- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (88 opinii)
- 2 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (38 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (72 opinie)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 5 Iwona, ofiara hejtu. O premierze T. Wybrzeże (24 opinie)
- 6 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
ECS nie zamierza oddać tablic z postulatami Sierpnia '80
Miejsce oryginalnych, historycznych tablic z postulatami strajkujących w Sierpniu '80 jest w Europejskim Centrum Solidarności - mówił w piątek dyrektor placówki jednym głosem z działaczami dawnej "Solidarności". Wspólnie zapowiedzieli, że nie zamierzają oddawać tablic Narodowemu Muzeum Morskiemu, które niedawno wystąpiło o ich zwrot. - Właścicielami tych tablic, w świetle prawa autorskiego, jestem ja i spadkobiercy po Arkadiuszu Rybickim - zaznaczył Maciej Grzywaczewski, współautor postulatów.
W piątek, 6 grudnia, spotkali się pod nimi władze placówki, miasta oraz legendy "Solidarności", wśród nich m.in. Lech Wałęsa. Wszyscy stanęli w obronie tablic, których zwrotu domaga się Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku.
Basil Kerski, szef ECS podkreślał, że tablice są integralną częścią wystawy stałej. Odczytał też list, jaki skierował w tej sprawie do władz Narodowego Muzeum Morskiego. Napisał w nim m.in., że nie może przyjąć propozycji porozumienia o rozwiązaniu umowy depozytu, jaką ECS miało z NMM.
- Mogę podejmować jedynie inicjatywy zmierzające do przedłużenia eksponowania tablic na wystawie stałej, a nie skracania umówionego okresu ich depozytu - podkreślił Kerski. I zwrócił się do dyrektora NMM z prośbą o informację, na jakiej podstawie prawnej muzeum włada tablicami.
Bogdan Lis: "Zapewniam, że te tablice z ECS nie wyjadą"
Głos podczas konferencji zabrał też m.in. Maciej Grzywaczewski, współautor tablic z postulatami.
- Razem z Arkadiuszem Rybickim, w obecności Sławomira Rybickiego, spisaliśmy te postulaty na tablicach. W 1981 r. przekazałem je na wystawę i do konserwacji Muzeum Morskiego. To było wypożyczenie. Nigdy nie było aktu darowizny mojej, ani Arkadiusza Rybickiego dla muzeum. Obecna sytuacja zmusiła mnie i Małgorzatę Rybicką, wdowę po Arkadiuszu, o zasięgnięcie opinii prawnej i ta opinia jest jednoznaczna: właścicielami tych tablic, w świetle prawa autorskiego jestem ja i spadkobiercy po Arkadiuszu Rybickim - zaznaczył Maciej Grzywaczewski - Jeszcze dziś skieruję pismo o stanie prawnym tablic do Narodowego Muzeum Morskiego. W naszym odczuciu Muzeum Morskie wprowadziło ECS w błąd podając się jako właściciel tablic, a tym właścicielem nigdy nie było.
Grzywaczewski poinformował, że wraz z rodziną Sławomira Rybickiego, jest zdecydowany na podejmowanie wszelkich kroków prawnych, żeby bronić swojej własności.
- Będziemy walczyć o to, żeby te tablice były eksponowane w miejscu, które się do tego najbardziej nadaje, czyli w ECS. Nie pozwolimy, by te tablice stały się elementem bieżącej polityki - powiedział Grzywaczewski.
Bogdan Lis, uczestnik strajku w Sierpniu '80 i przewodniczący Rady ECS dodał, że nie zna żadnego dokumentu, który mówiłby o tym, że NMM zakupiło tablice i posiada do nich prawa.
- Zapewniam państwa, że te tablice z ECS nie wyjadą - zwrócił się do zebranych.
Ministerstwo proponuje zamianę oryginału na kopię
O tym, że Narodowe Muzeum Morskie domaga się od ECS zwrotu oryginału tablic z postulatami strajkujących w Sierpniu '80 informowaliśmy 4 grudnia.
- Migracja eksponatów muzealnych to rzecz normalna - podkreślał Robert Domżał, dyrektor NMM - Zabytki krążą po różnych wystawach, są wypożyczane czy przekazywane w depozyt. Po to istnieją, by być eksponowane w różnych przestrzeniach, przez różne podmioty. Tworzymy ekspozycję, której najważniejszą częścią mają być tablice z postulatami stoczniowców, dlatego w połowie listopada zwróciliśmy się do władz ECS z prośbą o ich zwrot. Nasza propozycja to w praktyce rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego chce, by tablice docelowo trafiły do sali BHP, pod skrzydła Instytutu Dziedzictwa Solidarności, czyli nowej placówki powołanej przez rząd i "Solidarność". Europejskiemu Centrum Solidarności resort proponuje w zamian kopie tablic.
- Zwrot tablic nie musi wiązać się z uszczupleniem wystawy stałej ECS, instytucja może na wystawie prezentować ich bardzo dobrą kopię, obecnie prezentowaną w Sali BHP - podkreśla Centrum Informacyjne MKiDN.
Miejsca
Opinie (460) ponad 100 zablokowanych
-
2019-12-06 20:05
Po "wyzwoleniu 1945r." to
przybysze działali według zasady jak nakazał Stalin-który na co spojrzał i się spodobało to już było jego. Kontynuatorzy-wybawcy jak coś sobie upatrzyli i weszli w posiadanie-to już nie oddali...Nie ważne, ile to zegarków mieli na rękach, a ile to rowerów i dywanów, pierzyn puchowych, poduszek, maszyn do szycia.. mieli przytroczone do pancerzy czołgów. Eta majo a nie twajo...Teraz te tablice...były ważne w 1980 roku i po tylu latach rozgrzewa się walka kto i gdzie ma je eksponować. Dziecinada i tyle. Salomon kazał by podzielić te tablice na pół i każdemu dać równą część..Prawdziwy właściciel- by chyba ustąpił...
- 19 1
-
2019-12-06 20:06
(1)
czy na tej samej zasadzie - powołując się na prawa autorskie - można żądać zwrotu lojalek i innych dokumentów przez siebie podpisanych?
- 23 0
-
2019-12-07 06:56
Podpisz się na aucie sąsiada i powiedz mu aby oddał Ci kluczyki bo to twoja własność:)
- 5 0
-
2019-12-06 20:11
A mówią że myślenie nie boli ... (1)
No ludzie a co ma wspólnego Muzeum Morskie z tablicami ,,Sierpnia"No chyba tylko to że te tablice powstały niedaleko od morza,bo nad zatoką Gdańską.
- 10 19
-
2019-12-06 22:38
Przeczytaj o historii tablic, to byś wiedział, że gdyby nie Muzeum Morskie
to dawno tych tablic by nie było
- 6 1
-
2019-12-06 20:16
Swego czasu chciałem (1)
przekazać swoje pamiątki z Sierpnia 80-z czasów strajku do tego ECS-u. Ale w porę się zreflektowałem i odpuściłem.....
Teraz wystarczy ujawnić i przedstawić dokumenty na jakiej podstawie Muzeum Morskie przekazało te tablice do ECS-u i na jakiej zasadzie czy podpisanej umowie ECS-zobowiązał się do ich zwrotu.
Jeżeli Muzeum działania swoje opiera na jakiejś umowie to nie ma co dyskutować i trzeba zwrócić tablice, a ew.dochodzenie praw-w tym praw autorskich wyodrębnić i skierować do rozpoznania sądowego. To inny temat i przedmiot sporu. Może literki 21 postulatów malowało kilka osób ? Długa droga i niepewna....- 23 5
-
2019-12-06 22:37
Dokładnie, ale zawsze jakieś d**ile broniący demokracji z pianą na ustach cię zminusują
Tak samo ECS lub inna instytucja, do której przekażesz pamiątki w depozyt mogłaby cię potraktować, w przypadku, gdybyś chciał je odebrać od muzeum z różnych powodów, mimo że przekazując pamiątki w depozyt nie wyzbywasz się prawa ich własności
- 7 0
-
2019-12-06 20:16
a może te w ecs to kopie?
- 10 1
-
2019-12-06 20:26
Jak łatwo jest uznać się
właścicielem praw autorskich...Prosiłbym o okazanie żródła i pochodzenia materiałów potrzebnych do wykonania tych tablic. Czy materiały zakupiono-czy zostały "darowane" przez Stocznię Gdańską im.Lenina ? A może jest jeszcze inne żródło ich pozyskania ? Za współautorów należy też uznać tych stoczniowców którzy te płyty transportowali, przenosili i eksponowali. Należy zadać też pytanie co w okresie stanu wojennego "prawowity właściciel" zrobił dla ochrony tych tablic przed zniszczeniem przez SB lub innych tam "smutnych "panów...A co robił na rzecz ich renowacji po 10-15-20-30 latach od daty ich powstania ? Nawet na tablicach chce się chyba jeszcze coś ugrać ?
- 23 1
-
2019-12-06 20:31
Brawo,jestem z Wami,kurcze non pasarant (4)
Można mieć do mnie jakieś tam różne pretensje lub nie jasności,ale absolutnie się z Wami zgadzam.Bylem delegatem 17 przedsiębiorstwa,które przystąpiło do Strajku 1980roku,zresztą na delegata do Strajku zaproponował mnie Andrzej Gwiazda na tzw. masówce w Elektrociepłowni Gdańsk.Ze śp Aramem Rybickim i Maćkiem Grzywaczeskim zaprzyjażniliśmy się w MKZ ecie.Oni tworzyli BIPS(biuro prasowe solidarnosci)A my z Joanną Wojciechowicz i z "Docentem" Ryśkiem Czajkowskim stworzyliśmy RAS "radiową agencję solidarność, a Zygmunt Błażej tworzył Grupę Powiatową.Nie wolno oddawać pamiątek o tym jak powstawała jedyna niekrwawa rewolucja Narodu Polskiego
- 14 15
-
2019-12-06 22:31
Panie Mieczysławie, wejdę w z panem w dyskusję z czysto merytorycznego punktu widzenia
Jako wnuk stoczniowca, członka Solidarności, historyk z wykształcenia, nie mogę zgodzić się na robienie z normalnej w branży muzealniczej praktyki sprawy politycznej, jeszcze mogącej poskutkować w naszym kraju bardzo niebezpiecznym dla muzeów i prywatnych kolekcjonerów precedensem prawnym. Dlaczego niebezpiecznym?
Być może chodzi pan na różne wystawy w muzeach. Proponuję przyjrzeć się wówczas tabliczkom, żeby przekonać się ile eksponatów pochodzi od prywatnych kolekcjonerów lub jest depozytem z innych muzeów. I teraz niech pan sobie wyobrazi, że jakiś kolekcjoner mówi, że chce odzyskać swój obraz, który przekazał w depozyt, a muzeum, do którego przekazano go w depozyt mówi, "nie, nie oddamy panu pana własności" i powołuje się na wyrok (bo wygląda na to, że sprawa skończy się przed sądem) w sprawie ECS vs NMM w sprawie tablic.
Jeśli był pan działaczem Solidarności, to powinien pan sobie doskonale zdawać sprawę iż bez pracowników ówczesnego CMM tych tablic by nie było, gdyż w 1981 roku w Stanie Wojennym SBcy by sobie nimi napalili w siedzibie, gdyby udałoby się im zdobyć oryginały. Ponadto nie dotrwałyby do przekazania ich do ECS, gdyby nie były przez ten czas od 1989 roku, gdy w końcu można było je wyciągnąć z ukrycia konserwowane i przechowywane w odpowiednich warunkach. Także NMM jest w pełni uprawnione według mnie do nazywania tych tablic swoją własnością, bo gdzie przez te lata byli pan Grzywaczewski i śp. Aram Rybicki? Nie zrobili nic, żeby je zachować.
Pan Grzywaczewski twierdzi, że ma prawa autorskie, ale jak mówił dawny długoletni dyrektor NMM te tablice zostały przekazane w 1981 roku do CMM, które chciało robić wystawę o Sierpniu 80, w tamtych czasach całkiem możliwe, że zrobiono to "na gębę" dlatego jak mówi pan Lis nie ma żadnych dokumentów, ale jednak tablice bardziej należą do CMM/NMM niż ECS czy ludzi z Solidarności, którzy nie zrobili nic, żeby je zachować.- 12 0
-
2019-12-06 23:42
I co dlaczego 7 kciuków w dół,nie bójcie się ja jeszce żyję
Chętnie z Wami podyskutuję ja nie ukrywam się pod Nickiem,ja podpisuję się imieniem i nazwiskiem,nie jestem anonimowy,w przeciwieństwem do Was.iMozecie mnie znależć na Facebooku.Proszę o minimum odwagi, nie uciekajcie się do anonimowego hej tu.Mozecie mnie pytać jak było, ale nie twórzcie historii według Jarosława Kaczyńskiego!.Jestem dostępny na Messenger, WhatAp i Facebooku. Pozdrawiam odważnych
- 2 7
-
2019-12-07 09:49
Parę błędów przez podpowiadacza google
Szefem grupy plakatowej był Zygmunt Błażek,bardzo fajny kolega.RAS (radiową agencję solidarność) stworzyliśmy razem z Ryśkiem Czajkowskim pseudo Docent.Nad całością czuwała nasza Szefowa Joanna Wojciechowicz,a nazywało się to Dział Rozpowszechniania Informacji.Zygmunt Błażek najbardziej znany z rysunku na murze oporowym przy moście Błędnik.To był ludzik z połatanym workiem na plecach z napisem "to nic, ale za tomamy socjalizm" Nasze,czyli ,RAS dzieło to, poza bieżącymi wiadomościami odtwarzanymi z głośników z balkonu MKZ u,a poprzedzanymi fragmentem Murów Jacka Kaczmarskiego i zapowiedzią Tu Radiowa Agencja Solidarność Gdańsk,było wydanie trzech kaset magnetofonowych z Przeglądu Piosenki Prawdziwej.
- 0 0
-
2019-12-07 10:55
Wszystko fajnie ale o donoszeniu pan Cholewa jyz nie wspomniał. A to max zenujace.
- 5 0
-
2019-12-06 20:39
Z tym strajkiem 80 na samym początku (5)
to też było trochę nie hallo. Młodzi stoczniowcy na początku mieli z tego "bekę"-bo był strajk i nie trzeba było przystępować do pracy,a dniówki leciały. W różnych zakładach też nie za bardzo wiedziano o co chodzi ale tak spontanicznie przystępowano do strajku. byli też tacy ludzie co ze strachu uciekali ze stoczni lub innych zakładów do domu-a póżniej nazywano ich łamistrajkami. Pan Wałęsa-podać chciał strajk już po...3 dniach i gdyby nie kobiety i kilku sprawnych i przekonanych o słuszności protestu i dalszej walki z systemem- to strajk by upad, a tak trwał 14 dni i były postulaty i porozumienia.. I tyle by było z dzisiejszego "kozaczenia"-...
- 17 6
-
2019-12-06 20:45
Jak uzywasz słowa beka to juz wiem że w 1980 r.to Ciebie nawet w.planie nie było (4)
- 5 8
-
2019-12-06 22:14
Głupiś Mieciu, język się rozwija i niektórzy za tym nadążają.
Też spróbuj, bo zostaniesz takim zgorzknialym dziadkiem, który nie rozumie świata
- 4 1
-
2019-12-06 22:20
Beka. (2)
Stoczniowiec z Północnej.Widziałem tych aktywistów,krzykaczy na codzień największych nierobów którzy pchali się do koryta na naszych uczciwie pracujących plecach.Mógłbym przytoczyć kilka nazwisk ale na samą myśl o nich mam odruchy wymiotne.Ich obecny Góru ma te odruchy myśląc o Polsce.
- 7 1
-
2019-12-06 23:25
(1)
Guru- przywódca wspólnoty.
Co to jest "góru"?
Po ortografii sądząc, jesteś od roboty.
Zostaw myślenie w spokoju, wybitnie Tobie nie służy.- 1 4
-
2019-12-07 10:39
Dziękuję Ci Profesorze"Miodku"za cenną uwagę, w nagrodę zostaniesz wystrzelony wraz z tym kochanym guru do góry tak wysoko abyście już nie wrócili.Weżcie ze sobą tego z OTUA któy zamist zająć się pracą wziął się za myślenie
Życzę Wam tam na górze owocnej globallizacji.Z poważaniem Stoczniowiec z Północnej- 5 0
-
2019-12-06 21:01
Mi osobiście nie pasuje (3)
nazwa Europejskie Centrum Solidarności. Na tej europejskiej solidarności przejechaliśmy się jako Polska nie jeden raz..Po raz ostatni we wrześniu 1939 roku tak dosadnie. A ostatnimi laty w ramach europejskiej solidarności mieliśmy przyjmować emigrantów z 27 różnych krajów Afryki, Azji i Bliskiego wschodu. Bardziej mi odpowiada ta nazwa Instytut Dziedzictwa Solidarności. To faktycznie od wyboru na Papierza Karola Wojtyły( Jan Paweł II) i ruchu Solidarności- zaczęły się zmiany geopolityczne w Europie. Europa dołączyła póżniej do osiągnięć Solidarności 80. Mur Berliński rozleciał się dopiero w listopadzie 1989 roku...Póżniej był rozpad ZSRR...
- 25 4
-
2019-12-06 23:46
Pisze się papież!!!!! niedouczony tłuku (1)
- 0 2
-
2019-12-07 00:24
A "niedouczony tluk" jest obraźliwe!
- 4 0
-
2019-12-07 10:05
Oj ty pisarzu.Nie pisze się mi ,tylko mnie i nie pisze się Papierz,tylko Papież. Won do szkoły.To że umiesz klikać to nie
- 0 3
-
2019-12-06 21:04
Muzeum Gdańska to jak ECS prywatny folwark. (1)
- 19 1
-
2019-12-06 22:32
Też się dziwię, że tam jeszcze prokurator nie wszedł.
- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.