- 1 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (8 opinii)
- 2 Pogadaj o książkach... przy piwie (54 opinie)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 4 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 5 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 6 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (18 opinii)
Głos z Plamy. Sztuka lekarstwem na wszystko
- Jeśli ktoś przychodzi i mówi, że nie ma talentu, to od razu mówię, że to nieprawda. Każdy ma talent, niektórzy tylko o nim zapomnieli - tłumaczy Marek Wróbel, jeden z prowadzących zajęcia artystyczne w Klubie Plama. Bo przecież Plama to także warsztaty artystyczne.
- A przecież właśnie działalność edukacyjna mieści się w statucie klubu. Zaspa jest postrzega jako gigantyczna sypialnia, więc taka placówka jest niesłychanie potrzebna. Działalność warsztatowa w Plamie jest tak pomyślana, żeby każdy znalazł tu coś dla siebie - nie tylko dzieci i młodzież, ale również osoby dorosłe - tłumaczy Marek Wróbel, prowadzący w Plamie zajęcia malarskie dla dorosłych.
W zajęciach w Klubie Plama można przebierać jak w ulęgałkach. Marek Brand przybliża arkana teatru, Marek Wróbel oraz Edyta Urwanowicz zajmują się rysunkiem i malarstwem, Anna Niewiarowska-Zawilska wprowadza młodszych warsztatowiczów w tajniki tkanin, rysunku i malarstwa. Sławomir Porębski prowadzi warsztaty bębniarskie, zaś Wioletta Ulatowska i Paweł Sasin zajęcia z ceramiki. Ponadto zajęcia z tworzenia biżuterii prowadzi Marta Żołnierowicz, a najmłodszych plastyki uczy Monika Krause.
- Czekam aż uczestnik zajęć sam się u nas w pracowni "rozpakuje" i zaproponuje coś własnego - mówi Anna Niewiarowska-Zawilska. - Kwestia techniki jest na początku rzeczą mniej istotną. Rysunku i malarstwa uczę młodzieży, która przeważnie ma ambicje dostać się na studia plastyczne czy architektoniczne, dlatego nastawiamy się na naukę. Dokonujemy wspólnie korekt, spoglądamy na swoje prace życzliwie, ale krytycznie. Tym bardziej, że każdy ma inne problemy - czasami ktoś idzie jak burza, robi szalone postępy i w pewnym momencie się zatrzymuje, a jego kolega wręcz przeciwnie.
- Na moich zajęciach spotykamy się, by spędzić miło czas, a przy okazji nauczyć się malować poprawny obraz. Można się nauczyć malować poprawnie, ale to nie jest jeszcze sztuka. Podobnie jak ktoś, kto nie robi błędów ortograficznych podczas pisania listu nie jest jeszcze poetą - dodaje Marek Wróbel. - Malowanie to pokonywanie pewnych barier, choćby takich, by nie bać się szerokiego pędzla, koloru czy formy i oderwać się od myślenia przedmiotem. Jak zrozumiemy jakiej formy użyć do naszej pracy, których kolorów i jakiej temperatury oraz jak oświetlić obiekt, to nagle okazuje się, że powstaje fajny obraz. Przeważnie po rocznych zajęciach nam się to udaje.
Instruktorzy podkreślają, że tego typu zajęcia mają nie tylko charakter rekreacyjny, choć poziomu profesjonalistów podczas 10-12 godzin zajęć miesięcznie nie da się osiągnąć. Niektórzy uczestnicy warsztatów trafiają do Plamy z zalecenia lekarskiego.
- Oczywiście od nich należy wymagać nieco mniej, ale pracują z grupą i muszą się dostosować. Skutki tego typu działalności terapeutycznej są szybko widoczne - przyznaje Anna Niewiarowska-Zawilska.
Grupy warsztatowe, z racji możliwości i gabarytów pracowni w Plamie, są niewielkie, liczą około 10 osób. Siłą rzeczy uczestnicy się integrują, szybko nawiązują się przyjaźnie, niekiedy też miłości. Oczywiście nie da się uniknąć elementów rywalizacji.
Warsztatowicze razem z instruktorami umawiają się też na wspólne podziwianie sztuki, chodzą na wystawy, do galerii czy teatru. Prace innych często omawiane są podczas kolejnych spotkań warsztatowych, które mają na celu nie tylko rozwijanie uczestników w wybranym przedmiocie, ale uwrażliwiają na sztukę w ogóle.
- Nie oszukujmy się, poziom lekcji artystycznych podczas zajęć szkolnych dla dzieci i młodzieży jest fatalny. Ludzie nie widzą potem gdzie żyją i gdzie mieszkają, nie dostrzegają brzydoty ani piękna. Wierzę, że dzięki tego typu zajęciom jak nasze, uczestnicy warsztatów potrafią spojrzeć przez swoje okno w nieco inny sposób, dostrzec piękno w rozwalającej się chałupie, w starym bruku, czy suchym drzewie. To, wbrew pozorom, bardzo wiele - kończy Marek Wróbel.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (6)
-
2012-09-05 08:08
czy są jakiekolwiek "lekcje artystyczne" w szkołach powszechnych? (3)
Z tego co wiem, zlikwidowano je ze względów oszczędnościowych.
Moi rówieśnicy w liceum mieli do wyboru muzykę lub plastykę. Oba te przedmioty były prowadzone przez profesjonalistów (muzyka i plastyka).
Moja córka w liceum nie miała nic.- 9 0
-
2012-09-05 09:25
Wybieraj dalej PO (2)
to Matematykę też zniosą żeby się nie doliczyć w przyszłości ile nakradli .
- 9 4
-
2012-09-05 09:44
(1)
Kompleks PO? PiS działa podobnie w tym zakresie ;)
- 3 4
-
2012-09-05 14:59
demokracja to idiotyzm - większość ludzi nie zna się na niczym, banda idiotów o potencjale intelektualnym gotowanego ziemniaka.
I oni mają wybierać swoich reprezentantów?- 2 1
-
2012-09-05 12:40
KOSZ zajęć?
- 0 2
-
2012-09-07 19:43
Baranie łąki !!!tu mialo być o SZTUCE a nie o polityce!
Pozdrowienia i życzenia samych sukcesów w kolejnym roku działalności dla uczestników i prowadzaych zajęcia.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.