- 1 Pogadaj o książkach... przy piwie (53 opinie)
- 2 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 4 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (10 opinii)
- 6 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (17 opinii)
7,2 mln zł na trzy niszowe gdańskie imprezy. A gdzie wydarzenia dla "ludzi"?
Przeszło 4,5 mln zł dla niszowego Actus Humanus i blisko milion dla rozgrywanego przy dość nielicznej widowni festiwalu Organy Plus. 1,8 mln zł otrzyma natomiast przyciągający znacznie liczniejszą publiczność, choć prezentujący głównie muzykę poważną i jazz (gatunki same w sobie dość niszowe) Gdański Festiwal Muzyczny. To wszyscy beneficjenci tegorocznego rozdania grantów dla NGO na najwyższej klasy kulturalne wydarzenia długoletnie, zdaniem magistratu najlepiej promujące Gdańsk jako miasto kultury w kraju i za granicą.
Wydarzenia kulturalne w Trójmieście - Kalendarz imprez
Celem konkursu było wsparcie najbardziej wartościowych, cyklicznych wydarzeń kulturalnych o zasięgu krajowym lub międzynarodowym, stanowiących o marce kulturalnej miasta, zakładające udział w wydarzeniach wybitnych artystów, twórców kultury prezentujących nowatorskie dokonania.
Pełna lista laureatów konkursu grantów na najważniejsze wydarzenia kulturalne - PDF
Wydarzenia, które budują markę Gdańska
Na potrzeby konkursu przyjęto, że wydarzeniem cyklicznym jest przedsięwzięcie, które ma stałe miejsce w kalendarium gdańskich wydarzeń kulturalnych co najmniej od 2018 r. (minimum 5 edycji).
Oferta realizacji zadania musiała zawierać:
- Harmonogram oraz kalkulację kosztów na lata 2022 - 2025 w złożonej ofercie (wymagane było rozpoczęcie realizacji zadania i poniesienie wydatków w 2022 r.).
- Prezentację multimedialną składającą się z maksymalnie 10 slajdów prezentującą koncepcję programową wydarzeń ze wskazaniem wpisywania się pomysłu w budowanie kulturalnej marki miasta Gdańska.
- Prezentacja miała zawierać informacje o poprzednich edycjach wydarzenia, recenzje z mediów ogólnopolskich, plany na kolejne edycje oraz wskazaną rangę i walory wizerunkowe wydarzenia w perspektywie międzynarodowej lub ogólnopolskiej.
- Informację o innych źródłach finansowania poprzednich trzech edycji wydarzenia.
Do konkursu wpłynęło 12 ofert, z których komisja oceniała 11 projektów. W trakcie aplikacji organizacje pozarządowe miały możliwość wzięcia udziału w konsultacjach i spotkaniu informacyjnym, które odbyło się 13 września 2022 r. Ostatecznie wybrano trzy oferty, które spełniały wszystkie niezbędne wymogi zawarte regulaminie.
Konkursy w Trojmiasto.pl - do wygrania m.in. bilety na wydarzenia kulturalne
Wydarzenia niszowe promują Gdańsk w Polsce i na świecie?
Z takiego rozstrzygnięcia gdańskiego konkursu grantowego cieszą się z pewnością miłośnicy wykonawstwa historycznie poinformowanego, którzy stanowią niszę. Ci o szerszych horyzontach kulturalnych z niedowierzaniem przecierają oczy.
Po raz kolejny największym wygranym okazał się bowiem festiwal, którego publiczność jest tak hermetyczna, że od lat w zasadzie można spotkać na widowni te same twarze. I te osoby kupią bilety nawet wówczas, jeśli nie będzie kampanii outdoorowej czy indoorowej. Zresztą kto z naszych czytelników, widząc na ulicach plakat Actus Humanus, pobiegł do kas, jeśli nie ma pojęcia o muzyce dawnej? To impreza tak niszowa, że gustują w niej głównie koneserzy. I większego zainteresowania wzbudzać nie potrzeba, bo te kilkaset biletów, które sprzedawane są na koncerty w Centrum św. Jana (na koncerty polskich wykonawców nawet mniej, bo występują w mniejszych wnętrzach) rozchodzą się bez problemu.
Impreza wartościowa, na którą Gdańska nigdy nie było stać
Nie neguję tego, że to wydarzenie wartościowe, bo zapraszani artyści to w tej swojej niszy creme de la creme. Podkreślę to jednak raz jeszcze - to nadal nisza! W magistracie naprawdę ktoś myśli, że tego typu wydarzenie promuje Gdańsk na zewnątrz? Jeśli tak, to w równie nielicznym gronie fascynatów muzyki dawnej, bo stacje należące do Europejskiej Unii Nadawców z reguły nie puszczają retransmisji z Actus Humanus w najpopularniejszych stacjach, tylko w takich pokroju naszego PR 2.
Zwrócę się więc do naszych czytelników - kiedy ostatnio słuchaliście radiowej Dwójki i waszą uwagę przyciągnęło miasto, w którym odbywał się np. któryś z transmitowanych koncertów?
Reasumując, już po raz kolejny miliony z miejskiej kasy wydawane są na imprezę niszową, z której sami gdańszczanie zbyt wielkiego użytku nie mają. Promocja na zewnątrz odbywa się bowiem równie niszowymi kanałami, bo jeśli któreś ze stacji należących do Europejskiej Unii Nadawców transmitują wydarzenia, to w pasmach i stacjach dla melomanów, zainteresowanych muzyką klasyczną, w szczególności wykonawstwem historycznym. A wtedy mało kto zwraca uwagę na miasto, w którym odbywa się festiwal.
Actus Humanus to wartościowa impreza, na którą Gdańska nigdy nie było stać. Nie wydaje się pieniędzy na ciastka, jeśli nie ma się na chleb (choć ponoć w historii różnie bywało). To wartość dodana do życia kulturalnego, ale nieodczuwalna przez mieszkańców. A to z ich pieniędzy wydawane są te miliony na organizację.
Pomyślcie, jaki pożytek mieliby gdańszczanie, gdyby te środki zostały przeznaczone na Mozartianę. Gdyby powróciła spektakularna oprawa parku Oliwskiego i pokazy tańczących fontann. Przy takim budżecie to przecież jak najbardziej wykonalne. No i miałyby z tego pożytek dziesiątki tysięcy gdańszczan, a nie garstka przyjezdnych. Bo - co jeszcze raz podkreślę - Actus Humanus jest małym festiwalem dla garstki fascynatów muzyki dawnej, a Gdańsk, zanim zacznie promować się poprzez kulturę na zewnątrz, powinien kompleksowo "zaopiekować się" kulturalnie swoimi mieszkańcami.
Andrzej Szadejko i zrekonstruowane organy w kościele św. Trójcy
Organy Plus - dofinansowanie bezwzględnie się należy, ale nie z tych środków
Andrzej Szadejko jest niestrudzonym rekonstruktorem zabytkowych gdańskich organów i chwała mu za to. Równie niestrudzenie przywraca do życia zapomniane dzieła kompozytorów gdańskich i przywraca je do życia, zarówno podczas koncertów, jak i rejestrując je na płytach. I to w najlepszych wytwórniach, co zostaje docenione prestiżowymi nagrodami.
Prestiżowa nagroda dla gdańskiego zespołu
Choć prof. Szadejko nie poprzestaje na rekonstrukcji, ale też promuje swoją muzykę wśród gdańszczan, odzew jest raczej średni, bo muzyka organowa jest muzyką trudną w odbiorze. Szczególnie ta wykonywana w kościele św. Trójcy, gdzie akustyka pozostawia wiele do życzenia (w zasadzie w miarę dobrze słychać tylko z przodu).
Czy festiwal Organy Plus promuje Gdańsk na zewnątrz? Z pewnością bardziej niż Actus Humanus, jednak w równie niszowych kręgach (grono odbiorców jest podobne, bo to też muzyka dawna), choć z zupełnie innych powodów. Koneserów z pewnością zainteresuje historia oraz proces rekonstrukcji instrumentów, chętnie poznają historię muzyki gdańskiej, zapoznają się z repertuarem, ale to nadal niespecjalnie przysłuży się promocji Gdańska.
Tego rodzaju działania i imprezy powinny być zatem głównie finansowane ze środków ministerialnych bądź mniejszych grantów miejskich, bo to niewątpliwie wkład w ochronę i promocję naszego dziedzictwa kulturowego. Nie jest to jednak wydarzenie o tak znacznym zasięgu krajowym czy międzynarodowym.
Gdański Festiwal Muzyczny - gdański na wskroś i dla wszystkich, ale to nadal muzyka poważna
Gdański Festiwal Muzyczny spośród wszystkich trzech omawianych ma największy zasięg. Koncerty odbywające się w Filharmonii Bałtyckiej z reguły oklaskuje pełna widownia, co nie dziwi, bo zapraszani są cenieni wykonawcy, w tym laureaci konkursów Wieniawskiego czy Fryderyka Chopina, których tak kocha publiczność.
Jest to też impreza, która sporo uwagi poświęca prezentacji muzyki gdańskiej oraz oddaje scenę tutejszym artystom. Jest to zatem festiwal na wskroś gdański nie tylko z nazwy.
Zastrzeżenia może budzić jedynie kwestia promocji na zewnątrz, której de facto nie ma. Niemniej nie da się zaprzeczyć, że impreza ta wzmacnia wizerunek Gdańska jako miasta kultury.
Dlaczego dofinansowano tylko trzy imprezy, w tym dwie niszowe?
Przed trzema laty grantami obdarowano 14 imprez i organizacji, teraz raptem 3, w tym 2 niszowe, choć miasto chwaliło się, że dysponuje większym budżetem. I to o 1,5 mln zł.
7,5 mln zł od Gdańska na projekty kulturalne w 2019 r.
Jaką logiką kierują się osoby sterujące polityką kulturalną Gdańska? Dlaczego wizerunek, jako miasta kultury, mają umacniać wyłącznie festiwale "elitarne"? Włodarze rozdysponowują przecież pieniądze pochodzące z portfeli mieszkańców, a ci chcieliby w zamian otrzymać coś bardziej egalitarnego, coś dla szerszego grona odbiorców niż miłośnicy muzyki dawnej, głównie nurtu wykonawstwa historycznego.
Ile imprez odrzucono pomimo większego budżetu i dlaczego pieniądze trafiły wyłącznie do trzech podmiotów? Dlaczego nie rozdysponowano całej puli i nie zdecydowano się na kontynuację współpracy z wcześniejszymi beneficjentami, jak np. Stowarzyszenie Hamulec Bezpieczeństwa (nota bene działające prężnie i organizujące imprezy zdecydowanie nieniszowe), tylko pozostałe 1,8 mln zł ma zostać przesunięte i dodane do puli grantów na duże projekty kulturalne 2023 r., do którego nabór ruszy z końcem grudnia?
Nie może też zabraknąć pytania o to, dlaczego wśród beneficjentów nie ma wydarzeń alternatywnych? Dlaczego miasto nie jest w stanie przeznaczyć części tych środków na zorganizowanie wydarzenia pokroju koncertów z plusem w ramach Solidarity of Arts, które angażowały dziesiątki tysięcy gdańszczan oraz przyjezdnych i były wizytówką miasta na cały świat?
To główne refleksje naszych dziennikarzy, zajmujących się tematami z dziedziny kultury i rozrywki, po zapoznaniu się z listą beneficjentów grantów w konkursie wieloletnim na wydarzenia promujące Gdańsk jako miasto kultury.
A jakie jest wasze zdanie? Pieniądze trafiły w dobre ręce, czy rozdysponowalibyście je inaczej? Czekamy na wasze opinie w komentarzach.
Opinie wybrane
-
2022-12-16 11:26
(21)
Takiego ostrego głosu ze strony Trójmiasto.pl to się nie spodziewałem. Pomijając już ewentualną dyskusję nad wydawaniem milionów na kulturę, gdy rezygnuje się z kupna autobusów i sprzątania ulic, to w samej kulturze jak piszą autorzy można by te środki lepiej rozdysponować.
Niestety władze Gdańska po raz kolejny udowadniają, że ich działania nie są nakierunkowane na mieszkańców, lecz na przyjezdnych, często na grupy wąskie, ale zaprzyjaźnione z władzami bądź majętne i wpływowe.- 229 47
-
2022-12-20 13:17
To kultura czyni z ssaka naczelnego Homo Sapiens - bez języka i kultury człowiek nie jest człowiekiem.
Żeby sobie to w prosty sposób wizualizować wystarczy obejrzeć film o głucho-niewidomych od urodzenia. Oni i tak dzięki dotykowi ludzi w kulturze funkcjonujących w jakiś tam sposób w tym kulturowym paradygmacie uczestniczą jednak widać czym jest "człowiek" poza kulturą. Uprzedzając - kontekst religijny. Religia to również kultura.
- 0 1
-
2022-12-16 19:15
kasa dla mas, może na disco polo? Żenujące (1)
- 5 9
-
2022-12-17 07:35
Na Sanah i Podsiadło!
- 2 0
-
2022-12-16 18:17
Ale gdzie Zenek?? (2)
I majteczki w kropeczki
I czy te oczy zielone?
Żądamy dotacji do piwa, chleba ze smalcem i Zenka!!!
Organy oddać na przeszczepy!- 9 8
-
2022-12-17 07:34
Teraz gawiedz słucha Sanah i Podsiadło
- 4 1
-
2022-12-16 20:45
Te argumenty ad absurdum. Jakby między Zenkiem a muzyką dawną nic nie było.
- 7 1
-
2022-12-16 15:49
Chyba nie jestem w takim razie mieszkańcem (8)
bo dla mnie festiwal Actus Humanus ma duże znaczenie.
Wydaje mi się też, że nie znam nikogo z władz miasta, nie jestem też przesadnie majętny, a już na pewno wpływowy.
Ale może się mylę, kto wie?- 22 9
-
2022-12-20 09:54
wydaje się, że komentarz dotyczył organizatorów tych wydarzeń, nie odbiorców....
- 0 0
-
2022-12-16 20:47
Czyli jako Twoje istnienie, jako jednostki przekreśla od razu wszystkie inne działania wpisujace się w politykę władz miasta?
- 1 0
-
2022-12-16 20:39
(4)
no ok, ale na jednego Ciebie przypadna setki jak nie wiecej, dla ktorych ten festiwal ma marginalne/zadne znaczenie. Pieniadze sa publiczne, wiec wybor powinien byc wazony w taki sposob, zeby aspek kultury zazebial sie tez jakos z aspektem popularnosci. Tego tutaj nie ma. Festiwal jest kulturalnie wazny, ale dla naprawde promila osob.
- 5 5
-
2022-12-17 15:44
(1)
kultura wysoka nie jest dla wszystkich i trzeba się z tym pogodzić, to nie Zenek aby zadowolić większość. Bardzo się cieszę ze festiwal dostał dofinansowanie, dlatego że jest niszowy trudno pozyskać popularnych sponsorów, którzy wolą się pokazać na masowych imprezach dla gawiedzi. Po za tym starajmy się równać do tych powyżej nas, a nie ściągajmy wszystkich do swojego poziomu.
- 6 2
-
2022-12-18 09:16
Gdzie jest granica za którą jest "kultura wysoka"
- 1 0
-
2022-12-17 00:08
Zaproponuj więc może zgrabny algorytm, dzięki któremu dofinansowane wydarzenie w odpowiednich proporcjach pogodzi wysoki poziom artystyczny z popularnością. Najlepiej gdyby się dało to ująć w jakiejś jednostce :)
- 4 0
-
2022-12-16 21:58
No nie, błąd, popularne rzeczy mają się finansować same z biletów. Kwota dofinansowania jest jednak dyskusyjna. Zresztą mi o wiele ciekawszy wydaje się Gdańsk Festiwal Muzyczny a więc co osoba to inne preferencje
- 5 1
-
2022-12-16 19:16
zbardzo słusznie. Szkod że to przerasta redakcję
- 10 2
-
2022-12-16 13:59
Odpowiadam - dziś słuchałem Dwójki (5)
Bo jestem inny niż moi sąsiedzi gdańszczanie
- 26 3
-
2022-12-16 15:53
nie masz się czym chwalić. słuchanie rezimowego radia to nie powód do chwały (4)
- 8 27
-
2022-12-16 19:52
Fleming zapewne jest dumny ze słuchania teczowego Tok FM czy esbeckiego TVnu (1)
- 8 8
-
2022-12-20 13:17
słucham jak twój stary napie**ala matkę weż mu coś powiedz bo spać nie daje
- 0 1
-
2022-12-16 17:04
(1)
Nie masz pojęcia czym jest Dwójka. Za to co napisałeś obwinię brak znajomości tematu. Tak to zostawmy i nie kompromituj się.
- 27 1
-
2022-12-17 07:33
To ofiara tvn
- 4 4
-
2022-12-16 12:09
Inna koncepcja FETY (5)
Zastanawiam się, dlaczego jeden z najważniejszych festiwali teatralnych FETA, jest organizowany za kiepskie pieniądze, przez miejską placówkę. Budżet FETY jest tak mały, że można tylko usiąść i płakać. Tylko dlatego, że GAK jako instytucja miejska nie może się starać o granty z miasta. Może zatem warto, żeby jakaś fundacja zajmowała się tym
Zastanawiam się, dlaczego jeden z najważniejszych festiwali teatralnych FETA, jest organizowany za kiepskie pieniądze, przez miejską placówkę. Budżet FETY jest tak mały, że można tylko usiąść i płakać. Tylko dlatego, że GAK jako instytucja miejska nie może się starać o granty z miasta. Może zatem warto, żeby jakaś fundacja zajmowała się tym festiwalem i wtedy mogłaby starać się o takie pieniądze jak Actus Humanus. Teraz ten festiwal jest robiony przez pracowników GAK, którzy nie są oddelegowani tylko do realizacji festiwalu, ale robią go pomiędzy innymi działaniami. Nie jest to impreza niszowa i skupia potężna ilość odbiorców, ale z roku na rok, poziom tego festiwalu jest coraz gorszy. I nie dlatego, że ludziom sie nie chce, ale dlatego, że mają kiepskie pieniądze na realizację, pracują za marne pieniądze. Może ktoś w końcu pochyliłby się nad tym problemem. Może dziennikarze trójmiast.pl zaczęliby o to pytać. Jak widzi przyszłość FETY wydział kultury
- 144 12
-
2022-12-16 22:44
(1)
A jakie jest problem by Festiwal Feta, który dobrze wiemy jest istotny dla wielu mieszkańców był dobrze finansowany ze środków Miasta w ramach budżetu instytucji ? Wcale nie musi powstawać jakaś organizacja pozarządowa wspierająca to działanie. Widocznie nie ma woli władz miasta urzędników radnych miasta by godnie finansować to wydarzenie . Dlaczego niech odpowiedzą śmiało tym bardziej , że w czasie odpalania choinek radni miasta pozują chętnie a korzystają z tego dobra.
- 3 1
-
2022-12-18 09:18
Dla wielu mieszkańców jest istotny a dla wielu nieistotny.
- 0 0
-
2022-12-16 20:52
Nie tylko FETA (1)
Wiele jednostek, które są w GAK jest słabo dotowana. Tylko dlatego jak napisałeś, że to ośrodek miejski i nie można się starać o takie finansowanie. A to te jednostki występują dla gdańszczan na wielu miejskich imprezach. Dla każdego. Bezpłatnie. Ludzie poświęcają swój czas za darmo. Trenują, harują licząc to z życiem zawodowym, występują na miejskich imprezach( jarmarki, choinki itp) a pieniędzy tyle co kot napłakał
- 6 0
-
2022-12-16 22:46
Z całym szacunkiem ale GAKI mają ludzi na etatach, środki na programową działalność, osoby sprzątające organizacje pozarządowe nie mają takich możliwości. A piszecie by bogaczom dodać jeszcze więcej i więcej. Organizacje Pozarządowe swoją pracą udowadniają, że można zrobić więcej za dużo mniej ale to nie jest uczciwe i sprawiedliwe.
- 4 1
-
2022-12-16 19:12
Olka tylko nie wazscie sie uwalic FETE to jest zjawisko samo w sobie a gdzie traditions. wieki wspolnego podziwiania Gdanska.
- 2 0
-
2022-12-16 12:17
Te festiwale chyba nie startowały w konkursie ? (1)
Autor artykułu pisze swoje życzenia ale czy są one zgodne ze stanem faktycznym osoby organizujące Mozartianę czy Solidarity of Arts nie startowali z tymi wydarzeniami w konkursie. Na stronie miasta jest lista i ja tych podmiotów nie widzę.
- 7 1
-
2022-12-16 12:37
Zapewne chodzi ogólnie o politykę kulturalną Gdańska
Solidarity nie stanęło, bo nie ma w planach organizowania koncertów z plusem. A przecież to były hity! Teraz to impreza, która przechodzi kompletnie bez echa. A Mozartianie się nie dziwię. Nie widzicie tego, że od kiedy pojawił się AH to Mozartiana zaczęła upadać? Ostatnia spektakularna edycja była w 2012 roku. Potem pojawiły się cięcia kasy, ograniczenia organizacyjne i teraz ten festiwal nie ma nic wspólnego z tym, co było 10 i więcej lat temu
- 31 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.