• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Muzyczne lata 90. w Trójmieście. Pirackie kasety i wypożyczalnie płyt CD

Piotr Weltrowski
26 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Stragan z pirackimi kasetami we Wrzeszczu, rok 1991. Stragan z pirackimi kasetami we Wrzeszczu, rok 1991.

Dla wielu osób, które - tak jak ja - dorastały w czasach transformacji, muzyka była bardzo ważna. Nasze życie kręciło się wokół sklepów i wypożyczalni muzycznych. Wszystkie one już dawno zniknęły z ulic Trójmiasta, nie ma też specjalnych wzmianek o nich we współczesnych archiwach. A szkoda, bo to kawał historii Gdańska, Gdyni i Sopotu, który warto przypomnieć.



W jaki sposób najczęściej słuchasz muzyki?

Kiedy idziemy dziś przez centrum miasta, to co rusz widzimy witryny banków lub bary i restauracje. Tuż po przemianie ustrojowej główne ulice zaludniały w większości sklepy, a często po prostu stragany.

Część z nich stanowiły niemal wymarłe od 20 lat sklepy muzyczne. W Trójmieście były ich dziesiątki. Może nawet setki.

I jeżeli nawet dziś może to dziwić, bo w końcu chodzi tylko o muzykę, to tuż po transformacji ustrojowej wszystko wyglądało inaczej.

Polacy - przez lata karmieni tylko muzyką z radia oraz płytami rodzimych artystów (bo te zagraniczne można było kupić, i to za naprawdę duże pieniądze, jedynie w Pewexie czy na giełdach płytowych) - muzyką zachłysnęli się, jak kolejnym po telewizji satelitarnej cudem zachodniego świata.

Kasety nawet w warzywniakach



Pirackie kasety schodziły nie w setkach tysięcy, a w milionach kopii. Ten ogromny boom wykorzystywać zaczęło wielu przedsiębiorców. Wystarczyło zaopatrzyć się w czyste nośniki, ogarnąć graficzny schemat okładki, stworzyć logo i zacząć masowo nagrywać na taśmy absolutnie wszystko, co ukazywało się na zachodzie w formie legalnej płyty.

Pirackie taśmy zaczęły się pojawiać w Polsce jeszcze w latach 80. Na zdjęciu jedne z najwcześniej "wydanych". Pirackie taśmy zaczęły się pojawiać w Polsce jeszcze w latach 80. Na zdjęciu jedne z najwcześniej "wydanych".
Kolejne "firmy fonograficzne" pojawiały się i znikały: Asta, Boss Music Max Studio, Mag Magic, Music World, Orion, Alf, Baron... Prawdziwymi monopolistami stały się jednak firmy Takt oraz MG.

Piraci "wydawali" przy tym absolutnie wszystko: pop, rock, metal, punk, elektronikę, alternatywę, wciąż raczkujący hip-hop, a nawet muzykę poważną. I wszystkie te kasety były na wyciągniecie ręki, dosłownie, bo pirackie taśmy sprzedawano nawet w osiedlowych warzywniakach.

Warto przy tym zaznaczyć, że muzyka nie była rozrywką najdroższą. Przed denominacją piracka kaseta kosztowała ok. 9-14 tys. zł. Dla porównania: za jedno (!) jajko trzeba było zapłacić 2200 zł, za kilogram cukru 9500 zł, ale już za kilogram szynki - ponad 70 tys. zł.

Sklep sklepowi nierówny



I choć na każdym małym targowisku stało codziennie kilka straganów z pirackimi kasetami, a w centrach miast wciąż powstawały nowe sklepy muzyczne, to dość szybko następowała selekcja - na powierzchni utrzymywały się te miejsca, gdzie oferowano coś ekstra.

Na przykład do niepozornego kiosku z kasetami na dworcu SKM w Gdyni Głównej jeździły całe pielgrzymki klientów - i z Gdańska, i od strony Wejherowa. I nie chodziło tylko o świetną lokalizacjęMapka.

Powód był prozaiczny: właściciel kiosku nie tylko jak nikt inny dbał o zaopatrzenie w absolutnie wszystko, co się ukazywało, ale też przyjmował taśmy w komis. Często zostawiały je młode zespoły. Kiosk był więc punktem zbiorczym dla przedstawicieli przynajmniej kilku subkultur.

  • Na pirackich taśmach wychodziło praktycznie wszystko - od disco po ekstremalny metal.
  • Niektórzy swoje kolekcje trzymają do dziś.
  • Niektórzy swoje kolekcje trzymają do dziś.
Podobny status miał też mieszczący się w górnej części ul. ŚwiętojańskiejMapka sklep "Rokendrol" - tu dla odmiany, poza kasetami, a później też płytami, kupić można było koszulki, naszywki i przypinki. I taaak, było ich w sklepie więcej niż samych taśm.

W Gdyni powstał też pierwszy w Trójmieście salon, gdzie sprzedawano tylko płyty CD. Mieścił się on na ul. Władysława IVMapka, niedaleko ul. Starowiejskiej. Tam zresztą sam zakupiłem moją pierwszą płytę kompaktową (Black Sabbath - "Sabotage"), wydając zawrotną wówczas kwotę 79 tys. zł (nieco później płyty kosztowały już około 120-140 tys. zł, a tuż przed denominacją nawet 240-320 tys. zł).

W Sopocie doskonałą famą cieszyły się dwa stoiska z kasetami: jedno znajdujące się przy kasach ówczesnego dworca SKMMapka, a drugie, też przy kasach, ale tych strzegących wstępu na moloMapka.

Skarby zakupione na stoisku nad Motławą. Naszywka, przypinki i obowiązkowy ćwiekowany pas. Skarby zakupione na stoisku nad Motławą. Naszywka, przypinki i obowiązkowy ćwiekowany pas.
W Gdańsku z kolei najlepiej zaopatrzone było stoisko nad samą Motławą, na Długim PobrzeżuMapka. Jeszcze w czasach pirackiego boom oryginalne płyty i kasety można było z kolei kupić w sklepie mieszczącym się w pawilonach przy dworcu we WrzeszczuMapka.

Wypożycz albo przegraj płytę CD



Pirackie kasety - poza tym, że były pirackie (choć chyba nikogo to wtedy specjalnie nie obchodziło) - miały jedną wadę: często jakość nagrania pozostawiała wiele do życzenia. Aby zaoszczędzić na taśmach, zmieniano kolejność numerów, niektóre wyciszano, inne wycinano, do tego legendarne stały się - szczególnie na kasetach firmy MG - szumy towarzyszące muzyce.

Słuchacza chcieli jakości, ale też niewiele osób stać było na zakup płyt CD. Zaczęły więc powstawać wypożyczalnie i przegrywalnie płyt CD, często w mieszkaniach, w blokach z wielkiej - nomen omen - płyty.

Jedno z moich pierwszych muzycznych wspomnień wygląda mniej więcej tak: jako 12-13-letni kajtek wypatrzyłem po drodze ze szkoły do domu ogłoszenie, że w jednym z okolicznych bloków otwarto taką właśnie wypożyczalnię. W tajemnicy przed rodzicami kupiłem za uzbierane z kieszonkowego pieniądze dwie taśmy i po szkole poszedłem zostawić je do nagrania.

Zdjęcie wykonane w gdańskiej wypożyczalni płyt "Studio 89". Zdjęcie wykonane w gdańskiej wypożyczalni płyt "Studio 89".
Wypożyczalnia mieściła się w mieszkaniu. Otworzyła miła pani, pokazała mi katalog. Zresztą płyty stały na półkach. Wybrałem trzy płyty: "Master of Puppets" Metalliki (taśma 60-minutowa) oraz "Equinox" i "Oxygene" J.M. Jarre'a (taśma 90-minutowa).

Jedną z bardziej znanych "blokowych" wypożyczalni w Trójmieście było "Studio 89", które mieściło się pod wejściem do klatki falowca na al. RzeczypospolitejMapka w Gdańsku. Tu ciekawostka. Jedną z osób, które ją prowadziły był Maciej Kosycarz, później znany gdański fotoreporter. Być może dlatego to jedyna trójmiejska wypożyczalnia, której zdjęcia można dziś znaleźć.

Zapisy na miesiąc przed premierą i tygodniowe kolejki



Najbardziej "kultową" wypożyczalnią w Trójmieście było jednak bez wątpienia gdyńskie "Colosseum" - zmieniające swoją lokalizację kilkukrotnie i działające m.in. na ul. AbrahamaMapka oraz w dwóch miejscach na ul. Świętojańskiej - niedaleko skrzyżowania z ul. 10 LutegoMapka oraz w miejscu, gdzie dziś istnieje EMPiKMapka.

W złotym okresie była to wypożyczalnia tak popularna, że na "gorące" premiery (choćby "Czarna" Metallica, "Erotica" Madonny, "In Utero" Nirvany czy "The Division Bell" Pink Floyd) zapisy przyjmowano już na długie tygodnie przed pojawieniem się albumu. A na wypożyczenie takiej płyty czekać trzeba było czasem i dwa miesiące.

Siłą "Colosseum" było jednak to, że wypożyczalnia oferowała praktycznie każdy gatunek muzyki. Poza najpopularniejszymi płytami znaleźć tu można było pełne dyskografie twórców alternatywnych (Sonic Youth, Swans, Diamanda Galas), dopiero zyskujący na popularności ekstremalny metal (Entombed, Morbid Angel), nieco mniej znaną w Polsce klasykę rocka (Frank Zappa, Van Der Graaf Generator) czy ogromną kolekcję płyt z jazzem.

Życie po śmierci



Całe ten boom zakończyło przyjęcie w 1994 roku ustawy o prawach autorskich. Wypożyczalnie albo zamknięto, albo też przekształcono w sklepy płytowe. Pirackie kasety jeszcze przez jakiś czas pojawiały się, ale już głównie na straganach - w sklepach nie było na nie miejsca.

Zresztą pojawiły się legalne taśmy - w 1994 roku trzeba było za nie zapłacić około 28 tys. zł, czyli dwa razy więcej niż za "pirata". Były jednak znacznie lepiej nagrane i wydane.

Niemniej sklepy płytowe zaczęły powoli znikać z krajobrazu Trójmiasta. Najpierw przyczyniło się do tego pojawienie się monopolistów - głównie salonów EMPiK, a później rozwój Internetu.

Jeden z najbardziej kultowych trójmiejskich sklepów muzycznych - komis we Wrzeszczu - przez lata prowadził nieżyjący już Leszek Pomierski, późniejszy założyciel Blues Club. Jeden z najbardziej kultowych trójmiejskich sklepów muzycznych - komis we Wrzeszczu - przez lata prowadził nieżyjący już Leszek Pomierski, późniejszy założyciel Blues Club.
Najdłużej trzymały się komisy - jak choćby sklep należący do Leszka Pomierskiego, późniejszego założyciela Blues Clubu. Jego komis płytowy mieścił się we Wrzeszczu, tuż obok wyjścia z peronuMapka. Praktycznie do końca dekady był miejscem, gdzie fani muzyki przyjeżdżali nie tylko kupić płyty, ale i o muzyce porozmawiać.

W XXI wieku w Trójmieście działały już tylko pojedyncze muzyczne sklepy, relikty minionej epoki, jak choćby istniejący do dziś Salon Muzyczny "Puls" w Gdyni. Kilka kolejnych pojawiło się na fali nostalgicznej mody na ponowny powrót płyt winylowych.

Wszystko to dość zapomniany kawałek historii Trójmiasta, bo przyznam się, że pisząc ten tekst i przeszukując wszelkie dostępne archiwa, nie natrafiłem na żadne wzmianki czy zdjęcia dotyczące większości opisanych tu miejsc. A kontaktowałem się nawet z ludźmi, którzy bezpośrednio zaangażowani byli we wszystko - pracując w tych sklepach. Przy okazji dziękuję wszystkim, którzy udostępnili mi zdjęcia swoich kolekcji kaset sprzed lat.

Opinie (305) 3 zablokowane

Wszystkie opinie

  • kasety (2)

    witam , kto pamięta targowisko w Gdyni niebieski namiot i kasety Disco Tip Top , Disco Master , Disco Hause jezdziłem aż z okolic Czerska po te kasety ;) początek lat 90tych

    • 5 0

    • Disco Master (1)

      Kolekcjonowałem kiedyś serię Disco Master, niestety wszystko przepadło. Teraz poszukuję chociaż listy nagrań z okładek. Czegokolwiek.

      • 0 0

      • Mogę pomoc.

        • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Pamiętam... (4)

    Pamiętam wszystkie gdyńskie wymienione tu lokalizacje,i tę sopocką...Kupowałem wszystkie płyty plus single DM,wszystkie płyty J.M.Jearre'a,itp.,itd....No i plakaty oczywiście...Co za czasy...

    • 26 0

    • Potworne czasy (2)

      Teraz wszystko mam na spotify za kilkanaście zł miesięcznie w najwyższej jakości dźwięku

      • 0 0

      • Nie wszystko jest na Spotify

        Deep Purple - The Battle Rages On, Yes - Talk, Genesis - Calling All Stations, Mike Oldfield - Islands, Jean Michel Jarre - Teo & Tea, Tangerine Dream - Rockoon - tego na Spotify nie znajdziesz. Na Tidalu ani Deezerze również.

        • 0 0

      • Ale nie masz takich pięknych wspomnień

        Ja będę miał o czym opowiadać synowi, jak dorośnie. A Ty o czym wspomnisz? O tym, że słuchałeś muzyki z telefonu? A gdzie fizyczność, płyta w ręku, okładka. Rozmowa ze sprzedawcami. Oczekiwanie na nagranie kasety w Studio 89, gdy zaniosło się czystą kasetę TDK SA lub SA-X i po półtorej godzinie można było ją już odebrać. Nie było wówczas telefonów komórkowych. Szedłem do domu i wracałem, bo wiedziałem, że płyta powinna być już nagrana. To se ne vrati :(

        • 5 1

    • teraz są lepsze czasy

      ciekawsze i dużo więcej można

      • 1 0

  • Szkoda, że odkopałem to prawie rok po publikacji...

    ... bo nie można reagować na gorąco. A więc tak, w Gdyni na Świętojańskiej był Rock and Roll - nazwa, panie Piotrze nie była spolszczona. Ś.P. pan Witucki pożyczał płyty do recenzji w Kurierze Gdyńskim w zamian za napisanie, skąd pożyczona była płyta. Ot, taki barter. Niżej był też sklep muzyczny Białe Tango, a obok Gdynianki (po drugiej stronie bramy) też był muzyczny, którego nazwy nie pamiętam niestety. W nim można było dostać piraty firmy Jacky, które jak wieść gminna niosła były produkowane gdzieś w Gdyni na Kamiennej Górze. Koło pomnika harcerzy był Biały Kruk. Na kantorowym odcinku Abrahama był też Fonom. Tam z kolei można było dostać kasety bliźniaczych firm JAM i ECHO - świetnie nagrane. Był jeszcze świetny sklep muzyczny pod Empikiem (wchodziło się przez bramę od Żwirki i Wigury). A jeszcze jeden był vis a vis wyjścia ze szpitala na Starowiejskiej. Co nieco można było kupić też w boksach na Batorego (w miejscu obecnego DT) i na hali.
    Co do wypożyczalni, to Video Rondo też przez pewien okres miało kompakty. Nieco niżej na Pomorskiej (bliżej Nowogrodzkiej) była jeszcze jedna mała wypożyczalnia.

    • 0 0

  • Zdjęcia sklepów stoisk z tamtych czasów

    Ktoś może coś ma w swoich zbiorach?

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Rewelacyjną jakość miały nagrane kasety Takt. (14)

    Kupowałem różnych wykonawców, a dźwięk ,okładka jak na polskie realia zadziwiające. Później jako pierwsi zaczęli je foliować i zrobił się problem bo dużo Polaków wywoziło je na handel nie tylko do Niemiec. Na Przymorzu w ich małej hurtowni Niemcy hurtowo kupowali do swoich samochodowych odtwarzaczy worki kaset i podniecali się wyborem.Takt jechał na najlepszym japońskim sprzęcie i podobno sami Japończycy wykupili ich za ciężkie pieniądze bo mieli w tym interes by wygasić firmę...

    • 33 3

    • Takt Żyje

      Przeczytałam i zrobiło mi się przykro. Wrzuciłam do wyszukiwarki, by ze smutkiem poznać kolejną historię zarżniętej polskiej firmy, a tu niespodzianka! Jest strona takt eu i okazuje się, że Firma żyje, prosperuje, ma się świetnie, zdobywa nagrody. W dziale "o nas" można przeczytać: "To prywatna firma z całkowicie polskim kapitałem, posiadająca długoletnie doświadczenie 25 lat na rynku, założona w 1991 roku". Także żadni Japończycy firmy nie wygasili. Czasem lepiej sprawdzić, zanim się napisze zasłyszane gdzieś dyrdymały,

      • 1 0

    • Nic nie wygasili bo takt tloczył i nadal tłoczy. DVD i CDki (7)

      masz kiepskie informacje.

      • 9 2

      • (3)

        Ma dobre informacje . Firma BMG zapłaciła im ciężką kasę za zaprzestanie pirackiej działalności w 1994 .

        • 5 4

        • W 1994 Takt podpisał z BMG umowę na produkcję kaset z ich katalogu. Były to już legalne kasety gdzie nadruk był BMG, a na kasecie jedynie małym drukiem znajdowała się informacja "Wyprodukowano przez Takt."

          • 1 0

        • (1)

          serio? A po co im płacili, przecież wtedy wprowadzono ustawę przeciwdziałającą piraceniu i samo się skończyło.

          • 2 1

          • dokładnie

            • 1 0

      • Takt tłoczy płytki. (2)

        Takt tłoczy Cd widze ich logo na niektórych płytach tam kolo otworu CD.

        • 7 0

        • (1)

          Teraz działa legalnie, ale w1994 zaprzestał wypuszczać kasety bez licencji bo dostał propozycję nie do odrzucenia - olbrzymia kasa za za zawieszenie dotychczasowej działalności , albo procesy sądowe. I ten Takt to zupełnie inna bajka niż tamten.I inni ludzie

          • 6 1

          • tak, tak

            sobie tlumacz. zmiana prawa nastapila i nikt nie potrzebowal placic.

            • 1 1

    • Miałem kasetowego *Kasprzaka*miesiąc temu żona wyrzuciła do śmietnika, całkiem sprawny. Nie mogę sobie tego darować (2)

      • 2 0

      • w ktorym smietniku dokladnie?

        • 0 0

      • Rozwód, za taki brak szacunku

        • 1 1

    • Takt

      Dobrej jakości były :)

      • 6 0

    • Takt to był ekskluzywny pirat

      Takt był chyba najlepszy. Najstaranniej skopiowany.

      • 11 0

  • Dzisiaj podobny klimat mają pchle targi :-) (1)

    Tysiące płyt, kaset i winyli - w dobie muzyki dostępnej "od ręki" fajnie poszperać w kartonach i kupić coś "spontanicznie". Fizyczne media zazwyczaj przesłuchuje się w całości, kiedy ma się wolną chwilę, co jest zdecydowanie innym doświadczeniem niż słuchanie muzyki z serwisów streamingowych.

    • 13 0

    • 18:30 29

      Stare czasY

      • 0 0

  • we Wrzeszczu nad Newską

    też był punkt, w którym można było niemal wszystko przegrać z płyt CD na kasetę, albo też wypożyczyć płyty CD, do tej pory mam jeszcze kasety przegrane w tamtym punkcie ;)
    a w sukces bis był bardzo dobrze zaopatrzony sklep z płytami CD ;)

    • 1 0

  • (9)

    Może trochę później, ale również w centrum handlowym BiS we Wrzeszczu kupowało się kasety i płyty. No i oczywiście na rynku. Pamiętam jak pędziło się do domu na odsłuch z nadzieją że będzie dobry odbiór. Uwielbiałem również przegrywać muzykę z CD na nowe kasety tzw. metalowe Maxwella albo TDK

    • 14 0

    • (5)

      Tam był sklep także Maćka Kosycarza

      • 6 0

      • Zgadza się (2)

        Przeniesione studio89 z Przymorza z falowca na ul. Rzeczypospolitej 1 i pracował tam Wojtek w okularach z długimi włosami fan Pink Floyd ale miał niesmowitą wiedzę na temat każdego gatunku muzycznego, bardzo go lubiłem i pogawędki kiedy nie było klientów. Jeśli to czyta to bardzo serdecznie go Pozdrawiam Jacek z Opolskiej 4

        • 1 0

        • Zgadza się, ale (1)

          Najpierw było Studio'89 na Przymorzu jako wypożyczalnia i sklep. Po paru latach Maciek wynajął lub kupił punkt w BISie i tam był sklep, ale na Przymorzu dalej działała wypożyczalnia. Potem Maciek zajął się fotoreporterką i sklep we Wrzeszczu przejął Włodek, a na Przymorzu Studio'89 przejął ktoś inny i pod tą samą nazwą działał sklep i antykwariat z winylami, dawno tam nie byłem, ale widzę na Google Maps, że nadal działa, chociaż pod inną nazwą.

          • 1 0

          • Wojtek czy to Ty ?

            Pracowałeś w Studio89 ? Co do sklepu co istnieje teraz to mają same winyle, ceny z kosmosu osobiście wolę przy dworcu w Oliwie od strony gdzie autobus 139 zaczyna kurs ;) Pozdrawiam Jacek

            • 0 0

      • (1)

        Nie Maćka tylko Włodka. Maciek miał na Przymorzu

        • 1 3

        • Maciek

          przeniósł studio 89 z Przymorza do tych domków koło Centrum BiS. Ten co to pisał miał rację.

          • 2 0

    • (2)

      O kasetach "Maxwella" nie słyszałem. Był za to Maxell.

      • 5 2

      • Maxell prawidlowa nazwa tej japonskiej firmy.

        • 1 0

      • kawe prowadzil maxwell

        • 2 0

  • Music Man, na ul. Garncarskiej obok rudego kota... (4)

    to był najlepszy sklep tego typu , a Pan Włodek najlepszy , dobrze się znał na muzyce i miał sporo płyt cd , ten przy dworcu we wrzeszczu też znałem dobrze , tak jak w tych pawilonach też , było troche tych sklepów w tym okresie , ja do dziś zbieram płyty CD.

    • 11 0

    • Dbrz, że przypomniałeś Włodka, był jeszcze jego brat i Mietek. (1)

      • 2 0

      • Brat Włodka

        Brat Włodka to Jarek. Bracia Deptała byli ( i są nadal) świetnymi znawcami muzyki.

        • 1 0

    • z początku mieli w bramie swoj pierwszy sklep

      zaraz przy kosciele MAriackim.

      • 3 0

    • Włodek jest nadal na allegro, a nie wszyscy pamiętają, że na początku lat 80tych pracował w Pewexie w Wielkim Młynie coś tam z bratem na giełdzie w Rudym Kocie też

      • 7 0

  • Caly czas mam kasety przegrywane w studio 89 (2)

    O ile pamieć mnie nie myli było tam (albo zaraz obok) też ksero, jedno z nielicznych wtedy, oferujących powiększanie. Bralo sie okładkę, powiekszalo na ksero, opracowywało ostateczny wzór i wycinało szablon na starej kliszy rtg i trzaskało koszulki.

    • 18 0

    • Ksero (1)

      było obok. a studio 89 to legenda przymorskiego Świata Muzycznego, dzięki wielkiemu wyborowi płyt, muzyki i różnych gatunków muzycznych. Również dzięki pracującemu tam Wojtkowi z długimi włosami w okularach był fanem Floyd'ów ale miał niesamowite pojęcie ogólnie o muzyce i wielu gatunkach muzycznych... Jeśli Wojtku to czytasz pozdrawiam Ciebie serdecznie, przychodziłem do Ciebie jako nastolatek a i już pełnoletni i romawialiśmy wiele godzin o różnych gatunkach muzycznych i dzięki Tobie poznałem wiele, wiele wspaniałych zespołów jak i gatunków... Taki brunet z dużymi oczami Jacek i miałem z Maćkiem wspólne zainteresowania Foto ;) Jeszcze raz Pozdrawiam

      • 1 0

      • Pozdrawiam

        Dzięki, to były fajne czasy

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Teatr zlokalizowany w podziemiach głównego dworca kolejowego w Gdyni nosi nazwę:

 

Najczęściej czytane