- 1 Lipiec miesiącem festiwali (16 opinii)
- 2 Z psem do teatru: można czy nie można? (132 opinie)
- 3 Nigel Kennedy i górale na Sopot Classic (26 opinii)
- 4 Larry Ugwu odchodzi z NCK (96 opinii)
- 5 "Irytują mnie erudycyjne popisy" (8 opinii)
- 6 Plenerowy koncert PG ściągnął tłumy (183 opinie)
Nowa Opera Bałtycka. Czy tym razem uda się zrealizować inwestycję?
Wskazywano lokalizacje, przedstawiano projekty, powołano komitet społeczny, a nowego gmachu Opery Bałtyckiej, mimo upływu lat, a nawet dekad, jak nie było, tak nie ma. Jest jednak szansa na zwrot akcji - Zarząd resortu nam sprzyja, więc zamierzam iść tą ścieżką i kuć żelazo, póki gorące - komentuje Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. Nowy obiekt miałby powstać na terenach należących do Stocznia Cesarska Development, przy ul. Narzędziowców. w Gdańsku.
- Zamiast nowego budynku remont za 18 mln zł
- Propozycji lokalizacji było mnóstwo, lider wyłonił się jeden
- Pomysł wybudowania nowej opery wspiera też ministerstwo
- "Trójmiasto potrzebuje takiego obiektu wielofunkcyjnego"
- Nowa Opera nie zagrozi Ołowiance
Zamiast nowego budynku remont za 18 mln zł
Pomysł, by wybudować nową Operę Bałtycką, zrodził się przeszło dwie dekady temu i to nie bez przyczyny. Obecny gmach Opery Bałtyckiej w Gdańsku (przed II wojną światową w tym miejscu mieściła się hala widowiskowo-sportowa, gdzie odbywały się m.in. walki bokserskie) jest przestarzały, ciasny, źle wyposażony, a w dodatku znajduje się poza centrum Gdańska.
Z czasem budynek zaczął po prostu niszczeć. Nie zdecydowano się jednak wówczas na wybudowanie nowego, tłumacząc się brakiem środków finansowych oraz niewystarczającym zapotrzebowaniem społecznym, pozwalającym na potraktowanie tej inwestycji priorytetowo. Zapadła decyzja o remoncie i modernizacji dotychczasowej siedziby, na które wydano niebagatelną kwotę ponad 18 mln zł.
Propozycji lokalizacji było mnóstwo, lider wyłonił się jeden
Na przestrzeni lat, planując budowę nowej siedziby Opery Bałtyckiej, pod uwagę brano wiele lokalizacji. Na liście znalazły się tereny w okolicy budynku regionalnego ośrodka Telewizji Polskiej w Oliwie, dawny pas startowy na Zaspie, rejon ulicy Kołobrzeskiej i Krynickiej , plac Zebrań Ludowych , Wyspa Ołowianka , teren, gdzie znajduje się budynek dawnej "Blaszanki" na Dolnym Mieście , dawna Królewska Fabryka Karabinów na Dolnym Mieście oraz tereny dawnego dworca Kłodno w rejonie Wyspy Spichrzów , mające powstać na terenach postoczniowych Młode Miasto oraz Polski Hak .
Najwięcej zwolenników miała jednak koncepcja stworzenia nowej opery na Nowym Mieście, na terenach postoczniowych. Istnieje duża szansa, że tym razem się to uda, bo zwolennikami takiego pomysłu są nie tylko przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, ale też Stocznia Cesarska, która jest właścicielem branego pod uwagę terenu.
- Temat opery na terenach postoczniowych nie jest tematem nowym i cieszy nas fakt, że analizy wskazują na nasz teren. Funkcja publiczna byłaby niewątpliwie wartością dodaną - mówi Jadwiga Kosińska, dyrektor projektu w Stocznia Cesarska Development. - To prawda, że podtrzymujemy gotowość do podjęcia rozmów na temat lokalizacji gmachu nowej Opery na naszym terenie. Zważywszy na fakt, że wszystkim zależy na ochronie dziedzictwa stoczniowego, jako potencjalne miejsce wskazaliśmy hale mieszczące się przy ul. Narzędziowców.. W naszym przekonaniu trudno o lepszą ikonę niż autentyczna tkanka stoczniowa - dodaje Kosińska.
Pomysł wybudowania nowej opery wspiera też ministerstwo
O konieczności wybudowania nowej opery mówi się od przeszło dwóch dekad, jednak teraz - zdaniem marszałka województwa pomorskiego - te plany mają sporą szansę na realizację.
- Po pierwsze, do podjęcia działań w tym kierunku zachęciły mnie konstruktywne rozmowy z zarządem Stoczni Cesarskiej w kontekście uzyskania dostępu do gruntów - mówi Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. - Po drugie, pomysł ten zyskał poparcie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które jest współorganizatorem Opery Bałtyckiej. Musi więc brać odpowiedzialność za współprowadzenie tej instytucji.
"Trójmiasto potrzebuje takiego obiektu wielofunkcyjnego"
Zdaniem marszałka korzystanie z obecnego gmachu jest dla Opery Bałtyckiej nie tylko niekomfortowe, ale wręcz nierentowne.
- Skromne warunki lokalowe, z 472 miejscami na widowni, są na dłuższą metę nie tylko niewystarczające, ale absolutnie nierentowne - podkreśla Marszałek Struk. - Tak mała widownia nie mieści się w granicach przyzwoitego wpływu z biletów i animowania zainteresowania widzów spektaklami operowymi.
Plany zakładają nie tyle stworzenie budynku wyłącznie na potrzeby opery, ale wielofunkcyjnego centrum kulturalnego.
- Ministerstwo się z nami zgadza, że Trójmiasto potrzebuje centrum muzyczno-kongresowego, z widownią znacznie pojemniejszą niż na 500 czy 1 tys. miejsc i wiem, że taka inwestycja ma też poparcie prezydent miasta Gdańska - mówi marszałek Struk. - Skoro zarząd resortu nam sprzyja, zamierzam iść tą ścieżką i kuć żelazo, póki gorące - komentuje marszałek. Wydaje mi się, że w pewnej perspektywie, wieloletniej, będziemy mogli doprowadzić do szczęśliwego finału.
Film z 2019 r.
Marszałek Struk zapewnia, że nowy obiekt muzyczno-konferencyjny nie będzie żadną konkurencją dla kompleksu na Ołowiance.
Nowa Opera nie zagrozi Ołowiance
Po uzyskaniu dostępu do gruntu zostanie rozpisany konkurs na koncepcję architektoniczną.
- To musi być koncepcja o randze międzynarodowej - podkreśla Mieczysław Struk. - Ile to będzie kosztowało? Z pewnością koszty będą ogromne, sięgające setek milionów, ale dokładna wycena będzie możliwa dopiero po zakończeniu konkursu i wyłonieniu zwycięzców.
Marszałek zapewnia też, że budowa nowego, wielofunkcyjnego obiektu kulturalno-konferencyjnego nie wpłynie na inwestycje planowane na Ołowiance, jak np. budowa kameralnej sali koncertowej czy sali prób.
Drugie życie starej nastawni na Ołowiance
- Zapaliłem prof. Romanowi Peruckiemu zielone światło, jeśli chodzi o planowane przez niego inwestycje, i nic się pod tym względem nie zmieni. Nowa Opera Bałtycka nie będzie dla Ołowianki żadną konkurencją - zapewnia marszałek Mieczysław Struk.
Miejsca
Opinie (254) ponad 10 zablokowanych
-
2024-06-04 02:37
OPERA
Jakie Ministerstwo kultury taka Opera ...
- 6 1
-
2024-06-04 02:59
Panie Struk, zamiast budować piramidę jako tło dla rydwanu,
pan się lepiej zainteresuje koleją na północ Gdyni. Niechęć władz samorządu województwa do tego projektu jest powszechnie znana, równie dobrze co i fascynacja dla kolei na południe Gdańska. A przecież rozwój sprawnego, ekologicznego zintegrowanego transportu zbiorowego o zasięgu wojewódzkim chyba leży i w zadaniach, i jak rozumiemy w zainteresowaniach władz wojewódzkich?
- 9 0
-
2024-06-04 03:39
zostawcie Operę tam gdzie jest i w tym samym budynku (3)
domyślam sie ze artsty maja przerost ambicji i ego i chcieli by czegos na wzor opery w Sydney ale to nie potrzebne w mieście G.
- 10 2
-
2024-06-04 07:59
Chcieliby
czegoś na wzór teatru szekspirowskiego
- 2 1
-
2024-06-04 08:33
artystow to tam niewielu zostalo (1)
Ambicje maja urzednicy i dzialacze...
Zawsze pare stolkow wiecej... I dotacja do przezarcia...
A zespol na smieciowkach...- 2 1
-
2024-06-04 10:38
Nikt Wam nie kazał kablować na Pana Weissa.
Sami wybraliście ten los.
- 0 1
-
2024-06-04 05:41
Stocznia Cesarska to prywatny kapitał
Oczywiście, że są zainteresowani budową opery, bo będą mieć z tego kasę za to miasto straci, bo powinno budować na swoim gruncie.
- 10 1
-
2024-06-04 06:13
Oddac spoleczenstwu to na co loza pieniadze
Przerobic ECS te kuznie lezakujacych I zyjacych ze spolecznych pieniedzy cwaniakow na budynek szeroko rozumianej funkcji uzytkowej a nie miejsce do wylegiwania sie panie Walesa oraz kumpla Borusewicza oraz innych...
- 8 0
-
2024-06-04 06:15
Gdansk jest jak lodzka wlokniarka szukajaca pracy.
Dlaczego chce pani pracowac w naszek tkalni? Bo cienko przede.
- 5 0
-
2024-06-04 06:32
stocznia gdańska
Nie żadna cesarska
- 6 4
-
2024-06-04 06:33
Brak kultury w wielu miejscach do tego przeznaczonych
Ale budujemy dalej z poparciem Ministerstwa Kultury ,bo trzeba kuć żelazo póki gorące. Żałosne
- 4 1
-
2024-06-04 06:57
Nie dla opery na Stoczni
Nie wszystko musi być na Stoczni. Tam nie ma normalnego dojazdu, o dojściu nie wspomnę. To miasto to jeden wielki korek, to dowalimy jeszcze operę. Oczywiście bez dróg i komunikacji publicznej. Struk chce swoje CPK?
- 6 3
-
2024-06-04 06:58
Opera juz jest
A olimpijskiego basenu nie ma .. morze jest zimne i brudne wiec mnie nie przekonuje serio Ola 50 m basen by sie przydal
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.