• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

M. Weiss odpowiada na list rodziców uczniów Szkoły Baletowej

Łukasz Rudziński
17 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Dyskusja na listy otwarte w sprawie obsady stanowiska dyrektora Opery Bałtyckiej trwa w najlepsze. Na list rodziców uczniów Szkoły Baletowej w Gdańsku do marszałka Mieczysława Struka odpowiedział także dyrektor Opery Bałtyckiej, Marek Weiss, który potwierdził w nim oficjalnie udział w konkursie na dyrektora Opery.



Przeczytaj całą odpowiedź Marka Weissa na list otwarty rodziców uczniów Szkoły Baletowej w Gdańsku.

Marek Weiss za napięcia i złe relacje ze Szkołą Baletową obwinia dyrektora tej placówki - Bronisława Prądzyńskiego, któremu przypisuje m.in. nakłonienie rodziców uczniów Szkoły Baletowej do przygotowania listu. Marek Weiss za napięcia i złe relacje ze Szkołą Baletową obwinia dyrektora tej placówki - Bronisława Prądzyńskiego, któremu przypisuje m.in. nakłonienie rodziców uczniów Szkoły Baletowej do przygotowania listu.
Przypomnijmy, że wcześniej, po publikowanym przez nas liście otwartym muzyków Orkiestry Opery Bałtyckiej i odpowiedzi dyrektora Marka Weissa, swój komentarz napisała także przywołana w tej korespondencji Magdalena Meziner.

W liście dyrektor Opery Bałtyckiej sugeruje, że inicjatorem listu są nie rodzice uczniów Szkoły Baletowej, a sam jej dyrektor, Bronisław Prądzyński, który miałby chcieć zdeprecjonować pracę dyrektora Weissa, podgrzewając dawne spory i waśnie.

- Kilkanaście dni temu przedstawiciel Rady [Rodziców - przy. red.] spotkał się ze mną chcąc zapoznać się z moim stanowiskiem w tej sprawie i okazał zdziwienie, że jest ono zupełnie inne niż przedstawia to dyrekcja Szkoły. Moja gotowość do współpracy, opinia na temat absolwentów i ubolewanie, że jestem przez dyrektora szkoły przedstawiany w fałszywym świetle, zbulwersował go tak dalece, że postanowił przeprowadzić z nim radykalną rozmowę. Efektem tego jest, jak się domyślam, list rodziców do Pana Marszałka, zainicjowany, jak przypuszczam, przez dyrektora Szkoły i upubliczniony na wszystkie możliwe sposoby, by z okazji nadchodzącego konkursu na dyrektora opery zdeprecjonować moją pracę i osobę odgrzewając zadawnione waśnie i spory o kształt Bałtyckiego Teatru Tańca - pisze Marek Weiss.
Weiss wyjaśnia, że trzeba podjąć decyzję co do kształtu zespołu tanecznego. Sugeruje też, że ewentualny powrót do baletu byłby zaniżaniem poziomu tańca w Operze Bałtyckiej. Zaś pokazy uczniów "baletówki", poza oczywistym wymiarem emocjonalnym dla najbliższych młodych tancerzy i tancerek, nie miały według dyrektora Weissa szczególnych wartości artystycznych.

Co myślisz o odpowiedzi dyrektora Weissa?

- Niemożliwe jest pogodzenie wysokiej jakości artystycznej baletu klasycznego i współczesnego teatru tańca. Chcąc uprawiać tę dziedzinę sztuki na najwyższym poziomie, trzeba się zdecydować na wybór kierunku, w jakim mają się rozwijać tancerze. Taką decyzję podjąłem na początku swojej dyrekcji i jestem dumny z jej rezultatów. Powoływanie się na tradycję z czasów, które dawno minęły, nie zmieni faktu, że powrót do klasyki w Trójmieście będzie powrotem do jakości spektakli znanych z poprzedniej dekady. Rodzice uczniów Szkoły Baletowej kultywującej klasykę wyobrażają sobie taką możliwość bazując na emocjach podczas pokazów Szkoły, które są piękne i wzruszające, ale nie mają wiele wspólnego z profesjonalnymi spektaklami teatralnymi - wyjaśnia dyrektor Opery Bałtyckiej.
Dyrektor Weiss informuje też o niskim poziomie tancerzy Szkoły Baletowej i kryzysie szkół artystycznych w Polsce. Jako jednego z winnych takiego stanu wskazuje on dyrektora Prądzyńskiego.

Szkoły artystyczne nie mogą pozostać na zmiany obojętne tylko przez wzgląd na konserwatywne upodobania dyrektorów. Wśród nich dyrektor gdańskiej szkoły wiedzie prym w swojej agresywnej niechęci wobec wszystkiego, co różni się od jego artystycznego gustu - twierdzi Marek Weiss.
- Jako gospodarz teatru, na scenie którego odbywają się te pokazy, często obserwuję występy młodych uczniów z roku na rok z coraz większym przygnębieniem. Nie mnie osądzać skalę kłopotów naszego szkolnictwa artystycznego. Wiadomo, że dotyczą one nie tylko Szkoły Baletowej w Gdańsku. Liczba absolwentów tych szkół, nadających się do przyjęcia do pracy w kilku profesjonalnych zespołach baletowych w Polsce, drastycznie spadła. Szkoły artystyczne nie mogą pozostać na te zmiany obojętne tylko przez wzgląd na konserwatywne upodobania dyrektorów. Wśród nich dyrektor gdańskiej szkoły wiedzie prym w swojej agresywnej niechęci wobec wszystkiego, co różni się od jego artystycznego gustu. To przecież on zniechęca swoich absolwentów do stawania w castingach, które Opera Bałtycka organizuje dla tancerzy dwa razy w roku - skarży się dyrektor Weiss.

Dyrektor Opery Bałtyckiej ostatecznie jednak "wyciąga rękę" na pojednanie ze Szkołą Baletową.

- Proponuję, by wznowić rozmowy pomiędzy Szkołą a Operą Bałtycką na temat ewentualnej współpracy przy wspólnych projektach. To nie z mojej winy zostały one zerwane i demonstracyjna nieobecność dyrektora Prądzyńskiego na wieczorze poświęconym setnej rocznicy urodzin prof. Janiny Jarzynówny-Sobczak, które uczciliśmy wspólnie ze Szkołą, jest dobitnym dowodem na brak dobrej woli z jego strony. Dopóki jednak odpowiadam za Operę Bałtycką, będę wierny swoim ideałom artystycznym i odległość w metrach Szkoły od teatru nie będzie dla mnie argumentem, by te ideały weryfikować. Natomiast odległość ta zdecydowanie przemawia za współpracą ze szkołą, pod warunkiem, że nie będę do tej współpracy dopłacał ze skromnego budżetu, który nie przewiduje finansowania szkolnych występów - kończy Marek Weiss.
Do listu dołączona jest lista przedsięwzięć współorganizowanych przez Szkołę Baletową i Operę Bałtycką za dyrekcji Marka Weissa, która liczy 20 przedsięwzięć, w tym kolejne odsłony Ogólnopolskiego Konkursu Tańca im. Wojciecha Wiesiołłowskiego czy koncerty "W oczekiwaniu na Wigilię", na którego tegoroczną odsłonę dyrektor Weiss nie wydał zgody.

Konkurs na stanowisko dyrektora Opery Bałtyckiej jest w toku. 10 grudnia upłynął czas na zgłoszenia kandydatów. Do konkursu zgłosiło się 12 kandydatów, wśród nich dotychczasowy dyrektor Marek Weiss, co oficjalnie potwierdził w odpowiedzi na list rodziców uczniów Szkoły Baletowej. Komisja konkursowa powołana będzie dopiero w styczniu 2016 roku. Podczas pierwszego posiedzenia otworzone zostaną koperty i nastąpi weryfikacja kandydatur pod względem formalnym. Więcej informacji na temat kandydatów poznamy więc w przyszłym roku.

Opinie (66)

  • Teraz to Marku przesadziłeś. Po ostatnim Ogólnopolskim Konkursie, który niby współorganizowałes w rozmowie ze mną nie znałeś nazwiska dziewczyny, która zgarnęła niemal wszystkie nagrody. Dziwiłam wtedy sie ze nie znasz dziewczyny z Gdańska która dostała prace w Berlinie. Mówiłam Ci ze jeśli ona nie pasuje do BTT, to kto... ale uznałam ze to Twoja sprawa. Jakim jednak prawem krytykujesz poziom uczniów szkół baletowych skoro ich wogole nie znasz. Wciąż jestem przychylna BTT, ale arogancja ma swoje granice. Pisze to spod gmachu opery ...

    • 57 2

  • Kariera zawodowa Izadory Weiss

    Mozna przesledzic jej kariere zeby zauwazyc ze nie specjalnie jej sie wiodlo. Mogla zrezygnowac z edukacji w szkole baletowej skoro to takie archaiczne zlo... Skad ta zlosc? Ktos jej powiedzial ze nie posiada talentu do tanca klasycznego? Wendetta?!

    • 48 3

  • Kultura bez klasyki - panie dyrektorze - ginie (3)

    Awangarda i sztuka "współczesna" (bez względu na to, o jakieś "współczesności" mówimy) musi być zakorzeniona w klasyce. Tak samo jak poeta może łamać zasady kompozycji a nawet ortografii, interpunkcji i neologizować, tylko wtedy gdy mocno jest osadzony w klasycznych normach, czyli... dobrze wie co łamie!

    Droga do odkrywania i docenienia awangardy i sztuki współczesnej przez odbiorcę wiedzie przez poznanie klasyki. W przeciwnym razie odbiorca pozbawiony jest kontekstu, historii i współczesna sztuka wydaje mu się "wydumanym bełkotem".

    Teatry (i inne instytucje kultury) prócz działań awangardowych (jakże słusznych) powinny realizować też swoją misję kulturotwórczą - edukacyjną. Świat nie składa się z samych artystów i koneserów sztuki najnowszej.

    Bo gdy w teatrach nie będzie przedstawień klasycznych i "z minionej epoki", to młodzież i prości ludzie czas wolny spędzać będą w galeriach... ale handlowych.

    • 91 4

    • (1)

      Dodam też, że nie każdy musi odkrywać i doceniać awangardę. Spora grupa widzów ma chęć pozostać przy klasyce (tylko i aż). Dla nich nie znajdzie się oferta? W takim dużym mieście...?

      • 35 1

      • Za państwowe pieniadze?

        • 6 5

    • Opinia mądra jak rzadko na tym portalu.

      Nie wyniosłam z domu znajomości teatru i opery; teraz, jako dorosła osoba, chciałabym to nadrobić. Chcę oglądać klasykę! Nie musi być nawet na najwyższym poziomie.

      • 34 4

  • typ (3)

    http://m.radiogdansk.pl/index.php/wydarzenia/item/8960-gdansk-brawurowa-bajadera-w-wykonaniu-uczniow-szkoly-baletowej.html
    Oto "miernoty" ze Szkoly Baletowej... Niech sie Pan Weiss nie chwali udostepnianiem opery. Bilet na spektakl w wykonaniu dzieci kosztuje 50 zl, a konkursy dofinansowuja rozne instytucje. Szkola slono placi za wynajecie PUBLICZNEJ, GDANSKIEJ INSTYTUCJI jaka jest Opera Baltycka. A koncertow kladycznych nie inicjuje tam niejaki pan Grzesinski tylko wlasnie PAN PRADZYNSKI. I chwala Mu za to.

    • 41 3

    • manipulant (1)

      Pan Grzesinski manipuluje faktami. Ależ bzdury! Współorganizacja? Wynajem sali za kilkanascie tysięcy złotych (łącznie z obsługą) to jest współorganizacja? Nie płaci za to szkoła, tylko rodzice!!! Żenada Panie Dyrektorze. Strasznie się Pan napracował przy tej współpracy!!!

      • 18 1

      • Czyli szkola dolozyla do budzetu opery... A dziadek Weiss nie potrafi docenic

        • 12 1

    • Brawo!!!

      • 5 2

  • Balet cd.

    Do czasów dyrektorowania pana Weissa gdańska Szkoła Baletowa była jedną z lepszych w Polsce. Tak nagle i drastycznie obniżyła poziom wraz z początkiem jego działalności? Wszystkie wielkie teatry operowe współpracują z uczniami. Artystów trzeba sobie mądrze wychować.

    • 50 1

  • A co z Filharmonią

    Zajmijcie się też Filharmonią i poziomem jej produkcji...

    • 19 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Rzeźba z brązu na sopockim deptaku z parasolem upamiętnia barwną postać związaną z Sopotem. Jest to?

 

Najczęściej czytane