- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (31 opinii)
- 2 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (36 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (71 opinii)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 5 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
- 6 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (8 opinii)
Limitowane serie i rzadkie ubrania vintage. Hypemarket w Plenum po raz drugi
Hypemarket w Plenum:
Sklepy resellerskie, butiki, polscy projektanci, rzadkie egzemplarze ubrań sprzed lat i początkujące marki odzieżowe - to wszystko można było znaleźć w sobotę podczas Hypemarketu, czyli targów modowy w Plenum, przy Ulicy Elektryków. Ceny niektórych przedmiotów sięgały kilkuset złotych, a nawet więcej.
Nadchodzących imprezy w Trójmieście
- Jesteśmy sklepem z Poznania, powstaliśmy w grudniu - mówił Jakub, sprzedawca ze sklepu hotspot13. - Sprzedajemy streetwear i vintage, buty, odzież i akcesoria. Zainteresowanie jest dzisiaj bardzo duże, jesteśmy naprawdę zadowoleni. Na Hypemarkecie jesteśmy po raz pierwszy, jest super atmosfera. Najlepiej jak na razie sprzedaje się Supreme, bluzy i koszulki. Buty trochę mniej, ale też ludzie o nie pytają. Są w specjalnej folii, żeby nie ubrudzili ich kupujący, którzy dotykają, sprawdzają materiał. To są limitowane edycje, które ciężko dostać. Zazwyczaj z drugiej ręki lub z losowań. Losowania na przykład w przypadku marki Nike polegają na tym, że została stworzona specjalna aplikacja SNEAKRS, gdzie prezentowane są poszczególne modele. Żeby wziąć udział w losowaniu, trzeba wejść do wirtualnej kolejki i zaakceptować opłatę. Czyli jak zostaniemy wylosowani to od razu ściąga pieniądze z karty.
Według własnego pomysłu
Na miejscu można było także spersonalizować swoje zakupione ubrania. Wystawcy naklejali nadruki o dowolnej treści, wprasowywali wszywki.
- Dzisiaj przedpremierowo prezentujemy nową kolekcję, która się nazywa Venom, a jej motywem przewodnim są węże - opowiadali sprzedawcy ze stoiska Relab. - To kolekcja, którą każdy będzie mógł sobie 'customować', personalizować. Ludzie mają możliwość podejść i kupić sobie bluzę czy koszulkę, a następnie przyjść do nas i wedle swojego uznania czy wizji artystycznej spersonalizować ją specjalnymi naszywkami, które wprasowujemy żelazkiem w materiał. Jest już na liście 15 osób, które czekają w kolejce. Nasz brand tworzą trzy osoby: z Krakowa, Rzeszowa i Warszawy. Jesteśmy tu już drugi raz, w tym roku lepiej się przygotowaliśmy niż w poprzednim. Jest bardzo duża frekwencja, widać, że ludzi to interesuje. Od początku imprezy nie mogliśmy nawet usiąść, a to dobry znak.
Trzeba wziąć pod uwagę, że rzeczy vintage trzeba najpierw znaleźć, potem je odnowić, wyczyścić, usunąć plamy, zszyć. To są też unikatowe egzemplarze, których nigdzie nie da się po prostu znaleźć.
Ceny sprzedawanych ubrań i butów zaczynały się od kilkudziesięciu złotych, a niektóre przekraczały nawet tysiąc złotych. Mimo to nie brakowało chętnych i wiele osób wychodziło z Plenum z pudełkami i siatkami pełnymi świeżo zakupionych ubrań. Wśród stoisk można było dostrzec przede wszystkim styl mody ulicznej, ale także rzeczy sprzed lat.
Motoryzacyjny trend
- Wyszukujemy ciekawe, fajne ubrania, które potem sprzedajemy. Jesteśmy z Gdańska, sprzedajemy głównie w Internecie, ale myślimy o sklepie stacjonarnym - mówili Weronika i Patryk z Retro Marche. - Są tu świetni, otwarci ludzie, nawet odkupiliśmy parę rzeczy od odwiedzających. Sprzedajemy głównie rzeczy vintage, koszulki z lat 80. czy 90. Do naszych najcenniejszych przedmiotów należy skórzana kurtka zespołu Ford Racing z wyścigów Nascar z oryginalnymi naszywkami, którą wyceniliśmy na 1200 zł. W ogóle widać bardzo widoczny trend w modzie, wszelkie motywy samochodowe, nawiązania do wyścigów Nascar czy Formuły 1.
Młodzi sprzedawcy podkreślają, że niektórzy narzekają na ceny, ale są tacy, którzy rozumieją wartość sprzedawanych rzeczy.
- Są dwie grupy klientów. Jedni mówią, że jest za drogo i argumentują to tym, że to używane ciuchy i pytają, jak możemy je sprzedawać za tyle pieniędzy. Są też ludzie, którzy doceniają nasze rzeczy i są w stanie zapłacić tyle, a nawet więcej. Trzeba wziąć pod uwagę, że rzeczy vintage trzeba najpierw znaleźć, potem je odnowić, wyczyścić, usunąć plamy, zszyć. To są też unikatowe egzemplarze, których nigdzie nie da się po prostu znaleźć. Trzeba też dodać, że w przypadku ubrań z lat 80. czy 90., jakość jest po prostu nieporównywalnie lepsza od tego, co możemy znaleźć dzisiaj w sieciówkach - dodaje sprzedająca.
Kryminalna zagadka
Sprzedawcy, niemal wyłącznie osoby w młodym wieku, przyciągali klientów na najróżniejsze sposoby. Marka Ballin ze Szczecina przygotowała nawet kolekcję, której ubrania kupić można dopiero po zdobyciu wszystkich elementów potrzebnych do rozwiązania kryminalnej zagadki fabularnej.
- Na naszym stoisku można zrobić sobie zdjęcie i zaprezentować swój outfit, ale także wziąć udział w naszej zagadce kryminalnej - mówili Marcin i Paweł ze stoiska Ballin. - Mamy kolekcję podstawową, którą każdy może kupić, ale jest także nasza kolekcja specjalna, do której stworzyliśmy kryminalną fabułę. Nie da się tych ubrań tak po prostu dostać, najpierw trzeba pozbierać litery, które utworzą hasło. Litery można zdobyć na przykład coś kupując z podstawowej kolekcji, zapisując się do naszego newslettera, ale są także trudniejsze zadania. Stworzyliśmy grę decyzyjną na Twitterze, gdzie trzeba wybierać, w którą stronę będzie zmierzało śledztwo. Każda rzecz, którą sprzedajemy jest znakowana ukrytym haftem, z numeracją.
Hypemarket odbył się w Gdańsku po raz drugi i frekwencja wskazuje na to, że na pewno nie ostatni.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (86) 8 zablokowanych
-
2021-08-29 15:21
Jak zwykle (2)
Portal nie może sobie pozwolić na brak zdjęcia z elementem lpg
Chłopak, być może nie - ma tęczową przypinkę
Pokazówka- 8 3
-
2021-08-29 17:50
to jeszcze nic (1)
wszyscy ludzie mają w oczach t ę c z ó w k ę
- 2 1
-
2021-08-30 18:12
Zgadza się
Lecz w innych kolorach niż lpg
- 0 0
-
2021-08-29 15:48
(3)
kiedys to sie nazywalo lumpeks
- 14 0
-
2021-08-29 16:10
(1)
Gdzie ty masz lumpie buty za 10 K ?
- 1 5
-
2021-08-29 20:49
tylko niedorozwiniety moglby za tyle kupic buty!
- 3 1
-
2021-08-29 18:09
teraz lumpeks to z pojemników pseudo PCK ,
- 1 2
-
2021-08-29 17:52
cena używanych lumpów zależy od kieszeni naiwnych klientów
- 6 2
-
2021-08-29 18:02
Trzeba walić do lumpeksów tam są ubrania i dodatki z pojemników pseudo PCK ,a tak naprawdę jest to
biznes Wtórpolu który każdego dnia przerabia 3OO ton ubrań , a gdy obok tych pojemników metalowych niby PCK pojawi się inny to nocą gdy śpicie ludzie tej firmy wywalają te pojemniki
- 6 1
-
2021-08-29 18:57
Pokolenie klaunów
- 8 0
-
2021-08-29 20:06
w lumpeksie jest super ,bo możecie kupić własne ubrania które wrzucicie do metalowego pojemnika
pseudo PCK
- 10 1
-
2021-08-30 09:19
Większość bez maseczek
od razu można poznać chodzące ameby :-D
- 9 6
-
2021-08-30 09:59
Kasa fiskalna byla?
Podatek odprowadzony?
- 2 0
-
2021-08-30 10:36
I narzekają, że im tak ź l e z PiSem!!!
Z pewnością ryży fałszywiec i szambiarz warśaski poPRAWI im dolę...
- 2 3
-
2021-08-30 13:33
smutne czasy to gdy nadrzędną wartością jest opakowanie a nie towar (1)
dla Julek , Oskarów i Patryków , nadrzędna znaczy ważniejsza
- 2 1
-
2021-08-30 15:25
a pamiętasz jak zamiast elpo dżinsów z pdt-u szło się do komisów albo do pewexu/baltony
czy na halę do Gdyni, kupić Levisy, Mustangi, Rifle czy inne Montany? I co wtedy opakowanie nie było istotne? Albo może Pyramidy czy mawiny, każdy chciał.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.