- 1 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (5 opinii)
- 2 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (70 opinii)
- 3 Ciotka i skandal w uzdrowisku (48 opinii)
- 4 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
- 5 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (127 opinii)
- 6 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
Rzeźby "Drogi do Wolności": wystawa czy szalet?
- W miejscu sztuki ktoś zrobił sobie szalet - relacjonuje nasz czytelnik po wizycie wewnątrz wielkich, stalowych rzeźb przy bramie stoczniowej. Gospodarz obiektów odpowiada: - Rozważamy przenosiny i remont tych instalacji.
Chodzi o dwie wielkie, metalowe rzeźby , które stoją przy bramie stoczniowej nr 2, nieopodal budynku Europejskiego Centrum Solidarności. To instalacje przygotowane przez gdańskiego artystę Grzegorza Klamana i odsłonięte w 2000 roku w ramach stałej ekspozycji "Drogi do Wolności", uruchomionej z okazji XX rocznicy podpisania porozumień w Stoczni Gdańskiej 31 sierpnia 1980 r. Większość eksponatów wystawy znajduje się obecnie w ECS.
Dwie instalacje plenerowe pt. "Brama 1" i "Brama 2", mające kojarzyć się m.in. z elementami kadłuba statków, zostały zaprojektowane w taki sposób, że zwiedzający może wejść do ich środka. Tak też postanowił zrobić w ubiegły weekend nasz czytelnik.
- Jestem zniesmaczony. Wewnątrz rzeźb są kałuże i śmierdzi moczem. W miejscu sztuki ktoś zrobił sobie szalet - pisze w krótkim liście do Trojmiasto.pl pan Maciej.
Sprawdziliśmy. Faktycznie - stan instalacji pozostawia wiele do życzenia. Oprócz problemu wskazanego przez naszego czytelnika, nie działają również wyświetlacze w jednej z nich. Kto za ten stan rzeczy jest odpowiedzialny, nie jest łatwo ustalić.
Katarzyna Kaczmarek, rzeczniczka Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku: - Teren sprzątany jest kilka razy w tygodniu. Być może ktoś przeoczył to miejsce. Przekażę sprawę do Działu Oczyszczania z prośbą o sprawdzenie i interwencję. To jednak jedyne kwestie będące w gestii ZDiZ w tym miejscu. Nie odpowiadamy za odnawianie, naprawy i konserwację instalacji.
Kto odpowiada? ECS odsyła nas do miasta, do którego należy teren.
Michał Piotrowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku: - Wiemy, że mieszkańcy nie najlepiej obchodzą się z tymi rzeźbami. Rozważamy przestawienie instalacji w inne miejsce i ich remont. Szczegóły tej decyzji będą znane w niedalekiej przyszłości.
Dodajmy, że pod koniec 2016 roku na zostać otwarta reprezentacyjna promenada "Droga do Wolności" o łącznej powierzchni ponad 40 tys. m kw., łącząca Plac Solidarności ze stoczniowym nabrzeżem przy Martwej Wiśle.
Miejsca
Opinie (55) 2 zablokowane
-
2015-06-24 07:13
Farba antymoczowa...
odstraszy chcących sikać na pancernik eceesu i twórczość.. Zakup specjalnej farby urzędnik z zarzutami zapowiedział już w marcu.
- 2 0
-
2015-06-24 11:44
Richard Serra (1)
Ten to dopiero złom robi :)
- 1 0
-
2015-06-25 19:24
Jestem rozczarowany
Miałem nadzieję na gorącą dyskusję, tylu na forum miłośników sztuki, jeśli wierzyć wpisom... I co?
- 0 0
-
2015-06-24 12:06
Najprostsze rozwiązanie? (3)
Wystarczy postawić toitoia obok rzeźby...
- 2 1
-
2015-06-24 13:17
i będzie bardziej estetyczny od tego czegoś
- 2 1
-
2015-06-24 17:37
wewnątrz ECS jest darmowa (czyt. utrzymywana przez podatników) toaleta. (1)
- 1 0
-
2015-06-24 20:43
Czynna od 9 do 19
- 0 0
-
2015-06-24 13:05
sztuka makabryczna
Więcej takich potworków "artystycznych" stoi na łące koło ul. Obrońców Wybrzeża. Jakiś wielki zardzewiały kawał blachy (podobno dzieło jakiegoś profesora) i inne śmietniki. Jakaś instytucja kultury zaśmieca krajobraz, chyba miasto to finansuje.
- 2 1
-
2015-06-24 17:53
czy mogę to zinterpretować w taki sposób,
że ktoś stawiając tam klocka i dając upust ciśnieniu uryny na pęcherz docenił wizję autora, jego polot, kunszt wykonania tych rzeźb, oraz wyraził poparcie dla takich inicjatyw w Gdańsku i finansowania ich z pieniędzy podatników?
- 2 2
-
2015-06-24 19:08
Kulturalny szalet (1)
Większość komentarzy, wszak na stronie KULTURA, jest na poziomie szaletu.
I to mówi wiele o Gdańsku.- 3 3
-
2015-06-25 14:50
Jaki Pan taki kram...
- 1 0
-
2015-06-24 19:27
Kto stoi w szalecie?
Czy tymi "szczającymi" na pracę Grzegorza Klamana nie są aby ci wszyscy którzy przyłożyli rękę do tego co dzieje się z rzeźbą obecnie. Zarówno szefostwo ECS, Związek Zawodowy Solidarność, władze miasta, jego struktury porządkowe etc. Wszyscy potraktowali tę wybitną pracę jak opuszczony szalet. Nikt nie zadbał o właściwe włączenie tej pracy w kompleks ECS nikt nie zadbał by obiekty były chronione, nikt nie zadbał by obie rzeźby stanowiły widoczny znak szerszej narracji historycznej. Porzucona praca powinna stanąć w gardle tym wszystkim urzędowo-politycznym kołnierzykom bredzącym o kulturze.
To zaniechanie przynosi straszliwy wstyd Gdańskowi.- 1 2
-
2015-06-24 20:08
Do rajców miasta Gdańska.
Jak widać szalety są w Gdańsku bardziej potrzebne niż coraz więcej muzeum.Bo zawsze jest przerost formy nad treścią,a prawda jest tak przyziemna.Kultura zaczyna się od wody i mydła.A tu szczanie po murach - ech rajcowie,rajcowie.Wstyd mi za was przed turystami.
- 2 0
-
2015-06-24 20:38
a może tak szalety miejskie posutawiać to ludzie nie będą szukać zamienników!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.