• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przetrzymujesz książkę z biblioteki? Uważaj na kary

Patryk Szczerba
24 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Kary w bibliotece to ostateczność, ale bibliotekarze apelują, żeby pilnować terminów, kiedy trzeba zwrócić książkę. Kary w bibliotece to ostateczność, ale bibliotekarze apelują, żeby pilnować terminów, kiedy trzeba zwrócić książkę.

Zasady wypożyczania książek w trójmiejskich bibliotekach są różne. To samo dotyczy kar za przetrzymanie egzemplarzy. Dyrektorzy wszystkich placówek powtarzają, że są elastyczni i nikogo na siłę karać finansowo nie chcą.



Wypożyczasz książki z biblioteki?

W bibliotekach w Gdańsku, Gdyni i Sopocie wspólne jest jedno: daną książkę można wypożyczyć na 30 dni. Wczytując się w regulaminy widać, że dopuszczalna liczba wypożyczanych książek różni się. Podobnie jak kary finansowe za ich przetrzymanie.

Najwięcej do zapłaty w Gdańsku

Najwięcej do zapłacenia jest w Gdańsku, gdzie kara za jeden dzień przetrzymania po 30 dniach to 50 groszy. Prosty rachunek pokazuje, że jeśli spóźnimy się z oddaniem pozycji o miesiąc, biblioteka naliczy nam 15 zł kary.

- Do 20, 30 zł decyzję o karaniu zostawiamy dyrektorom placówek, którzy najlepiej znają czytelników. Są różne sytuacje, więc niekoniecznie kary są uiszczane. Dopuszczamy możliwość, żeby zamienić karę na książkę z księgozbioru czytelnika wydaną po 2005 roku - opowiada Przemysław Czaja z Wojewódzkiej Biblioteki w Gdańsku.
Dwa razy wyższa kwota i mogą zacząć się problemy. Wtedy kary trzeba już płacić lub... pisać podania o ich anulowanie do dyrekcji, motywując sytuacjami życiowymi. Po drodze czytelnik otrzymuje jeszcze mejlowo, telefonicznie i pocztą upomnienia.

Całość może skończyć się po dwóch latach nawet windykacją. Za 2014 rok, w roku ubiegłym takich wezwań wystawiono 740 na 118 tys. zapisanych czytelników.

W Gdańsku można wypożyczyć 3 książki na 30 dni. Przedłużać można je maksymalnie 3 razy, o ile dana pozycja nie jest zarezerwowana. Razem można wypożyczyć 10 książek.

Zobacz także: Mobilna biblioteka nie tylko dla seniorów

W Gdyni wzrosły kary

W Gdyni kary za przetrzymanie wzrosły od tego roku z 10 do 20 groszy, a ścieżka upomnień za przetrzymane książki jest podobna jak w Gdańsku.

- Zależy nam, żeby książki wracały do naszej biblioteki, stąd liczymy na współpracę z czytelnikami. Gdy czytelnik dostanie upomnienie, powinien szybko skontaktować się z biblioteką. Dajemy wolną rękę kierownikom filii w zakresie karania, bo wiemy, że sytuacje zalegających są różne. Takich osób nie ma zresztą dużo. Z 44 tys. zapisanych czytelników są to może 2 procenty - komentuje Natalia Gromow, dyrektor gdyńskiej biblioteki.
Dodaje, że zdarzają się sytuacje, kiedy czytelnicy w ramach rozliczeń oddają swoje książki. Warunkiem jest to, żeby była to pozycja nowa, atrakcyjna dla czytelników i niedostępna w danej filii. Pieniądze z kar pieniężnych są przeznaczane - tak jak w Gdańsku - na zakup książek.

Z danej filii na 30 dni można wypożyczyć cztery pozycje. W sumie na koncie czytelnika nie może ich być więcej niż 12.

W Sopocie najmniej do zapłaty, najwięcej do wypożyczenia

W Sopocie za przetrzymanie książki zapłacimy najmniej, bo 10 groszy za dzień zwłoki. Z jednej filii można wypożyczyć trzy pozycje - łącznie do domu można zabrać z całej sieci 15 egzemplarzy. Ścieżka odwołań i upomnień jest podobna jak w pozostałych miastach.

- Jeden miesiąc w roku chcemy przeznaczać na amnestię. Nie mamy dużo problemów z zalegającymi czytelnikami. To u nas naprawdę znikoma liczba - opowiada Roman Wojciechowski, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sopocie.
Zobacz także:
Biblioteka Manhattan jeszcze bardziej przyjazna czytelnikom

Miejsca

Opinie (74) 1 zablokowana

  • Mam 39 lat (1)

    W drugiej klasie nie oddałem do szkolnej biblioteki pozycji idziemy na jagody ale to było za komuny czy grozi mi kara czy obowiązuje mnie gruba kreska Mazowieckiego ?

    • 9 3

    • Pójdź na te jagody, nazbieraj i zanieś paniom w bibliotece. W ten sposób odkupisz swoje winy.

      • 6 0

  • Dziwne?

    Dlaczego wielu się wydaje że książkę można pożyczyć i nie oddawać bezkarnie przez długie miesiące albo nie oddać wcale i to bez żadnych konsekwencji? To chyba normalne ze jak umawiamy się na jakieś warunki i coś pożyczamy i tych warunków nie dotrzymujemy to ponosimy konsekwencje. Czemu w banku płacimy prowizję i odsetki a w bibliotece po 3 miesiącach czytania za free oburza nas 20-50 gr za dzień przetrzymania? Kultura wymaga dotrzymywania warunków umowy i tyle. Nie godzisz się na takie warunki - kupuj sobie książki w księgarni.

    • 60 1

  • Po co oddawać w terminie? wystarczy poczekać na amnestię

    • 6 11

  • U mnie (1)

    Ja zapłaciĺam karę 30 zĺ niesĺusznie,bo nie było takiej moźliwości źebym trzymała ksiąźkę tak długo i co?i nic musiałam zapĺacić nie było tłumaczenia ani rozmów.pani od razu wypisała kwitek.

    • 8 14

    • wtedy trzeba porozmawiać spokojnie, ustalić kiedy wypożyczyłaś książkę ( mają to w systemie)

      bibliotekarze też ludzie,

      • 11 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Od jakiego słowa etymologicznie pochodzi słowo "piernik"?

 

Najczęściej czytane