzo płyciutki. Zupełnie niemotywujące by wejść w profesje. Kto może ucieka w zajęcia na ASP albo tatuaż! Ze sztuki najlepiej żyją nie artyści, a malutka garstka kuratorów - dziś znacznie ważniejszych niż twórcy. Żyją też ludzie zatrudnieni w instytucjach kultury, o ile mają szczęście, dali etat i 2,5 na rękę.

                • 0 1

              • Jestem pewien, że są w Polsce i na świecie mecenasi sztuki, którzy są w stanie docenić wartościową twórczość. (1)

                • 0 2

              • "mecenasi"?
                I owszem, ale tylko oni zarabiają, mówiąc społeczeństwu co dobre ... czytaj na czym mogą zarobić.

                • 1 0

    • :))))))))

      • 0 0

    • Uważam, że finansowaniu Nomus przez samorząd powinna się przyjrzeć NIK. (1)

      Dotowanie tego typu działalności podczas kryzysu gospodarczego ma niski priorytet. Jest to niszowa instytucja, która nie służy dobru publicznemu, więc powinna polegać na prywatnych darczyńcach i fundacjach.

      Środki finansowe lepiej przeznaczyć na edukację (choćby na stypendia dla uzdolnionej młodzieży). 25.000 złotych mogłoby zostać przeznaczone jako stypendium dla 5-ciu zdolnych uczniów z mnie zamożnych rodzin.

      Ale nie, dwóch brodaczy na rowerku, hurdur jesteśmy alternatywni i wybitni i oryginalni.

      • 16 0

      • to raczej nie kryzys gospodarczy

        takich tłumów w Ikea jak w sobotę nie widziałem nigdy, wszedłem po świeczki a zapłaciłem 1200 na różne przydasie. podobnie inni ludzie. Nie ma kryzysu gospodarczego. Jest chaos informacyjny , dezinformacja i mącenie a co z tego wyniknie to się dopiero okaże

        • 0 1

  • Ludzie czy wy naprawde nie widzicie Jak Levactwo (1)

    Śmieje wam sie w twarz i jednocześnie wkłada łape wam do kieszeni po Waszą $$$ ?!?

    • 26 4

    • to nie żadne lewactwo tylko grupa wzajemnych interesów...

      zwolenników i lewicy i prawicy to oni mają w głębokim poważaniu. Kasa się tylko liczy...

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaki gdański kościół został przerobiony na wielofunkcyjne centrum kulturalne?

 

Najczęściej czytane