W sobotę wieczorem poznaliśmy laureatów 11 edycji Nagrody Literackiej Gdynia. W tym roku Kostki Literackie powędrowały do Michała Książka, Barbary Klickiej, Macieja Płazy i Anny Wasilewskiej.
Jury Nagrody Literackiej Gdynia nie miało tym razem łatwego zadania: do konkursu zgłoszono aż 402 tytuły. Ostatecznie wybrano 20 nominowanych - po pięć tytułów w każdej kategorii: esej, poezja, proza i przekład na język polski.
Zwycięzców poznaliśmy podczas uroczystej gali, która odbyła się w sobotę wieczorem w Teatrze Miejskim im. Witolda Gombrowicza w Gdyni. Werdykt jury po raz kolejny udowodnił, że NLG nie kłania się chwilowym modom i stroni od twórczości zaangażowanej w bieżące wydarzenia społeczne i polityczne, a zamiast tego docenia walory językowe i kunszt słowa pisanego.
- Nie przepadamy za tak zwaną literaturą interwencyjną, która chętnie daje się używać w bieżących społeczno-politycznych sporach. To zresztą zarzucają nam ci krytycy i krytyczki, którzy nagrody nie lubią, twierdząc, że jesteśmy "parnasistami". Nam jednak wydaje się, że nie jest dobrze, by literatura - jak to się kiedyś ładnie wyraził Milan Kundera - "stąpała po wąskiej kładce teraźniejszości". Dla wydawców to także jest znak, że wciąż warto wydawać książki bardziej niszowe, które nie mogą liczyć na wielki komercyjny sukces. A dla czytelników - przypomnienie, że istnieje jeszcze język poza gazetą i internetem - mówiła Agata Bielik-Robson, przewodnicząca kapituły NLG. Decyzją członków kapituły, tegoroczna Nagroda Literacka Gdynia trafiła w ręce czworga nominowanych. W kategorii eseistyka otrzymał ją
Michał Książek za esej "Droga 816".
- Nagrodziliście państwo książkę, która wzięła się z chodzenia, patrzenia, niezadowolenia i rozczarowania fizyką, teologią, chemią, a także z wrażliwości, która rzadko bywa nagradzana - mówił Książek, dziękując za wyróżnienie.W kategorii poezja uhonorowano
Barbarę Klicką za tomik "Nice", natomiast w kategorii proza -
Macieja Płazę za książkę "Skoruń".
- Jestem tak wzruszony, że nie powiem nic mądrego - mówił Płaza. - A jeśli chodzi o moją książkę, to narodziła się ona z niełatwej miłości do tego, kim byłem kiedyś i do ziemi, z której pochodzę; ciemności, która jest we mnie i w świecie i z żalu, czymkolwiek on jest.W kategorii przekład na język polski zwyciężyła
Anna Wasilewska i jej nowe tłumaczenie "Rękopisu znalezionego w Saragossie" Jana Potockiego.
- Cieszę się przede wszystkim ze względu na hrabiego, z którym znam się już od 12 lat, i tak naprawdę to właśnie on otrzymuje tę nagrodę - przyznała Wasilewska, odbierając statuetkę. To jednak jeszcze nie koniec atrakcji związanych z tegoroczną edycją nagrody. W niedzielę, 11 września, zdobywcy Kostek Literackich spotkają się z czytelnikami we foyer Muzeum Miasta Gdyni. O godz. 14 Grzegorz Olszański porozmawia z laureatem w kategorii eseistyka Michałem Książkiem. O godz. 15 Maciej Jakubowiak przybliży sylwetkę laureatki w kategorii poezja - Barbary Klickiej. O 16 Michał Sowiński rozmawiał będzie z uhonorowanym przez Kapitułę prozaikiem Maciejem Płazą. Natomiast o godz. 17 Tomasz Swoboda zaprosi na spotkanie z Anną Wasilewską, laureatką wyłonioną spośród nominowanych tłumaczy.