- 1 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (69 opinii)
- 2 Iwona, ofiara hejtu. O premierze T. Wybrzeże (16 opinii)
- 3 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
- 4 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (108 opinii)
- 5 Tłum gości i kolejka po autografy (91 opinii)
Grafika wywieziona w 1945 roku wróciła do Gdańska
Coraz częściej do Gdańska wracają dzieła sztuki wywiezione stąd w czasie drugiej wojny światowej. Nie tak dawno do Muzeum Narodowego w Gdańsku wróciły obrazy i rzeźba z Galerii Narodowej w Berlinie. Teraz Muzeum Historyczne Miasta Gdańska wzbogaciło się o grafikę Bazyliki Mariackiej w Gdańsku.
Grafikę o nieoszacowanej jeszcze wartości i nieznanego autora przekazał do Muzeum Historycznego Miasta Gdańska Georg Herholz. Ten niemiecki mieszkaniec Wolnego Miasta Gdańska opuścił Gród nad Motławą wraz z rodzicami pod koniec II wojny światowej. Zwróconą grafikę wywiózł wiosną 1945 roku żołnierz Wehrmachtu, Karl-Heinz Börsting, z którym przyjaźnił się ojczym Herholza. Wraz z grafiką do Gdańska trafił list napisany po niemiecku przez Börstinga w 1959 roku.
- Podczas działań wojennych wiosną 1945 roku, jako miłośnik obrazów wyciągnąłem z ram oryginalny miedzioryt z gdańskim kościołem św. Marii, noszący własnoręczny podpis artysty i ukryłem go w torbie na mapy. Obraz ten wisiał w budynku publicznym, w pokoju służbowym, w którym byłem zakwaterowany - czytamy w liście niemieckiego żołnierza.
Grafika przedstawia jeden z najbardziej rozpoznawalnych motywów Gdańska - widok na Kościół Mariacki od strony ulicy Piwnej. Informacja o grafice była dla pracowników MHMG zupełnym zaskoczeniem.
- Pan Herholz skontaktował się z nami zupełnie nieoczekiwanie. Przed przyjazdem do Polski poinformował nas tylko, że ma nam coś do przekazania. Chciał po prostu przynieść grafikę, położyć na biurku i wyjść - mówi Monika Kryger, rzecznik prasowy MHMG. - Rycina przez lata przechodziła z rąk do rąk. Bardzo się cieszymy, że kolejne pokolenie jego właścicieli zdecydowało się przekazać ją nam.
To kolejne dzieło, które wróciło do Gdańska. W ostatnich latach do Muzeum Historycznego trafiła XVIII-wieczna szafa gdańska, podarowana przez profesora Hartmuta Kirchheima z Heidelbergu czy kolekcja srebrnych naczyń, wykonanych w Gdańsku w XVIII - XX w., pochodząca ze zbiorów Jürgena Gromka z Bractwa Świętych Trzech Króli gdańskiego Dworu Artusa w Lubece. W ubiegłym roku pisaliśmy o powrotach do Muzeum Narodowego w Gdańsku, gdzie przekazano obraz "Martwa natura z ptakami" Melchiora Hondecoetera oraz o obrazach i rzeźbie, zwróconych przez niemiecką Galerię Narodową w Berlinie.
- Bardzo nas cieszą akty dobrej woli, które wzbogacają nasze kolekcje. Oby ten dobry trend oddawania dzieł sztuki bez oczekiwania zadośćuczynienia utrzymywał się jak najdłużej - dodaje Monika Kryger.
Pracownicy MHMG starają się określić autora grafiki. Potem rycina trafi do konserwacji. Po ukończeniu tych prac będzie pokazywana w Ratuszu Głównego Miasta.
- Chcemy wyeksponować ją jak najszybciej i nie będziemy czekać na wystawę, aby ją pokazać. Zależy nam na tym także z uwagi na niezwykłą historię tej grafiki - kończy rzecznik prasowy MHMG.
Miejsca
Opinie (29) 3 zablokowane
-
2011-04-18 12:33
taka sama jak na Allegro - SPRAWDŹ!!!!
MYŚLĘ ŻE TO MOŻE BYĆ ODPOWIEDŹ:
http://allegro.pl/gdansk-akwaforta-reinhold-lata-20-30-xx-w-i1567742612.html
Bruno Reinhold
Pozdrawiam- 0 0
-
2011-05-09 07:58
po latach
wymordowali nas jak świnie a teraz oddają graficzki w d. z taką historią , niech przestaną robić nas wszyscy w d.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.