Zapraszamy na spotkanie wokół fenomenu życia i tekstów Stanisławy Przybyszewskiej. O legendarnej pisarce XX-lecia międzywojennego oraz współczesnym dialogu z jej dziełami z Anną Kaszubą-Dębską, Marcinem Czerwińskim, Ewą Graczyk i Mateuszem Górniakiem porozmawia Barbara Piórkowska.
Podobne wydarzenia
wtorek, godz. 18:00
Gdańsk,
Gdańsk Miasto Literatury
Wstęp wolny
sobota, godz. 14:00
Gdynia,
Konsulat Kultury
Wstęp wolny
Co w pękniętej i trudnej biografii Przybyszewskiej oraz splecionych z nią modernistycznych tekstach (nasyconych władzą, erotyką, wiwisekcją stanów skrajnych czy relacjami z maszynami) sprawia, że rezonują one z językami współczesności?
Jaka jest w tym rola performatywnego i straceńczego projektu życia Przybyszewskiej? Czy pisarka, do śmierci niepogodzona z Gdańskiem, który był dla niej jednocześnie miejscem kreacji rewolucyjnych i fikcyjnych światów, radykalnego odwrócenia się od tu i teraz w stronę tam i wtedy, może być przez to miasto i jego symboliczną pamięć na nowo odpomniana oraz stać się jego uobecnionym mitem?
Zapytamy zatem o ikoniczność Stanisławy Przybyszewskiej dla współczesności. Bezkompromisowa artystka zdaje się stawać możliwym symbolem naszych czasów: radząca sobie (lub nie) z traumą, kobieta w spektrum i bez płci, uzależniona i nieprzystosowana do drobnomieszczańskich wymogów, specyficznie uduchowiona z uporem nie da się wepchnąć w żadną normę ani formę upamiętnienia.
Jaka jest w tym rola performatywnego i straceńczego projektu życia Przybyszewskiej? Czy pisarka, do śmierci niepogodzona z Gdańskiem, który był dla niej jednocześnie miejscem kreacji rewolucyjnych i fikcyjnych światów, radykalnego odwrócenia się od tu i teraz w stronę tam i wtedy, może być przez to miasto i jego symboliczną pamięć na nowo odpomniana oraz stać się jego uobecnionym mitem?
Zapytamy zatem o ikoniczność Stanisławy Przybyszewskiej dla współczesności. Bezkompromisowa artystka zdaje się stawać możliwym symbolem naszych czasów: radząca sobie (lub nie) z traumą, kobieta w spektrum i bez płci, uzależniona i nieprzystosowana do drobnomieszczańskich wymogów, specyficznie uduchowiona z uporem nie da się wepchnąć w żadną normę ani formę upamiętnienia.