- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (102 opinie)
- 2 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (41 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (74 opinie)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 5 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (8 opinii)
- 6 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
Pierścień i róża - owacje na stojąco!
2 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
Z Konradem Szachnowskim, dyrektorem
Teatru "Miniatura" rozmawia Katarzyna Gruszczyńska
- Jak wypadła niedzielna premiera spektaklu pt. "Pierścień i róża"? Czy reakcje widzów były pozytywne?
- Z niepokojem czekałem na tę premierę, gdyż sztuka toczy się w wielu płaszczyznach. Przeznaczona jest zarówno dla dzieci, jak i młodzieży. Taki też był przekrój widowni. Warto było się wziąć za ten temat, bo powstało przedstawienie, które trafia do gustów publiczności. Jak mi donoszą kibice teatralni - takich braw dawno nie mieliśmy; po spektaklu niektórzy wstali z miejsc, mimo że tego typu zachowania nie są przyjęte w teatrze lalkowym.
- Czy w przedstawieniu królują lalki, czy aktorzy?
- Posiłkujemy się pewnymi elementami teatru lalek. Są maski weneckie, magiczne rekwizyty, ale przede wszystkim aktorzy.
- Proszę opowiedzieć o ekipie, która zrealizowała "Pierścień i różę"?
- Spektakl wyreżyserował Andrzej Rozhin. Scenografię przygotował Edward Lutczyn. Muzykę napisał Piotr Wijatkowski. Występują m.in. aktorzy z Teatru "Wybrzeże" i Teatru Muzycznego z Gdyni oraz artyści starszego pokolenia z "Miniatury". W księcia Lulejkę wcielił się Rafał Kronenberger.
- Komu poleciłby pan "Pierścień i różę"?
- Jak każdy doskonały spektakl dla dzieci, tak i ten przeznaczony jest dla widzów od 6 do 100 lat. Każdy znajdzie w nim coś ciekawego.
- Czy w spektaklu przemycone są wartości edukacyjne?
- One są oczywiste. Nie potrzeba żadnych magicznych rekwizytów, żeby stać się pięknym. Każdy ma w sobie piękno i dobroć, tylko trzeba je z siebie wydobyć.
Teatru "Miniatura" rozmawia Katarzyna Gruszczyńska
- Jak wypadła niedzielna premiera spektaklu pt. "Pierścień i róża"? Czy reakcje widzów były pozytywne?
- Z niepokojem czekałem na tę premierę, gdyż sztuka toczy się w wielu płaszczyznach. Przeznaczona jest zarówno dla dzieci, jak i młodzieży. Taki też był przekrój widowni. Warto było się wziąć za ten temat, bo powstało przedstawienie, które trafia do gustów publiczności. Jak mi donoszą kibice teatralni - takich braw dawno nie mieliśmy; po spektaklu niektórzy wstali z miejsc, mimo że tego typu zachowania nie są przyjęte w teatrze lalkowym.
- Czy w przedstawieniu królują lalki, czy aktorzy?
- Posiłkujemy się pewnymi elementami teatru lalek. Są maski weneckie, magiczne rekwizyty, ale przede wszystkim aktorzy.
- Proszę opowiedzieć o ekipie, która zrealizowała "Pierścień i różę"?
- Spektakl wyreżyserował Andrzej Rozhin. Scenografię przygotował Edward Lutczyn. Muzykę napisał Piotr Wijatkowski. Występują m.in. aktorzy z Teatru "Wybrzeże" i Teatru Muzycznego z Gdyni oraz artyści starszego pokolenia z "Miniatury". W księcia Lulejkę wcielił się Rafał Kronenberger.
- Komu poleciłby pan "Pierścień i różę"?
- Jak każdy doskonały spektakl dla dzieci, tak i ten przeznaczony jest dla widzów od 6 do 100 lat. Każdy znajdzie w nim coś ciekawego.
- Czy w spektaklu przemycone są wartości edukacyjne?
- One są oczywiste. Nie potrzeba żadnych magicznych rekwizytów, żeby stać się pięknym. Każdy ma w sobie piękno i dobroć, tylko trzeba je z siebie wydobyć.
Spektakle
Opinie (6)
-
2004-03-03 13:48
Rewelacja
- 0 0
-
2004-03-08 11:20
Suuuuuuuuper!!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2004-03-08 11:43
Suuuuuuuuper!!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2004-03-09 09:55
Fabiola Kopczyńska !!!
- 0 0
-
2004-03-09 09:56
Fabiola Kopczyńska w rzeczy samej !!!
- 0 0
-
2005-03-19 18:00
Różanowa
Czesć rozanowa mogło być lepiej aha jak tam na weselu kaśka?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.