- 1 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (6 opinii)
- 2 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (70 opinii)
- 3 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
- 4 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (8 opinii)
- 5 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 6 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
Dlaczego ktoś miałby się czepiać "chłopaków"? - Jeśli ktoś maluje na filarach wiaduktów czy na płocie o czwartej nad ranem, to policjanci i strażnicy miejscy mają prawo reagować - przyznaje pani Małgorzata, która wbrew pozorom nie jest hersztem osiedlowej grupy graficiarzy, lecz jednym z kuratorów 6. Europejskiego Festiwalu Malarstwa Ściennego Węzeł Kliniczna i Dolne Miasto Murales.
Czym są murale? Bardzo dużymi lub wręcz ogromnymi malowidłami ściennymi. W Gdańsku można je oglądać choćby na Zaspie, gdzie od 1997 r. zdobią szczyty części bloków, na murach Stoczni Gdańskiej i dawnego browaru we Wrzeszczu (autorstwa Rafała Roskowińskiego), a także na filarach wiaduktu przy ul. Klinicznej.
To właśnie Owarta Galeria Malarstwa działająca na Klinicznej pod opieką Integracyjnego Klubu Artystycznego Winda, zainspirowała pracowników Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia do wzbogacenia o murale prowadzonego przez siebie projektu Galerii Zewnętrznej Miasta Gdańska.
Inaczej niż w przypadku większości imprez artystycznych, wernisaż 6. Europejskiego Festiwalu Malarstwa Ściennego Węzeł Kliniczna i Dolne Miasto Murales odbędzie się na zakończenie imprezy, czyli wtedy, gdy artyści ukończą swoje prace. Zapraszamy więc na 12 sierpnia na godz. 17.00 na Węzeł Kliniczna oraz na 18.30 do CSW Łaźnia.
Wydarzenia
Opinie (46)
-
2005-08-03 10:50
ja tam wole grafity
bardziej mi sie podoba i cześć ale murales także jest fajne
- 0 0
-
2005-08-03 10:56
do przeciwnikow pomyslu
primo: nie ma kasy na remonty/odnawianie,
po drugie primo: lepsze nowe malunki niz stary syf,
po trzecie primo: komu sie nie podoba nich sie nie patrzy,
po czwarte primo: gust rzecz wzgledna - spojrzcie w lustro...- 0 0
-
2005-08-03 11:09
kaz
primo: zabazgranie nie jest ekwiwalentem odnowienia. W ten sposób nie powstanie nawet sensowana powłoka malarska. Obiekty nadal będą się sypać, tyle, że tynki itp. będą odpadać razem z "dziełem".
drugie primo: mam odmienne zdanie i wolę stary syf, niż obrzydliwe malunki. Choć to oczywiście rzecz gustu i kto nie chce niech nie patrzy.- 0 0
-
2005-08-03 11:17
Zgadzam się z KAZ-em.
- 0 0
-
2005-08-03 11:57
Do wszystkich czubów...
Mnie osobiście podobaja sie takie malowidła niepodoba mi się jeżeli to akurat występuje na odnowionych kamienicach ale jeżeli można pomalować płot , który szpeci swoim wyglądem to jestem za ! jeżeli pomaluje się mury które są brudne i szpecące to jestem za . Artyzm hmm jednemu się podoba żona kolegi a drugiemu jego babcia . W moim odczuciu Picasso to jeden wielki kicz którego wszyscy niewiadomo czemu okrzykneli artystą prawdopodobnie za tego gołąbka e tam i tak wole żywe .
- 0 0
-
2005-08-03 12:16
Moje opinie o malowidłach
Czytając to, co część z Was napisała, na prawdę mam wrażenie, że część z Was nie wie "co wyraża ten mix, który..." :/ A prace są różne... od banalnych, do wręcz wybitnych... Idźcie pod mosty na Klinicznej. Fenomenalne pomysły, to zamalowany już dziś mural, na którym była kartka z zeszytu z listą zakupów, a z brzegu na marginesie, wymowny napis "margines dla sztuki". Poza tym, fantastyczny jest "cykl" -zbliżenie na oko i kolejne odbicia w nim -ktoś miał bardzo dobry pomysł i wykonał go rewelacyjnie... "Dla czego jestem taka... gruba" czy "Minister" -równie ciekawe prace, zwłaszcza ostatnia, która jak dla mnie jest ilustracją do "Mistrz i Małgorzata" ;) Albo "czy czukesz się wykorzystywany"... pomysły super -znalazłem fotki tego na http://foto.obin.org/kliniczna2004 A z tego co widzę jako ilustrację do newsa "nie wychylać się" też jest wymowne...
- 0 0
-
2005-08-03 12:20
kaz
"komu się nie podoba niech nie patrzy"
Żeby się poruszać po mieście muszę patrzeć.
I szlag mnie trafia, wszędzie bazgroły.
Wszystko zamalowane, zapaprane.
Świeżo otynkowany dom, zapaprany. Świeżo pomalowany płot, zapaprany. Nowy kiosk, zapaprany.
Dom w którym mieszkam został otynkowany między innymi za moje pieniądze. Dlaczego papracze uważają, że mają prawo niszczyć cudzą własność. To samo z SKM, to samo z zabytkami.
Kiedy skończy się ta plaga?
Usuwanie tych zniszczeń pochłonie pieniądze, które można by
przeznaczyć na dożywienie dzieci/30% dzieci niedożywionych/.- 0 0
-
2005-08-03 12:26
Droga Reno
Nie wiem czy zwróciłaś uwagę, ale ten tekst nie jest o malowaniu grafitti na murach, lecz o muralach artystów, czyli pracach przemyślanych i - zdaniem niketórych - niosących jakiś przekaz. KAZ właśnie do nich się odniósł.
Rozumiem, że można nie lubić takiej sztuki, ale nazywanie tego bazgrołami to spora przesada.- 0 0
-
2005-08-03 12:37
do Reny i Spiegla
dzieki Spiegel - caly tekst p. Staporka, dyskusja i moj komentarz dotyczy przemyslanych, nie zawsze ladnych malowidel, a baranom bazgrajacych po skm, kioskach, budynkach obilbym morde...
- 0 0
-
2005-08-03 12:50
kaz
Wiem zapędziłam się.
Na swoje usprawiedliwienie powiem, że okropnie mnie wnerwia jak ktoś coś niszczy, albo coś niszczeje z powodu niedbalstwa.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.