• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Pani od dźwigów". Stoczniowe obrazy Agnieszki Nagórskiej

Łukasz Stafiej
17 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Prace Agnieszki Nagórskiej to oszczędne w formie wycinki ze stoczniowego krajobrazu. Prace Agnieszki Nagórskiej to oszczędne w formie wycinki ze stoczniowego krajobrazu.

Jej dziadkowie i ojciec pracowali w stoczni. Ona kontynuuje rodzinną tradycję, ale na swój sposób - malując obrazy, których głównymi bohaterami są stoczniowe żurawie. - Nazywają mnie panią od dźwigów - mówi gdańska malarka Agnieszka Nagórska.



W Gdańsku mieszka od urodzenia, terenami stoczniowymi fascynuje się od kilkunastu lat, ale malowaniem dźwigów zajęła się niemalże przez przypadek. Jeszcze na ostatnim roku studiów na gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych planowała zostać rzeźbiarką.

- Z pasji do malarstwa zmieniłam zdanie i w ostatniej chwili trafiłam do pracowni malarskiej prof. Andrzeja Śramkiewicza - wspomina Agnieszka Nagórska. - Poszłam na konsultację. Wiedziałam, że chciałabym uwiecznić na obrazach gdańską stocznię: dźwigi i budynki. Szczególnie w momencie, gdy na terenach stoczniowych planowane już były ogromne zmiany. Byłam przesiąknięta atmosferą stoczni od kilku lat. Chodziłam tam z aparatem, gdy wejście na te tereny było jeszcze dostępne wyłącznie z przepustką. Fotografowałam budynki, których już nie ma. Potem, już na studiach, odbywając zajęcia w Instytucie Sztuki "Wyspa" zakochałam się także w dźwiękach, które generuje stocznia. To niepowtarzalna, industrialna muzyka. W połączeniu z ruchem pracujących dźwigów było to dla mnie fascynujące zjawisko. Pokazałam prof. Śramkiewiczowi dokumentację fotograficzną, którą udało mi się zgromadzić przez te kilka lat. Spośród tysiąca zdjęć wybrałam dziesięć, które ostatecznie złożyły się na cykl pt. "Stocznia".
Dyplomowy cykl akrylowych obrazów na płótnie miał prezentować różne style: od realistycznego pejzażu, po abstrakcyjne formy z sylwetkami zanikających żurawi. To oszczędne w formie wycinki ze stoczniowego krajobrazu.

  • Dyplomowy cykl akrylowych obrazów na płótnie miał prezentować różne style: od realistycznego pejzażu, po abstrakcyjne formy z sylwetkami zanikających żurawi. Obecnie artystka maluje na drewnie.
- Ten zabieg miał również symbolizować destrukcję tych terenów związaną z budową ulicy Nowej Wałowej, wyburzeniem budynków i dźwigów. Chciałam uwiecznić tę przestrzeń - dodaje Nagórska.
Jej ulubione miejsce to mostek nad Martwą Wisłą prowadzący na teren zakładów Stocznia Gdańsk S.A., z którego rozpościera się widok na wciąż zachowane dźwigi. Oprócz żurawi na obrazach zobaczymy m.in. nieistniejący już budynek Modelarni, która jeszcze dziesięć lat temu była jednym z centrów kultury niezależnej w Trójmieście czy czerwony statek "Syn Antares", który przez kilka lat przebywał na stoczniowej pochylni i dla trójmieszczan stał się jednym ze stoczniowych znaków rozpoznawczych. Ta ostatnia praca trafiła w 2013 roku na I Triennale Sztuki Pomorskiej w sopockiej Państwowej Galerii Sztuki.

- Zainteresowanie moimi obrazami przerosło moje oczekiwania. Ludzie z całej Polski zaczęli dzwonić i zamawiać żurawie. Na targach sztuki nazywają mnie nawet "panią od dźwigów" - opowiada Nagórska. - Od niedawna zaczęłam malować także na desce. Jej zróżnicowana faktura i słoje powodują, że każdy obraz jest niepowtarzalny. W ubiegłym roku, po raz pierwszy, zaprezentowałam się na Jarmarku św. Dominika. Małe, pocztówkowe formaty desek z motywem flagowym - żurawiami, cieszyły się ogromnym zainteresowaniem wśród turystów z całego kraju i świata. Dźwigi poleciały nawet do Stanów i Australii. Moi dziadkowie pracowali w stoczni. Tata pracował natomiast w biurze projektowym Działu Głównego Mechanika. Ja poniekąd kontynuuję tę rodzinną tradycję, utrwalając panoramę stoczni na obrazach.
Wybrane prace Agnieszki Nagórskiej do końca lutego można oglądać w PGS zobacz na mapie Sopotu na zbiorowej wystawie z okazji II Triennale Sztuki Pomorskiej. Indywidualna wystawa artystki zostanie otwarta w klubokawiarni Sztuka Wyboru zobacz na mapie Gdańska 11 marca. Galerię obrazów można zobaczyć na stronie nagu.pl.

Wydarzenia

II Triennale Sztuki Pomorskiej - wystawa pokonkursowa (1 opinia)

(1 opinia)
wystawa

Wystawa Agnieszki Nagórskiej

wernisaż

Miejsca

Zobacz także

Opinie (28)

  • Podsumujmy: (1)

    kobita pichci ciasto, patrząc w prosty przepis z MojegoGotowania.pl. Wychodzi jak zwykle: czasem zakalec, czasem niedopieczone, czasem przypalone itp itd. Tygodniami, latami piecze tylko makowce, potem przez lata drożdżaki. Taki popyt. Ot, takie domowe, do jakiego mamy sentyment z dzieciństwa. Ale "zjadliwe". Ma teraz kobita wypasiony, elektroniczny piekarnik sterowany komputerem, choć dający efekty gorsze, niż jej babunia uzyskiwała z piekarnika w westfalce... Czerpie z tego pasję, karmi tym ludzi, którzy ją i jej zakalca lubią. Nie potruje ich.

    • 4 1

    • no właśnie !

      i to po kursie gotowania u samego Amaro! a może i on to kuglarz?

      • 0 0

  • (1)

    Nie ma to jak na stoczni się wylansowac

    • 16 12

    • Ona umiała, Ty - nie.

      • 4 2

  • SERYJNA PRODUKCJA bez tego "czegoś". KONIUKTURALIZM.

    Niestety muszę się zgodzić ze wszystkimi krytykami dzieł Pani Agnieszki, ale nie chcę być sarkastyczna. Powierzchownie, płasko potraktowany jeden motyw, namalowany z użyciem filtra "wycinanka". Apologetów twórczości Pani Agnieszki zapraszam do obejrzenia malarstwa Kazimierza Śramkiewicza (i nie tylko), aby zrozumieli, że w obrazach tematyce stoczniowej można zawrzeć nastrój, powietrze, przestrzeń, niuanse kolorystyczne i nieoczywiste malarskie efekty. Uznanie dla malarki za industrialne inspiracje :)

    • 5 0

  • msqn (1)

    Świetne. Kojarzą mi się z Hopperem. Brawo Naga!

    • 19 9

    • rzeczywiście?

      a były wtedy rzutniki?...:)

      • 1 0

  • WYjazd z hejtem (1)

    Dla mnie to przedłużenie życia tego co towarzyszyło mi w życiu od maleńkości. Cieszę się niezmiernie, że istnieje taka kobieta która się temu oddała i budzi zainteresowanie swoją pracą. Inspirujące! Twórcy, w twórzeniu- tworzą siebie. Masz prawo lubić lub nie lubić. Miałem kiedyś prze-super okazję być na wernisażu Nagórskiej, kiedy zaczynała wychodzić z ,,Dżwigami" i rozkręcać to co rozkręciła prze-genialnie dając jej godny zarobek, za pracę, którą wykonuje rozważnie i świadomie. Wiem to. Wiem, bo rozmawiałem z samą Agnieszką. To Artystka Trojmiejska, która wspaniale identyfikuje się z swoim miejscem. Wspierajmy to! Kibicujmy! To świetne, że o tym piszą, to świetnie, że gadają ale niech to będzie braterskie a nie takie- od czego czuję odór zawiści i niespełnienia. To jest nasze, Agnieszka jest Nasza. Gratuluję Ci Agnieszko, bardzo lubię to w jaki sposób pracujesz i z tego co mi wiadomo cudownie się przy tym bawisz i podróżujesz i wciąż się rozkręcasz. Mam do tych prac osobisty stosunek. Przywołują mi wspomnienia z lat które spędziłem w Gdańsku wśród cudownych i uśmiechniętych ludzi. Wśród nich jest też sama Nagórska. Dziękuję.

    • 10 9

    • Gdzie?

      gdzie tu jest hejt? to, że sie komus nie podoba, i pisze co by nie było, merytorycznie - to jeszcze nie hejt.
      Laik może nie pozna, ale to są ewidentnie sposteryzowane zdjęcia - nie "obrazy" z głowy, przełożone na płótno przez artystę dysponującego jakimś warsztatem.
      Technika tu zaprezentowana, to taka sztuczka, która posługuja się słabsi, twórcy,amatorzy.....a gawiedź rozdziawia japy i się zachwyca. jak babą z brodą.

      • 4 1

  • Zacna artystka. (1)

    Proszę o sportretowanie jeszcze stoczni Północnej i Remontowej.

    • 6 7

    • to bez sensu

      Podziel się opinią...namaluje dokładnie takie same obrazy jak do tej pory

      • 2 2

  • okiem "znafcy" (1)

    Powiem tak: jeśli to się komuś podoba i uważa dzieła p. Agaty za sztukę - ma takie prawo. I rozumiem, że klika "łapkę w dół" przy komentarzu mówiącym, że p. Agata źle maluje...
    Ale trzeba pamiętać, że ta pani skończyła ASP. ASP do chole.ry! Nawet, jeśli wieczorowo. Ale ja też uważam, że nie może kolorować konturów wyświetlonych na ścianie i szczycić się tym na dyplomie. Kto to jej zaliczył?! Profesura akceptuje taką technikę na dyplomie? Oczywiście, Sztuka ma wiele oblicz - ale te malunki nadają sięco najwyżej na Allegro, nie do galerii. Sorry.

    • 11 9

    • Agnieszka A nie Agata!!!

      • 3 4

  • A ja mam obraz Pani Agi

    Ja posiadam obraz żurawi wykonany na zamówienie u Pani A. Ale pierwszy zakup to były mini obrazy aut z galerii w wypatrzonej w małej knajpce na starówce. Fantastycznie, że tak niesamowita i zdolna osoba tworzy coś co uwiecznia Gdańsk.Pozdrowienia dla Pani A to bardzo fajna osoba :)

    • 10 6

  • Do włodarzy (1)

    Dzwigi stoczniowe powinny być podświetlone po zmroku. Np na rozne kolory zobaczcie na internecie jak podswietlaja np dzwigi stoczniowe w miescie pula - jest taki artykul na internecie - working shipyard by day, beautiful light sculpture by night
    prosz zobaczyc i przemyslec jak to ladnie wyglada i jak mogloby to uatrakcyjnic widok

    • 28 0

    • W mieście Pula dźwigi pracują a u nas są martwe dźwigi na postoczniowym terenie.

      • 0 0

  • Okiem historyka sztuki (1)

    Troszkę jak Sasnal :)

    • 6 5

    • :)

      taaa, następny geniusz pop artu. zgadzam się

      • 5 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Która spośród oper, prezentowanych w ostatnich latach w Gdańsku, pokazana została premierowo w 1950 roku i jest uważana za początek działalności Opery Bałtyckiej?

 

Najczęściej czytane