• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Lady Fosse (2 opinie)

Lady Fosse
Teatr Capitol w Warszawie

Historia kobiety opowiedziana tańcem. Wyjątkowe widowisko taneczne, na które składają się zbiorowe układy choreograficzne par mistrzowskich i popisy wykonane przez tancerzy doskonale znanych z "Tańca z gwiazdami", Eurowizji i "Rankingu Gwiazd". Po raz pierwszy na tej samej scenie spotykają się wielokrotni mistrzowie polski i finaliści mistrzostw świata, dotąd ze sobą rywalizujący zarówno na światowych turniejach tańca, jak i w programach telewizyjnych. Plus Jazz, Charleston, Rumba, Rock & Roll, Jive, Modern Jazz...

Reżyseria: Leszek Stanek

Obsada:
Edyta Herbuś, Ewa Szabatin, Kamila Kajak, Magda Soszyńska, Rafał Maserak, Marcin Olszewski, Łukasz Czarnecki, Alesya Surova, Tomasz Barański, Michał Mardas

Bilety: 100, 90 zł

Opinie (2)

  • WArto

    Witam.
    Początek był trochę niemrawy, senny, zwłaszcza jak ktoś nie jest fanem tańca jak ja ;) z biegiem czasu rozkręca się i rozwija, jest strasznie dynamiczny. Jeśli ktoś oczekuje fabuły to chyba nie znajdzie lecz jako show taneczno-muzyczne jest rewelacyjne, profesjonalnie zrobione, perfekcyjnie zagrane, generalnie:
    piękni, młodzi ludzie super tańczą, polecam.

    • 0 1

  • rozczarowanie

    Wybrałam się na spektakl Lady Fosse (chociaż w sumie nie wiem jak do końca nazwać to co zobaczyłam) w Trójmieście 05 grudnia. Mój poziom rozczarowania jest trudny do przedstawienia. Naciągana, płytka fabuła, poziom trudności choreografii pozostawiał wiele do życzenia. W drugiej części przedstawienia pojawiły się dwa układy, które jeszcze można by ocenić na akceptowalne. Przyznam, że poziom umiejętności tanecznych występujących jest wysoki, ale to co pokazali na deskach teatru muzycznego w Gdyni było śmieszne. Czułam, że zapłaciłam za znane nazwiska, a nie za jakość przedstawienia. Skoro już wspomniałam, że przedstawienie odbywało się w Teatrze Muzycznym to nie można zapomnieć o totalnym braku scenografii i nie wykorzystaniu możliwości jakie daje to miejsce. Myślę, że na przyszłość lepiej podarować sobie sztuczne i na siłę tworzenie fabuły tylko po prostu skoncentrowanie się na pokazaniu kunsztu tancerzy.
    Już Liszowska, którą miałam okazję oglądać na tych samych deskach w komedii "Lewe interesy" wypadła w porównaniu z nimi rewelacyjnie.
    Podsumowując, straciłam czas i 90 zł. Dla dwóch tańców nie opłacało się tracić sobotniego popołudnia.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Pierwszym gospodarzem Dworu Artusa było:

 

Najczęściej czytane