• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zbigniew Preisner: Żyjemy na beczce prochu

Borys Kossakowski
18 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Jak powstawały kolędy Preisnera?


- Duża część hierarchów Kościoła katolickiego zachowuje się tak, jakby Boga nie było, a kwestie dobra i zła nie były opisane w Dekalogu - mówi kompozytor Zbigniew Preisner. Jego autorskie kolędy zostaną wykonane w Filharmonii Bałtyckiej we wtorek 19 stycznia. Bilety 75-155 zł.



Borys Kossakowski: Ostatnio moja ośmioletnia córka zapytała mnie: dlaczego kolędy są takie smutne? Pańskie kompozycje też nie napawają nadzieją. Choćby: "O matko odłóż dzień narodzenia na inny czas" albo "Co ty zrobisz na tym świecie, kiedy ludzkość cię zawiedzie"?

Jak mam być optymistą we współczesnym świecie? Żyjemy na beczce prochu
Zbigniew Preisner: Tradycyjne kolędy nie są wesołe, ale też nie nazwałbym ich smutnymi, może bardziej refleksyjnymi. Moje kolędy z kolei były pisane do konkretnych tekstów. Wiersz Stanisława Balińskiego "Kolęda warszawska", o którym pan wspomina, został napisany po upadku Warszawy w 1939 roku, muzykę do tego wiersza napisałem w 1981, w pierwszą Wigilię podczas stanu wojennego. Tekst "Kolędy niepokoju" napisała Ewa Lipska dwa lata temu w sytuacji, kiedy świat i Polska nie były jeszcze na tak dramatycznym zakręcie. Dzisiaj życie dopisało jej ciąg dalszy. W sytuacji, kiedy świat wartości przestał obowiązywać, ostatnia zwrotka jest krzykiem, nad którym każdy myślący powinien się zastanowić.

"Co ty zrobisz, gdy w Betlejem
pastuszkowie sen zasieją,
że narodził się syn Boży,
który cały świat zatrwoży.
Zmiłuj się nad nami, Panie,
co się wtedy z nami stanie".

Mówi pan, że święta kojarzą się panu z samotnością. Czy kolędy to sposób na uporanie się z nią?

Wigilia to nie tylko czas choinki, świecidełek i prezentów pod nią. W polskiej tradycji mamy puste miejsce przy stole. Nie tylko dla wędrowca, ale także dla tych, którzy odeszli. Dla mnie jest to dzień refleksji nad tym, co się wydarzyło w ostatnim roku czy też w dłuższej perspektywie wspominanie przeszłości. Nie wszyscy są radośni czy szczęśliwi w ten wieczór. Podejrzewam, że gdyby zrobić badania, większość powiedziałaby, że jest odwrotnie. Szczęśliwym ludziom otuchy dodawać nie trzeba. Tym drugim trzeba przekazać, że nie są sami.

Europejskie miasta zamieniły się w tarcze strzelnicze dla zamachowców. Jak mam być optymistą we współczesnym świecie? Żyjemy na beczce prochu - mówi Zbigniew Preisner. Europejskie miasta zamieniły się w tarcze strzelnicze dla zamachowców. Jak mam być optymistą we współczesnym świecie? Żyjemy na beczce prochu - mówi Zbigniew Preisner.
Pana muzyka często jest natchniona, podniosła, dająca nadzieję. Pan jednak zdaje się być pesymistą.

A jak mam być optymistą we współczesnym świecie? Żyjemy na beczce prochu, który co jakiś czas eksploduje. Nie można się czuć bezpiecznie nigdzie. Sharm-el Sheik, Hurghada, Tunezja, wiele innych miejsc, które kojarzyły się nam ze słońcem i wypoczynkiem zamieniło się w plaże śmierci. Miasta europejskie, w których z przyjemnością spędzało się czas, zwiedzając zabytki, chodząc do restauracji, zamieniają się w tarcze strzelnicze. Nawet koncert muzyki, czyli sztuka, zamienił się w piekło. Mamy totalny kryzys wartości. Coraz bardziej, w większym wymiarze, dochodzą do głosu nacjonaliści, wszelkiej maści fanatycy religijni, politycy, którym wydaje się, że tylko ich wizja demokracji jest najlepsza. Zapatrzeni tylko w siebie i swoje kompleksy. Frustraci, dla których państwo to ja, a nie my. Naocznie można to zobaczyć w Polsce. Liczą się tylko "my", "oni" są nieważni. Nawet nie przyjmują do wiadomości, że to "my" to jakieś dwadzieścia procent społeczeństwa. Więc gdzie tu miejsce na optymizm? Prorocze słowa Ewy Lipskiej "uśnij, chociaż lęk zagłusza". Ten dramat będzie się tylko pogłębiał, zarówno w Polsce, jak i na świecie. Obym był złym prorokiem.

Pan nie chodzi do kościoła. Wręcz przeciwnie - mówi pan, że Kościół za swe czyny zapłaci straszną cenę. Kościoły będą puste. A jednak wiara człowiekowi jest potrzebna, prawda?

Wiara jest potrzebna, bo - jak pisała poetka - "trudno żyć bez powietrza". Czym innym jest wiara w Boga czy - szerzej mówiąc - w Stwórcę, a czym innym w instytucje, które mówią, że Go reprezentują. Nie wierzę w polski Kościół katolicki, w jego hierarchię. I nie chodzi mi wcale o to, że on generalnie jest zły, bo można jeszcze spotkać księży oddanych bliźniemu swemu. Duża część hierarchów Kościoła katolickiego zachowuje się tak, jakby Boga nie było, a kwestie dobra i zła nie były opisane w Dekalogu. Dekalog interpretują tak, jak dzisiaj politycy partii rządzącej konstytucję. U was w Gdańsku są wyryte słowa Czesława Miłosza "który skrzywdziłeś..." Kieruję je również do hierarchów Kościoła katolickiego.

Mówi pan: Taką muzykę, jaką ja piszę, krytyka traktuje po macoszemu. Jest pan samoukiem. Czy to wpływa na reakcje krytyki?

Może tak kiedyś powiedziałem. Przepraszam "krytyków", że poświęciłem im chociaż to jedno zdanie. Żył kiedyś wybitny poeta i krytyk sztuki Charles Baudelaire, który napisał tak: "nie jest ważne jak nauczyłeś się swojego warsztatu, (...) ważne że się go nauczyłeś. Czym większym się jest artystą, tym bardziej trzeba znać swój warsztat, żeby nie przeszkadzał ci w pracy". Ja się warsztatu nauczyłem i nie przeszkadza mi w pracy. Nie mam kompleksów.

Wydarzenia

Zbigniew Preisner i Przyjaciele (8 opinii)

(8 opinii)
155, 135, 115, 75 zł
muzyka poważna, piosenki świąteczne

Miejsca

Zobacz także

Opinie (45) 1 zablokowana

  • mówi Pan prawdę (1)

    niestety...

    • 8 8

    • Mówi pan o Chińsku

      Mówi Pan po Chńsku i nic ne rozumiem, że co kury podrozały i rozól juz sie nie opłaca?

      • 1 2

  • Panie Preisner " my" był o przez osiem ostatnich lat, czego pan łaskawie nie dostrzega. "Oni" są be, bo zagłosowali nie tak jak "my" chcemy, bo nie chcą mówić jak "my", itd. Mając głowę w chmurach nie dostrzegacie "tego małego człowieka". Krytykowanie kościoła zacznijcie od siebie, od swojej postawy wobec bliźniego. Wykształcony nie oznacza MĄDRY.

    • 8 6

  • spadaj do swojej Szwajcarii !

    • 3 9

  • Jakoś nam Pana w Polsce nie brakuje. (1)

    Czy komponuje już Pan coś dla Putina?

    • 4 11

    • mow za siebie

      mi takich jak ty nie brakuje, obronca kosciola to spadaj do watykanu, ksiegi przepisywac

      • 1 2

  • Lać w zęby geniusza

    Każdy obdarzony ponadprzeciętnym talentem Polak jest wrogiem narodu, a jeżeli do tego potrafi samodzielnie myśleć to należy pozbawić go obywatelstwa, odebrać paszport, oblać smołą i wytarzać w pierzu. Zbigniew Preisner to kompozytorski geniusz i nie zmieni tego żaden szczekający radiomaryjny piesek.

    • 4 4

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie w Trójmieście odbywał się festiwal "Dwa Teatry"?

 

Najczęściej czytane