Dżinsy, zegarki, walkmany, kosmetyki, perfumy, coca-cola, prawdziwa czekolada, zagraniczne alkohole, papierosy i pomarańcze, a nawet komputery. O czym jeszcze marzyli Polacy w PRL-u i jaką cenę płacili za te marzenia? Co było wtedy uznawane za luksus i stawało się przedmiotem pożądania? Za sprawą debaty "Życie z Peweksu", zorganizowanej przez Bibliotekę Gdynia, mogliśmy się przenieść do tamtych czasów, powspominać i przywołać różne wizje luksusu i prestiżu w PRL. O tamtej rzeczywistości przez pryzmat literatury Olgi Drendy i Aleksandry Boćkowskiej rozmawiała z autorkami Dagny Kurdwanowska.
Zobacz spotkania autorskie w Trójmieście
2021-10-06 14:10
Opinia wyróżniona
wypitym piwku na kredensie by koledzy i sąsiedzi podziwiali
2021-10-07 17:12
zbieraliśmy śmieci i czuliśmy się światowymi ludźmi. komicznie to wygląda z dzisiejszej perspektywy
2021-10-07 09:37
I paczki po papierosach. Sam zapach tych pustych paczek już był magiczny, zupełnie inny niż ówczesnych ale i obecnych papierosów.
2021-10-06 16:13
Tuborg
Faxe
Becks
Holsten
Dab
Te zagraniczne piwa najbardziej zapadły mi w pamięć z tamtych lat :)
Puszki wyciągało się ze śmietników np pod Skorpionem albo Maximem w Orłowie :)
2021-10-07 02:31
za coś wymienione. Jeździliśmy kilka razy pod Heveliusa.
2021-10-06 13:23
Jeszcze chwilę i wrócą te czasy gdzie będziemy tylko oglądać, bo nikogo nie będzie stać. Oprócz kotów.
2021-10-07 15:38
Tak jak bogaty był stół na uroczystościach u moich rodziców, to se ne wrati. Goście zawsze wracali taksówką- woleli stać w kolejce na postoju i płacić niż jechać SKM. Wszystkich było stać, nawet ciocię samotnie wychowującą dziecko - bez alimentów, do Gdyni z Gdańska zawsze taxi. Jej córka zawsze miała dżinsy z Pewexu.
Jako dziecko z chorobą przewlekłą miałam gwarantowane wizyty co miesiąc u wysokiej klasy doktor urolog w akademii Medycznej, pełna diagnostyka co roku latem w szpitalu, co ciekawe- wyleczono mnie w 16 r.ż.
A teraz do lek.rodzinnego mam w Przychodni najbliższy termin na koniec października.
2021-10-07 15:56
no tak to właśnie wraca. Nie wystarczy pracować uczciwie, tylko trzeba lizać odpowiednim osobom, które kosztem innych coś "załatwią". Fantastyczna perspektywa. Cwaniactwo, kombinatorstwo, lizanie wora.
2021-10-06 13:55
Nie martw się. Wróci PO i nawet czasu aby oglądać nie będziesz miał, wracając styrany z roboty na śmieciówce za 2 zyle/h. Będziesz w końcu szczęśliwy, co nie?
2021-10-06 14:07
2021-10-07 01:19
Buty stoją do czyszczenia a ty tu fantazjujesz
2021-10-07 11:33
O prosze, tak to jest jak chama spotyka szybki i niezasłużony awans społeczny.
2021-10-06 18:32
Myślisz że ***uary doprowadzą złotówkę do dewaluacji?
2021-10-06 14:09
Weź kota i idź na rodeo
2021-10-07 08:08
co to były za czasy, że pomarańcze i orzechy laskowe od cioci z Niemiec raz w roku na święta
2021-10-07 15:45
- dzisiaj to ulica Bora- Komorowskiego. Prywaciarze przywozili z Niemiec. Takich punktów było więcej w Gdańsku.
2021-10-07 15:03
w skrocie Ch**owe czasy biedy i mega kombinatorstwa.
Pamiętajcie moi drodzy, sentyment mocno zaburza wspomnienia. Nigdy bym nie chciał powrotu takiego bagna.
2021-10-07 15:42
Było nas troje rodzeństwa, tata stoczniowiec, mama w księgowości na poczcie- kupowali nam dżinsy w Pewexie, w latach 80-tych wykupili za grosze spółdzielcze mieszkanie, a potem nabyli za dom ,,stoczniowy" w Osowie. Co roku wczasy z FWP , kolonie dla nas w górach.
2021-10-06 13:13
PiS nas cofa do PRLu, więc takie informacje są jak najbardziej na czasie.
2021-10-06 13:51
No za PO to było światowo i eldorado. Na śmieciówce i piniyndzy ni ma, bo były dla kolesi z vatu, paliw i amber gold. Ty pewnie z tych 'jak żyć panie płemierze'.
2021-10-06 14:06
2021-10-07 11:32
Pisowcowi nie przetłumaczysz. On nie myśli, on tylko łyka prymitywną propagandę.
2021-10-06 14:10
Wały były zawsze.
2021-10-06 13:54
należałoby zamknąć Biedy i Lidle w całej Polsce. Bo to wyzyskiwacze?
2021-10-06 18:39
Widac znaczacy postep w mitygowaniu "wyzysku".
2021-10-06 17:12
Przyglup
2021-10-06 13:19
2021-10-06 13:42
Więc taką propagandę sieją.
2021-10-07 10:45
2021-10-06 13:30
Opinia wyróżniona
Wejść do sklepu w wielkim młynie i przenieść się na zachód. Kaseta tdk za 1 dolca , 7up w puszcze za 55 centów- piłem ja 2 dni . I kijafa z mini kieliszkiem na butelce...
2021-10-06 13:49
Po religi w Brygidzie się chodziło do młyna :) Czasami koleżanki ojciec marynarz dawał jej $ i kupowała słodycze i się dzieliła :) ech to były czasy. Jak się zestaw lego oglądało za 99,99$ taka kolejka kosmiczna na podporach :)
2021-10-07 09:51
Współczuję religii w Brygidzie, wtedy to ten kościół to robił co chciał, dziś się pojawiają doniesienia o molestowaniu wtedy.
2021-10-07 02:30
tę kolejkę miał kolega na Kaszubach :) Serio. I jeszcze więcej. Stary marynarz na zagranicznych robił. A do młyna chodziłem dużo częściej niż do kościoła, bo tam miałem obok dziadków, ale do Katarzynki też lubiłem, bo w podziemiach leżały kościotrupy
2021-10-07 06:55
2021-10-06 14:41
Snickers i Mars po 30 centów i moja upragniona lalka Fleur
2021-10-06 14:54
Fleur i Cindy :)
Dwie konkurentki i rywalki Barbie :)
2021-10-06 13:47
Kijafka ojj tak. Stała u nas w barku.
2021-10-06 22:41
Rynek w Oliwie? A gdzie Pewexy w Wielkim Młynie i Pod Olimpem? Mały pewexik w Posejdonie też miał swój klimat. Taki damsko-marynarski. Na rynku owszem, dało się coś kupić, ale po oryginalne Lucky Strike albo Wranglery szło się po schodkach na pierwsze piętro we wrzeszczańskim dolarowcu.
2021-10-07 09:20
marmurki itp
2021-10-07 09:02
Pewexy to bylo wyciaganie dolarow od spoleczenstwa
2021-10-07 08:14
Zamiłowanie do tej literki zostało u Polskich "przedsiębiorców".
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy
Który z aktorów grających w Teatrze Wybrzeże jest mimem?
